jpol

Pytanie... ;-) BTW. Paweł - próbowałem na Twoim asfaltowym pojechać Czechy - strzela w kosmos na byle dziurze :-). Mój emerycki lepiej mi się sprawdził.

Przejadę go jutro, a przynajmniej spróbuję. Jeśli dojadę którykolwiek z czeskich, to będzie moja pierwsza meta na nich :-) Śmeiszny rajd :-) Debiutant (połowę odcinków widziałem pierwszy raz, a tylko PTD i arbuza kiedykolwiek ukończyłem), jadący jak emeryt dojeżdża drugi, ze stratą 30s do zwycięzcy... Na dodatek totalnie nie chciało mi się jechać - wróciłem do domu o 21, po 13 godzinach roboty (a miało być tak pięknie...) i już nic mi się nie chciało. Ale może dzięki temu, na pierwszy raz jechanych odcinkach nie przeginałem i nigdzie mnie nie powiozło specjalnie. A i setup dla emerytów całkiem się sprawdził...

Przejadę go jutro, a przynajmniej spróbuję. Jeśli dojadę którykolwiek z czeskich, to będzie moja pierwsza meta na nich :-) Tych niedostępnych w offline nigdy w życiu nie jechałem, a Stryckovy okruh był dla mnie zawsze zbyt hardcore'owy na defaultowy zawias. Siadłem dziś na chwilę, żeby na Czechy jakiś setup zrobić i chyba mam coś, co mnie może nie zabije (w przeciwieństwie do defaulta i tego, co mam od pablonasa - one na wybojach wysyłają mnie gdzieś w kosmos). Ugrzeczniłem nieco tył względem defaulta - dłuższy i nieco twardszy helper, zmniejszone tłumienie szybkiej kompresji i minimalnie zwiększone wybicia. Do tego oczywiście hamulce na przód (75%, przy zachowaniu maksymalnej siły z przodu). Jakoś daje się jechać, choć bardzo ostrożnie. Oczywiście nadal jest to walka o przeżycie, a nie o czas :grin: Z dobrym setupem Stryckovy okruh byłby bardzo fajnym oesem.

Ja dla odmiany uszczegółowię swoją ostatnią prośbę dot. terminów rajdów. Największe szanse mam pojechać coś, co rozgrywa się w terminie piątek-wtorek (ew. sobota-wtorek, choć najlepiej gdyby w czwartek-piątek już były znane odcinki). Po prostu nie mam szans pojechać czegoś innego, więc jeśli coś już ma trafiać w weekend - to dla mnie najlepiej w takich terminach. Tych, które w weekend nie trafiają po prostu nie będę jeździł (więc w ich przypadku nie musicie się mną przejmować, nawet gdybyście chcieli :-))

A jesteście pewni, że RE720 -> SZ80 -> D320 to nie jest w zasadzie tylko zrzucanie linii produkcyjnej starego modelu na kolejne, "niższe" marki w ramach firmy? Jeździł ktoś faktycznie na tym D320 i ma bezpośrednie porównanie z SZ80 (lub "insider info", że faktycznie Dayton nie przejął całej linii, łącznie z mieszanką?) Jak patrzę na jej obecne ceny, to mam wrażenie, że nie odbiegają znacząco od tego, co w zeszłym roku dałem za SZ80.

Mała prośba do tworzących turnieje - miło będzie, jeśli będą zahaczać o weekend. Ostatnich szutrów nie zdążyłem pojechać, bo w tygodniu raczej nie udaje mi się siąść do komputera w celach rozrywkowych (a przynajmniej na czas potrzebny do przejechania rajdu)... :-(

w każdym plecaku jest takie ryzyko, chyba, że nosisz go z przodu :roll: Nieco ograniczone w linii flipside lowepro - tam do ładunku dostaje się od strony pleców (przekręcasz plecak przed siebie na pasie biodrowym, jeśli nie chcesz go zdejmować). http://vidego.productvideocast.com/play ... p=d56n3419

Pojechałem sobie "kolejne szutry" i "mix nawierzchniowy", tak dla ucieczki przed nudą i pracą na chorobowym :-) Dno jak zwykle, choć w miksie zadziwiająco wysoka dojeżdżalność, zwłaszcza że prawie bez shakedownu - tylko rozniesiony stolik sędziowski na pierwszym oesie (chyba mniej opłacalne niż SR, bo serwis musiałem przeciągnąć - +2min) i coś dziwnego wykonałem na PTD, zapewne nie zdążyłem przestawić się na szutry (czyli na razie na 3 przejazdy PTD żaden nie ukończony ;-)). W shakedownie pojechałem tylko po jednym przejeździe asfaltów (dojechany tylko arbuz) i 2 przejazdy PTD (jeden dzwon i jeden DNF z nieznanych dla mnie powodów, wyglądało trochę jak taryfa, bo chyba pojechałem co innego niż mi podyktował pod koniec odcinka). Tradycyjnie już - im dalszy odcinek, tym większy brak koncentracji, co poskutkowało festiwalem błędów na Mineshaft. Reszta w miarę spokojnie i powoli (poza niedojechanym PTD). Szkoda, że już mi się zwolnienie kończy - pewnie znowu bardzo długo jeździł nie będę.

