Skocz do zawartości

Zmiana VW Passata na Forka wrażenia z jazdy


byniek

Rekomendowane odpowiedzi

Może za dużo wymagam, jestem stary, zrzędliwy i upierdliwy bo pracuję w handlu. Ale w ciągłej walce o klienta jaką codziennie toczę, chciałbym aby ktoś mnie profesjonalnie obsłużył za moją kasę....

 

Różnie klienci odbierają "profesjonalną :?: " obsługę , jedni czują się naciągani (prezenty , kawka :roll: ) inni chca byc głównie sami w samochodzie a sprzedawca im przeszkadza , jeszcze inni kupuja auto a ze sprzedawca rozmawiaja o sprawach z zakupem nie związanych i dziwią się , że w momencie podpisania umowy dostali 2% rabatu i jakies dodatki.......trudno tu znaleśc jakieś rozwiazanie.....dodam , że na 10 co chcą "kupić" kupuje jeden.....może był Pan dziewiąty...... :roll:

 

Ma Pan rację, ile klientów to tyle rozwiązań. (mam to na co dzień). Jak prawie każdy Polak lubię być odrobinę próżny, znam się najlepiej na samochodach i jako jedyny mam zawsze całkowitą rację :) (oczywiście to ostatnie jak nie ma żony ).

A tak na poważnie. Jestem za zostawianiem kasy w polskich salonach (dają pracę, płacą podatki, nie transferują kasy za granicę). I tylko szkoda że się nie udało . Tyle w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tylko szkoda że się nie udało . Tyle w temacie.

Dla kogo szkoda to trudno powiedzieć , bo broker nie jest taki miły bez powodu . Pozornie zyska pan parę złotych ale "dodatki" w aucie z SIP..... na przestrzeni 3 lat rekompensują to z nawiązką......o ile rzeczywiscie chce Pan kupic Subaru.....

Pozdr.AK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale "dodatki" w aucie z SIP..... na przestrzeni 3 lat rekompensują to z nawiązką......

 

 

Panie Andrzeju bardzo bym prosil o wyjasnienie tych dodatkow " na przestrzeni 3 lat" co to rekompensują ....

 

przepraszam dawno nie kupowalem samochodu w salonie i jestem ciekaw czy cos sie zmienilo od 2004 roku .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Andrzeju bardzo bym prosil o wyjasnienie tych dodatkow " na przestrzeni 3 lat" co to rekompensują ....

Aktualnie to: opony zimowe , kratka -22% , ISR :idea: ( wystarcza do oc/ac jako 2 zabezpieczenie i 15% rabatu do ac) , assistance 3 lata :idea: , zestaw 1-szej pomocy :P , dywaniki.....i np.czujniki cofania :mrgreen: .....i co istotne :!: - brak możliwosci , że auto pochodzi nie z sieci Subaru a od firmy pośredniczącej co dość istotnie komplikuje ustalenie gwaranta.... :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż na chwilę obecną ISR, DNA, zniżki na serwis (ja tak robię), niebagatelny też jest odpis VATu (choć oczywiście nie dla wszystkich) możliwy tylko w oficjalanej sieci, bezpłatny asissitance, większa wartość przy odsprzedaży samochodu z salonu, gwarancja w pełnym wymiarze i parę innych drobiazgów mogących skutecznie przekonać do zakupu w salonie. Poza tym wydaje mi się, że gros naszych klientów jest już na takim poziomie finansowym, że wzrost ceny o kilka punktów procentowych zbywa wzgardliwym uśmieszkiem ;) a sprzedawcy (w większości) też dbają o to, że klient był Klientem i żeby poczuł się dobrze w salonie. Z moich obserwacji wynika , że jeżeli sprzedawca nie schrzani tematu to poważnie zainteresowany człowiek dokonuje zakupu. Ot i cała tajemnica.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Z moich obserwacji wynika , że jeżeli sprzedawca nie schrzani tematu to poważnie zainteresowany człowiek dokonuje zakupu. Ot i cała tajemnica.

Pozdrawiam

 

No tak, ale co za sztuka sprzedać komuś błąkającemu się po Saharze butelkę wody ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tylko szkoda że się nie udało . Tyle w temacie.

Dla kogo szkoda to trudno powiedzieć , bo broker nie jest taki miły bez powodu . Pozornie zyska pan parę złotych ale "dodatki" w aucie z SIP..... na przestrzeni 3 lat rekompensują to z nawiązką......o ile rzeczywiscie chce Pan kupic Subaru.....

Pozdr.AK

 

Panie Andrzeju (jeżeli tak mogę cytować ). Mam 38 lat. Nie mam kręconyych włosów i 18 lat i pustych kieszeni. I jestem poważnym człowiekiem.

Jezeli chce mi Pan sprzedać Subaru forester wysyłam na PRV mój numer telefonu. To nie jest tak, że sztucznie nakręcam tłok na forum aby nabić parę postów. I to nie jest tak że robię sobie JAJA z poważnych tematów. Czasem mam wrażenie że jak się nie uda coś sprzedać to założenie jest jedno: klient "kulawy, nieroformowalny, cudak, dziwak " A moze czasem warto papatrzeć na swoje podwórko ?????

 

Pozdrawiam Z.T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chce mi Pan sprzedać Subaru forester wysyłam na PRV mój numer telefonu.

 

Mnie chyba niewiele zostalo tych foresterów z odbiorem w tym roku....ale na Pana miejscu bym tam :?: wrocił powiedział jakie auto/kolor/wyposażenie Pana interesuje i jeżeli taki mają to podpisał bym umowę :idea: .....trwa to 15 minut .....a jak sprzedawca "ma inne ważniejsze sprawy na głowie :mrgreen: " to poprosiłbym pilnie z kierownikiem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli chce mi Pan sprzedać Subaru forester wysyłam na PRV mój numer telefonu.

 

Mnie chyba niewiele zostalo tych foresterów z odbiorem w tym roku....ale na Pana miejscu bym tam :?: wrocił powiedział jakie auto/kolor/wyposażenie Pana interesuje i jeżeli taki mają to podpisał bym umowę :idea: .....trwa to 15 minut .....a jak sprzedawca "ma inne ważniejsze sprawy na głowie :mrgreen: " to poprosiłbym pilnie z kierownikiem....

 

 

"Tam" nie istnieje, samochodów jest niewiele i wiem o tym (salon też wie ) Wracać nie chce mi się, bo ten wymarzony samochód i tak "się sprzeda". Kierownik jeździ subaru foresterem i klienci go za bardzo nie interesują (Vat22% ). Panie Andrzeju śledzę Pana posty od dawna. Szanuję za podejście do klienta. Ale może czasem warto powiedzieć parę brzydkich słów o dealerach Subaru z innych regionów Polski ?????

 

-- So lis 13, 2010 7:44 pm --

 

Z moimi klientami jestem na dobre i na złe. Kiedy notowania CU idą w górę cieszymy się razem, kiedy miedź leci na pysk i na szyję, klniemy na czym świat stoi. Może Pan z tego się śmiać (kolejny palant ). Ale dzięki temu rodzą się fajne duże transakcje. Nie chcę Pana tutaj pouczać, bo jest Pan Fachowcem w Swojej branży. Jak dostaję zamówienie na 100 tys. to mitycznie całuję swojego klienta po d...e. Jak mam do wydania 120 tys to wymagam połowę mniej....

 

-- So lis 13, 2010 8:03 pm --

 

wiem że salony mają żniwa do końca roku. Portfel klientów wypelniony.... sytuacja jak po stosunku.. pełny relax .. jak się nie podoba to wy....ć. Rozumiem to bo jest rynek producenta... Przynajmniej do końca roku... Potem zobaczymy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 38 lat.

Trudno ;) Ja też wolałbym mieć 18 ;)

Nie mam kręconyych włosów

Znaczy, jakbyś miał to co? Serio pytam, no bo jak mam proste to znaczy, że lepiej czy gorzej? ;)

I jestem poważnym człowiekiem.

Szkoda...Poczucie humoru to coraz większa rzadkość... ;)

Nie chcę Pana tutaj pouczać, bo jest Pan Fachowcem w Swojej branży.

To bardzo słuszne założenie ;)

Jak dostaję zamówienie na 100 tys. to mitycznie całuję swojego klienta po d...e.

Rajuśku...dobrze, że pracuję w innej branży...A u Was to tak odgórnie? Znaczy taka procedura? :D

sytuacja jak po stosunku.. pełny relax ..

Nooo....to zależy, bo wiesz jakby się żona dowiedziała..... :mrgreen:

jak się nie podoba to wy....ć.

Rozumiem, że miałeś na myśli "Wychodzić" ? (jako moderator pytam)

Potem zobaczymy...

 

I powiało holywoodzką grozą .... ;)

No dobra, teraz na serio - słuchaj, to, że trafiłeś na palanta (a tych na świecie, jak wiesz nie brakuje) nie oznacza, że:

a) masz sobie odpuścić fajne auto

B) wylewać żale na forum robiąc z siebie ofiarę (choć może jest w tym nieco prawdy bo gdyby mnie tak zlano jak Ciebie to pióra by poleciały ;) )

Pamiętaj:w tej sytuacji przegrał salon - stracił klienta na wcale (wbrew Twoim tezom) niełatwym rynku a Ty masz to szczęście, że masz wybór, nie ten to inny tylko się nie poddawaj bo jeżeli nie będzie piętnowanych takich sytuacji - nic się nie zmieni. Andrzej dobrze pisze: pogadałbym z właścicielem na Twoim miejscu, wierz mi - przejmie się i być może nikt więcej olany nie zostanie.

Pozdrawiam serdecznie i nie trać wiary ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie rozumiem opinii, że tylko 2,5 turbo, bo 2.0 to mułowate taczki. 2.0 spokojnie daje radę (wiem co mówię bo pasek miał 140 km i 320nm momentu obrotowego ).

 

Przejedź się 2,5 turbo to zrozumiesz różnicę. 2.0 litrowa benzyna to gigantyczny muł w porównaniu z 2,5 litrowym silnikiem doładowanym. A że daje radę...oczywiście, kwestia tego, czego od auta oczekujemy. Z całą pewnością dynamika nie jest porównywalna.

 

 

 

Pozdrawiam

Grzegorz

 

Dobre... jeśli jeździłeś Paskiem 140 km i wiesz co mówisz, to ja Ci mówię - mylisz się!

To troszkę tak, jakbyś chciał przesiąść się z zajechanego Malucha na swojego Passata, a przy okazji mówił, że wiesz co mówisz, bo jeździłeś Dużym Fiatem.

Za prawdę powiadam Ci! Jest mega różnica!

 

 

Mistral

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam 38 lat.

Trudno ;) Ja też wolałbym mieć 18 ;)

Nie mam kręconyych włosów

Znaczy, jakbyś miał to co? Serio pytam, no bo jak mam proste to znaczy, że lepiej czy gorzej? ;)

I jestem poważnym człowiekiem.

Szkoda...Poczucie humoru to coraz większa rzadkość... ;)

Nie chcę Pana tutaj pouczać, bo jest Pan Fachowcem w Swojej branży.

To bardzo słuszne założenie ;)

Jak dostaję zamówienie na 100 tys. to mitycznie całuję swojego klienta po d...e.

Rajuśku...dobrze, że pracuję w innej branży...A u Was to tak odgórnie? Znaczy taka procedura? :D

sytuacja jak po stosunku.. pełny relax ..

Nooo....to zależy, bo wiesz jakby się żona dowiedziała..... :mrgreen:

jak się nie podoba to wy....ć.

Rozumiem, że miałeś na myśli "Wychodzić" ? (jako moderator pytam)

Potem zobaczymy...

Ok. Koniec marudzenia i czas na zukup fury. Tylko mi się wydawało (przez chwilę ) że subaru forek ma serwis na SWOIM poziomie :)

Koniec.

