Skocz do zawartości

radiolog

Użytkownik
  • Postów

    873
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez radiolog

  1. 22 minuty temu, Christoph napisał:

    Przy szarpnieciu boksera nie tyle poziome tloki maja znaczenie, gdyz ich naprzeciwsobne ulozenie sprawia, ze sie rownowaza, lecz samo polozenie walu korbowego wzdluz osi pojazdu. 
     

    Czy to bokser, czy wzdluzna V-ka - start i poczatkowa bezwladnosc walu powoduje ze silnik zachwieje buda na bok, co jest bardziej wyczuwalne, niz przy silniku umieszczonym poprzecznie. 
     

    W motocyklach BMW - B2 oraz Moto Guzzi - wzdluzna V2 bezwladnosc walu na postoju jest tak odczuwalna, ze lekkie dodanie gazu powoduje przechylanie calego motocykla w prawo, co przy malej masie motocykla moze przestraszyc nieznajacego tematu kierowce ;)

     

    PS: Auto start&stop sprawdza sie podczas prob laboratoryjnych wysmienicie ;) „Trasa testowa” symuluje jazde przez miasto, stanie w korkach i oczekiwanie na zmiane swiatel. Kazda sekunda, w ktorej silnik nie pracuje, oznacza oszczednosc paliwa, ktorego w danym momencie nie spala, a wiec mniejsza emisje CO2/km. 
     

    A czy w warunkach drogowych ma to sens i jest bezpieczne dla silnika? Norma Euro sie liczy, a nie to ze silnik 5 razy zgasnie zanim wjedziesz do garazu, czy podjedziesz do swiatel. 

     

    Temat szarpnięcia w motocyklach BMW skończył się gdy wprowadzili wodniaka, w olejaku było to odczuwalne, ale bez przesady,ze kierownik popuszczał w pampersa z tego powodu, zwłaszcza,że w jeździe absolutnie to nie było odczuwalne

  2. 4 godziny temu, Celta napisał:

    Masz całkowitą rację. Mam XV dwa m-ce i jestem załamany tą hybrydą, a szczególnie systemem S/Stop. Autko spala w mieście więcej niż na trasie (8,5 do 7,6). Silnik elektryczny nie potrafi pociągnąć 200 m w korku. Jadąc do pracy przez trójmiasto silnik spalinowy odstawia się 50-60 razy i przy uruchomieniu silnika spalinowego następuje strzał paliwa 35-40 l co widać na ekranie spalania ( + szarpnięcie)           i dlatego taki wynik ogólny. Chcę ten system S/S wyłączyć bo jest beznadziejny. W innych kraj wyłączają ten system tylko nie w Polsce.

     

    Więcej niż 200 mm, trzeba się tylko tego nauczyć, nie wspomnę o zjeżdzaniu z górki, bo tam można spokojnie dużo więcej nakręcić w trybie EV

    Nie sądzę,żeby się dało wyłączyć system e-boxer, chociaż silnik elektryczny działający tylko jako wspomaganie spalinowego dałoby lepszą dynamikę we wszystkich scenariuszach.

    Przy miękkiej hybrydzie jak chcesz uzyskać spalanie mniejsze w mieście?

    Gdyby to była hybryda plug-in to może, pod warunkiem ,że miałbyś ciągle pełną baterię.

  3. Ale u somsiada na kostce można postawić? :biglol:

    Myslę, że to nieetyczne, ale na gresie, żwirku, trawie, asfalcie można i tylko potem zebrać z podłoża.
    Zaleta jest czas usługi , bo tylko 4 h, czyli ciut więcej niż auto detailing.
    Jak się zrobi to od nowości i co rok, to efekt będzie oczekiwany, a z każda aplikacją warstwa środku jest grubsza i mysle , ze najlepiej zrobić to jesienią lub na początku zimy inaczej środek będzie kapał dluzej
  4. Cały proces jest opisany tutaj

    www.krown.pl

    Jedyny minus tej metody to kapnie nadmiaru środka z profili zamkniętych przez tydzień po aplikacji, dlatego lepiej to robić jak jest już zimno i po aplikacji raczej unikać kostki brukowej przed domem bo trwałe ją zaplami

  5. Ktoś w tym wątku kiedyś posiał o konserwacji firmy Krown, nie mam doświadczenia jaka jest trwałości tego środka.
    Halo, @radiolog czy to Ty konserwacje robiłeś środkiem Krown?

