[wymiana skrzyni] w uwaga - volkswagenie

[BW.]

Cześć,

 

mam pytanie do bardziej doświadczonych motoryzacyjnie kolegów. Moim rodzicom popsuła się skrzynia biegów (6b) w volkswagenie golfie plusie VI generacji, silnik 1,4 TSI 122KM z 2010r

ASO zaproponowało wymianę za 19 tyś złotych. W dodatku podobno to super promocyjna cena dla stałego klienta, ponieważ dla obcego to wydatek 30 tyś. 

 

Szukałem szukałem szukałem i jedyne co znalazłem to skrzynie regenerowane za 3-4 tyś. Jednak rodzicom zależy na nowej z gwarancją. Czy da się kupić gdzieś OEMową skrzynię poza ASO ?

Co myślicie o takich regenerowanych skrzyniach? Co w ogóle radzicie i jak żyć!

 

Dla podniesienia dramatyzmu dodam, że samochód kupiliśmy w salonie jako nowy i do dziś zrobił zaledwie 35tyś KM i się ZEPSUŁ. Podobno tacie tłumaczyli, że to przez małe przebiegi się zepsuło 

 

Z góry dzięki za pomoc

[elmo]

A narzekają na subarowe 5MT  Myślę, że porządny remont tej skrzyni będzie lepszym rozwiązaniem. Na taką usługę można dostać gwarancję, a z mocy samego prawa (kodeks cywilny) ma się rękojmię.

[lutek34]

Ja osobiście bym regenerował skrzynię, ale jak rodzice maja takie pieniądze żeby wymieniac w ASO, to kto im zabroni.

Moi rodzice maja VW Jetta III 2.0 automat. Kupili sobie ten samochód w USA nowy w 1995, na ta chwile samochód ma przejechane zaledwie 80k mil, czyli 130kkm, ale skrzyni nic się nie dzieje, jedynie co to zżera samochód korozja.

[BW.]

ja mam podobne zdanie, ale problem polega na tym, że nie znam żadnego sprawdzonego miejsca, a mój ojciec jest w jakimś szoku chyba, bo zgodził się na te 19tyś i nie chce słuchać o czymkolwiek innym, więc musze działać szybko i przedstawić rozwiązanie konkretne. 

[NonPhixion]

Z doświadczenia powiem, że lepiej regenerować zepsutą niż kupić regenerowaną. Według mechanika, który naprawiał moją skrzynie (cytując) "to niby to samo, ale ze spasowaniem może być różnie" Druga sprawa, że używana sprawna może być z "legalnego" demontażu :-)

[rombu]

11 godzin temu, BW. napisał:

Moim rodzicom popsuła się skrzynia biegów (6b) w volkswagenie golfie plusie VI generacji

Może trochę dokładniej - co się stało, co się zepsuło ?

 

11 godzin temu, elmo napisał:

Na taką usługę można dostać gwarancję, a z mocy samego prawa (kodeks cywilny) ma się rękojmię

Gwarancje na usługę i części użyte do naprawy.

A rękojmia chyba nie w tym przypadku - jakie mogą być wady ukryte lub niezgodność z ... no właśnie z czym ?

 

Ja bym naprawiał. To znaczy zależy od awarii. Może obudowa pękła na pół, wtedy nie ma co naprawiać.

Przecież jak kupi to taką samą jaką miał. A jak znowu za 30tys się zepsuje ?

 

 

[elmo]

Przed chwilą, rombu napisał:

A rękojmia chyba nie w tym przypadku - jakie mogą być wady ukryte lub niezgodność z ... no właśnie z czym ?

Rękojmię masz na wady fizyczne i prawne "tkwiące" w rzeczy w momencie jej wydania. Nie jest konieczne, by wada była ukryta/podstępnie zatajona.

[rombu]

Dokładnie.

Jak w tej skrzyni zepsuły się np: łożyska albo synchronizatory albo któreś koło zębate - to na co będzie rękojmia po naprawie?

Na całą skrzynię?

[elmo]

Przed chwilą, rombu napisał:

Dokładnie.

Jak w tej skrzyni zepsuły się np: łożyska albo synchronizatory albo któreś koło zębate - to na co będzie rękojmia po naprawie?

Na całą skrzynię?

Nie, na zakres wykonanej usługi naprawy (w tym zastosowane materiały).

[chojny]

30tys... jak poszukasz w necie to masz za około 4000plnów po regeneracji z 12 miesięczną gwarancją. 

