Skocz do zawartości

szurpit2

Użytkownik
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez szurpit2

  1. ... Przepraszam cos mi sie dotknęło przy czytaniu wątku a post już został zamieszczony. Proszę o usuniecie go.
  2. szurpit2

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrowienia z wczoraj dla trzech srebrnych Forków stojących wczoraj po 15 godzinie obok siebie pod Castoramą na Pilotów w Krakowie, kawałek dalej stał jeszcze jeden forek - prawie jak mały zlot
  3. W pełni zgadzam się z AMI Będąc u Carfita nie pytałem o opcję regeneracji. Z jazdy poprzednimi autami mam raczej kiepskie doświadczenia z regeneracją części - najczęściej po ok 10 tys. km coś trzeba było poprawiać lub od nowa naprawiać. Ale z pełnym zaufaniem możesz oddać auto w ręce Carfit
  4. Widać, że tył - linia klapy bagażnika jak by zachowana z sedana i prawdopodobnie przód, ale jakoś nie do końca trafia do mnie to auto. Owszem ładne nie obraził bym się na takiego subarka Auta Japońskie zawsze wyróżniały się stylistyką - nie były tak "europejsko" poprawne, może bym coś pokombinował żeby linia dachu nie była tak typową łezką.. btw. nie wiedziałem że Impreza WRX-Sti była jego projektu - przyznaję piękne auto z charakterem
  5. Wczoraj - usunięte stare koło dwu masowe i założone nowe jedno masowe wraz z całym zestawem A dziś - to nie ja zrobiłem ale zrobiona mi - mam przednie prawe drzwi do wymiany dobrze że gość "trafił" w belkę w drzwiach - skończyło się u mnie na pognieceniu blachy..
  6. Dołączam się do podziękowań. Moje są dla Carfita za świetnie wykonaną robotę konwersji na jedno mas w moim Legacy i poświęcony czas Auto jest jak "nowe" a korzystanie z pomocy Carfit było wręcz przyjemnością
  7. Kończąc temat... Wczoraj odebrałem autko z serwisu Carfit - z tego miejsca też od razu bardzo gorąco dziękuję zespołowi Carfit za na prawdę szybką i fachową pomoc. Przede wszystkim została zrobiona kompletna konwersja na jedno mas. Auto odkąd go mam nie jeździło jeszcze tak dobrze, widziałem stary dwumas i faktycznie się zastanawiam jak to auto jeszcze jeździło.. Wiem że to nie prawda ale jadąc jest wrażenie jak gdyby samochód był z 500 kg lżejszy - silnik zdecydowanie lepiej przenosi moc na napęd jest nie porównywalnie ciszej i milej, nie ma drgań, wibracji czy buczenia. A sprzęgło chodzi delikatnie i miękko. Dziękuję wszystkim też za wkład w wątek. Temat jest do zamknięcia - chyba że ktoś będzie miał jakieś pytania, jak będę umiał pomogę
  8. szurpit2

    Pozdrawiamy sie :)

    Wczoraj, 22.12.2014, miałem przywilej stać w zacnym korku w Krakowie, po kolei: Legacy IV kombi za nim Impreza WRX z 06 roku, następnie ja Legacy III a za mną Forek II - co najmniej jak byśmy razem jechali Tylko impreza miała na lusterku świnkę ale pozdrawiam wszystkich! ul opolska na wysokości Dworku Białoprądnickiego.
  9. Dziś dosłownie na dni przed większa naprawą wymienione klocki przód bo już nie można było z tym czekać + zimowe oponki
  10. Równo rok regularnie czytałem forum zanim kupiłem, nie nowego, Legacy. Fakt, że dowiesz się o usterkach czy pewnych wadach zawczasu to plus a że czasem w postach towarzyszą temu emocje... sam się tamu nie dziwie. Przede mną grubsza naprawa Subarka a gdybym teraz miał budżet na nowe auto - nie kupił bym nic innego jak następnego Subaru Myślę, że w tym przekonuje mnie również forum SIP Jeśli ktoś oczekuje, że jakiekolwiek forum przekona go o bezawaryjności któregoś z producentów samochodów - osoba taka będzie do końca życia jeździła rowerem - tam prawie wszystko da się naprawić "tanio" i samemu
  11. Witaj, silnik nie gasł. Fakt moglo byc tak ze pracowal przez jakis czas na 3 garach ale po wymianie uszczelniaczy i swiec na 100 % silnik pracuje jak trzeba. To poprostu były dwie rzeczy. Teraz dalej jeżdżę na nie zrobionym i jestem sam pewien że to sprzeglo z dwumasem padły niestety.. Obecnie szukam jakis alternatywy tańszej niz caly nowy zestaw, szukam dobrego uzywanego kola jednomasowego np od odpowiedniego forestera a reszte dac nowe. Jak się nie uda to cóż trzeba bedzie wylozyc prawie 3tys. na caly nowy zestaw a potem jeszcze robota, ale za to jak się bedzie jeździć :-D
  12. szurpit2

