Polini Opublikowano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2006 Ciekawe dyskusje... Nie wiem, czy wypada nieletnim się wypowiadać... :wink: 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropek Opublikowano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2006 a ja mam flagę Guiness'a w pokoju (wisi jak sztandar na szafie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropek Opublikowano 21 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2006 Leć do biedronki w tym sęk że nie ma żadnej pod ręką :wink: to na STATOIL Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 (dziadek pracował w Browarze Żywiec) dlaczego żywiec się zepsuł?? to co jest wiadome mnie: wszystko zaczęło się parę lat temu kiedy to ktoś wpadł na wspaniały pomysł aby odkazić kadzie i wszystkie przewody do nich (podobno niektóre z nich są z drewna 8) ), od tej to pory żywiec wkroczył na ścieżkę "szczyny" okazało się bowiem iż wszystkie bakterie które od iluśtam lat "mieszkały" zostały wybite doszczętnie a te które zostały po odkażeniu wpuszczone do zbiorników nie dawały smaku takiego jak przedtem pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Byłem ostatnio tam w ramach pracy swojej, raczej drewniane rury to chyba tylko w muzeum zakładowym, wszystko stal nierdzewna,kmputeryzacja,technologia i mało ludzi, w środku trochę jak w stacji kosmicznej z filmu Cosmos 1999(klasyka). Powód "zepsucia" sie Żywca (zresztą to nie tylko problem tej marki ale szersza tendencja) to raczej przemyślana działalność i trend w browarnictwie masowym. Po pierwsze rynek jest podzielony na niewielu graczy, którzy zwiększają wydajność(rynek jednak szybko rośnie od lat), zmniejszają koszty (zamykanie mniejszych zakładów i zwolnienia), konsument jest mało wymagający bo mało wyrobiony-brak tradycji spożywania piwa i kultury takowej(nie mylić z kulturą picia bo tej też nie ma ale t inny problem). Rynek rośnie i to jest to co koncerny interesuje- nowy klient nie mający porównania i praktycznie wyboru, obrabiany wizerunkową reklamą(spożywanie naszego piwa jest cool), bardzo sprawną dystrybucją,która powoduje,że w sklepach i knajpach mamy do wyboru te same 3-4 marki. No i specyfika rynku naszego - produkcja piw mutantów o mocach znacznie powyżej 5%. Tego nie uzyskuje sie w tradycyjnym procesie fermentacji, wzrost mocy piwa uzyskuje sie wzmacniając ją cukrem i chemią (niektórzy twierdzą,że dodają na ońcu spirytus ale coś mi się nie chce wierzyć-aspekty prawne i podatkowe) - to bije w smak ale jest sprytnie tuszowane dużą ilością gazu. Podobny trend jest na innych rosnących rynkach i zawsze na to nakłada się specyfika lokalna. Weśmy skrajny przykład USA - przecie tr ich piwa to szczyna skrajna przy której Harnaś (nie tykam sie) jest perłą z lamusa - oni jednak są tak upupieni,że piją to i im nawet smakuje. Nie twierdzę,że Zywiec to dno absolutne, o nie, to piwo jest poprawne, nijakie, ploretariackie i masowo średnie. Wiekszość piw naszych jest takowa, mój kolega sie śmieje,że to z proszku robią-kupują od jednego dostawcy,który opanował rynek i leją w puszki. Piwo powinno się różnić,mieć swój smak i zapach,swój charakter i legędę a nie być pop sikaczem o zawartości min 5,6% alk. Są piwa,które jeszcze to mają (przynajmniej w smaku)-są wyraziste i rozpoznawalne(np Bitburger,Becks,Jever,Warstainer,Pilzner,Erdinger,Tucher,Lowenbrau,Krombacher i inne). Sory-alem się rozpisał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 to lubie w forum zawsze sie czegos nowego można dowiedzieć... pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Kwestia pogorszenia jakość piwa wynika z: - skrócenia czasu wyrobu (fermentacja, praktycznie brak dojrzewania itp), - technologia Hight Gravity - fermentuje się piwo o ekstrakcie 15-16% (zajmuje o 30% mniej miejsca), a przed samym butelkowaniem dolewa się wody!!!, - produkcja z jednej kadzi kilku rodzajów piwa, - stała - czyt. niska - jakość piwa, dodatek surowców niesłodowanych - kukurydza 10x tańsza od słodu, niektórzy w kraju pakują tego 40%!!!! - stosowanie enzymów do zacierania, - brak zacierania dekokcyjnego, - stosowanie zamiast chmielu substratów chmielowych, - wiele innych. Tak naprawdę w Polce to co jest sprzedawane nie jest PIWEM!!! Są to napoje piwne! Tak stanowi niemiecki dokument o czystości piwowarstwa. Zainteresowanych zachęcam do wyrobu własnego prawdziwego piwa! Oto częśc mojego małego zestawu warzelnianego, w którym wczoraj odbywał sie pokaz warzenia Porteru Bałtyckiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 To co robimy piwo, w miedzyczasie mozna zrobic sekcje winną i robic narazie jakies winka zimowe ala ryżowe np. a na wiosne to