Sprawdź 4 posty wyżej (cztery przed Twoim). Generalnie ktoś musiałby postawić serwer whois dla tej subdomeny, a do tego Twój klient whois musiałby wiedzieć, gdzie tego serwera szukać. [ Dodano: Pon Lut 16, 2009 6:06 pm ] Powiedzcie mi, czy jeśli stary trup (Soltek SL-62b - to chyba jeszcze chipset BX) bootuje się bezproblemowo z dysku 200GB to i z 320GB powinien? Pamiętam, że duże ograniczenie wynikające ze standardu ATA było do 128GiB, ale dalszych progów nie znam. Ale jak rozumiem już 200GB wymaga lba48, czyli z 320GB również nie powinno być problemu?

Generalnie sprawdzić się nie da. Ale jeśli Ci operator nie wyciął numeru (a NetArtu nie mogę o to posądzać - to wystarczająco poważna firma jest), to Ty masz kontrolę nad swoją domeną i "pod nią" nikt obcy dostać się nie może (również od strony formalnej, nie tylko technicznej). Raz jeszcze napiszę to co ostatnio - wszystko wskazuje na to, że nikt poza Tobą nie ma subdomeny/hosta w Twojej domenie (jeśli tylko dane w whois to Twoje dane: Agencja Opal Paweł Opaluch z Koszalina)

Pytasz o coś pokroju Lowepro SlingShot? Mam 300 (największy) i raczej będę chciał sprzedać, a w efekcie zamienić na Lowepro FastPack 350 ;-) Generalnie slingshot to nie jest złe rozwiązanie - wygodniejsze i niewiele wolniejsze od torby - ale przy większej masie sprzętu i dłuższym noszeniu nie okazało się wystarczająco wygodne, dla mnie przynajmniej. Jednak co dwa paski to nie jeden - stąd myślę o fastpacku. Podejrzewam, że w przypadku aparatu z jednym - dwoma szkłami (i to raczej lekkimi, np. "kitowe" 18-55 DX i 55-200 DX Nikona) któryś mniejszy slingshot będzie działać, ale do noszenia jakiegoś tele f/2.8 raczej nie polecam.

Zapewne 'bardzodziwnanazwa.ministeck.pl' i 'nielubie.ministeck.pl' oraz wiele innych także? Wiele wskazuje na to, że netart daje po prostu domyślnie rekord typu "catch-all" w DNS-ie dla nowo zarejestrowanych domen. Generalnie zarejestrować subdomeny w Twojej domenie nikt nie mógł.

Może być bez sensu, zależy od szczególnych warunków - praca polaryzacyjnego zależy od kąta względem źródła światła (w poradach wyczytacie, że niebo najlepiej "przyciemnia" gdy słońce jest prostopadle z boku). Przy bardzo szerokim kącie i kadrze, w którym masz mnóstwo niebieskiego nieba na całej szerokości zdjęcia, może wyjść nienaturalny efekt przyciemnienia połowy nieba.

Oj, chyba nie od zawsze. Między innymi dlatego ronda u nas oznakowane są znakiem A-7 (numer sprawdziłem w Wikipedii ;-)) - <>. Właśnie po zmianie przepisów, żeby utrzymać dotychczasowe zachowanie, dołożono ten znak do C-12 (<>), który dawniej oznaczał również konieczność ustąpienia pierwszeństwa.

Hej, nie przesadzaj - w drodze z Karpacza nie osiągaliśmy takich prędkości ;-), a mój RX dojeżdżał do Fiesty na każdym wyprzedzaniu. Na moje oko już od ok. 120 pojawiała się przewaga Subaru.

Czy AF, bo jakos mi trudno zrozumiec sens zdania? Zacytowany fragment nie ma zachowanego oryginalnego sensu. 1. Większość zoomów przy zmianie ogniskowej zmienia odległość płaszczyzny ostrości. 2. D90 nie ma AF-a podczas kręcenia filmów. 3. Czyli w większości szkieł po "przezoomowaniu" ostrość nieco odjedzie, a puszka tego nie skoryguje (można oczywiście pokręcić i drugim pierścieniem - ręcznie poprawić ostrość). 4. Czyli użycie zooma w wielu przypadkach da jako efekt uboczny rozmydlenie filmu. 5. Czyli daje to brak użytecznego zoomu w wielu sytuacjach dla wielu użytkowników. Pozostaje tylko pytanie, jak często to przesunięcie płaszczyzny ostrości wyjedzie poza głębię, czyniąc zoom w rzeczywistości praktycznie bezużytecznym.

