Skocz do zawartości

Akumulator o jakiej poj. do Imprezy 1.8 Automat ?


Bergen

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę trochę pokręcić, żeby samochód zapalił. Po nocy na mrozie kręcę jeszcze dłużej, aż mi się centralny zamyka (przez spadek napięcia ?). Niedawno wymieniłem świece i przewody. Mam akumulator 60 Ah (chyba 540 A), nowy, założony w miejsce starego o tej samej pojemności. Jednak (w wyniku powyższych "kwiatków") zaczynam podejrzewać, że 60 Ah to trochę za mało do samochodu z AT. W FSM od Imprezy '95 (który jeszcze niedawno był dostępny w sieci, teraz już go nie znalazłem) na temat akumulatora jest tylko tyle:

 

Type: MT model: 55D23L (MF); AT model: 75D23L (MF)

Reverse capacity: MT model: 100 minutes; AT model: 120 minutes

Cold cranking ampere: MT model: 430 amperes; AT model: 520 amperes

 

Co wy na to ? Czyżby potrzebny był akku o pojemności 75 Ah ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

60 Ah to starczy napewno, musisz mieć jakieś kwiatki z ładowaniem albo zaśniedziałe styki lub dogorywający rozrusznik. Jak aku jest nowy to napraw auto żeby normalnie zapalało lepiej a nie wsadzaj większego aku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to i ja sie podepne pod watek.. mam to samo, z tym ze w dzien samochod odpala doslownie z dotyku (przekrecam kluczyk i juz brrum brrum, nawet nie slysze pelnego obrotu rozrusznika), natomiast po nocy na mrozie (powiedzmy po 16h) mam juz duzy problem z zapaleniem. akumulator powiekszony, z busa ;-) tez moze to byc wina dogorewajacego rozrusznika? (zakladajac ze w dzien nie ma absolutnie zadnych problemow).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie odpalenie silnika wymaga pokręcenia 1-2 sekundy i jest to zupełnie normalne, znaczy chłopaki w warsztacie mówili, że szuwarki tak mają, i faktycznie kilka miałem okazję kręcić i jak nie są bardzo ciepłe, to odpalają się dłużej niż np. takie Cinquecento 0,9, które paliło na przysłowiowy dotyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie odpalenie silnika wymaga pokręcenia 1-2 sekundy i jest to zupełnie normalne, znaczy chłopaki w warsztacie mówili, że szuwarki tak mają, i faktycznie kilka miałem okazję kręcić i jak nie są bardzo ciepłe, to odpalają się dłużej niż np. takie Cinquecento 0,9, które paliło na przysłowiowy dotyk.

 

Też zauważyłem że dużo subarków pali opornie, niemniej jechałem jednym legacy który palił na dotyk, mocno mnie to zdziwiło prawdopodobnie był uszkodzony :). Niemniej przeciętnie na odpalenie potrzeba kręcić około 1s niezależnie od temperatury, u mnie pali tak samo przy +20 jak i przy -20 stopniach. Ciekawe czy cinquecento tak fajnie budą zabujało przy odpalaniu?, ten efekt przy wzdłużnym umieszczeniu silnika usprawiedliwia wszystko :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem jeszcze jedną rzecz - czasami, ale nie po nocy, tylko po np. czterogodzinnym postoju, przy zapalaniu zapłon nie następuje na wszystkich cylindrach. I tak np. jakaś część cylindrów startuje, a pozostała się zalewa (nie potrafię określić które, to mój pierwszy boxer). Potem tylko gaz w podłogę i kręcenie rozrusznikiem...

 

Jakieś dwa tygodnie temu wymieniłem kable WN (z popękanych Boschy na dopasowane Sentech) i świece (z NGK na Bosch, tych pierwszych nie mieli w hurtowni). Nie sprawdzałem szczeliny między elektrodami - uznałem, że została fabrycznie ustawiona. Może to błąd ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem przykre doświadczenia z boschem, auto po jakimś czasie zapalało na 2-3 cylindrach. wkręciłem stare świece które w fabryce były założone i miały ponad 10 lat i autko zapalało bez problemów. świece B trafiły do kosza a miały zaledwie pół roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...