MartyMcFly Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Witam wszystkich serdelecznie! Mam możliwość kupienia Outbacka z 2003 roku, 2.5 benzyna, automat, wersja hamerykańska. Po przeczytaniu peanów na temat niezawodności tej konstrukcji, jedna tylko rzecz budzi moje wątpliwości. Mianowicie stukanie (prawdopodobnie dochodzące z silnika) przy wyższych obrotach. Brzmi to zupełnie jak niewyregulowane zawory w moim starym mitsubishi.. Terkot przy wciakaniu gazu, potem na niskich obrotach słabiej, potem zupełnie znika. Czy może to być kwestia niewyregulowanych zaworów? Jakie są Wasze typy? Niedługo jadę z autkiem na kanał, na co zwracać uwagę przed zakupem? Dzięki z góry i pozdrowienia!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 w tym modelu stosunkowo tanio wyregulować zawory, więc od tego można zacząć. Dobrze też będzie popatrzeć czy jakieś osłony tłumika ci się nie poluzowały. Wysłane z mojego BlackBerry Runtime for Android Apps za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Spoko, a jaki to jest koszt mniej więcej? Tłumik może coś mieć do tego, właściciel mówił, że delikatne gwizdanie podczas przyśpieszania to wina dziury w tłumiku, więc może i to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Zawory (zakładam, że to SOHC jest - taki ja miałem) to koszt około 150 złotych, wszystko zależy od tego czy trzeba uszczelki wymieniać, czy nie. Gwizdanie, to już coś innego. Może być tłumik, albo gdzieś jakaś nieszczelność. Trzeba przepatrzeć całość, nieszczelności w wydechu fajnie widać jak jest zimno... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Ok, dzięki za info. Teraz jeszcze pytanie w sprawie napędu. Podobno w automatach nie ma sztywnego podziału momentu obrotowego między dwie osie, lecz jest on dzielony przez komputer. Gdzieś wyczytałem, że jest to jednak tylko podział w zakresie 50x50 - 55x45 % mocy. Czy tomorawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Tak, sztywno jest tylko w manualach z centralnym dyferencjałem. Automat ma dzielony. Zawsze tak stuka, czy tylko na zimno? Piszesz, że potem znika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 A tak z ciekawości: czy to jest spowodowane? Co poeta (konstruktor) miał na myśli? Różnica to zaledwie 5 procent, czy ma to aż takie znaczenie podczas jazdy? Stuka przy dodawaniu gazu, przy wkręcaniu się na obroty, potem cichnie. Jak dla mnie - laika - ewidentnie zawory, bardzo podobne objawy miałem kiedyś w mitsubishi, ale on miał autoregulatory zaworów, tego w outbacku nie ma, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Ten typ, 2,5 niestety regulowany ręcznie. Dlaczego taki podział momentu, trzeba faktycznie zapytać konstruktora, ale z laickiego punktu widzenia wał kręci się zawsze, więc siłą rzeczy co tam trafia na drugą ośkę ale niewiele. W momencie kiedy zaczyna być różnica w obrotach między osiami to (w zależności od tego co jest stosowane) wiskoza "klei" drugą o i moment na niej wzrasta. Może trochę się gdzie pomyliłem, ale zasada jest taka w dołączanych napędach. Wysłane z mojego BlackBerry Runtime for Android Apps za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 14 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Zaraz zaraz, to znaczy, że auto tak naprawdę ma napęd na przód, a tylko miejscami dochodzi tylna oś? Bo nigdzie nie mogę znaleźć info, jak to naprawdę wygląda. Na stronie subaru znalazłem info, że podział mocy jest w zakresie 45-55 proc, czyli nie tak, że tylna oś wlecze sie z tyłu. ? . .? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 odeśle cię do wątku o podziale napędu, gdzie taki jest. Tak jak napisałem nie do końca jestem pewien jak w tym modelu jest. Na pewno cały czas jest 4x4, to co napisałem to był przykład jak to działa. Z tymi % to różnie piszą, ale działa to bardzo dobrze. Nie ma problemu zimą i jak jest ślisko, wszystko działa bardzo dobrze. patrz tutaj: viewtopic.php?f=24&t=121809&view=unread#unread Wysłane z mojego BlackBerry Runtime for Android Apps za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maric1 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Zaraz zaraz, to znaczy, że auto tak naprawdę ma napęd na przód, a tylko miejscami dochodzi tylna oś? Bo nigdzie nie mogę znaleźć info, jak to naprawdę wygląda. Na stronie subaru znalazłem info, że podział mocy jest w zakresie 45-55 proc, czyli nie tak, że tylna oś wlecze sie z tyłu. ? . .? Nie, Subaru zawsze ma napęd na dwie ośki, tylko w automacie zwiększa lub zmniejsza siłę na tył, ale nigdy nie rozłącza całkowicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo76 Opublikowano 14 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2012 Witam wszystkich serdelecznie! Mam możliwość kupienia Outbacka z 2003 roku, 2.5 benzyna, automat, wersja hamerykańska. Po przeczytaniu peanów na temat niezawodności tej konstrukcji, jedna tylko rzecz budzi moje wątpliwości. Mianowicie stukanie (prawdopodobnie dochodzące z silnika) przy wyższych obrotach. Brzmi to zupełnie jak niewyregulowane zawory w moim starym mitsubishi.. Terkot przy wciakaniu gazu, potem na niskich obrotach słabiej, potem zupełnie znika. Czy może to być kwestia niewyregulowanych zaworów? Jakie są Wasze typy? Niedługo jadę z autkiem na kanał, na co zwracać uwagę przed zakupem? Dzięki z góry i pozdrowienia!! ja kiedyś miałem samochód z takim stukotem i wyglądał on jakby pochodził z góry silnika a po kilku tyś kilometrów obruciła się panewka i drogo było. auto to mitsu pajero v6 od tamtego czasu żadnego auta ze stukaniem nie kupię -- Pn maja 14, 2012 8:00 pm -- Witam wszystkich serdelecznie! Mam możliwość kupienia Outbacka z 2003 roku, 2.5 benzyna, automat, wersja hamerykańska. Po przeczytaniu peanów na temat niezawodności tej konstrukcji, jedna tylko rzecz budzi moje wątpliwości. Mianowicie stukanie (prawdopodobnie dochodzące z silnika) przy wyższych obrotach. Brzmi to zupełnie jak niewyregulowane zawory w moim starym mitsubishi.. Terkot przy wciakaniu gazu, potem na niskich obrotach słabiej, potem zupełnie znika. Czy może to być kwestia niewyregulowanych zaworów? Jakie są Wasze typy? Niedługo jadę z autkiem na kanał, na co zwracać uwagę przed zakupem? Dzięki z góry i pozdrowienia!! ja kiedyś miałem samochód z takim stukotem i wyglądał on jakby pochodził z góry silnika a po kilku tyś kilometrów obruciła się panewka i drogo było. auto to mitsu pajero v6 od tamtego czasu żadnego auta ze stukaniem nie kupię obróciła znaczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Dzięki Panowie, problem z napędem z bani Co do stukania, też miałem to w Mitsubishi, z tym że Carisma 1.8 GDI. Chodziło o autoregulatory zaworów. I dźwięk był jako żywo identyczny i pojawiał się w tym samym momencie. Może chodzi więc o regulację zaworów i tyle. Dobrze by było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Legacy96 Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Ok, dzięki za info. Teraz jeszcze pytanie w sprawie napędu. Podobno w automatach nie ma sztywnego podziału momentu obrotowego między dwie osie, lecz jest on dzielony przez komputer. Gdzieś wyczytałem, że jest to jednak tylko podział w zakresie 50x50 - 55x45 % mocy. Czy tomorawda? Nie wiem co to tomorawda, ale podzial mocy w 4EAT bez VDC to 95:5 do 50:50. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Ok, dzięki za info. Teraz jeszcze pytanie w sprawie napędu. Podobno w automatach nie ma sztywnego podziału momentu obrotowego między dwie osie, lecz jest on dzielony przez komputer. Gdzieś wyczytałem, że jest to jednak tylko podział w zakresie 50x50 - 55x45 % mocy. Czy tomorawda? Nie wiem co to tomorawda, ale podzial mocy w 4EAT bez VDC to 95:5 do 50:50. a jeździsz takim autkiem? Jak to się sprawuje? Jaka jest różnica między sztywnym podziałem momentu obrotowego, a układem z automatyczną skrzynią, w którym moment obrotowy jest dzielony w zależności od przyczepności kół? Sory że taki zalew pytań, ale strasznie mnie to gryzie. Po co rezygnować ze świetnego skądinąd sztywnego napędu 50:50% ? Czemu to ma służyć? Dzięki za linki do bardzo ciekawego wykładu na temat napędu w Subaru. Jakkolwiek dalej nie mam odpowiedzi na pytanie po cholere przy automatycznej skrzyni ten zmienny podział mocy i czemu to służy.