Skocz do zawartości

KĄCIK KIBOLA


WiS

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nadal nie wierzę jak można się tak podniecać drużynami, których na codzień nie można fizycznie oglądać. Takie emocje o zawodników z Hiszpanii hehe.

Zara mi tu któryś wyskoczy z tekstem, że tam najlepszą piłkę grają. No i co z tego? i tak nie jesteś częścią tego widowiska na stadionie.

PS

6416-1.jpg

Edytowane przez wolus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wy tu gadu gadu a okno transferowe zamknięte nie licząc Rosii z ostatniej chwili-Balotelli w Milanie,Salamon w Milanie,Beckham w PSG

 

ps.

lukciosti powiedział: piłkarzyków o nie, nie. Pojęcie piłkarzyki jest zarezerwowane dla zawodników innego klubu :mrgreen:

o to to średnia wzrostu 150cm :P:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@wolus, ja nie widzę w tym nic złego. Kibicuje Legii, chodzę na mecze (choć nie od tak dawna bo gdzie 3 lat) ale wiem dokładnie o co ci chodzi ale nie wrzucaj mnie do jednego worka z fanami, którzy od czasu do czasu zarzucą sobie mecz przy okazji na tvp i uważają się za ultrasów. W moim przypadku wygląda to zdecydowanie inaczej :)

Od dzieciaka kibicuje Realowi i raczej się to nie zmieni. Oczywiście, że całkowicie inaczej jest śledzić ligę i emocjonuje się przed tv, a co innego przeżywać to wszystko na stadionie. To są całkowicie innego emocje i tego tłumaczyć tutaj nie trzeba :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się,nie ma porównania kibicowanie z fotela a kibicowanie na żywo.

Jeśli chodzi o czynne kibicowanie to niestety przez ostatnie 11 lat byłem czynnym kibicem,sponsorem i kierowcą mojej córki towarzysząc jej cotygodniowo na turniejach,szkoleniach itp. w Polsce i za granicą co niestety ograniczyło moje możliwości czynnego kibicowania innym dyscyplinom,ale zawsze byłem i jestem pasjonatem sportu na tyle na ile czas pozwala.Kiedyś sam go uprawiałem ale to dawne czasy.Teraz jeżdżę z synem na zawody :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja traktuję to z przymrużeniem oka. ogromne zacietrzewienie w stosunku do Barcy czy Realu porównałbym do bluzgania przez kraty i kordon policji do kibiców drużyny przeciwnej :biglol: nie ten poziom realizmu i emocji.

 

a jak idę dla towarzystwa (np z dalszymi znajomymi) obejrzeć GD lub LM to mam pewien problem. nigdy nie wiem jak wybrnąć z odpowiedzi na pytanie komu kibicuję :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stach1111 mówisz o tym najwiekszym k..... w piłce kopanej i "ręce boga" ?

ja tam tego ćpuna nienawidzę i w moich oczach przegrał wszystko co miał !

 

Naprawdę nienawidzisz?Mocne słowa.Za mocne.Nienawiść to parszywe emocje.

Nie potrafisz oddzielić piłkarskiego geniuszu od problemów zagubionego człowieka.

Czy Ci się to podoba czy nie i czy Go nienawidzisz czy nie to On był i jest jednym z największych.

 

Czy go doceniam jedynie za tą rękę? Chyba masz o Mnie bardzo złe mniemanie.

 

Doceniam Go m.in. za takie akcje jak ta poniżej.Jeśli którykolwiek z Twoich idoli zrobił taka akcję to gratuluje bo Maradona miał ich na pęczki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie najwięksi w historii to... Michael Jordan i Pete Sampras :)

Z piłkarzy, mimo ze Zizou był pewnie lepszy, zawsze najbardziej cenilem i uwielbialem oglądać dawne reprezentacje Holandii :) czasy Koemana, van Bastena, Guullita, Rijkarda, potem kolejne Kluiverty i Bergkampy itd., ehhh, to były czasy :)

 

P. S. Stach, poszukaj na necie taka sama akcje Messiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Are ju siur? ;)

 

http://www.dailymoti...rt#.UQwKz2t5mK0

 

Sorki, ze nie YouTube, ale z koma pisze.

Dla mnie to jest jakiś kosmos, bo ta akcja jest IDENTYCZNA :)

 

Masz racje,świetnie zestawione z akcją Maradony który był jeszcze bardziej oddalony od bramki przeciwnika ;) -żartowałem rzecz jasna.

Obie akcje genialne i łudząco podobne.Kurcze i po tej samej str. boiska :D To jest kwintesencja piłki.

 

PS. możemy się zabawić w typowanie największej 5-tki piłkarskiej ever? co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie potrafisz oddzielić piłkarskiego geniuszu od problemów zagubionego człowieka.

 

 

przestał być wielki jak zaczął ćpać

był wzorem dla młodych i tyle z tego wzoru zostało co działki pobranej nosem

a ta bramka z anglią i potem te pierdy o "ręce Boga" to już żal jak słodkie popierdywanie Amstronga

był wielki ale wszystko rozmienił i stał sie małym człowieczkiem

bo nie ważne jak zaczynasz ale jak kończysz

ps:

pomijam jego poglądy i to sciskanie sie z Castro

Edytowane przez gumas_72
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...