Skocz do zawartości

Rozmowy fotograficzne


Chloru

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadniesz w podnietę sprzętową :).

Jak chcesz mieć inną perspektywę i podnietę - kup albo dalmierza albo średni format. Tam nawet klasyczne 50mm nie jest klasyczne 50 :D

Tilt schift to zmiana perspektywy przy zachowaniu kadru. Czyli prostuje krawędzie np. budynków, gdzie w normalnej (czyli lustrzanka + zwykły obiektyw, zdjęcie robione z dołu) miałbyś zawężanie ku górze - no ale domniemam, żeś tego świadom i wiesz z czym to się je :).

 

No... można powiedzieć, że liznąłem nieco pochyłów. Miałem nawet odrobinkę szczęścia bo na płycie kolodionowej.

 

Hoho... szlachetnie :)

Więc myślę, że chyba szkoda kasy na TS'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest też inna rzecz. Ostatnio w nurcie fotograficznym wykształciła się tzw fotografia snapshotowa czy blogowa gdzie ważne jest surowe uchwycenie chwili. Zdjęcie ma zostać wykonane dość niechlujnie, z użycie flasha z niewielkiej odległości. Wszystko ma dawać poczucie brudu, niedbalstwa a tym samym potwierdzać ulotny moment, który został zachowany w kadrze.

Niewątpliwie na linczu dyktatora byli sami nieszablonowi artyści, znani z indywidualnego i twórczego podejścia do utrwalania w artystyczny sposób przekazu jakże banalnej sceny śmierci... :roll:

 

Widzę o co Ci chodzi ale tu nie idzie o to kto fotografuje ale o to, że w związku ze zmianą całej dotychczasowej myśli fotograficznej to my-odbiorcy musimy inaczej podejść do fotografii jako zjawiska społecznego. Niedawno w Krakowie odbyła się bardzo ciekawa prelekcja francuskiego krytyka sztuki Andre Rouille, który w swoim wywodzie przedstawił całkowicie nowe funkcje obecnej fotografii cyfrowej, która nie jest już narzędziem dokumentacji wydarzeń. Funkcją podstawową obecnej fotografii jest jej natychmiastowość. To, że w ułamku sekundy zdjęcie zostaje wykonane i pokazane całemu światu. Obecne zdjęcie nie jest już związane z procesem chemicznym, który zachodzi dzięki reakcji związków srebra w świecie realnym ale jest wynikiem zapisu języka cyfrowego (maszynowego). Język jak wiadomo jest narzędziem komunikacji, informacji. W związku z powyższym oburzanie się na to, że zdjęcie zostało wykonane źle, niepoprawnie bez jakichkolwiek zasad kompozycji jest nieuzasadnione. Oczywiście nie wykonywał go (a może tak?) człowiek zainteresowany fotografią ale mimo wszystko spełniło ono swoją zasadniczą funkcję! Natychmiastowo obiegło cały świat informując społeczeństwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W związku z powyższym oburzanie się na to, że zdjęcie zostało wykonane źle, niepoprawnie bez jakichkolwiek zasad kompozycji jest nieuzasadnione. Oczywiście nie wykonywał go (a może tak?) człowiek zainteresowany fotografią ale mimo wszystko spełniło ono swoją zasadniczą funkcję! Natychmiastowo obiegło cały świat informując społeczeństwo.

Gdyby informacja została przekazana czytelnie, nikt by nie miał pretensji, w końcu nikt się tu o złoty podział, czy lekkie niedoświetlenie lub przepalenie nie czepia. Chodzi o to, że dzisiaj nie dociera już do nas informacja, ale sam bełkot, a dzięki możliwości wysłania takiego bełkotu przez praktycznie dowolną osobę z dowolnego miejsca, żyjemy w świecie zalani przez masowy chłam, tracimy czas na dotarcie do prawdziwych informacji... bo dziennikarze też niestety równają w dół. Kultura masowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może raczej kultura komercyjna - w zasadzie już też nie kultura. Bo w większości przypadków liczy się szybki news - czyli oglądalność / czytalność, szybkie wybicie się wzgl. zaistnienie, dopasowanie się do najbardziej prymitywnych gustów i możliwości odbiorców w imię owej oglądalności i zaistnienia (patrz - Top model zamiast Teatru telewizji). To samo dotyczy fotografii - zdjęcie libijskiego bojownika zadumanego nad przyszłością kraju na pustyni o zachodzie słońca przegrywa ze zdjęciem zakrwawionych zwłok dyktatora.

