Avic Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 Bez zbędnego opisu: -po czyszczeniu przepustnicy, chciałem sobie zrobić autokalibrację gazu. Samochód na luzie, zaciągnięty ręczny, maska w górze, uchyliłem przepustnicę, obroty trzymałem kilka sekund w granicach 2800-3000rpm i trach! Samochód zgasł. Wciskam sprzęgło - odpala, niby ok, ale ledwo wbijają się biegi nawet w pozycji luz lewarka biegów, po puszczeniu sprzęgła gaśnie. Na odsiecz ruszył kolega malymala - okazuje się , że samochód jednak lekko ciągnie do przodu - czyli wbity jest któryś bieg. Odkręciliśmy filtr powietrza, coby zobaczyć wysprzęglik, który pcha łapę - i pedał wpadł w podłogę i przestał wracać. Wstępna diagnoza kolegi: uwalony docisk. Teraz już samochód nawet nie chce odpalić bo zachowuje się jakby był cały czas zapięty któryś wyższy bieg. Pytanie: Co takiego mogło się stać, że od małej przygazówki przez kilka sekund na luzie wyszły takie cyrki? Sprzęgło, o ile moja wiedza pozwala ocenić - do tego czasu zachowywało się prawidłowo- zero dziwnych dźwięków, zero ślizgania itp. Pacjent: bug '02, przebieg blisko 200kkm. Nieuniknione będzie wyciągnięcie auta z garażu przez wyciągarkę na lawecie - nie zaszkodzi to za mocno skrzyni? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Darracq Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 Może być uszkodzony docisk niestety. Albo złamana łapa wysprzeglika, da się wrzucić luz jak się porusza samochodem do przodu i do tyłu? Link to comment Share on other sites More sharing options...
badyl Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 z tego co przeczytałem to ma luz a mimo to auto jedzie tak. chyba cos ze skrzynia skoro na luzie a ciągnie go do przodu, lub z wybierakiem biegów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
dodo Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 Hej ale przecież to nie sprzęgło robi luz tylko skrzynia więc jesli nawet docisk uszkodzony to chyba dzwignie biegów jak ruszysz na luz to musi być luz, nawet jak wysprzęglik/łapa są uszkodzone. W tym przypadku jak nie możesz wyjąć biegu to uszkodzona też skrzynia albo wybierak. Link to comment Share on other sites More sharing options...
cybel Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 Nieuniknione będzie wyciągnięcie auta z garażu przez wyciągarkę na lawecie - nie zaszkodzi to za mocno skrzyni? Już bardziej chyba nie. Wzywając lawetę zaznacz awarię skrzyni i że auto pozostaje na biegu,laweciarz sobie poradzi. Dywagacje co poległo należy pozostawić do momentu zrzucenia skrzyni. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted November 17, 2013 Author Share Posted November 17, 2013 (edited) Ok, trzeba rozróżnić parę faktów: - teraz już nie wchodzi żaden bieg. Na początku dało się wrzucić luz, a po puszczeniu sprzęgła samochód gazł - taj jakbym chciał ruszać np z 5 bez gazu -potem - po przesunięciu łapy - pedał wpada do środka, samochodu nie można odpalić, bo tak jakbym odpalał go na tym 4 biegu bez sprzęgła Biegi zwyczajnie nie wchodzą -tzn wybierak się nie zakleszczył, można nim trochę pogmerać, ale nie można wbić biegu. Panowie, ja rozumiem upalanie, rozumiem ślizganie, rozumiem pęknięcie docisku przy strzałach...ale k...wa mać od przygazówki na luzie? Trach i koniec? Może malymala się wypowie jak zobaczy temat, bo walczył z nim razem ze mną. edit: jednak ktoś już tak miał: http://www.forum.sub...-w-pozycji-luz/ na kresce też podobnie: 1) Witam, rzadko się pojawiam ale namiętnie czytuję, mam taki oto problem i proszę o rady, wskazówki, istotne info itp. : Rzecz dot. forestera MY 99 2.0 wolnyssak .Byłem u mechanika wymienić wężyk paliwa bo ciekł a on twierdzi że samochód na luzie był odpalony i nagle sam szarpnął i zgasł. Potem nie można było wrzucić biegu tak jakby bieg pozostał chyba na 4. Natomiast pozostałe biegi wchodziły oprócz właśnie 4 tam był spory kłopot. Na luzie auto chciało jechać ale się dusiło, na biegi nie reagowało. Czy coś takiego mogło się samo zdarzyć ? Potem samochód wypchnęliśmy aby sprawdzić czy ruszy z tej "fałszywej 4" i biegi się odblokują - NIC Z TEGO - ostatecznie blokada pozostała na 5 i ani drgnie nawet wajchą. Proszę o pomoc , sugestie . I jeszcze jedno czy skrzynia to tego modelu pasuje od MY 98, 122KM ? ( kupując tego pierwszego , kupiłem anglika na części ) dziękuję za odzew. I ostatni post podsumowujący dyskusję: Witam, widzę że wątek nie wzbudził zainteresowania a szkoda bo podobno w foresterach skrzynie padają rzadko a moja padła. Po wyjęciu skrzyni i rozbieraniu okazało się że piątka jest przytarta ( a 4 chyba też ale mechanior jeszcze się nie dobrał ). Olej spuszczony ze skrzyni to 4 l czyli tyle ile powinno i nie wiadomo jaka przyczyna tej awarii. Podczas mrozów trochę ciężej chodziły biegi ale to chyba norma. Mechanik organoleptycznie stwierdził że olej jest gęsty a wg niego powinien być półsyntetyczny czyli rzadszy. Zauważyliśmy że skrzynia była składana na silikon. Czy to możliwe żeby oryginalnie na silikon? Już się pogodziłem z sytuacją ale cały czas zastanawiam jak na jałowym biegu samochód mógł szarpnąć zgasnąć po czym padła skrzynia albo mechanik mnie oszukuje ( chociaż moim psychologicznym zmysłem 6 prześwietliłem go i zadałem parę pytań na prawdomówność - wydaje się że uczciwy chłop) albo cuda się na tym padole dzieją. Koniec końców włożyłem skrzynię z anglika 98 i nie pasuje jedynie czujnik prędkościomierza (włącza się tryb awaryjny) - kombinujemy może się da. Panowie odezwijcie się !! Skomentujcie, bo pomyślę że mnie nie lubicie albo niechętnie nawiązujecie nowe znajomości . pozdrawiam Satori I jeszcze jedna informacja: U mnie ten tłoczek od wysprzęglika jest luźny, mogę sobie nim obracać, ledwo dotyka tego zagłębienia w łapie- może to pomoże w diagnozie. Edited November 17, 2013 by Avic Link to comment Share on other sites More sharing options...