    Tak, zalecają odnawianie co rok, bo to wosk, jadę znowu za tydzień odnowić .
    Jedynie nie polecam psikano komory silnika, straszny syf potem
  6. AVH wyłącza sie w korku po chyba 10 minutach stania.

    Ma też 2 progi działania, niepełne naciśnięcie hamulca działa jak standardowy hamulec w automacie, dopiero wciśnięcie mocniejsze aktywuje AVH. Pożyteczne jak się jedzie w trybie pełzania w bardzo wolnym korku

  7. Zrobiłem dzisiaj kolejne kilkaset kilometrów krętymi drogami Chorwacji. Mam kilka wniosków:
    - trzyma się drogi jak głupi; auto mocno dopakowane i idzie jak dzik - w żadnym wypadku  nie szukałem limitów przyczepności, ale wielu kierowców dziwiło się jakie mam tempo. Nawet jeśli na prostej mnie brało jakieś BMW czy Audi to potem byli moi przy pierwszym zakręcie. Kilku kierowców na światłach pokazywało kciuka w górę i obyczajalo co to za wynalazek B) właśnie o te przyczepność się trochę obawiam przy przesiadce na ATki Geolandar.
     
    - coś dziwnego dzieieje się z oponami. Już wcześniej miałem takie przeczucie, ale dzisiaj to się potwierdziło: przy ciśnieniu 2,3 z przodu i 2,2 z tylu czuć nierówności. Ale jak wleci po 2,4 to jest git. Jakim cudem? Podczas jazdy testowej byłem zachwycony wybieraniem nierówności i jakie było moje zdziwienie, ze ciśnienie w demowce to 2,6. Na podobnym ciśnieniu odebrałem swojego i od razu zmnienilem na zalecane 2,3 przód i 2,2 z tylu na zimnej oponie. Z uwagi na to ze mamy lato to zazwyczaj ciśnienie było ciut wieksze: 2,4/2,3. I na 2,4 jeździ się fajnie. Dzisiaj cała trasa na 2,4 i 2,3 (27 stopni w cieniu) i było bez zarzutu. Ale jak na promie opony się wychodziły do 2,3 I 2,2 to od razu poczułem różnice - aż sprawdziłem czy nie robi się kapec… Po kilku zakretasach znowu wzrosło i komfort powrócił. Jakim cudem? Przeciez powinno być dokładnie na odwrót?
     
    Dzisiaj kilka manewrów wyprzedzania na Kretych drogach, wiec trzeba było się spieszyć. Moc? Wystarczająca. To jak zapakowany pod sufit samochód z 4 dorosłymi osobami na pokładzie radzi sobie na zakrętach to jest majstersztyk. Wyjeżdżanie z kamienistego pobocza z przednim kołem w gorze - pikus. Żona ziewała bo dla niej to normalką, ale znajomi mieli niezły fan 

    Chwalić taką żonę, ja nie mogłem dać czadu na Korsyce z powodu choroby lokomocyjnej pasażerki
  8. Nigdy nie spowodowałem, kilka razy uniknąłem z winy innych  i zamierzam tak trzymać. To nie takie trudne jest. Nawet na moto się udaje. 

    Żebyś się nie zdziwił kiedyś , czego nie życzę. Nie ma takich motocyklistów , którzy nie mieli żadnej nawet małej kraksy czy wywrotki. Skutki w każdym razie są bolesne (wiem bo przez moto miałem już operowany bark i połamanych 5 żeber).
    No chyba , ze jeździ się mało lub bardzo emerycko
    Jak potrącisz pieszego z uprawnieniami i na trzeźwo, ale z naruszeniem przepisów , a ofiara będzie świadoma i zatrudni dobrą „papugę” to OC może nie wystarczyć.
    • Lajk 1
  9. Toż Skoda lepiej chroni kierowcę w przypadku buum, co mi po ochronie pieszego?
    Nie mówią już o Chinczyku Lynk & Co. 

    Jak przyjdzie Ci płacić dożywotnią rentę, komuś, komu skoda urwie nogę, to zmienisz zdanie .
    Jak nigdy nie miałeś wypadku komunikacyjnego to nie docenisz tej ochrony pieszego
  10. Są dwie możliwości: 
    1. Kabelek - u mnie wymiana na solidniejszy załatwiła sprawę,
    2. Do stacji multimedialnych są przystawki na bezprzewodowy Car Play, ponoć działa świetnie. 
     
    Poza tym rozłącza się często a rozłancza rzadko, więc w mojej ocenie prawidłowa forma to rozłancza. 

    Akurat z Subaru bezprzewodowe nie chcą działać, teraz taki gadżet mi zalega w szufladzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...