Sarlo Akrobata Opublikowano 20 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2006 Witam Forumowiczów. Mam mały problem z moim Forysiem. Od jakiegoś czasu słychac dośc charakterystyczne brzęczenie/grzechot w silniku. Objawia sie ono podczas jazdy i przy odpaleniu zimnego auta po nocy z minusową temperaturą. Przy wciskaniu sprzęgła odgłos cichnie. Spotkałem sie z dwoma diagnozami: łożysko oporowe w sprzęgle lub łozysko w skrzyni biegów. Czy ktos z Was spotkał się z taką usterką? Jak długo mozna z tym jeździć i co na poczatek wymienić, bardzo proszę o pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubble Opublikowano 20 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2006 Ja mam dokładnie to samo. Diagnozy potwierdzone przez kilku mechaników i forumowe dyskusje. Łożysko na wałku sprzęgła i/lub łożysko oporowe. Wydaje mi się, że oporowe bardziej szumi, a to na wałku sprzęgła "grzechocze". Czasem po wyhamowaniu przed skrzyżowaniem grzechotanie się nasila. Jeżdżę z tym 13 kkm i na razie nic się nie dzieje. Jak zacznie grzechotać non-stop, to wymienię (na razie mam sporo innych wydatków na autko). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vfts Opublikowano 20 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2006 U mnie w SI 2.0 GL '96 to samo, jak wcisnę sprzęgło to odgłos zanika. Narazie jeżdzę, ale też się zastanawiam jak długo można żeby się nic nie rozleciało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Umbert Opublikowano 20 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2006 Slyszalem o tym od mechanika/znajomego. Ma to samo w Legacy. To lozysko w sprzegle czy cos przed nim zamontowane jest na sprezynkach i one lubia sobie "dzwonic". Jest do tego jest jakis oryginalny "kit" z Subaru. Mocuje sie male gumowe amortyzatory na te sprezyny i sa juz pozniej ciche. Niestety jest z tym mase roboty bo trzeba praktycznie wymontowac silnik. Nie jest to w zaden sposob konieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarlo Akrobata Opublikowano 20 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2006 Fajnie, tylko ciekawe ile ten "kit" kosztuje, pewnie bardziej opłaca sie kupno uzywanego sprzęgła i wymiana. Znajomy który jeździ Legacy mówił, że można tak przejechac kilkadziesiat tysięcy km ale to zawsze loteria. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 27 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2006 Cześć, wpadnę w słowo; to brzęczenie mnie też męczy od miesiąca(to nie żołądek). Wystarczy nacicnąć (dotknąć) leciutko pedał sprzęgła i przestaje. Łożysko oporowe chyba żeczywiście bardziej szumi niż świergoli.Dżwięk słychać non-stop od strony kierowcy. Pierwszy raz się z tym spotkałem. Sprzęgło się raczej jeszcze nie ślizga( ok.100tyś km) ,chociaż po zakupie byłem w ASO i stwierdzili :jeszcze chwila , jeszcze momencik.W drugim ASO stwierdzili: nie jest może nowe , ale jeszcze pojeżdzi. :?: Oprócz tego brzęczenie ,ale trochę inne słyszę przez chwilę po przyspieszaniu na każdym biegu. Na 'luzie' tego nie słychać.Osłony wydechu sprawdziłem.Czy to istotnie wina sprzęgła czy inna niespodzianka? Czy macie jakąś radę?Niby szczegół , ale nie cieszy! Przy okazji : udanego Nowego Roku i mniej problemów z jedynie słuszną marką!!! Pzdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 hehe, widac taka przypadlosc subarunek. Mam to samo z tego co mi mowil mechanik jest to jakas lapka na lozysku sprzegla. Przestaje brzeczec przy delikatnym nacisnieciu sprzegla. Oprocz tego ze jest coraz czesciej i jakby ciut glosniej mam sie nic nie przejmowac. Przy wymianie sprzegla sie poprawi. No ale komplet wymienilem 6 k km temu a strzelilem ze sprzegla z 5 razy dopiero (kazdy raz boli wiec licze :wink: ... ale to przyjemny bol ), wiec jeszcze pewno potrwa. ps Do wymiany sprzegla w SI GT nie wyciaga sie silnika! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 remek, dzięki za szybką reakcję.Trochę mnie uspokoiłeś,ponieważ na wymianę sprzęgła, teraz po świętach , mnie nie stać! Jeżeli wówisz , że można z tym żyć to jeszcze trochę pojezdżę.Czy w "wolnymssaku" też nie trzeba wyciągać silnika? Muszę wiedzieć ile kasy szykować.Wiesz, rozumiesz.Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 remek, jeszcze jedno, przed czy już po wymianie zaczęło świergolić? Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 Z Twojego opisu wynika ze masz to samo, ale lepiej podjechac do kogos kto obsluchal juz w zyciu Subarynki. W n/a raczej nie wyciaga sie motoru (skoro w GT nie potrzeba). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 28 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2006 remek, dzięki, pojadę do ASO w Łodzi, zobaczymy co powiedzą i opiszę.Pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarlo Akrobata Opublikowano 29 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 A więc zacząłem temat i muszę go ciągnąć dalej, niestety.....!! Wczoraj oddałem Forysia do warsztatu na wymianę tarczy i łozyska oporowego, pomyslałem, że problem z głowy i będzie spokój. No niestety, chłopaki z warsztatu mnie rozczarowali. Owszem zrobili co trzeba ale niestety rzężenie pozostało. Łozysko i tarcza były już i tak do wymiany, więc spoko ale główny problem pozostał. Dalej rzęzi rano po odpaleniu i bez wcisniętego sprzęgła. Jak sie wciśnie to znika. Jeszcze jedna rzecz, rzężenie cichnie bardzo na włączonym reduktorze. Diagnoza jest taka: coś sie dzieje w skrzyni biegów (mam wolnossaka z manualem), a konkretnie to pewnie jakieś łozysko. I tu mam problem, miał ktoś cos podobnego ze skrzynią i czy jest to koniec skrzyni czy łatwizna, wymiana któregoś łozyska i po krzyku. Mam jeszcze pytanie, gdzie w Warszawie moga mi to zrobić, bo moi mechanicy się raczej nie podejmą, więc potrzebuje kogoś kto zna sie na rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 Mam jeszcze pytanie, gdzie w Warszawie moga mi to zrobić, bo moi mechanicy się raczej nie podejmą, więc potrzebuje kogoś kto zna sie na rzeczy. jezeli chodzi o skrzynie to Szczepan z CZOPERa - Piaseczno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sarlo Akrobata Opublikowano 29 Grudnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 jezeli chodzi o skrzynie to Szczepan z CZOPERa - Piaseczno Dzięki, juz tam dzwoniłem, podjadę w nowym roku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 No to pięknie! :sad: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 No to pięknie! :sad: co pieknie :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość siruba Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 No to , że czekają nas wydatki w przyszłym roku. I nic więcej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 No to , że czekają nas wydatki w przyszłym roku. I nic więcej. mnie tez - wlasnie dyfer tylny musze wymienic :sad: ale nic to bedzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 wlasnie dyfer tylny musze wymienic a co ci sie dzieje ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 wlasnie dyfer tylny musze wymienic a co ci sie dzieje ? moj tylny dyfer nieuchronnie zdaza do 100% szpery a na serio napiernicza jak ta lala - chrobocze az cala buda wibruje i zeby wypadaja - a ostatnio go wogole dobilem chyba - boczac rudzielcem na lekko wilgotnym asfalcie :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
turdziGT Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 moj tylny dyfer nieuchronnie zdaza do 100% szpery He he no to dobrze bo bedzie sie fajnie boczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adamusmax Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 moj tylny dyfer nieuchronnie zdaza do 100% szpery He he no to dobrze bo bedzie sie fajnie boczyć wlasnie mam taki plan, ze bede mial 2 dyfry - na codzien, a jak bedzie jakas mozliwosc pojezdzenia to przekladka na zeszperowany Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 czym mozna popsuc tylny dyfer? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
owoc666 Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 czym mozna popsuc tylny dyfer? Tak najbardziej przyziemnie..? Lataniem bokami na suchym, nawroty i łapa bez sprzęgła. Bardziej wyrafinowanych metod nie znam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remek Opublikowano 29 Grudnia 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2006 Lapa bez sprzegla to wiskoze chyba rozwali. Pytam bo znam subaru ktore nagminnie 2-3 lata latalo bokami po suchym i nic mu sie nie dzialo. Sprzeglo dostawalo tylko po pysku, wiec to chyba nie taka prosta sprawa z psuciem. Raz padla w nim skrzynia, ale na tyle mordowania to cud, ze raz. ps inna sprawa motor tloczki plynely ze jaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi