ja osobiście od zawsze stawiałem na Finów, to jest niesamowite że 5 mln kraj ma tylu świetnych kierowców :wink:
Hiszpanów z wyjatkiem Sainza nie lubię, a Sordo jakby miał równorzędny samochód z kilkoma innymi driverami za nim to by mu ciągle kopali tyłek.
EDIT:
no i Kuzi dojechał na 3. miejscu, brawo :grin:
Mikko wygrał :browar: