Skocz do zawartości

Smrodek spod podwozia.... Forester 2.0 XL MY 06


toyo

Rekomendowane odpowiedzi

Mam przejechane 10 000 km. Od początku czuję smrodek (jakby ze sprzęgła...) gdy silnik się nagrzeje i stoję sobie na światłach. Ponoć to w nowym aucie tak może być... tylko nawet po

10 000 km ??? Skąd ten smrodek się wydobywa i czy ktoś ma podobnie ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Też mam taki objaw, wystarczy po górach pośmigać i śmierdzi :x zapach jest jakby gumę przypalało gdieś, sprzęgło ma inny zapach, co do wicozy tonie wydaje mi się bo wystarczy pod górę pałować chwilke po prostej a i tak śmierdzi. Może jakieś przewody idące blisko wydechu wydzielają taki zapach?. Dopóki jeździ i dym nie wylatuje kłębami z nadkoli nie przeszkadza mi to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W estiaju też tak mam, głównie przy podjeździe na śliskim (np. parkowanie na śliskim). Ten objaw szczególnie nasila się w sytuacjach typu nawrót ze sporej prędkości na ręcznym i pełna dzida na wyjściu z mocnym uślizgiem :twisted::mrgreen:. Dziś to testowałem na Bemowie - oprócz smrodku pojawił się w kabinie taki fajny niebiesko-szaro-czarny dymek :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie czego przełożę na wcześniejszy termin ;).

 

Słusznie - masz być na Plejadach. Już tutaj paru naszych forumowych krypto-gejów ostrzy sobie na Ciebie ząbki, wypisując pod moim adresem teksty o wazelinie i takich tam :twisted::mrgreen:.

 

To jest jednak Forum Techniczne, czyli powinniśmy nie off-top'ować. Ale biorąc pod uwagę, że odpowiedzieliśmy na pytanie autora wątku i że sprawa smrodku jest znana i akceptowana przez posiadaczy subaru, można sobie pozwolić na lekki luz 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jednak Forum Techniczne, (...) Ale biorąc pod uwagę, że (...) można sobie pozwolić na lekki luz .

:twisted::twisted::twisted:

 

pełna dzida na wyjściu z mocnym uślizgiem (...) pojawił się w kabinie taki fajny niebiesko-szaro-czarny dymek

IMHO, to na tym wyjściu stał facet palący cygaro... i wziąłeś go pod spód. Radzę sprawdzić: faceta mogłeś po drodze do domu zostawić na jakiejś wystającej studzience kanalizacyjnej, ale jak cygaro zostało, to będziesz mieć dziwny zapach w kabinie...

 

PS. Jak na Plejadach kolega Owoc będzie już PO egzaminie z anatomii, to ja nie wiem, lepiej to dla ogółu (bezpieczniej), czy wręcz przeciwbieżnie... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W estiaju też tak mam, głównie przy podjeździe na śliskim (np. parkowanie na śliskim). Ten objaw szczególnie nasila się w sytuacjach typu nawrót ze sporej prędkości na ręcznym i pełna dzida na wyjściu z mocnym uślizgiem :twisted::mrgreen:. Dziś to testowałem na Bemowie - oprócz smrodku pojawił się w kabinie taki fajny niebiesko-szaro-czarny dymek :twisted:.

no to sobie z wroblem popierdzieliscie.jezu co wyscie jedli :?: :shock: :mrgreen: :?:

jaki czas przemku mily :?: :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO, to na tym wyjściu stał facet palący cygaro... i wziąłeś go pod spód. Radzę sprawdzić: faceta mogłeś po drodze do domu zostawić na jakiejś wystającej studzience kanalizacyjnej, ale jak cygaro zostało, to będziesz mieć dziwny zapach w kabinie...

 

No właśnie coś mi tak jęcząło z tyłu samochodu, ale myślałem, że to Wroobel wali w gacie, widząc, jak jadę :mrgreen:.

 

PS. Jak na Plejadach kolega Owoc będzie już PO egzaminie z anatomii, to ja nie wiem, lepiej to dla ogółu (bezpieczniej), czy wręcz przeciwbieżnie... :roll:

 

Następnego dnia w lokalnych gazetach: "Pijany chirurg-amator wycina wyrostek podczas próby szosowej" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem ostatnio z jednym faciem z Legasia MY05, tak go ów smrodek denerwował,że udał się do serwisu z reklamacją sprzęgła- serwis w krakowie mu sprzęgło w ramach gwarancji bez szemrania wymienił z komentarzem,że to stare co niby tak śmierdziało wcale na zniszczone czy wadliwe nie wyglądało. Nowe sprzęgło też mu śmierdzi alem go oświecił,że to olej w dyfrach raczej i tylko czasem pewnie co go nie uspokoiło - cóż, jedni lubią taki smrodek a inni pewnie inkszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne, czego subarak nie znosi organicznie, to ostre starty na przyczepenej nawierzchni (takie jak na 1/4 mili, czy spod świateł ). Wóczas sprzęgło potrafi się poddać...

Przemeq, zostaję w takim razie przy Toyocie. Chyba, że ktoś toto zdementuje... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedyne, czego subarak nie znosi organicznie, to ostre starty na przyczepenej nawierzchni (takie jak na 1/4 mili, czy spod świateł ). Wóczas sprzęgło potrafi się poddać...

Przemeq, zostaję w takim razie przy Toyocie. Chyba, że ktoś toto zdementuje... :wink:

 

Czekaj, czekaj... kto to się zeszłego lata ścigał z OGSem na krakowskim spocie i potem wymieniał sprzęgło w STI? bart1000? Na pewno zdementuje :twisted:.

 

PS. Subarakiem wystarczy zrobić "nieostry" start, a i tak wszyscy zostają z tyłu :twisted: 8).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...