Spokojny Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Oddałem Forka mego jedynego do prac blacharskich, celem eliminacji rudzielca, który zaczął zjadać mi tylne błotniki. W czasie inspekcji wyszło jeszcze kilka małych kwiatków (w okolicy tylnych kielichów), ale nie o tym chciałem pisać. Patrząc na Forka ogołoconego z foteli i tylnej części poszycia, wpadła mi do głowy myśl: a co gdyby tak korzystając z okazji obspawać go? Chwilę później pojawiła się kontr-myśl: ale po co? czy dla auta cywilnego (raczej) takie zabiegi mają jakiś sens? I jeszcze pół chwili później rozważań ciąg dalszy: na czym to właściwie polega? i jak bardzo trzeba ogołocić budę do takiej operacji? Czekam na konstruktywne wypowiedzi / podpowiedzi
Grzesiek_67 Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Spokojny, konstruktywnie nie będzie ale propagandowo, zachęcająco ( ) - just do it ! Sam jestem ciekaw efektów, a gorzej moim zdaniem nie będzie na pewno - czyli moja mówi, że sens może być. Sam się zastanawiam, jeno jak zwykle bez kasy jestem Pozdrawiam Grzegorz
emotorsport Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Oddałem Forka mego jedynego do prac blacharskich, celem eliminacji rudzielca, który zaczął zjadać mi tylne błotniki.W czasie inspekcji wyszło jeszcze kilka małych kwiatków (w okolicy tylnych kielichów), ale nie o tym chciałem pisać. Patrząc na Forka ogołoconego z foteli i tylnej części poszycia, wpadła mi do głowy myśl: a co gdyby tak korzystając z okazji obspawać go? Chwilę później pojawiła się kontr-myśl: ale po co? czy dla auta cywilnego (raczej) takie zabiegi mają jakiś sens? I jeszcze pół chwili później rozważań ciąg dalszy: na czym to właściwie polega? i jak bardzo trzeba ogołocić budę do takiej operacji? Czekam na konstruktywne wypowiedzi / podpowiedzi Na pewno opłaci się obspawanie i wzmocnienie tylnych kielichów, a wstawienie jakiejś rozpórki między nimi byłoby jeszcze lepszym manewrem. A teraz napiszę Ci dlaczego. Mam kumpla, który jeździ-ł S-Turbo z MY2000....auto posiada instalację LPG, zbiornik (pełen gazu to pewno ze 70kg...)we wnęce na koło zapasowe... Ów kupmel mieszka na wsi, ma pełno lasów wkoło, i jak się można łatwo domyśleć, katuje Forestera po leśnych drogach.... Ostatnio jadąc dość szybko z dwoma osobami z tyłu (nie chciał się przyznać ile jechał...) napotkał szczyt.....skoczył....i wylądował...... efektem lądowania były 4 pogięte amortyzatory, belka tylnego zawieszenia, zwrotnice, tylne wahacze... , po prostu demolka.... Po demontażu okazało się, że tylne kielichy zeszły się do siebie ok 5 cm.....z jednej trochę mniej, z drugiej więcej....z racji konstrukcji Forester nie ma tylnej ściany między kielichami, np.tak jak Impreza sedan, i kielichów nic nie trzyma, nic nie ma między nimi, przy maksymalnym dobiciu amorów, a nigdy nie wiesz, czy i kiedy to może nastąpić, kielichy mogą się zapaść.... do tego dochodzi z wiekiem zmęczenie materiału, trochę korozji, jakieś ciężkie bagaże, butla LPG czy przyczepa na haku i kiedyś może się coś złamać.... Przód jest dość mocny, trwale związany z przednią ścianą i podszybiem, także tu raczej nic się nie stanie...
Spokojny Posted October 10, 2011 Author Posted October 10, 2011 Grzesiek, buda zdolna przetrzymać wieki to doprawdy korzyść. Ale wszyscy wiemy, że tak naprawdę to "lans, lans uber alles!!!" emotorsport, wybiłem forkowi z głowy jazdę w terenie poprzez instalację TEIN'a i dodatkowo pomogłem mu rozpórkami górnymi, więc częściowo buda doznała usztywnienia. Skoro z kielichami jest jasność, to czy są inne miejsca, w których warto zamontować jakiś kątownik albo szynę? :wink: Można też prosić o jakieś pogądowe obrazki pokazujące sposób obspawania kielichów, oraz innych punktów karoserii?
emotorsport Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Tym bardziej, jeżeli masz super twardy zawias, to powinieneś wzmocnić budę. Nie mam żadnych schematów, ale każdy blacharz, który zajmował się trochę rajdówkami, będzie wiedział... trzeba obspawać wszystkie łączenia blach kielichów, oprócz fabrycznych zgrzewów, z kątownikami to bym nie przesadzał.... Jak masz taki twardy zawias, zrób też nakładki na przednie kielichy, tam, gdzie są 3 śruby mocujące topmounty, bo lubią się ,,przebić" na wylot....
Spokojny Posted October 10, 2011 Author Posted October 10, 2011 Taki mały risercz sobie zrobiłem i wynika z niego, że obspawanie wiąże się z wyzszym ryzykiem powstania korozji (w długiej perspektywie czasowej). Może więc nie warto ingerować w strukturę budy a jedynie obrozpórkować ją jak należy, a będzie już sztywniej i trwalej?
Pan Dziedzic Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Przecież to nie jest auto rajdowe,oczywiście że sama rozpórka w zupełności wystarczy
tzd Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 oł rilly? http://vimeo.com/6772358 http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... Jh-M#t=19s
Pan Dziedzic Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Nie no, jak kolega Spokojny, ma takiego lub zechce tak śmigać to koniecznie spawy
EVAN Posted October 10, 2011 Posted October 10, 2011 Taki mały risercz sobie zrobiłem i wynika z niego, że obspawanie wiąże się z wyzszym ryzykiem powstania korozji (w długiej perspektywie czasowej). Może więc nie warto ingerować w strukturę budy a jedynie obrozpórkować ją jak należy, a będzie już sztywniej i trwalej? Z tym bym się nie zgodził. Tak samo ingerencja w blacharkę zwiększa ryzyko korozji. Jeśli dobrze oczyszczą miejsce spawu i dobrze ją zabezpieczą nic się nie będzie działo.
kuzi4 Posted October 11, 2011 Posted October 11, 2011 Dlaczego miało by być większe ryzyko korozji? Jak wszystko będzie zrobione zgodnie ze sztuką i starannie to nic się nie będzie działo. Wprost przeciwnie - robione miejsce może być odporniejsze niż miejsca fabryczne.
burzum Posted October 11, 2011 Posted October 11, 2011 kuzi4, moze chodzi o jakies zabezpieczenie antykorozyjne fabryczne, nie wiem, co sie robi z ramami ? Spokojny, obspawaj, moj na twardym zawiasie sie rozlazl. Tez obspawam albo wspawam polklatke. Mysle wlasnie. pozdrawiam, Piotr
miszozon Posted October 11, 2011 Posted October 11, 2011 Wiadomo, że spawy żre jako pierwsze, ale jest wiele wynalazków nie stosowanych przez fabrykę. Np. można dać podkład reaktywny, na to akryl i powinno być OK. Jeśli wszystko będzie wykonane starannie to nie powinno być problemu. W kwestii samego obspawania uważam, że warto. Forek jak to Forek mietka fryta jest :wink: (oczywiście w kwestii sztywności budy)
Spokojny Posted October 12, 2011 Author Posted October 12, 2011 Spokojny, obspawaj, moj na twardym zawiasie sie rozlazl. Tez obspawam albo wspawam polklatke. Mysle wlasnie. Piotrze, a masz może już jakiś rysunek poglądowy takiej "pół-klatki" ?
bakupno Posted October 12, 2011 Posted October 12, 2011 Spokojny, ciekawy pomysł czekam na efekty prac i fotki spawaj cała budę
Spokojny Posted October 14, 2011 Author Posted October 14, 2011 Jutro biorę speca od obspawywania oraz klatek budowania i poprzymierzamy się wokół tylnej części budy. Ciekaw jestem burzum'owej idei "pół-klatki". Czy można stworzyć coś takiego, co będzie działało (usztywni budę) a nie zlikwiduje funkcjonalności forka jako samochodu do codziennego użytku :?: I żeby jeszcze nie wymagał ten pomysł jazdy w kasku :roll: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie....
burzum Posted October 15, 2011 Posted October 15, 2011 Spokojny, ja sie wzorowalem na imprezie kombi, klatka obejmuje kabine. Obawiam sie, ze troche przeszkadzac bedzie, anie nie tak, jak pelna klatka. Można tak: http://www.itgracing.com/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/c/u/cusco_10pt_roll_cage_1_1.jpg http://imageshack.us/photo/my-images/122/dscf0059nm3.jpg/ A tutaj Cusco: Wszystko zalezy od tego, co chcesz osiagnac. Ja bym wolal miec pospawane punkty mocowania amortyzatorow. -- 15 paź 2011, o 16:31 -- http://www.rs25.com/forums/f9/t89159-cu ... ol-me.html Zwróć uwagę na fotelik z tyłu
Spokojny Posted October 16, 2011 Author Posted October 16, 2011 burzum, takie rozwiązania jest już jednak zbyt harcorowe jak na moje potrzeby. Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że są rozwiązania nie tak bardzo przestrzenne i ograniczają się do usztywnienia tylnej części nadwozia. Coś jakby duży X za tylną kanapą. Po inspekcji ze specem okazało się, że przygotowanie do porządnego obspawania wymagałoby znacznie bardziej zaawansowanych prac rozbiórkowych oraz mocnego obdzierania blach od spodu. W związku z tym dam sobie spokój z obspawaniem i pozostanę przy instalacji rozpórek. Przy okazji wyszło, że skośnookie majstry nie zadbali o szczegóły w wystarczającym stopniu. Łączenie blach tylnego nadkola podłogi bagażnika zostało uszczelnione jakimś gumowatym czymś ale tylko od środka. Od zewnątrz łączenie pozostało gołe i ruda wlazła w nie, wyłażąc aż nad kielichem. Ktokolwiek więc będzie zabierał się za sprawy blacharskie powinien zerknąć w te okolice i jeśli jeszcze rudzielec nie zaczął uczty, sugeruję zabezpieczyć.
Recommended Posts
Archived
This topic is now archived and is closed to further replies.