 

 

A co do obiektywów - jeśli osiągniemy poziom przynajmniej połowy Adama Bujaka czy Włodzimierza Puchalskiego, możemy ewentualnie zainwestować. Na razie wystarczą produkty niskobudżetowe. A może to i lepiej - człowiek lepiej się uczy. Mi najbardziej pomogła zaprawa na samodzielnie wywoływanych zdjęciach czarno-białych + aparat Smiena a potem Zenit. Może jestem trochę konserwatywny - z wiekiem chyba każdy tak ma - wydaje mi się jednak, że dziś młodzi ludzie zachłystują się techniką i gdzieś znika zwykłe zastanowienie, jak to będzie wyglądało, oraz świadomość ograniczeń technicznych, które zawsze istnieją, w większym lub mniejszym stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo dotyczy fotografii - zdjęcie libijskiego bojownika zadumanego nad przyszłością kraju na pustyni o zachodzie słońca przegrywa ze zdjęciem zakrwawionych zwłok dyktatora.

 

O K. Dąbrowskim może piszesz?

http://s2.blomedia.pl/fotoblogia.pl/ima ... upasti.jpg

 

[...] wydaje mi się jednak, że dziś młodzi ludzie zachłystują się techniką i gdzieś znika zwykłe zastanowienie, jak to będzie wyglądało, oraz świadomość ograniczeń technicznych, które zawsze istnieją, w większym lub mniejszym stopniu.

 

Tak! Bezdyskusyjnie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadniesz w podnietę sprzętową :).

Jak chcesz mieć inną perspektywę i podnietę - kup albo dalmierza albo średni format. Tam nawet klasyczne 50mm nie jest klasyczne 50 :D

Tilt schift to zmiana perspektywy przy zachowaniu kadru. Czyli prostuje krawędzie np. budynków, gdzie w normalnej (czyli lustrzanka + zwykły obiektyw, zdjęcie robione z dołu) miałbyś zawężanie ku górze - no ale domniemam, żeś tego świadom i wiesz z czym to się je :).

 

No... można powiedzieć, że liznąłem nieco pochyłów. Miałem nawet odrobinkę szczęścia bo na płycie kolodionowej.

 

Hoho... szlachetnie :)

Więc myślę, że chyba szkoda kasy na TS'a.

 

A myslalem ze Tilt schift jest glownie do czego innego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpadniesz w podnietę sprzętową :).

Jak chcesz mieć inną perspektywę i podnietę - kup albo dalmierza albo średni format. Tam nawet klasyczne 50mm nie jest klasyczne 50 :D

Tilt schift to zmiana perspektywy przy zachowaniu kadru. Czyli prostuje krawędzie np. budynków, gdzie w normalnej (czyli lustrzanka + zwykły obiektyw, zdjęcie robione z dołu) miałbyś zawężanie ku górze - no ale domniemam, żeś tego świadom i wiesz z czym to się je :).

 

No... można powiedzieć, że liznąłem nieco pochyłów. Miałem nawet odrobinkę szczęścia bo na płycie kolodionowej.

 

Hoho... szlachetnie :)

Więc myślę, że chyba szkoda kasy na TS'a.

 

A myslalem ze Tilt schift jest glownie do czego innego....

 

Zastosowań jest wiele i pewnie tylko własna wyobraźnia jest granicą.

Tu tylko wymienionych kilka: http://pl.wikipedia.org/wiki/Tilt-shift

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, faktem, snapsy ostatnio mocno się rozpanoszyły (sporo o tym pisali jakiś czas temu w 5klatek), ale czy to źle? Forma stanowi plan dalszy, liczy się treść... Nurt odrzucenia ogłady, perfekcyjnej techniki, mocnych punktów czy symetrii, stanowiącej sztukę dla idiotów...;))).. To naturalne... Tak jak punk w muzyce stanowił podobny nurt odrzucenia formy itp... Widać wielkie zmiany na uczelniach, w galeriach... Modne są ostatnio wystawy fotografii uchwycony komórką... Ba prym wiodą tylko te sprzed 5 lat... Do łask wraca fotografia otworkowa...