 

 

Znając życie jak wyślesz skrzynie rodziców to ją zregenerują, zwyczajnie wymienią co się zużyło. Tyle że po 35Tkm to dość szokujące. 

[elmo]

1 minutę temu, chojny napisał:

Tyle że po 35Tkm to dość szokujące. 

To 1.4TSi to musi krzesać miliony niutonów 

[chojny]

2 minuty temu, elmo napisał:

To 1.4TSi to musi krzesać miliony niutonów 

 

Albo zęby z trybów 

 

To że silniki padają to nie nowina ale skrzynie i to manualne. 

[rombu]

1 godzinę temu, elmo napisał:

Nie, na zakres wykonanej usługi naprawy (w tym zastosowane materiały).

Czyli raczej gwarancja. Pisemna, z wyszczególnieniem wykonanych czynności i użytych materiałów.

 

 

[elmo]

1 godzinę temu, rombu napisał:

Czyli raczej gwarancja.

Gwarancji można się domagać, ale jej istnienie i zakres wynika z woli dającego gwarancję. Rękojmia obowiązuje z mocy prawa.

[niebieskiultras]

2 godziny temu, chojny napisał:

Tyle że po 35Tkm to dość szokujące. 

 

 

W aucie Narzeczonej (Clio 3) przy 38tys km padł magiel (trzeszczy przy kreceniu)

Przy 22 tyś km wypadł sworzeń z wahacza (był uszkodzony otwór  w wahaczu )

W Ceedzie teścia przy 42 tysiącach km czyli 3 latach od opuszczenia fabryki przez auto padły świece żarowe.

 

Znajomemu w passacie b7 pękła obudowa skrzyni biegów  (w aso zaproponowali nową skrzynię za około  30 tysięcy złotych)

 

I teraz nie wiem czy to taka jakość  teraz aut jest czy po prostu to odosobnione wypadki?

[NonPhixion]

Może warto sprawdzić na UOKiK czy dany element miał zostać wymieniony/naprawiony w ramach akcji serwisowej.

[BW.]

3 godziny temu, NonPhixion napisał:

Może warto sprawdzić na UOKiK czy dany element miał zostać wymieniony/naprawiony w ramach akcji serwisowej.

 

napewno sprawdzę. 

 

13 godzin temu, rombu napisał:

Może trochę dokładniej - co się stało, co się zepsuło ?

 

nie wiem, bo nie mam bezpośredniego kontaktu z serwisem, ale podobno problem jest na tyle poważny, że według nich naprawa wyniesie 12 tyś zł. 

 

Z rzeczy jakie zauważyłem przed oddaniem, to mocny wyciek oleju ze skrzyni, cała mokra lewa półoś oraz cały mokry mcpherson. Co ciekawe podobno żadnych odczuć zmienionych w jeździe nie było i tym bardziej żaden checkengine się nie świecił. 

 

Te firmy co sprzedają właśnie skrzynie między 3-6 tyś te regenerowane skrzynie głównie działają na zasadzie oddaj nam swoją, to dostaniesz inną zregenerowaną. Dlatego podejrzewam, że koszt regeneracji tej konkretnej jest znacznie wyższy. 

 

Narazie sytuacja jest taka, że osoba z która rodzice się kontaktują podobno trochę przemyślała temat, bo jakby nie patrzeć samochód kupiony u nich i serwisowany do dziś regularnie i na czas u nich w ASO nawet po gwarancji, to wychodzi na to, że część odpowiedzialności powinni wziąć na siebie. 

 

Wstępny zarys jest taki, żebyśmy pokryli 30% ceny, więc trzeba przyznać, że jeśli uda się temu pracownikowi z przełożonymi taką ofertę dogadać to nie będzie źle. Powiedziałbym, że nawet eleganckie zachowanie. Do tego proponowali coś w stylu wyceny przez rzeczoznawcę tego samochodu i odkup pod warunkiem, że kupimy u nich nowy samochód. Tak jak mówię, to jeszcze nie były oficjalne propozycję. Jak tylko się czegoś dowiem to napiszę. 

 

Niech ten temat będzie przestrogą dla wszystkich, bo ta sytuacja pokazuje w jakich słabych motoryzacyjnie dziejach żyjemy. 

Edytowane 5 Lipca 2017 przez BW.

[chojny]

Wygląda na pęknięcie obudowy.