    Filmy

    Najlepszy onboard jaki ostatnio widziałem, chłopaki sie świetnie bawią [emoji1] super
  13. No i jest diagnoza - dwumasa wraz ze sprzęgłem ledwo zipią - fakt jak kupowałem auto spec mi powiedział że będzie sprzęgło do roboty a ostatnio z mega twardego zrobiło się jak by takie bardziej miękkie i "krótkie"... Na jednym z forum trafiłem na wątek który o tym szeroko rozprawiał a opisywane efekty były niemalże identyczne. Teraz szybko muszę się zorientować w kosztach, meches zaproponował przeróbkę na jedno masę - mówi że jak by nie liczyć wychodzi taniej - przyznam że nie spodziewałem się takich kosztów ehh
  14. H-rt - dzięki za kilka cennych wskazówek. Trochę to trwało ale dzięki pomocy jednego z forumowiczów trafiłem dziś do mechanika który wydaje się być dobrym specem. Jako pierwszy zaproponował żebyśmy się przejechali sprawdzić co się dzieje. Niestety ma czas dopiero 29 września - wtedy oddaje auto i będzie robiona pełna diagnoza... Duży plus - mechanik sam powiedział że zacznie od sprawdzenia kompresji ( jeśli dobrze zapamiętałem lub ciśnienia ) Wstępna diagnoza - zawieszenie silnika... - taka diagnoza po potwierdzeniu że na obu paliwach drgania i buczenie pojawiają się dokładnie przy tych samych obrotach - według mechanika, silnik pracuje na wszystkie cylindry. Tak czy tak nie ma co wróżyć aż nie będzie sprawdzonego ciśnienia na cylindrach. Pozostaje kwestia głuchego "pukania" w momencie luźnego spadania obrotów i błędu czujnika który raz się pojawił i już nie powtórzył. Jak będę miał diagnozę na 100% napisze.
  15. Dobre dobre - przyznam testowałem w domu i nabawiłem się bólu prawego kolana Pomijając fakt że mam teraz problemy z zaworami - jeździłem przez 4 miesiące na różnych oponach - ten sam model ale dwie z początku 2011 roku jedna z końcówki 2011 i jedna z 2012 - model i producent ten sam różnica między najlepszą a najgorszą ok1,5mm. Pod względem napędów nic subarkowi się nie stało, nie wiem ile wcześniej tak jeździł.. no chyba że przez to wypaliło mi zawór
  16. bzikus7 obejrzałem kilka różnych filmów pokazujących ten test - sprytne rozwiązanie, dzięki. Słyszałem o mechaniku w Krakowie który dobrze ogarnia temat zaworów w Subarkach - może coś podpowie, oczywiście wiem że ASO jest jedyne i polecane Postaram się w tygodniu podjechać może uda się w końcu zakończyć ten temat. Napiszę co się będzie działo dalej. Na pewno nie zapomnę o Waszej pomocy
  17. I jest poniedziałek.. Przeczytałem chyba wszystkie tematy z szukajki o zaworach.. Otóż, mój mechanik po podpięciu do dwóch różnych komputerów - nie znalazł błędów... od ostatniego kasowania błędów gdzie wyskoczył błąd czujnika położenia wałka zrobiłem 150km i nie pojawił się żaden nowy. Po osłuchaniu i po wyczuciu wibracji silnika mechanik stwierdził: jeśli nie poprawi się za 100 km to zacznie się pogarszać a to znaczy że wypalony jest zawór. Fakt przy regulacji powiedziano mi że na jednym zaworze wydechowym prawie w ogóle nie było luzu - pozostałe były w miarę ok. Komputer podobno pokazuję że na jeden z cylindrów idzie stosunkowo większa dawka paliwa niż na pozostałe. Myślicie że warto podjechać z tym autem do ASO w Krakowie żeby ktoś spróbował "wyczarować", potwierdzić lub zaprzeczyć dotychczasowej diagnozie - droga jest taka impreza? Trochę tracę zaufanie do mechanika... Czy miał by tu coś do rzeczy czujnik spalania stukowego - jeśli takowy w legacy z 2001 jest?
  18. No jeśli jest to możliwe, że przy czymś takim auto nie gaśnie i nie staje to jest to jakaś myśl. Może samą rolkę napinacza coś blokuje... W jednym z poprzednich aut jak mechanik troszkę źle ustawił rozrząd auto pracowało bardzo podobnie do mojego Subarka. Dziękuję za kolejną podpowiedź
  19. Tu mnie trochę pocieszyłeś, bo najtańszy czujnik w subarku to to nie jest.. Na moje pytanie odnośnie czy nie było potrzeby wymieniać kabli usłyszałem "nie są złe więc zostawiłem" - przyznam że mechanikiem nie jestem ale trochę się zdziwiłem. Tylko czy gdyby była to kwestia kabli/cewki to czy objawy nie były by jednakowe bez względu na obroty silnika? Auto po rozgrzaniu na biegu jałowym ładnie pracuje.
  20. Witam, Niestety zawitałem w tym dziale. Drodzy Koledzy doświadczeni subaromaniacy pomożecie? Auto: Legacy 2001 wolnossący 2.0 manualna skrzynia, PB/LPG To samo na PB i LPG Otóż, zaczęło się tak: Po zjechaniu z autostrady którą przejechałem jakieś 90 km miałem do celu jeszcze ok 8 km gdy zaświecił się żółty symbol silnika (check?). Zamigał ok 3 razy powoli po czym zgasł. Po około 10-15 sekundach znów to samo i tak z 4-5 razy. Na miejscu zgasiłem auto, ostudziłem. następnego dnia odpaliłem i było ok. Porozmawiałem z sąsiadem - dobry mechanik na szybko wyjął świece które były ubabrane w oleju. świece zostały wymienione całe gniazda wyczyszczone założone nowe świece - stare były już w tragicznym stanie. Oczywiście trzeba było wymienić uszczelki pod pokrywą zaworów ale że jeszcze tego samego wieczora musiałem wyjechać - postanowiliśmy że spokojnie objadę trasę i po powrocie zrobię uszczelki. I się zaczęło.. W trasie po ok 200Km auto zaczęło pracować jak na trzy gary - wibracje drgania, buczenie typowe dla pracy na 3 cylindrach. Auto ostygło stało dwa dni i droga powrotna. Wracając jechałem przez ok godzinę z prędkością 100 Km/h autostradą i naglę auto ożyło - zaczęło normalnie pracować, "cicho" (jak na subaru ) i wróciła cała moc bez drgań - przyśpieszyłem do 140, po ok 20 minutach jazdy z wyższą prędkością - problem powoli wrócił Po powrocie z wyjazdu pojechałem do innego mechanika ( dobrze ogarnia subaru - zakładał mi gaz), zostało zrobione: - wymiana uszczelek pod pokrywą zaworów, - regulacja luzów zaworowych - diagnostyka - i tu pokazało błąd czujnika położenia wałka - niestety mechanik go nie wymienił tylko cytuję: "wykręciłem, wyczyściłem, założyłem z powrotem" - wykasowanie błędów czujnika Odpalam - to samo zero poprawy - auto w czasie naszej rozmowie pracuje ok 5 minut i jak ręką odjął. Niestety nie na długo. Teraz jest lepiej niż przed robotą mechanika bo silnik wibruje tylko przy ruszaniu i na obrotach powyżej 3000 lub na luzie jak się trzyma na ok 1100 obrotów. Powyżej 3000 auto pracuje jak wcześniej czyli jak jakiś stary ciągnik siodłowy, efekt też jest jak się powoli rozpędzam i zdejmuję nogę z gazu lub hamuję silnikiem. Czy miał ktoś podobnie? jakieś rady, sugestię? gdzie się z tym udać czego szukać czy to może być przez szwankujący czujnik? Proszę o pomoc Dodam że pod maską słychać po odjęciu gazu głuche stukanie czy pukanie jak by z wnętrza silnia - nie regularne i ciche, nie metaliczne - trzeba nieźle włożyć głowę pod maskę. W miarę czasu po pracy postaram się wrzucić krótki filmik..
  21. szurpit2

