KubaKul

Cały czas jestem w szoku. Kapitalny zawodnik, wzbudzający ogromne emocje, kochał ściganie, a tu zawalił się cały jego świat... Ostatnie wieści są takie, że będzie prawdopodobnie sparaliżowany od pasa w dół, ręce też nie w pełni sprawne. O jeździe może już zapomnieć, ale oby poukładał sobie życie, jak choćby Krzysiu Cegielski.

wszystkie auta u nich robiłem, ale tanio nie jest... gryka u nich też robi (robił?) Ja robiłem u nich Forka i generalnie jestem zadowolony, choć faktycznie jest drogo... Gdyby była jakaś tańsza alternatywa, to też bym chętnie skorzystał.

Pozdrawiam kierowcę i pasażerów srebrnego Legasia III na poznańskich blachach, który mijał nas wczoraj na autostradzie A4 w Katowicach. Jechaliśmy czarną Imprezą żony. Później widziany również przed MacDolcem pod Wrocławiem

Pozdrawiam właściciela niebieskiego GT-ka stojącego dziś w orszaku weselnym pod kościołem w Kobylnicy

Mój przypadek: Uszkodzony sterownik LPG w Legacu. Kilka tygodni dzwonienia i jeżdżenia po poznańskich warsztatach, kilka nieudanych prób naprawy. Mnóstwo straconego czasu i pieniędzy. W końcu zrobiłem to, co powinienem zrobić od razu. Trzy godziny jazdy do W-wy, piętnaście minut roboty Jako, trzy godziny powrót, i jeszcze dziecko ze szkoły zdążyłem odebrać

Jak nie będziesz jeździł cały czas w kółko po parkingu, to w 2 tygodnie chyba nic nie zepsujesz Choć ja wolałem dmuchać na zimne i oszczędzałem Forka w oczekiwaniu na wymianę...

Dzięki Gryce udało mi się takiego smoka zdobyć, ale przy montażu okazało się niestety, że nie do końca pasuje. Dzisiaj mądre głowy mają kombinować, czy da się go jakoś obrobić, aby podszedł pod moją skrzynię. Jeśli się nie uda, to skontaktuję się z Tobą.

Panowie (i Panie ) Może ktoś ma wśród gratów w garażu smok pompy olejowej skrzyni biegów. Forek stoi na Sarbinowskiej i czeka na tę jedną, jedyną część. W serwisie każą czekać na dostawę dwa tygodnie, a chciałoby się już pojeździć nowo zakupionym autem W załączeniu zdjęcie wyżej wymienionego "ustrojstwa".

No właśnie - poka Nie mam swoich zdjęć, więc tylko zdjęcie poglądowe z placu dealera Peugeota, od którego ją kupiłem. Po dwóch tygodniach użytkowania muszę powiedzieć, że auto jest świetne. Prowadzi się równie dobrze jak mojego Legaca (chciałem napisać lepiej, ale po zastanowieniu, w Legacu też nie ma na co narzekać. Żona uwielbia tę Imprezę i wygląda na to, że trochę u nas zostanie Tylko ten czarny lakier, na którym wszystko widać...

OK, choć żonie się na razie baardzo podoba

Wszystko się zgadza. Z zakupu Legaca musiałem zrezygnować, ale zaraz jak pojawiła się ta Impreza, najpierw ją zarezerwowałem, a potem zacząłem namawiać na nią żonę. Długo nie musiałem tego robić... Auto jest, nie zapeszając, rewelacyjne.

Kuba, to ten z folia czerwona na grillu z Peugeota na Pulawskiej? Tak, ten. Udało mi się wyczaić go pierwszego dnia, jak się pojawił na otomoto i, ponieważ miałem wcześniej dobre doświadczenia z panami z Puławskiej, od razu go zarezerwowałem.

Drugie Subaru w domu. Żona dała się namówić

Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli w tym wątku za pomoc. Po tym, jak zobaczyłem dziś auto na żywo i się nim przejechałem, decyzja mogła być tylko jedna - Imprezka już jest w moim garażu Pozdrawiam, Kuba

PW

Jest tylko cennik dla MY14. Pytałem o to w Kocarze i powiedzieli mi, że Legacy już w Polsce nie będzie Za małe zainteresowanie...

