Hamulce - dziwne zachowanie ???

[niebieski708]

Czasem dziwnie mi się zachowuje hamulec, jest normalnie i normalnie hamuje, a czasem wpada do podłogi i słabo hamuje. Odpowietrzaliśmy układ cztery razy i nic, po odpowietrzaniu jeszcze bardziej wpadał i nie hamował. Dopiero po kilku set metrach zaczął normalnie działać. Teraz normalnie działa, ale czasem ma takie zachowanie ze wpadnie

[AMI]

Ktos kiedys tutaj pisal zdaje sie, ze moga byc lozyska na wykonczeniu i dawac podobne objawy?

[niebieski708]

Łożyska są nowe klocki jeszcze 3/4 stanu tarcze nie bija :/

[GeOrGe]

Jeśli to się dzieje tylko po ostro, naprawdę ostro przejechanym zakręcie na suchym przyczepnym asfalcie to łożyska. Myślę że tu jest raczej problem gdzieś w pompie hamulcowej

[Andremil]

Jeśli to się dzieje tylko po ostro, naprawdę ostro przejechanym zakręcie na suchym przyczepnym asfalcie to łożyska. Myślę że tu jest raczej problem gdzieś w pompie hamulcowej

 

Właśnie - podstawowe pytanie -to się dzieje na szybkich skrętach (przy upalaniu ) czy na prostej drodze - powiedzmy w "normalnych" warunkach drogowych

[niebieski708]

nie ma zasady :/ czasem tak czasem nie, czasem jak skręcam mocniej jadąc wolno to pedał twardnieje. Dziś trasa i miasto sporo przejechane i tylko dwa razy się to stało. Trwało z 5 minut i znów pedał twardy :/ przy większych prędkościach tego nie ma.

[GeOrGe]

To nie łożyska. Przy łożyskach pedał wpada w podłogę po przejechaniu ostro zakrętu przy pierwszym hamowaniu. Po wciśnięciu pedału hamulca drugi raz wszystko wraca do normy do następnego zakrętu

[michalek]

Dołączam do tematu bo mam podobny problem w hamulcach STI.

Zaciski standard zlote brembo + oplot, tarcze brembo oro (nacinane nie 'dziurawe'), klocki pagid rs15.

 

Normalnie lapie prawie od samej gory, z minimalnym luzem na pedale. Czasem, zupelnie niezaleznie od czasu, tempa jazdy, intensywnosci uzytkowania hamulca pedal dostaje dodatkowych 2cm luzu na poczatku zanim auto zaczyna hamowac. Po odpuszczeniu wraca do normy.

[niebieski708]

To masz wczesne objawy hehe miałem tak wcześniej ale z braku czasu nie zająłem się tym :/ teraz jest o wiele gorzej :/ myślę czy to nie pompa. W tygodniu ją rozbiorę i wymienię gumki, zobaczymy czy coś to da. Zauważyłem, że podczas hamowania jak obroty trzymam (delikatnie wciśnięty pedał gazu), a nie spadają to hamulce normalnie działają. Pytanie czy jest jakiś zaworek od serwa może coś się wiesza ? (na zewnątrz nie ma zaworka tylko wąż od kolektora do serwa)

[Andremil]

To masz wczesne objawy hehe miałem tak wcześniej ale z braku czasu nie zająłem się tym :/ teraz jest o wiele gorzej :/ myślę czy to nie pompa. W tygodniu ją rozbiorę i wymienię gumki, zobaczymy czy coś to da. Zauważyłem, że podczas hamowania jak obroty trzymam (delikatnie wciśnięty pedał gazu), a nie spadają to hamulce normalnie działają. Pytanie czy jest jakiś zaworek od serwa może coś się wiesza ? (na zewnątrz nie ma zaworka tylko wąż od kolektora do serwa)

 

 

To akurat jest efekt działania serwomechanizmu - przy hamowaniu lewą i trzymaniu gazu hebel jest twardy jak beton -wedle zasady "niet podciśnienia w kolektorze ssącym niet wspomagania" - no chyba że coś pomieszałem

 

Pozdrawiam

[michalek]

To masz wczesne objawy hehe miałem tak wcześniej ale z braku czasu nie zająłem się tym :/ teraz jest o wiele gorzej :/ myślę czy to nie pompa. W tygodniu ją rozbiorę i wymienię gumki, zobaczymy czy coś to da.

daj znac czy jest efekt, wymiana pompy tez mi po glowie chodzi.

[the.wolf]

tez tak czasami mam.

 

dodatkowo przy podobnej sile hamowania czasami blokuje 4 kola a czasami nie mowie o jezdzie bez absu... ja sie zastanawiam nad wymiana tylnego hebla...

[SubAdr]

Przeczytałem wątek i nic o płynie hamulcowym nie wspomnieliście.

[Andremil]

Przeczytałem wątek i nic o płynie hamulcowym nie wspomnieliście.

 

 

Brany za pewnik, że jest OK

[niebieski708]

Płyn u mnie jest nowy, teraz i tarcze (stare były przegrzane i popękane) nie miałem czasu jeszcze się tym zająć

 

-- 20 paź 2010, o 03:13 --

 

U mnie już po usterce, z braku zajęcia odkręciłem znów nakrętkę trzymającą półoś w piaście. Półoś trochę wypchnąłem wsadziłem jeszcze raz, dokręciłem i ku mojemu zdziwieniu wszystko wróciło do normy :shock: Może podczas wymiany łożyska coś się bardzo delikatnie zakleszczyła i stąd ten luz :? Podczas sprawdzania wcześniej był nie wyczuwalny