badyl Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 @@Avic,silnik kreci tak, biegi nie wchodzą tak, sprzegło w tej chwili jest nie wazne bo cos sie dzieje ze skrzynia lub wybierakiem nikt Ci nie powie co sie stalo przez internet sory. Wywalaj skrzynie to bedziesz wiedział, ale przed tym sprawdz ten wybierak. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted November 17, 2013 Author Share Posted November 17, 2013 @@badyl, ja nie oczekuję modlitwy w intencji uzdrowienia imprezy a jeśli już ktoś się będzie modlił - to nie oczekuję, że to pomoże Laweta i tak będzie jutro landrynę zabierać do pana doktora, więc pewnie wszystkiego dowiem się za jakieś 2-3 dni. Chciałem się tylko przygotować psychicznie na pojawiające się opcje, bo, że skrzynia będzie zrzucana to raczej pewnie. No i jeśli ktoś spotkał się z taką, było nie było, specyficzną sytuacją, kiedy to autko chodząc sobie na luzie robi bizum i trach i gaśnie - to może podzieli się wiedzą co się stało. Wywalaj skrzynie to bedziesz wiedział, ale przed tym sprawdz ten wybierak. - z tą skrzynią to rozumiem, ale wybierak? Jak się ma wybierak to zapadniętego pedału? I mówiąc o wybieraku chyba nie masz na myśli mechanizmu lewarka a pewnie coś od strony skrzyni, prawda? Link to comment Share on other sites More sharing options...
badyl Posted November 17, 2013 Share Posted November 17, 2013 zapadniety pedał to oddzielna historia, tak mam na myśli drążek zmiany biegów, co prawda jeszcze skrzyni nie wycągałem w subaru ale moze warto tam zajrzeć w sumie jest prawie na wierzchu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted November 18, 2013 Author Share Posted November 18, 2013 @@badyl, zapadnięty pedał to nie jest osobna historia, to pewnie min właśnie ta, główna historia. Ad meritum: Dziwy, panowie dziwy i cuda. Laweciarz 2h szarpał się z samochodem, bo nie mógł go wyciągnąć z tego garażu, ledwo wciągnął go na najazd i pojechał do doktora. A gdy przyszło do zjazdu z lawety....landryna ożyła. Gość wrzucił luz i spokojnie zjechał sobie z najazdów. Doktor obadał co się dało, pomacał wysprzęgliki, obejrzał płyn, łapę, pogazował trochę w miejscu, zrobił kilka kilometrów i samochód działa całkowicie bez żadnych zastrzeżeń. Powiedział, żeby pojeździć i popatrzeć co się będzie działo, ale on by w tej chwili skrzyni nie zrzucał, żeby nie robić zbędnych kosztów. Teraz to już całkiem niczego nie rozumiem co to mogło być.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
marhof Posted November 18, 2013 Share Posted November 18, 2013 To wolnyssak? Reduktor masz? Może dźwignia w jakimś dziwnym środkowym położeniu była? Link to comment Share on other sites More sharing options...
badyl Posted November 18, 2013 Share Posted November 18, 2013 napisałes wczesniej ze auto na luzie a ciągnie go do przodu, wiec co sprzegło? nie skrzynia, ale to juz nie wazne nie bedziemy sie sprzeczać. Ważne ze juz jeździ, zobaczymy ile wytrzyma do nastepnego zblokowania. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avic Posted November 18, 2013 Author Share Posted November 18, 2013 Ja myślę, że jednak pedał nie zmiękł (jakkolwiek to brzmi ) sam z siebie. Na początku auto miało sprzęgło, można było coś pogmerać przy biegach a potem tak jakby zablokowało się całkowicie - sprzęgło wpadło, żadnego biegu nie można było włożyć. Martwi mnie to, że nic samo się nie naprawia i prędzej czy później stanie się to znowu - póki co auto potrzebne jest mi do pracy i jak klęknie na amen - wtedy będzie zrzucana skrzynia i stawiana diagnoza. No i zaskórniaki na fundusz sprzęgłowo-skrzyniowy będę odkładał, żeby nie bolało za mocno. @@marhof, tak, to wolny ssak, ale 2.0 i sedan - bez reduktora. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now