się dopiero zacznie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 a może dałoby sie stworzyć jakiś ranking piwnych przebojów godnych spożycia? ja się na tym nieznam i smakoszem też nie jestem ale od czasu do czasu coś łyknę i niechciałbym samej chemii w siebie ładować.... panowie obeznani proszę o opinie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Wesoły widzę znasz się konkretnie na rzeczy, twoje technologiczne informacje pokrywają się z moimi ekonomicznymi. Dorzucę do pieca- nowoczesne fermentatory ustawia się dla obniżenia kosztów nie w halach tylko na zewnątrz- nawet w zimie proces fermentacji jakoś w cudowny sposób zachodzi. Produkcja lawinowo rośnie wiec nie ma czasu na pierdoły i budowy hal. Wydaje mi się, ze niemiecki rynek jakoś najbardziej oparł się temu upadkowi bo nawet dojrzały czeski wskutek prywatyzacji i wejścia gigantów podupadł. Tak świetne niedawno piwa jak Staropramen, Velkopopowicki Kozel, Radogost i inne to już nie to samo, tylko nieco lepsze są od naszych siuśków. Zal dupe ściska. Tylko te najbardziej markowe straciły najmniej czyli Pilzner i Budejovicki Budwar. Co do ulubionych marek to ja wypisałem: Bitburger, Holstain, Jever, Warstainer,Becks(wersja dystrybuowana u nas przez Pepsico dużo gorsza od niemieckiej), oba czeskie w.w. ale orginały, Zlaty Bażant(choć jest nierówny)-zresztą Słowackie browary to też już upadek niestety (np Saris robił dobre piwa a teraz jakbym Tyskie pił- niesmak i zatrucie). Kiedyś dużo piwa wypijałem i zawsze się dobrze czułem a teraz po sześciu nie mogę już tego w siebie wlewać -taki niesmak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Panowie, chylę głowę przed waszą wiedzą. Tylko dodam, że (może to chore) ale mi naprawdę smakują LEchy, Żywce, Żubry, Okocimie Mocne. Cholera to może macie wiedzę gdzie najmniej trują ? SZczerze to nie mam dostępu do takich rarytasów jak: Bitburger, Holstain, Jever, Warstainer. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 22 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Stycznia 2006 Bitburger kupuję w Makro 2,70 mały, Becks plsi tańszy nieco ale gorszy choć i tak na głowę bije inne wynalazki, Warstainer u nas zbójecko drogi a Jever niedostępny(szkoda do nędzy bo cudne to piwo). Budwaiser Budejowicki kupić można orginalny - ceny średnie. Z polskich piw(opodobnych) na dzis kupuję Lecha(jak jest) bo ma 5% i w smaku najbardziej przypomina piwo, wszystkie mocniejsze od 5,6 % wynalazki (oprócz portera czy koźlaka) zwane piwami mocnymi omijam szerokim łukiem - są to trunki o wysokiej dobroci czyli maksymalizują liczbę: cena razy moc w % dzielone przez objętość i po to są produkowane, nie żeby jakieś wysublimowane gusta zaspokajać. Z piwem jak z każdą rzeczą jest tak,że aby rozpoznawać lepsze od gorszych to trzeba mieć jakieś porównanie, no i taką możliwość porównania trzeba sobie wypracować. To jak z winem, najlepsze wino dla Polaka to Cin Cin, inne jakieś kwaśne są i drogie takie, no kto to lubi pić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Michał. Tanki, które stoją na zewnątrz maja ściśle kontrolowaną temperaturą. Myk jest w tym, ze w takim UNI-TANKU, tanko fermentorze stożkowym, czy jak to zwał fermentacja zachodzi szybciej. Dodatkowo jest tam większe ciśnienie. Sam osobiście fermentuje w „stożku”, jednak w układzie otwartym. W piwowarstwie domowym budowa instalacji ciśnieniowej mija się z celem (koszt x2), do tego spadek jakości. Jak ktoś będzie miał ochotę zapraszam na degustację. W zbiorze ma ponad 20 gatunków piwa, niektóre mają ponad 2 lata i trzymają się bardzo smacznie Co do rankingu polskich piw. Mogę przygotować spis małych browarów i wytwarzanych przez nich piw. Jest jeszcze w Polsce takich sporo, niestety najczęściej swoje produkty oferują lokalnie, a i jakoś czasami pozostawia wiele do życzenia. Na pierwszy rzut polecam Lwówek Książęce i Amber Żywe. Polecam lekturę forum: 1. Maniaków piwa: http://www.browar.biz/ 2. Maniaków wyrobu trunków domowych: http://www.wino.org.pl/ 3. oraz forum: http://www.wino.org.pl/forum/ Są tam spisy browarów, oceny piw itp. Ostrzegam przed uzależnieniem, nie od picia, a od wyrobu Miłej lektury! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Musze się tym zainteresować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wesoly Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Musze się tym zainteresować Zawsze służę radą. Piwo Wino Miody pitne Nalewki Destylaty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wełniacz Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Po powrocie do domu podczas takich mrozow polecam sie napic herbaty malinowej z rumem Pieknie rozgrzewa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 23 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2006 Musze się tym zainteresować Zawsze służę radą. Piwo Wino Miody pitne Nalewki Destylaty Świetny zestaw Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 28 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2006 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 A ja mam pytanie: czy przy antybiotyku można tak jedno piwko, czy nie będzie skutków ubocznych ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 Grzegorz, eee tam piwko na pewno, zdarzało się i więcej ale raczej wogóle nie wskazane, odstęp między wzięciem antybiotyku a piciem musi byc około 8 - 12 godzin. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
panklex Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 grzegorz też kiedyś miałem takie pytanie, znajomy lekarz zapodał jakis trunek i powiedział że pić można "pod kontrolą lekaską" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 Sęk w tym Leszek że ja mam odstępy między kolejnymi dawkami anytbiotyku 12 h. Ale coż będę kontrolował spożycie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 Grzegorz, no to jeśli masz np. wziąść antybiotyk rano o 8 a chcesz pić wieczorem o 8 to nie bierz tego porannego, no w sumie to na pewno jesteś mądry chłopczyk i umiesz sobie poobliczać :wink: . Ostatnio miałem rozmowę z lekarzem takim znajomym, siedzieliśmy gadaliśmy i powiedział, że w sumie to nawet biorąc można pić ale przy już naprawdę mocnym antybiotyku i naprawdę mocnym nachalniu w trupa może wystąpić zapaść :shock: ale tak poza tym to nic się nie powinno dziać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JED Opublikowano 30 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2006 Grzegorz, no to jeśli masz np. wziąść antybiotyk rano o 8 a chcesz pić wieczorem o 8 to nie bierz tego porannego, no w sumie to na pewno jesteś mądry chłopczyk i umiesz sobie poobliczać :wink: . Ostatnio miałem rozmowę z lekarzem takim znajomym, siedzieliśmy gadaliśmy i powiedział, że w sumie to nawet biorąc można pić ale przy już naprawdę mocnym antybiotyku i naprawdę mocnym nachalniu w trupa może wystąpić zapaść :shock: ale tak poza tym to nic się nie powinno dziać. A ja znowu, znam kogos, kto zna lekarza i ten ktos :wink: ...mowil, ze alk oslabia dzialanie antybiotyku. A co do glownego tematu postu, jako prawie alkoholik , to powiem tak: 1. wodka rzadzi 2. piwo zaraz za nia 3. Jameson Whiskey 4. Tequilla Siera Gold ad 1 musi, ale to musi, byc extremalnie zimna, ile tylko sie da (moze ktos wie, w jakiej temp. ma prawo zaczac zamarzac 40% gouda? (nie mylic z serem :!: )) - zdarzylo mi sie i to kilka razy, ze zmienila stan skupienia po pobycie w zamrazalniku z wlaczona funkcja TURBO :shock: do tego dobre zarcie i duzo. aha! zadnych palaczy w okolicy - to przede wszystkim powoduje katza Od kiedy moglem, pilem Absoluta - dzisiaj mnie troche wykrzywia, ale moze byc black currant. Finlandia Lime nie jest zla. Kiedy sie pojawil na rynku Absolwent, byl super, wiem, bo raz pilem CIEPLEGO!!! I bylo OK. Rowniez Premium kiedys byla OK. Od czasu kiedy poznalem wodke o nazwie Ma....s, nie tykam niczego innego!!! I to dopiero jest to!!! Aha, Blavodka (angielska!) po zmrozeniu, tez da sie wypic, a jej glowna atrakcja, to kolor - czarny! ZADNYCH drinkow, czy innych miksow, only pure, undiluted vodka!!! Dotyczy kazdej marki. ad2 Tu moglbym napisac morze wrazen, ale nie mam juz sily, bo popijam (J+C) i mam goraczke, wiec slabuje z 2x szybkoscia. Ale: Uwazam, ze Carlsberg w 0.5l butelkach, to prawdopodobnie naj piwo na swiecie!!! Co ciekawe, ZUPELNIE inaczej smakuje on w PL, a inaczej w odleglych krajach! Zawsze myslalem, ze to dotyczy tylko coli, fanty, itp., ale jednak nie! Jesli ktos nie lubi gorzkiego piwa (C nie jest gorzki), to polecam australijskiego Fostersa - dla mnie to on jest slodki. Za granica smakuje mi rowniez Heineken, w PL juz nie. ad3 Ja niestety profanuje, bo pije z Cola, ale od wodki mam delikatne podniebienie i benzyny nie rozcienczonej (cola) pic nie moge! No i fajnie w glowie robi Kiedys byl ballantine's, teraz tylko Jameson i synowie. ad4. Polecam pic z cynamonem i slodkimi pomaranczami - rewelacja! No, to zdrowie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nemo Opublikowano 31 Stycznia 2006 Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2006 Ja gustuje raczej w piwku drinki to Żubrówka z sokiem Jabłkowym bardzo smaczna a jeżeli chodzi o każdą inną wódke to raczej tonik jest takim stałym dodatkiem wino tylko słodkie wytrawne mi szkodzi na twarz (strasznie sie wykrzywia) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się