Robiłem całkiem spokojną konfigurację (monitor, komputer, 1 dysk, jeden napęd, 10 minut podtrzymania, 20% zapasu) i konfigurator APC i wypluł mi Smart-UPS SC 620VA lub Back-UPS RS 800VA. A po doświadczeniach z 500VA nie odważyłbym się 550-tki wziąć. Choć sądzę, że w trakcie normalnej pracy wystarczy, nawet przy 8800GT. U mnie problem był tylko przy włączaniu monitora CRT w trakcie pracy na baterii (ale bardzo brzydki problem to był :-) Hmm... zadziwiające - po dopisaniu do powyższej konfiguracji drukarki laserowej nie zmieniły się sugestie (ani % wykorzystanej mocy UPS-a) - dziwny ten konfigurator.

Co do UPSów 500VA, to mi akurat nie wystarczał - generalnie dawał radę, ale jak chciałem włączyć monitor (CRT, 17") podczas przerwy w zasilaniu, to już z baterii nie był w stanie podać wystarczającej mocy i brutalnie wyłączał całość. Komputer wówczas był mało zaawansowany - Athlon 2500XP, jeden dysk, jeden napęd, Radeon 8500. Ostrzegam więc, że 500VA może okazać się nieco za słaby do zwykłego desktopa.

A gdzie to jest napisane? :shock: Nigdzie - jak pisałem wcześniej - to znajomy mówił (i sądziłem, że gdzieś to wyczytał) - teraz się wycofał. A i ja przy okazji sięgnąłem do instrukcji (jest na nikon.pl do pobrania) -- nie ma nic o ograniczeniach jasności, ani nic o braku zooma. Jednak brak zooma w większości szkieł będzie wynikiem złączenia cech konstrukcyjnych D90 i szkieł typu zoom, które zmieniają punkt ostrości wraz ze zmianą ogniskowej. A D90 ma napisane w instrukcji brak autofocusa podczas kręcenia filmów (procedura: spust migawki do połowy (ustawia ostrość) -> przycisk nagrywania (rozpoczyna nagrywanie) -> kolejne wciśnięcie spustu migawki (nie ustawi ponownie ostrości).

W kwestii D90 - sam nie miałem czasu się dokładniej przyjrzeć, ale w przykładowych filmikach umieszczonych w sieci zaskoczył mnie brak użycia zoomu. Kumpel, który najwyraźniej dokładniej wczytywał się w specyfikację, wspominał ostatnio: brak zoomu i światło max 2.8 (ciemniej -> nie kręci) przy filmach. Fajny gadżet.

I tu się mylisz! RBR jest do niczego, ale wśród gier rajdowych jeszcze nic lepszego od niego nie zrobiono. :smile: (a w zasadzie :sad:) rFactor ("seryjny" i z niektórymi modami) ma przyjemniejszy model jazdy po asfalcie, ale szutry (przynajmniej te, które próbowałem) jakoś mnie odrzucały (może to tylko kwestia opon, nie wiem, nie chciało mi się tym zbyt długo zajmować). W LFS-ie podobnie - nie wiem co mam sądzić o tamtejszych szutrach i "Celice" 4x4, ale RWD (zwłaszcza fenomenalne "Lotusy 7", albo odgryzający głowę RaceAbout) to sam miód.

A to nie wystarczy detali zmniejszyć, żeby pobocza oczyścić?

Nie potrafię grać ze zderzaka - zupełnie nie czuję wtedy co z autem się dzieje, gdy widok mam przesunięty mocno przed oś obrotu - mimo, że czasem daje to lepszą widoczność (a szczególnie precyzyjne określenie położenia względem drogi). Gram ze środka (jeśli gra nie ma widoku ze środka, to z miejsca ją dyskwalifikuje). W dodatkowych autkach z RBR-a często muszę kamerę nieco dostrajać (lub mocno), bo widok z kabiny bywa jak z czołgu (np. Focus06)... N12 jest względnie ok, ale w 207 S2000 jakoś jeszcze nie znalazłem sensownych ustawień (a sam RBR też nie ułatwia zadania - do każdej zmiany trzeba wyłazić z gry, modyfikować plik, wracać, uruchamiać rajd/shakedown - kolejny element "na nie" dla RBR-a z mojego punktu widzenia ;-P).

Widzisz, ja robię chyba trzecie podejście do RBR-a w swojej "karierze". Generalnie grywam sporadycznie, ale są tytuły do których wracam z przyjemnością (LFS i rFactor) gdy najdzie mnie ochota na granie (czasem codziennie, czasem raz na pół roku). Do RBR-a jednak nigdy się nie przekonałem i po prostu robię kolejne próby, ale jak tylko trafię na asfalty, to znowu mnie odrzuca...

Niestety, po wynikach widać, że nie lubię RBR-a, przez co po chwili siada mi koncentracja, bo już mi się nie chce jeździć :-) Drugie podejście do "weekendowego 1" zakończone niestety przed Tanner - który, jak pamiętam, jeszcze jakoś trawię :-)