R.I.P czerwony kombi

[radnor]

Kilka lat temu sprzedałem moją mocno dłubniętą imprezę Terzo, wytrzymałem może ze trzy miesiące zanim przypadkiem trafiłem na ogłoszenie z czerwoną wanną godzinę pociągiem od domu. "Mam coś do załatwienia, wrócę wieczorem", kupiłem "byle było na trochę" i tak przez przez kilka lat nie mogłem się z nim rozstać, małe czerwone kombi miało w sobie jakiś charakter, którego nie znalazłem ani w WRXie 05 ani nawet w Terzo.

 

 

 

Subaru bulgotało wesoło z wydechu Prodrive'a zabierając nas w miejsca ciekawe:

 

 

 

 

I nudne

 

 

 

 

Niestety w prezencie świątecznym rdza w progach i podłodze posunęłą się za daleko i Subaru powędrowało do królestwa rozbiórki na części. RIP przyjacielu!

 

 

Edytowane 15 Lutego 2018 przez radnor

[Zelazny]

Nie bedzie happy endu? 

[Pan Dziedzic]

Jak mechanicznie było ok to trzeba było pospawać, kurde , fajny  wagon.....

[radnor]

Niestety progi były już ewidentnie kiedyś spawane i to była kwestia czasu, serwisowałem wannę regularnie w zaprzyjaźnionym warsztacie obok domu i mechanicy wiedzieli, że mam serce do tego auta jestem gotowy na poświęcenia. Niestety po zdarciu farby antykorozyjnej żeby zaspawać dziury okazało się, że zdrowego metalu w progach praktycznie nie ma, chociaż rok temu na przeglądzie niewiele na to wskazywało. Uroki wilgotnego Szkockiego klimatu.

 

Serducho bije teraz po przeszczepie u innego subaroholika z sąsiedniej wioski, więc zawsze to jakaś pociecha, przyjechał po nie z laweciarzem irlandczykiem, który na słowo Polska wyciągnął telefon pełen fotek z jakiegoś spotkania papieżem z lat 90tych.  

 

 

Edytowane 15 Lutego 2018 przez radnor

[abecer]

Fajne było. Szkoda, wielka szkoda . Na ostatnim zdjęciu widać że ciężko by było złapać się zdrowej blachy by ją jeszcze ratować.  

[Turbo]

O cholera, taki widok że aż ciarki przechodzą! Będę w swojej Imprezie jeszcze częściej zerkać czy nic takiego się nie dzieje