Pauperyzacja fotografii jest już od dawna faktem, czasy c.bressona nie wrócą... Fotografia jest tylko i aż narzędziem, ogranicza ją kadr i aparat w dłoni... Reszta jest ponadczasowa ;).

Roland Barthes kiedyś zauważył, że w fotografii cholernie ważne jest punctum... I tegoż się trzymajmy ;)....

 

-- Wt lis 08, 2011 8:58 pm --

 

Fakt, faktem, snapsy ostatnio mocno się rozpanoszyły (sporo o tym pisali jakiś czas temu w 5klatek), ale czy to źle? Forma stanowi plan dalszy, liczy się treść... Nurt odrzucenia ogłady, perfekcyjnej techniki, mocnych punktów czy symetrii, stanowiącej sztukę dla idiotów...;))).. To naturalne... Tak jak punk w muzyce stanowił podobny nurt odrzucenia formy itp... Widać wielkie zmiany na uczelniach, w galeriach... Modne są ostatnio wystawy fotografii uchwycony komórką... Ba prym wiodą tylko te sprzed 5 lat... Do łask wraca fotografia otworkowa...

Pauperyzacja fotografii jest już od dawna faktem, czasy c.bressona nie wrócą... Fotografia jest tylko i aż narzędziem, ogranicza ją kadr i aparat w dłoni... Reszta jest ponadczasowa ;).

Roland Barthes kiedyś zauważył, że w fotografii cholernie ważnecjest punctum... I tegoż się trzymajmy ;)....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, faktem, snapsy ostatnio mocno się rozpanoszyły (sporo o tym pisali jakiś czas temu w 5klatek), ale czy to źle? Forma stanowi plan dalszy, liczy się treść...

 

I juz teraz musze zaprotestowac :)

Jesli tej tresci nie da sie zobaczyc to do diaska z nia.

 

Perfekcyjnych punktow...... przepraszam, nie namowi mnie nikt do ogladania swiata przez umazanego smalcem judasza...

(podobnie nie zgdze sie by jakies rapy czy punki nazywac muzyka).

Rozumiem ze jest cos takiego jak fotografia "imieninowa" na produkcje ktorej kazdy dzis moze sobie pozwolic.

Znaczy zdjecie jest dobre kiedy widomo ze ten ksztalt po lewo to ciotka Zocha.

Ale nie dajmy sie zwariowac.....

 

Aaaa, ostatnio zapisywanie zdjec stalo sie nie potrzebne.

Dzieci (i nie tylko) leca aby zobaczyc obrazek na wyswietlaczu i na tym konczy sie historia zdjecia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr....szacunek do Ciebie... ale nie pogadamy... przytaczasz skrajny przykład... a zupełnie nie o to chodzi o czym tu pisane w kwestii nowych trendów itepe...

Jednocześnie doskonale rozumiem co chcesz przekazać... Ale pamiętaj, że fotografia to nie tylko to co widzimy, ale też to, czego możemy się domyślać z fotografii... odnajdywać drugie dno... być zaskakiwanym, bawionym, zasmucanym, oszołomionym, wściekłym, czy zdołowanym... (popatrz na Elliota Erwitta... czy na prace i projekty Zosi Rydet) i jeszcze jedno... fotografia to często nie jeden kadr, ale kilka razem układających się w całość... opowiadających pewną historię... ech.. koledzy napisali tutaj jeszcze więcej niż ja... a na koniec, pewnie znane jak świat przysłowie, że "amator martwi się o ostrość, profesjonalista o sprzęt, a artysta fotograf o światło" ;) - czy jakoś tak to brzmiało ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr....szacunek do Ciebie... ale nie pogadamy... przytaczasz skrajny przykład... a zupełnie nie o to chodzi o czym tu pisane w kwestii nowych trendów itepe...

