Skocz do zawartości

Melduję, że......


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

13 minut temu, przemekka napisał:

Że biuro paszportowe. 

Masakra. :blink:

Zostaw kogoś przy życiu, bo inaczej może być problem z załatwieniem tego, po co przyszedłeś ;)

 

Że kolejna kawa:

 

136d1035bda364e11062f2faf9f42cc5.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, elmo napisał:

Wszystko pomieszałaś. Nauczysz się na śniegu, a później to samo na suchym i palisz laka :D

Sama się nie nauczę :P

 

 

45 minut temu, sluf napisał:

Że kolejna kawa:

Bardzo duże .... 

 

 

 

 

 

 

pixele ma ta kawa :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, llkuba napisał:

Zazdroszczę :)

No wiesz... jedna niewiasta potrafi doprowadzić człowieka do rozpaczy, dwie, do tego w jednym pokoju (szczęśliwie, albo i nieszczęśliwie odgrodzonym od mojego drzwiami z zamkiem) potrafią skomplikować nawet wydawałoby się, że najprostsze sprawy ;) I o ile dla sekretarki mam całe mnóstwo zajęć takich jak odbieranie telefonów i tłumaczenie, że mnie nie ma (chociaż jestem), albo, że jestem na ważnym spotkaniu (czytaj: spamuję sobie na The Forum), pilnowanie mojego grafiku zajęć, kserowanie, skanowanie, wykłócanie się z działem administracji o najlepsze miejsca parkingowe i inne takie, to asystentkę mi przydzielono chyba tylko po to, abym codziennie uzmysławiał sobie, że robię się starszy, w związku z czym przestaję ogarniać swoją zawodową kuwetę ergo - potrzebuję pomocy... no nic, przynajmniej mam okazję do ćwiczenia się w arcytrudnej sztuce arbitrażu, więc zawsze to jakiś plus ;)

 

14 minut temu, przemekka napisał:

Ja tam też ja lubię ;):ph34r:

no tak, ale Ty, jako szczęśliwy mąż nadobnej @Justi (którą w tym miejscu serdecznie pozdrawiam) lubisz ją (sekretarkę znaczy się) w sposób czysty i platoniczny, zaś nasz drogi, nieskazitelny @elmo... cóż,  lubi ją na swój perwersyjny, pokręcony sposób ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, sluf napisał:
34 minuty temu, llkuba napisał:

Zazdroszczę :)

No wiesz... jedna niewiasta potrafi doprowadzić człowieka do rozpaczy, dwie, do tego w jednym pokoju (szczęśliwie, albo i nieszczęśliwie odgrodzonym od mojego drzwiami z zamkiem) potrafią skomplikować nawet wydawałoby się, że najprostsze sprawy ;) I o ile dla sekretarki mam całe mnóstwo zajęć takich jak odbieranie telefonów i tłumaczenie, że mnie nie ma (chociaż jestem), albo, że jestem na ważnym spotkaniu (czytaj: spamuję sobie na The Forum), pilnowanie mojego grafiku zajęć, kserowanie, skanowanie, wykłócanie się z działem administracji o najlepsze miejsca parkingowe i inne takie, to asystentkę mi przydzielono chyba tylko po to, abym codziennie uzmysławiał sobie, że robię się starszy, w związku z czym przestaję ogarniać swoją zawodową kuwetę ergo - potrzebuję pomocy... no nic, przynajmniej mam okazję do ćwiczenia się w arcytrudnej sztuce arbitrażu, więc zawsze to jakiś plus ;)

Ja jednej Kobiety w domu nie ogarniam. Jestem pełen podziwu. Ale kawa podana przez płeć piękną inaczej smakuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, llkuba napisał:

Ja jednej Kobiety w domu nie ogarniam. Jestem pełen podziwu.