 

 

I powiało holywoodzką grozą .... ;)

No dobra, teraz na serio - słuchaj, to, że trafiłeś na palanta (a tych na świecie, jak wiesz nie brakuje) nie oznacza, że:

a) masz sobie odpuścić fajne auto

B) wylewać żale na forum robiąc z siebie ofiarę (choć może jest w tym nieco prawdy bo gdyby mnie tak zlano jak Ciebie to pióra by poleciały ;) )

Pamiętaj:w tej sytuacji przegrał salon - stracił klienta na wcale (wbrew Twoim tezom) niełatwym rynku a Ty masz to szczęście, że masz wybór, nie ten to inny tylko się nie poddawaj bo jeżeli nie będzie piętnowanych takich sytuacji - nic się nie zmieni. Andrzej dobrze pisze: pogadałbym z właścicielem na Twoim miejscu, wierz mi - przejmie się i być może nikt więcej olany nie zostanie.

Pozdrawiam serdecznie i nie trać wiary ;)

 

-- N lis 14, 2010 7:44 pm --

 

Mam 38 lat.

Trudno ;) Ja też wolałbym mieć 18 ;)

Nie mam kręconyych włosów

Znaczy, jakbyś miał to co? Serio pytam, no bo jak mam proste to znaczy, że lepiej czy gorzej? ;)

I jestem poważnym człowiekiem.

Szkoda...Poczucie humoru to coraz większa rzadkość... ;)

Nie chcę Pana tutaj pouczać, bo jest Pan Fachowcem w Swojej branży.

To bardzo słuszne założenie ;)

Jak dostaję zamówienie na 100 tys. to mitycznie całuję swojego klienta po d...e.

Rajuśku...dobrze, że pracuję w innej branży...A u Was to tak odgórnie? Znaczy taka procedura? :D

sytuacja jak po stosunku.. pełny relax ..

Nooo....to zależy, bo wiesz jakby się żona dowiedziała..... :mrgreen:

jak się nie podoba to wy....ć.

Rozumiem, że miałeś na myśli "Wychodzić" ? (jako moderator pytam)

Potem zobaczymy...

 

Koniec marudzenia, czas na zakup fury. tylko dygresja, myslałem że taki Subaru forek ma salon na SWOIM wysokim poziomie :) (odpowiednim do swojej jakości )

 

Ok. Koniec marudzenia i czas na zukup fury. Tylko mi się wydawało (przez chwilę ) że subaru forek ma serwis na SWOIM poziomie :)

Koniec.

 

 

I powiało holywoodzką grozą .... ;)

No dobra, teraz na serio - słuchaj, to, że trafiłeś na palanta (a tych na świecie, jak wiesz nie brakuje) nie oznacza, że:

a) masz sobie odpuścić fajne auto

B) wylewać żale na forum robiąc z siebie ofiarę (choć może jest w tym nieco prawdy bo gdyby mnie tak zlano jak Ciebie to pióra by poleciały ;) )

Pamiętaj:w tej sytuacji przegrał salon - stracił klienta na wcale (wbrew Twoim tezom) niełatwym rynku a Ty masz to szczęście, że masz wybór, nie ten to inny tylko się nie poddawaj bo jeżeli nie będzie piętnowanych takich sytuacji - nic się nie zmieni. Andrzej dobrze pisze: pogadałbym z właścicielem na Twoim miejscu, wierz mi - przejmie się i być może nikt więcej olany nie zostanie.

Pozdrawiam serdecznie i nie trać wiary ;)

 

-- N lis 14, 2010 7:45 pm --

 

... Jak dostaję zamówienie na 100 tys. to mitycznie całuję swojego klienta po d...e. Jak mam do wydania 120 tys to wymagam połowę mniej....

 

W prawy czy w lewy ?

 

Zawsze w prawy :) Podobno jest lepszy :) Nie wiem nie próbowałem

 

-- N lis 14, 2010 7:51 pm --

 

Proszę o zamknięcie tematu. Tak jak słusznie stwiedził MOD dalsze "miauczenie ewentualnie beczenie" nie ma merytoryczniego sensu. Liczy się FURA i frajda z jazdy. Reszta to tylko polski folklor....

B.R. ZT

 

-- N lis 14, 2010 8:05 pm --

 

W wieku 15 lat z potarganymi trampkami obserwowałem na rajadach MITYCZNE SUBARU.... Wiedziałem że jest do dla mnie galaktyka finasowa...Czasem warto uszanować czyjeś marzenia :) (MOD SUBARYTA ). Posty które piszę kryją konkretną osobowość :) Ale może to nie czas i miejsce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...