Skocz do zawartości

Subaru Tribeca B9 3,0 114 stopni płynu


renegat

Rekomendowane odpowiedzi

Jazda testowa podczas odbioru auta od mechanika, zaczął się grzac mechanik dolal jeszcze litr płynu jazda testowa wyszła ok nie grzal się zaplacilem wyjechałem od mechanika i po 100 m temperatura zaczęła się piąć więc nawrotka i zostawiłem znowu auto. Ręce opadają. Ale uwaga teraz zagadka, wskaźnik temperatury pnie się pod czerwoną kreskę i wiatraki chodzą jak opętane, ale węże nie puchną i można je utrzymać ręką,dwa podczas testu nr 2 zapomnialem włączyć świateł i się nie grzal przy pierwszym teście miałem światła włączone i podczas wyjazdu do domu też i wskazówką temperatury rosła. Zaczynam się zastanawiać czy wskaźnik mnie nie robi w trąbę i jaki to może mieć wpływ że światłami mijania? Te światła to tylko takie spostrzeżenie oczywiście.

Jeszcze jedno pytanie jaką temperaturę mniej więcej będzie miał wąż? pozyczylem takie urządzenie co mierzy temperaturę i gdy subarak miał na blacie ponad 100 stopni urządzenie pokazywalo temperaturę węża chłodnicy 72 stopnie więc z ciekawości po powrocie z pracy do domu drugim autem zmierzylem temperaturę węża chłodnicy w mazdzie i miał 73 stopnie. Może faktycznie coś mi ten wskaźnik źle pokazuje. Zaznaczam ze czujnik temperatury wymienilem na samym początku.

Edytowane przez renegat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Znowu mam problem ze skokami temperatury cos mi sie wydaje ze zabieg z wymiana upg byl krotkotrwaly jak wogole bylo to upg fak że po odebraniu auta robilem małe odcinki ale teraz robie 70 km dziennie. A wiec wskaznik temperatury znowu wariuje plus dwie kreski ponad polowe wentylator chodzi jak wsciekly i zbije do połowy za jakiś czas znów plus dwie kreski i zbije do polowy. Jezdze obrotami do 3 tys także nie paluje i to wszystko przy temp 3 stopni. Jakieś sugestie?

Edytowane przez renegat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt skoków temp. z każdym dniem się nasila i dzieje się to coraz częściej. Dzisiaj non stop skakała z 2 kresek ponad normę do połowy i tak w kółko raz nawet do 3 kreski podskoczyła. Mam wielkiego wku... bo albo to nie było upg i kasa poszła bez sensu albo kuźwa jeszcze coś jest nie tak planowanie głowic zrobione uszczelki wymienione a objawy jak były tak są   :th_dash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś ma jakieś pomysły z moim przypadkiem? Czasami przez dwa dni jest ok, czasami rano skacze temp po południu już nie, kolejnym razem cały dzień skacze następnego dnia nie skacze. Może problem tkwi w chłodnicy zamienniku ale czemu raz jest ok raz nie. Chłodnica taka: https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQcL0pSJMBG0XlYe8CLk4EIle_tPfxvFDLF9XOYUYzI58DoR9D8

może poprzeczek mało i grube.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy jakiej temp. powinien załączyć sie wiatrak na II prędkości? Zauwazylem że ogrzewanie w kabinie też mi dziwnie działa raz leci gorące raz ciepłe. Dzisiaj pod sklepem podpiołem sobie interfejs bluetooth. Po odpaleniu temp cieczy 95 stopnie po 200 m już miała 101 stopni więc myślę przycisnę gaz i zaczęła spadać do 95 zwolnilem znowu sobie rosla i tak w kółko. Raz grzeje się na wysokich raz na niskich obrotach. No i raz gorąco w kabinie raz leci sobie cieplawo chłodne powietrze. Kurna żeby mi się przegrzewal cały czas albo wcale a on raz jest dobrze raz źle. Codziennie robie tą samą trasę rano i po poludniu. Czasami jak się grzeje otwieram maskę a tam wcale nie tak gorąco a innym razem otwiera i gorąco. Musze gdzieś podskoczyć zeby mi na próbę odpieli reduktory i sprawdze.

Edytowane przez renegat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam po drodze dwie górki.Dzisiaj rano się grzal po południu nie. Ręce opadają. Nie grzal się ale wąż był goretszy niż jak sie wskaźnikowo grzeje ledwo było go utrzymać. Jaro_O mnie ta cała sytuacja nie smieszy nigdy żaden samochód nie wszedł mi za połowę.

Edytowane przez renegat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podobnie miałem, jak w zeszłą zimę ponownie wyszła sprawa z zaworami, powoli rozglądałem się za jakimś ładnym drzewem :)

aktualnie od roku tak jezdze, zrobiłem ze 30kkm, na razie ok, ale parkuje w garażu, w zimie pewnie nie będzie chciał palic. ciekawe ze stan od tego czasu nie pogarsza się ... tfu, tfu

Edytowane przez vtec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, tym razem pisze jak to się mówi z bananem na gębie. Po pierwsze chciałem podziękować  forumowiczom za sugestie na temat grzania się mojej tribeki. A teraz najważniejsze :) problemem okazało się szeregowe wpięcie reduktorów w układ chłodzenia :) po wpięciu równoległym na trójniki jak ręką odjął jedyne co pozostało to żal i smutek po wypakowaniu kasiory na UPG, no ale wiem że mam nowe uszczelki. Jeszcze raz dzięki. Mam nadzieję że teraz na forum będę tylko ew. pomagającym a nie szukającym pomocy z resztą wam życzę tego samego czyli luźnych rozmów forumowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz tyko cieszyć się pozostaje :)

ja w swoim przypadku z czymś takim jak awaryjność nie spotkałem się poza bieżącą eksploatacją ...

Ba powiem więcej, iż z uwagi na iż to auto żony, a osobiście jezdze nim jak lecimy gdzies razem, powoli mam przekonanie iż zamiana za jakiś czas będzie na Tribeca rocznik 2012-2014 ;)

Edytowane przez vtec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Od kupna mojej Tribeki niestety borykam się z różnymi problemami. Nowy objawił się dzisiaj. Rano wracaliśmy do Krakowa - trasa około 60km spokojnej jazdy. Przy wjeździe do Krakowa na pierwszych światłach temperatura zaczęła rosnąć, dochodząc do 2 kresek ponad normę (wiatrak zdecydowanie słyszalny). Po ruszeniu temperatura momentalnie opadła do "normy" by przy następnym postoju znowu momentalnie rosnąć. Po podłączeniu interfejsu diagnostycznego wygląda to tak, że przy jeździe temperatura ma do 100 stopni (9X). Przy zatrzymaniu rośnie momentalnie do ponad 110 - przy 114 nie wytrzymałem i wyłączyłem silnik. Sprawdziłem chłodnice - pod korkiem było sucho, w zbiorniku wyrównawczym nie mogłem niestety dojrzeć poziomu. Tak czy siak dolałem do obu otworów w sumie z pół litra płynu do chłodnic Prestone. Dodam że płyn był uzupełniany w ASO podczas przeglądu 2 tyg. temu bo stwierdzono że poziom jest za niski. Ehhh ... mam nadzieję że to nie UPG - która zresztą była niedawno robiona. Silnik 3,6 - LPG nie widział na oczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, remoo napisał:

mam nadzieję że to nie UPG - która zresztą była niedawno robiona.

 

jeśli niedawno były robione uszczelki pod głowica wraz z pełnym serwisem, to wracaj do mechanika który to robił, niech szuka co dolega silnikowi że tak się dogrzewa. Swoja droga, to żadnych wycieków nie zaobserwowałeś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Ostatnio miałem mega wyciek z uszczelki pod chłodnicą oleju, którą firma (gdzie poprzedni właściciel serwisował auto) zapomniała "sprawdzić" przy niedawnej wymianie oleju. Inny wyciek też się pojawił (pewnie upg) ale mam to diagnozować we wtorek. Generalnie nie wiem czy chce tam jechać bo jak proste rzeczy pieprzą to już się boje co zrobili z głowicą :unsure: Całe moje szczęście ... kupiłem auto serwisowane ale poziom i fachowość wołają o pomstę do nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...