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrawienia dla kierownika niepowtarzalnego Legaca kombi Emil Frey - zostałem otrąbiony wczoraj po 16:30 na Bora Komorowskiego na wysokosci McDonalda a ze okno mialem otwarte to odmachalem łapą:-)
  22. U mnie to samo przy ok 3000k obrotów, raz mechanik juz 'poprawial' dal nowe śruby ale po ok 100 km to samo - wiecie moze czy w legasiu III mozna te oslone wywalic? W jednym z poprzednich aut mechanik tak zrobil i nie bylo zadnych klopotow:-D
  23. szurpit2

    Oświetlenie na nogi.

    Popytajcie o moduły led - montuje sie je w reklamach, kasetonach - mocniej świecą fajniejsze barwy - np bursztyn, i przedewszystkim trwalosc o niebo lepsza. Nie mowiac o trwalosci i estetyce montażu... Ot taka podpowiedź;-)
  24. szurpit2

    Pozdrawiamy sie :)

    Pozdrwiam Pania z czarnevo forka XT w czwartek rano jechalem przed forkiem Niebieskim peugeotem ul Ks. Meiera i reduta krakow, migalem awaryjnymi a popoludniu z ta sama Pania mijalismy sie na Meiera jechalem Legasiem :-) kierowniczka byla zdziwona ze macham i sie ciesze achoc swinka zielona na lusterku dumnie siedzi ;-)
  25. Ponieważ Subarek został równomiernie pokryty żółtym lakierem z okazji malowania pobliskiej koparki - dostał w prezencie darmową polerkę całego lakieru i szyb i już nie wygląda jak żółto-srebrny metalik Lakier gładziutki że mucha nie siada
×
×
  • Dodaj nową pozycję...