Oj tam, wystarczy układ oparty na jasnych zasadach - ja zarabiam, żona najżońsza wydaje. Ja gotuję w weekendy - w tygodniu żywimy się resztkami. Żona kupuje, a ja wypijam piwo. Żona prasuje, ja brudzę i gniotę koszule. Żona biega nocą do dzieci - ja się wysypiam. Żona jeździ Volvo - ja męczę się w Torebuni. Bez niedomówień, wzajemnych pretensji i ukrytych żali (żalów?) B)

 

3 minuty temu, llkuba napisał:

Ale kawa podana przez płeć piękną inaczej smakuje

Kawę, to akurat parzę sobie sam - jeszcze tak nisko nie upadłem, aby zmuszać dziewczyny to przynoszenia mi tego zacnego napitku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, sluf napisał:

Oj tam, wystarczy układ oparty na jasnych zasadach - ja zarabiam, żona najżońsza wydaje. Ja gotuję w weekendy - w tygodniu żywimy się resztkami. Żona kupuje, a ja wypijam piwo. Żona prasuje, ja brudzę i gniotę koszule. Żona biega nocą do dzieci - ja się wysypiam. Żona jeździ Volvo - ja męczę się w Torebuni. Bez niedomówień, wzajemnych pretensji i ukrytych żali (żalów?) B)

 

Kawę, to akurat parzę sobie sam - jeszcze tak nisko nie upadłem, aby zmuszać dziewczyny to przynoszenia mi tego zacnego napitku :P

U mnie jest inaczej My uzupełniamy się np:

 

Moja Kochana Kobieta nie chce gotować to zamawia jedzenie Ja płacę.

 

Moja Kochana Kobieta nie chce gotować to Ja zamawiam jedzenie i Ja płacę.

 

Moja Kochana Kobieta dostaje kwiaty Ja płacę i Ja podlewam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, elmo napisał:

Czyli wszystkie te zdjęcia na The Forum to kłamstwo ? :o :cry:

A gdzie tam, po prostu kawę pijam wyłącznie w estetycznym towarzystwie :)

 

4 minuty temu, llkuba napisał:

U mnie jest inaczej My uzupełniamy się np:

 

Moja Kochana Kobieta nie chce gotować to zamawia jedzenie Ja płacę.

 

Moja Kochana Kobieta nie chce gotować to Ja zamawiam jedzenie i Ja płacę.

 

Moja Kochana Kobieta dostaje kwiaty Ja płacę i Ja podlewam.

Jak tak sobie to czytam, to jest u Was zupełnie tak samo - znaczy się wszystko sprowadza się do tego, że Ty płacisz :lol:

 

Do kawy proponuję coś słodkiego:

redhead-women-cookies-28759329.jpg

 

Godzinę temu, Aga napisał:

Bardzo duże .... 

 

 

 

 

 

 

pixele ma ta kawa :mrgreen:

bo to kawa w wersji VGA :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, przemekka napisał:

@Aga  chyba właśnie spełnia swą groźbę, bo w Krakowie się zachmurzyło. :unsure:

Widać jesteś podpadziocha :P W Szczecinie pogodny dzień, ale to pewnie dlatego, że jestem wzorowym spamerem, no, tym, forumowiczem znaczy się ;)

Melduję, że dzielnie postanowiłem sobie zrobić wolne od nicnierobienia i o 13:30 jadę do domu B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że mam zmarnowane 30 minut z mojego fascynującego życia i traumę, która utkwi mi w pamięci co najmniej przez 2 tygodnie , a jutro powtórka tego samego okropnego wydarzenia bo dzisiaj poza próbą sprzedaży czekoladek i gazety nic nie działało na Poczcie tak jak powinno i muszę ponownie iść do tej otchłani co wysysa ludzką duszę zatrzymując czas, którego już nie będę w stanie nadrobić, brużdżąc mi jednocześnie w psychice z której mogę się nie otrząsnąć po ponownej wizycie po fakturę , której dziś nie dostałem bo system padł i cała placówka walczyła z naprawą systemu przez co nie było komu obsługiwać nas biednych petentów narażając jednocześnie zewsząd na  promocje, które do niczego nie są potrzebne, ale na silę wciskane. Uff udało się jednym zdaniem ledwo napisać rozbryzgując przykre wspomnienia, którymi przez ponad 30 min byłem karmiony na Poczcie. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...