WOJO

Wszyscy rzucają frazesem, że to filtr. Mam dokładnie to samo u siebie. Filtr osobiście wymieniłem 3 miesiące temu. Klimatyzacja nabita i sprawna. Dla testu wyciągnąłem filtr i pojeździłem kilka dni bez - bez zauważalnej różnicy. Więc proszę więcej nie pisać, że to filtr, bo nie filtr.

A proszę bardzo: http://chomikuj.pl/WOJO-WOJO/auto/tuleja,3199195901.jpg

A mówił (mechanik?) na podstawie oceny "na oko" czy jednak założył ramię magnetyczne z czujnikiem zegarowym i bicie nie przekraczało 5 setek?

Ciekawe, ciekawe. Czy ta cena jest odgórna, czy każde ASO może sobie wyceniać taka usługę dowolnie? Nie ukrywam, że miałem wątpliwą przyjemność "wyskoczenia" z 320 zł za powyższą "usługę" w jednym ASO i chciałbym wiedzieć, kto zarobił na różnicy? Miało to miejsce w maju tego roku czyli w niecały miesiąc od uruchomienia promocji. Trochę drogo, jak za 45 minut oglądania auta na podnośniku i pomierzeniu elementów karoserii miernikiem oraz pobieżnym rzuceniu okiem na laptopa z SSM.

Piasek dostał się między taśmy? Pozwolę sobie podłączyć się do wątku, bo dzisiaj mi uratował d. 1. Jeżeli będziecie kiedykolwiek zdejmować kierownicę bez ściągacza, NIE ODKRĘCAJCIE NAKRĘTKI 17 DO KOŃCA. Uchroni to Was przed nieukrywaną przyjemnością szukania z wypiekami na twarzy tego i podobnych wątków. Kierownica siedzi mocno i szarpnięcie jej powoduje, że zazwyczaj gwałtownie schodzi z wieloklinu, pociągając za sobą fragment obudowy i naszym oczom ukazują się piękne serpentyny, a na usta cisną się momentalnie przekleństwa :-) 2. Jeżeli już udało się Wam zobaczyć "Happy New Year" o innej niż zwykle porze, to nie panikujcie. Taśmy są długie i często nie ulegają uszkodzeniu - da się je poskładać. Podczas składania proponuję jedynie wyjąć z zatrzasków wtyczki łączące przewody miedziane z taśmami (a nie rozpinać wtyczki) - zaoszczędzi to Wam dodatkowej pracy. 3. Jeżeli ktoś nieopatrznie powycierał smar znajdujący się między taśmami, to da się go zastąpić smarami na bazie teflonu lub jeszcze lepiej tzw. smary suche oparte o PTFE

Ooo, to ja chętnie pobawię się w lutowanie za różnicę 270 zł

Nie każdy, nie każdy. Właśnie w zeszłym tygodniu zalewałem do skrzyni i dyfra Motul Gear 300. Objętość dyfra to 800ml (teoretyczna), w praktyce zeszło i weszło ~750ml. W skrzyni (dual) objętość teoretyczna 4L, a w praktyce musiałem odciągać 200 ml, a i tak poziom jest na znaczniku F. Z tego wynika, że moja skrzynia ma objętość bardziej zbliżoną do teoretycznej objętości skrzyni bez reduktora - 3,5L. Więc albo manual jest taki sobie, albo w skrzyni zostało 300ml starego oleju.

W przedziale silnikowym stojąc przodem do samochodu po prawej stronie w skrzynce bezpieczników - 30A.

Na dole z lewej strony kolumny kierowniczej. 10 bądz 15 A , ASO groszowa sprawa. Bezpiecznik numer 8 - żółty 20A. Podmień na chwilę z 9, także żółty 20A - odladzacz wycieraczek.

A widzisz w tym coś dziwnego? Każdy "orze, jak może". Na Alledrogo można kupić kompletny (4 rolki, napinacz i pasek), oryginalny (!) rozrząd w cenie 1200 zł. I jak się zapewne domyślasz, sprzedawca też nie dokłada do interesu. Za połowę tej kwoty kupisz komplet w zamiennikach. Ogarnięty mechanik nie powinien mieć powodu do narzekania, gdy za wymianę weźmie 300. Ale skoro niektórzy wolą wydać 3000, to proszę bardzo.

Nie spotkałem się z takim efektem, ale może warto sprawdzić stan gum wspomagania?

http://pl.wikiquote.org/wiki/Wesele_(film) Co wygrałem? Obawiam się, że ma Pan rację... Jaki jest +/- koszt operacji na dzień dzisiejszy?

Toś mi pomógł. Normalnie nigdy bym się nie domyślił, że takie rzeczy w serwisach robią...

Masz miernik, jak nie to kup i wtedy sprawdź żarówkę i czy masz napięcie na uchwycie żarówki. Jak to sprawdzisz to potem będzie już prosto.

Co do rozbierania, się zgodzę, ale co do osiowania, to nie bardzo wiem w jakim celu taka operacja miałaby mieć miejsce. Owszem, kiedy wał i panewki będą do naprawy, to osiowanie będzie niezbędne, ale do kontroli? A co do sprawdzania panewek po 40tyś, to myślę, że ogarnięty serwis jednak zwróciłby na to uwagę, zwłaszcza po padzie UPG. UPG też powinna wytrzymywać kilka/klikanaście razy dłuższy przebieg. Niestety często bywa tak, że mechanicy chcąc mieć klienta i robotę nie wspominają o dodatkowych czynnościch i kosztach, a klienci też o to nie pytają, bo o tym nie wiedzą.

