Jakoś tak niespecjalnie wiele, ja 6 lat ok. 120.000, poprzedni właściciel ok. 20.000 (ale za jego czasów ta instalacja - jej komponenty - była inna).
Za pierwszą robotą głowic (były robiona u Jasia Korneckiego w Koczargach przy przebiegu ok. 160.000km), zawory wydechowe była już całkiem podparte, auto przygasało na dojazdach do świateł, odczuwalnie mniej dynamiczne, żeby nie powiedzie mułowate.
Za drugą robotą głowic (w ramach rewizji całej jednostki po 220.000 km u Edwina), głowice były w tak śmietnikowym stanie (popękane, popodpierane zawory, zerodowane gniazda), że Edwin wziął i je wywalił na fajans a mi powiedział, żebym sobie kupił nowe No to kupiłem.
Obecnie (od czterech miesięcy) staram się (tzn. nie jeżdżę)nie jeździć na LPG, a że mam ten komfort, że własnym Rydwanem jeżdżę do pracy tylko 2 razy w tygodniu (resztę dni tygodnia podróżuję z kumplem jego furą) - mam w jedną i drugą stronę w sumie 100 km), to można sobie pozwolić wyłącznie na noPb 98. Spalanie około 14l-15l/100km, da radę. Przynajmniej jest duża frajda z bezstresowego deptania prawego pedału
Pozdrawiam
Grzegorz
PS. Ale Ty również, do Impki nie pchasz się w LPG, a ?