Skocz do zawartości

Zbliża się ten moment... co na pierwsze auto!?


Jachu93

Rekomendowane odpowiedzi

do czego bedziesz używał auto?

 

jesli masz na tyle duze cojones zeby lac na stereotypy, kup e30 i załóż gaz.

w przeciwienstwie do pozostalych podsuwanych tu przykladów frajda z jazdy nie bedzie uzalezniona od widoków za szyba.

 

EDIT: tak, wiem ze jest dokladnym zaprzeczeniem kryteriow jakie podales

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 184
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

seicento sporting

Nissan 100NX

Honda Civic 4gen

Mazda 323F

opel 2.0 115KM

peugeot

Starletę z silnikiem 2 E-E

Fiestę 1,3

Corolla E10

Mitsubishi Colt/Lancer

vw polo 1.4 diesel

opel vectra 1.7 d albo td

udi 80 quattro

golf mk3

passat b4

106 Sport

Punto

Lanos

Accent

Ibiza

Suzuki Swift

Subaru Justy

Citroen AX diesel

Forda Mondeo 4x4

stary Mini

Pierwsze Legacy

e30

 

 

pomoc The Forum - bezcenna :twisted::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu ja polecam corollę z silnikeim 4EFE (poj. 1332, 84 KM o ile pamiętam).

Lata od ładnych paru lat w rodzinie E11 MY97 z tym silnikiem. No sprzęt nie do zaje... żdżenia :)

7l spalanie, psuć się nie chce, rudej nie widać...

Ponad 200tys km nalatane i nic się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Morgiana

Kubeusz, corolla była juz proponowana, z tym że E10 :P

ale ja bym, brała z silnikiem 4AFE, fajniejszy był.

 

ja się będę upierać przy sensowności starej Toyoty - to się naprawdę nie daje zabić.

Corolka większa, Starleta tańsza - wybierajcie Panie Janie :mrgreen::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kubeusz, corolla była juz proponowana, z tym że E10 :P

ale ja bym, brała z silnikiem 4AFE, fajniejszy był.

No była, była. Dlatego popieram pomysł :)

4AFE fajniejszy, bo mocniejszy :twisted:

ja się będę upierać przy sensowności starej Toyoty - to się naprawdę nie daje zabić.

Corolka większa, Starleta tańsza - wybierajcie Panie Janie :mrgreen::twisted:

Tańsza w zakupie jak rozumiem, bo utrzymanie to chyba raczej to samo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jachu93, po pierwsze odpuść sobie diesla. Mają miliardowe przebiegi i będą się psuły. Do tego cena ON ponad 5 pln/litr przy spalaniu na poziomie 8 litrów w mieście daje przelicznik pln/100 km na poziomie Imprezy Turbo z LPG :lol: Poza tym, stare diesle są mułowate.

 

Teraz co do modelu. Z takim budżetem najważniejszy jest stan konkretnego egzemplarza. Honda Civic jest jak najbardziej OK bo faktycznie palą malutko i mają bardzo tanie części ale mają feler podobnie jak większość starych japończyków - słabe blachy. Korozja (a w zasadzie jej brak) powinna być kluczowym kryterium wyboru auta.

 

Dlatego odpuściłbym na starcie wszystkei fordy (Ford Ka i Fiesta to dokładnie te same auta - tak samo rdzewieją i tak samo się sypią).

Nie skreślałbym też Seicento Sporting. Mam (a w zasadzie żona ma :wink: ) takiego spec lpg i nie znajdziesz auta tańszego w utrzymaniu. Przez dwa lata i prawie 40k km wymieniony został kompletny wydech, klocki przednie, szczęki tylne, amortyzatory tylne, ze dwa łożyska w kołach i dwa przednie wahacze (bo mają niewymienne sworznie) i 3 razy olej (zaraz będzie 4 wymiana) - nie wiem czy koszt wszystkich części przekroczył 1k pln :idea:.

Do tego koszt 100km w trasie to 18 pln :lol: W mieście lekko ponad 20 :mrgreen: No i sejki nie mają problemów z korozją (o ile nie były bite :idea: ). Warto też pamiętać, że sporting miał krótsze przełożenie główne co przekłada się na fajniejsze osiągi od zwykłych wersji 1,1.

I najważniejsza IMO kwestia. Powinieneś rozważać jak najmniejszy silnik ze względu na ubezpieczenie :idea:

 

Pytałeś jeszcze o Matiza. Mam takiego w firmie dla klientów. Niestety rdzewieje, bardzo dużo pali i nie jedzie wcale. Daj sobie spokój.

 

Lanos? OK ale tylko jeśli ma zdrową budę. Mechaniki się nie bój bo to taki mix części z opli: kadetta i astry. Najważniejsza jest blacha.

 

Ja bym brał seja :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E11 z silnikiem 4AFE i skrzynią 6 - jak dla mnie rewelacyjne auto (z autopsji), ale z budżetem do 5tys lepiej od razu dać sobie spokój z szukaniem. Za takie pieniądze spokojnie znajdziesz E10 w nie najgorszym stanie z takim samym silnikiem tyle że skrzynią 5. Chociaż E10tek z silnikiem 1.6 zbyt wiele do wyboru na rynku nie ma przeważnie, trzeba cierpliwości przy szukaniu.

 

Starleta z 4EFE pod maską też całkiem przyzwoicie sobie radzi, no ale główną zaletą obu aut jest przede wszystkim niezawodność, tak jak wszyscy piszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pablonas ma rację, ale tylko trochę.

w sensie - ma rację że blacha jest słabym punktem większości wymienionych aut.

ale to nie powód, żeby ich nie kupować.

trzeba po prostu w pierwszej kolejności bardzo dokładnie oglądać blachę.

:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pablonas Seja piszesz... no nie wiem. Coś mnie odrzuca od tego auta... może to, ze składa sie jak domek z kart? Ładny jest, ale ten środek... no nie wiem :lol:

Przy zakupie nie będę sie pewnie i tak kierował marką, tylko stanem danego egzemplarza!

 

No, ale dopisuje Sejka do mojej listy :wink:

 

Hondy Civic nie chce!

 

I jak już pisałem - auto nie musi się odpychać, w ogole mi na tym nie zależy! (poki co :twisted: )

 

Auto będzie mi służyć głównie do "nauki jazdy" po ulicach, do przyswajania się z drogą i dżunglą jaka tam panuje. O codziennych dojazdach do szkoły nie ma mowy, bo mieszkam "za mostem", a w Toruniu mamy 1 most.. wiec nie musze mówić z czym to się wiąże :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie auta z wymienionych wcześniej składają się jak domki z kart. A weź pod uwagę, że wiele z nich będzie już mocno zardzewiałych więc w żadnym nie będziesz bezpieczny.

 

Zapamiętaj dobrą radę wujka pablonasa: Nie rozbijaj się :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę się. Blacha! W punto do obejrzenia progi i podłoga. Jak znajdziesz jakiekolwiek rdzawe plamy to nie bierz. Późniejsza naprawa blacharska może być za droga w stosunku do wartości auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jachu93, popatrz jeszcze na Seata arose/ VW lupo. Lupo fajniej wygląda, ale arosy są tańsze. Do tego pierwsze seaty były produkowane na taśmie w Wolfsburgu. Miałem właśnie takiego 2 lata, w opcji ABC. Fajnie się jeździło, szczególnie po mieście, na trasie gorzej, bo 1.0 ma 50 kucy. Średnio mi palił jakieś 6 (7 w zimie) litrów w mieszanym jeżdzeniu. Jedyna wada to mały bagażnik, chociaż reguluje się oparcie to wejdzie trochu więcej :D . W środku stosunkowo przestronnie bo to skrócone polo więc nie jest, aż tak źle na szerokość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...