Niestety trochę racji mają. Jednak przy remoncie silnika mechanik, który myśli, sprawdza także luzy na panewkach. Koszt dodatkowy niewielki,a wiemy czy warto silnik reanimować. Zacznij szukać nowego silnika. Znasz całą historie tego pojazdu? To dziwne, ale 40 tyś przebiegu to naprawdę mało, jak na dwie tego typu usterki.

Czy możesz zrobić fotki tego zaworka wraz z jego umiejscowieniem? Nie ukrywam, że chętnie skorzystam z takiego rozwiązania.

Odpowiem sam sobie. Da się wyciągnąć ten zbiornik przez nadkole. Po zdjęciu nadkola okazało się, że także miało parę pęknięć, więc także poszło do spawacza. Zbiornik miał pęknięcie w miejscu przedniego uchwytu. Spawanie zbiornika zajęło 3 minuty i kosztowało 15 zł (swoją drogą fajna stawka godzinowa ). Spawanie nadkola to koszt 30 zł z dorobieniem oczka uchwytu i pospawaniem kilku pęknięć oraz wstawką fragmentu w miejsce wytartego oponą. Koszty całkowite 50 zł (dodatkowe dwie spinki do zderzaka po 2,5 zł) i własny czas. Satysfakcja z wykonanej samodzielnie naprawy bezcenna.

Pozwolę sobie uzupełnić, może się komuś przyda na przyszłość. Po włączeniu klimatyzacji oba wentylatory mają startować równocześnie i równocześnie się wyłączać. Temperatura na wskaźniku po zagrzaniu silnika się nie zmieniła. Z tego wynika, że nawet przy obecnych upałach i jeździe w korkach, jeden sprawny wentylator daje radę, a drugi jest "na zapas". Kolejna sprawa, która wzbudza pewne wątpliwości to zbiorniczek wyrównawczy i zachowanie płynu w nim się znajdującego. Przy wyciąganiu wentylatora musiałem odłączyć górny wąż chłodnicy i część płynu chłodzącego (~150ml) wyciekło po rozłączeniu gumowego przewodu od chłodnicy. Po założeniu wentylatora, poskładaniu i sprawdzeniu wszystkiego należy uzupełnić do znacznika "full" na zbiorniku wyrównawczym płyn chłodzący (spokojnie możemy użyć wody destylowanej - idealnie się mieszają, a temperatura zamarzania przy rozcieńczeniu tak niewielką ilością wody w stosunku do całkowitej ilości płynu w obiegu ulegnie minimalnej zmianie). Jeżeli mamy sprawny korek na chłodnicy, nie musimy specjalnie nic więcej robić. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów i wystudzeniu silnika uzupełniamy pobrany ze zbiornika wyrównawczego płyn chłodzący i odkręcamy na chwilę korek chłodnicy w celu wypuszczenia resztek powietrza. Jeżeli płyn nie zostanie pobrany ze zbiornika wyrównawczego, to musimy sprawdzić korek, bo nie spełnia swojej funkcji prawidłowo. Ilość płynu w zbiorniku wyrównawczym to 450ml, a między znacznikami "low" i "full" znajduje sie właśnie ~150ml

Czy obroty spadaja także, kiedy nie kręcisz kierownicą (jedziesz prosto ze stałą prędkością i wciśniesz sprzęgło)? Jak przeprowadzałes adaptację po czyszczeniu przepustnicy i czy uszczelka została wymieniona na nową czy założona stara? Jak wyglądały świece i czy zachowałeś stare (próba założenia starych)?

Że się tak głupio zapytam - gwarancji nie było?

Proszę o potwierdzenie posiadaczy RHD. W manualu na schematach z MY2005 występuje pojedyncza kontrolka dla kierowcy (w liczniku) i zintegrowana kontrolka nie zapiętych pasów bezpieczeństwa pasażerów siedzących z tyłu oraz pasażera siedzącego z przodu. W odróżnieniu od LHD, gdzie na schemacie występuje oddzielna kontrolka dla kierowcy (w liczniku) i oddzielna, pojedyncza dla pasażera na przednim siedzeniu (w lampie nad lusterkiem). Czy i gdzie występuje w RHD kontrolka z "trzema pasażerami"?

Nie wyspany jakiś, czy co? Pytanie było o KM w silnikach SOHC 2.5. Nie byłem pewien, stąd przytoczony link.

Wychodzi na to, że 2,5 w roczniku 2005 też było 165KM: http://www.subaru.de/fileadmin/downloads/kundenservice/prospektarchiv/legacy/archiv-legacy05.pdf

Jestem właśnie świeżo po trasie 1300 km, głównie po A2 i spalanie wyszło mi 11,2l/100km (wyliczone ze spalania) LPG, 90% trasy na tempomacie 140km/h. Ale jak trzeba to i 200 dało się polecieć, bo ciemno się zaczęło robić. Oczywiście tył i bagażnik zapakowany po dach. Przy przeglądzie zerowym u gazownika dostałem informację, że można jeszcze regulować w dół spalanie... Z tego także wynika, że miedźka średnicy 6mm daje radę w N/A, bo tego się obawiałem przy montażu LPG. Także z czystym sumieniem polecam 137KM, a tego też się bałem.