Dziękuję wszystkim za głosy rozsądku, który przydaje się przy kupowaniu Subaru @Simpson, bardzo wyważony post. Czuję się przekonany, że auto rodzinne to nie będzie, a LPG też nie ma tu sensu, więc zmieniam trochę plan. Zostawię sobie Legaca albo go wymienię na nowszego, a Imprezą będzie jeździć żona; oczywiście, musi ją najpierw zobaczyć Mam zatem kilka dodatkowych pytań: 1) Jak byście ocenili komfort jazdy? Podejrzewam, że w porównaniu z Suzuki Jimnym, którym jeździ teraz moja druga połówka, to i tak będzie przepaść. Jimniak to auto dla ludzi, u których wygoda podróżowania jest na końcu listy potrzeb 2) Jak z niezawodnością? Żona jeździła dotąd samochodami, które praktycznie się nie psuły, więc jest to dla niej ważny aspekt. Czy ten model ma jakieś typowe usterki? 3) O czym trzeba pamiętać przy eksploatacji? Np. czy benzyna musi być PB98, czy wystarczy PB95? 4) Na koniec nietypowe pytanie, na które wiem, że mogę nie dostać odpowiedzi: Czy do bagażnika wejdzie siodło? Pozdrawiam, Kuba

A jak bardzo wysokim człowiekiem jesteś?:-) Miejsca z tyłu na nogi przy moim wzroście (193 cm) jest bardzo mało, jeśli to będą tylko krótkie trasy to ok, ale dłuższa już może być dla pasażerów męcząca. Jestem dokładnie tego samego wzrostu, ale z tyłu raczej nie planuję jeździć Jeśli chodzi o silnik, to pewnie, że wolałbym EJ20F, ale to nie jest tak, że ja takiego samochodu szukałem, ale trafiłem na mega-zadbany egzemplarz od pierwszego właściciela z pełną historią w ASO, który po prostu od razu zarezerwowałem Jedyny feler to ten nieszczęsny EJ204. Chyba jednak jakoś to przeboleję...

auto jest dość niskie i pakowanie dzieci do fotelików wymaga pewnej gimnastyki. To akurat nie problem, bo jedna już z fotelika dawno wyrosła, a druga zaraz wyrośnie Dzięki za pożyteczny post; przybliżył mnie do decyzji o kupnie

Pytanie do właścicieli Imprez. Mam możliwość kupna bardzo zadbanego egzemplarza Imprezy GD 160KM. Bardzo mnie to kusi; charakterystyka auta, wygląd, osiągi, prowadzenie, wszystko mi pasuje, ale jedyna wątpliwość to rozmiary. Czy może się ona sprawdzić jako auto dla czterech osób (2 dorosłych i 2 dzieci w wieku szkolnym)? Nie mówię, że mamy do niej zapakować pół domu, ale żeby chociaż w miarę komfortowo się przemieszczać. Problem polega na tym, że zainteresowanie moim Legacem jest dużo większe niż Suzuki Jimnym mojej żony, a na trzy samochody nas nie stać... I druga kwestia. Auto ma kod silnika EJ204. Rozmawiałem z Jako, który mnie przestrzegał, że w tym przypadku LPG nie do końca się opłaca, gdyż co 30-50 KKM trzeba regulować zawory (koszt 1700 podobno). A po dwóch regulacjach trzeba się już wziąć za głowice. Czy ktoś z Was ma może jakieś doświadczenia w tym względzie? Pozdrawiam, Kuba

Dwa dni po wymianie na jednomasę... szok, że tak to może jeździć Nic nie ćwierka, nie piszczy, nie szarpie, biegi wchodzą płynnie, zupełnie inna jakość życia

Ja właśnie poszedłem za głosem rozsądku i na razie odpuściłem sprzedaż swojego Legaca SOHC. Sprzedaż takiego auta za 17K mijała się z celem i wole zrobić w nim to , co jest do zrobienia i cieszyć się jazdą fajnym wozem za 20 zł na 100 km (przy dzisiejszych cenach gazu) Ale pewnie pójdę w Twoje ślady za rok czy dwa Na razie cieszę się, że żona dała się namówić na Subaru i szukamy Forka.

Różnica w mocy między SOHC 137KM a DOHC 165KM wydała mi się tak niewielka, że odpuściłem poszukiwania tego drugiego.

Moje wrażenia po 2,5 rocznej jeździe SOHC 137KM. 1) Demon mocy to nie jest, ale przy wyprzedzaniu daje radę. Trzeba się tylko biegami namachać Mój poprzedni wóz Suzuki GV przy Legasiu to osiołek. 2) Spalanie na LPG 11-12 w mieście, na trasie udawało się zejść do 7. 3) Powyżej 140 robi się trochę głośno. 4) Regulacja zaworów kosztowała mnie 450 zł u Jako. W DOHC podobno ok. 1000 zł. 5) Ogólnie rzecz biorąc, auto kapitalne. Na zakrętach miażdży Pozdrawiam

Hmm, nie oceniam, gdyż zarezerwowałem na podstawie zdjęć i opisu sprzedającego Decyzja w przyszłym tygodniu. Niezależnie od tego, czy go kupię czy nie, podzielę się wrażeniami.