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki266 Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Ok, dzięki za info. Teraz jeszcze pytanie w sprawie napędu. Podobno w automatach nie ma sztywnego podziału momentu obrotowego między dwie osie, lecz jest on dzielony przez komputer. Gdzieś wyczytałem, że jest to jednak tylko podział w zakresie 50x50 - 55x45 % mocy. Czy tomorawda? Nie wiem co to tomorawda, ale podzial mocy w 4EAT bez VDC to 95:5 do 50:50. a jeździsz takim autkiem? Jak to się sprawuje? Jaka jest różnica między sztywnym podziałem momentu obrotowego, a układem z automatyczną skrzynią, w którym moment obrotowy jest dzielony w zależności od przyczepności kół? Sory że taki zalew pytań, ale strasznie mnie to gryzie. Po co rezygnować ze świetnego skądinąd sztywnego napędu 50:50% ? Czemu to ma służyć? Dzięki za linki do bardzo ciekawego wykładu na temat napędu w Subaru. Jakkolwiek dalej nie mam odpowiedzi na pytanie po cholere przy automatycznej skrzyni ten zmienny podział mocy i czemu to służy.. Koszty, ekonomia, chyba nic poza tym Wysłane z mojego BlackBerry Runtime for Android Apps za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryzli Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Wtrace 3 grosze... Jak to sztywnego 50/50%? Wyobraz sobie co sie dzieje kiedy jedziesz po luku... Przednie kola pokonuja inna droge niz tylne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Wtrace 3 grosze... Jak to sztywnego 50/50%?Wyobraz sobie co sie dzieje kiedy jedziesz po luku... Przednie kola pokonuja inna droge niz tylne... ech, nie jestem nawet w 2% mechanikiem, ale kumam, żecoś takiego jak sztywny podział mocy między tył i przód nie ma szans instnieć. upraszczam trochę, chodzi mi o to, że za cholere nie mogę się dowiedzieć jak wygląda zasada działania napędu w outbacku 2.5 z automatem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gryzli Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 Jesli nie ma sprzegla to jest uklad otwarty... Ktory lepszy? Otwarty jest malo awaryjny ale ma wady, jesli jest jakies sprzeglo to moim zdaniem jest to korzystniejsze ze wzgledu na plynny rozdzial mocy miedzy osiami... (nie wszycy musza byc rajdowcami...) Do tego jeszcze dochodzi elektronika... Dobrze jest poprobowac sobie gdzies na mokrej trawie, co sie dzieje z kolami :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimli2 Opublikowano 15 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 generalnie pod górkę na którą wjedzie outback MT wjedzie też AT. przy jeździe na śliskim tak samo, w błocie analogicznie. ze względów znanych tylko japońskim konstruktorom zrobili takie a nie inne rozwiązania. nie ma lepszego napędu 4x4 niż w subaru i tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MartyMcFly Opublikowano 15 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2012 generalnie pod górkę na którą wjedzie outback MT wjedzie też AT. przy jeździe na śliskim tak samo, w błocie analogicznie. ze względów znanych tylko japońskim konstruktorom zrobili takie a nie inne rozwiązania. nie ma lepszego napędu 4x4 niż w subaru i tyle i tym optymistycznym akcentem... Też w to wierzę! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gimli2 Opublikowano 16 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2012 nie ma co wierzyć tak po prostu jest nieraz sprawdzałem organoleptycznie, wielu znajomych było w szoku gdzie subaraki potrafią wjechać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się