Jednocześnie doskonale rozumiem co chcesz przekazać... Ale pamiętaj, że fotografia to nie tylko to co widzimy, ale też to, czego możemy się domyślać z fotografii... odnajdywać drugie dno... być zaskakiwanym, bawionym, zasmucanym, oszołomionym, wściekłym, czy zdołowanym... (popatrz na Elliota Erwitta... czy na prace i projekty Zosi Rydet) i jeszcze jedno... fotografia to często nie jeden kadr, ale kilka razem układających się w całość... opowiadających pewną historię... ech.. koledzy napisali tutaj jeszcze więcej niż ja... a na koniec, pewnie znane jak świat przysłowie, że "amator martwi się o ostrość, profesjonalista o sprzęt, a artysta fotograf o światło" ;) - czy jakoś tak to brzmiało ;)

 

W tym miejscu polecam pozycję "Za fotografię" R. Drozdowskiego, M.Krajewskiego :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr....szacunek do Ciebie... ale nie pogadamy... przytaczasz skrajny przykład... a zupełnie nie o to chodzi o czym tu pisane w kwestii nowych trendów itepe...

Jednocześnie doskonale rozumiem co chcesz przekazać... Ale pamiętaj, że fotografia to nie tylko to co widzimy,

 

Wiem ze nie tylko to co widzimy.

Bardzo czesto na fotografi nie da sie pokazac tego co widzimy bo obrazy "widziane oczami" podlegaja "deformacji" w muzgu pod wplywem tego czego fotografia uwiecznic nie ma szans.

Z innej strony z fotografia jest jak z kuchnia.

(Teraz znowu swiadomie przejaskrawie.)

Ziemniaki w mundurach jedzone z wiadra dostarcza skrobi i czego tam innego niezbednego do podtrzymania zycia.

Po diabla wiec te ceregiele z talerzami, sola, tluczkiem i tak dalej...

 

Wiadomo ze sa procesy "rozwojowe" ktorych sie zatrzymac nie da. Ale to nie znaczy ze maja mi sie podobac i mam je popierac :)

 

A powiedz mi kto je jestem skoro martwie sie i o sprzet i o ostrosc i o swiatlo.

Z tym swiatlem to mowie powaznie. Zona juz nie ma ochoty ze mna na wczasy jechac bo wstaje wczesnie by sprobowac zlapac to wspaniale poranne swiatlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A powiedz mi kto je jestem skoro martwie sie i o sprzet i o ostrosc i o swiatlo.

Z tym swiatlem to mowie powaznie. Zona juz nie ma ochoty ze mna na wczasy jechac bo wstaje wczesnie by sprobowac zlapac to wspaniale poranne swiatlo.

 

ech... :D

W tym powiedzeniu o ciupkę inne światło chodziło.. ale spoko...

Dajesz radę... żona się przyzwyczai :)... no i nie odmawiaj jej wczasów... bo będzie rodzinna zadymka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A powiedz mi kto je jestem skoro martwie sie i o sprzet i o ostrosc i o swiatlo.

Z tym swiatlem to mowie powaznie. Zona juz nie ma ochoty ze mna na wczasy jechac bo wstaje wczesnie by sprobowac zlapac to wspaniale poranne swiatlo.

 

ech... :D

W tym powiedzeniu o ciupkę inne światło chodziło.. ale spoko...

Dajesz radę... żona się przyzwyczai :)... no i nie odmawiaj jej wczasów... bo będzie rodzinna zadymka ;)

 

Hheheh,

 

Najwiekszy przypal byl w Meksyku.

Pierwszego ranka poszedlem obadac miejsca widokowe.

Drugiego, bylo pochmurno...

Trzeciego, nie pomyslalem ze po wyjsciu z suchego klimatyzowanego pokoju wszystko zaraz zaparuje....

...dobrze ze mam cierpliwa zone :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jakie ustawienia zastosowales.

heh dopiero teraz :oops:

ISO 800, f25, 1,3s

 

Ostatnio miałem wariacje na temat księżyca. Muszę spróbować zrobić przez lornetkę albo lunetę :mrgreen:

 

dsc0209m.jpg

 

A mnie by interesowało jeszcze jaka ogniskowa i na jakim szkle. Zoom/stałka/stałka zwierciadlana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do księżyca to bym dał iso 200 lub 400, f11 zupełnie wystarcza, ale nie ma co ukrywać, że bez ogniskowej 400 lub większej ciężko startować. Najlepiej pożyczyć na tę okazję lunetę z mocowaniem T2 i adapterem do aparatu, albo jakiś obiektyw zwierciadlany. Ostatecznie telekonwerter, ale pogorszy się rozdzielczość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...