Skocz do zawartości

Sprzęgło hydrauliczne w centr. dyfrze OBK H6 z VTD


Gal

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Chodziło mi bardziej o to, że jak już masz jedynkę (generalnie chodzi mi o sytuację wolnej jezdy terenowej w najcięższych warunkach=cały czas I bieg) to jak nie ma oporów to nie ma "automatycznej skrzyni redukcyjnej", czyli masz już pełną jedynkę, a w skrzyni z reduktorem, cały czas tą krótką silną (lepiej hamującą w tym przypadku) jedynkę.

To fakt. Prędkość "z górki" na "1" w AT będzie pewnie sporo większa niż na zredukowanej "1" w MT. Przełożenie jest pewnie mniejsze.

 

Czyli reasumując:

Pod górkę skrzynią AT, na górce serwis, z górki MT :mrgreen:

 

A wyjeżdżając na szosę obniżamy zawieszenie :lol:

LandM! To C5 trzeba było kupić!! :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale oni w tej Galii dziki jedli, a nie piwo pili... no ewentualnie wino pili…

Co do Cezara to o dziwo, nigdy mu się nie oberwało (fizycznie), ale zawsze przegrywał i coś tracił... więc wnioskuję owocu, że już zawczasu stawiasz się na pozycji przegranego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witek - zawsze myślisz pesymistycznie :lol:?

 

Przegrany to pozycja względna ;). Poza tym, ja nie mam wiele do stracenia, Gal również. Wymiana zdań była zabawna + bogata merytorycznie :) - czego jeszcze wymagać ;)?

 

A poza tym, nie napisałem, że jestem Cezarem - daleko mi do niego ;) - ja tylko pozdrowienia od niego przekazałem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Ojciec Założyciel

VTD ma rozdział momentu 35 : 65 (przód - tył).

Wielopłutowe sprzegło mokre może nawet całkowiecie zablokować centralny dyfer.

Pozostaje to jednak bez wpływu na dyfry przedni i tylny (z których tylny ma wiskozę).

W opisanej sytuacji akręciły się z pewnością 2 koła (jedno z przodu i jedno z tyłu).

Ze względu na "zakopanie" się samochodu opory były zbyt wielkie dla wiskozy, więc po prostu "puszczała".

System kontroli trakcji z kolei nie dopuszcza do dużych różnic obrotów pomiedzy kołami, co w kosekwencji prowadzi do przyhamowywania kół - dobre przy normalnej jeździe, fatalne na piasku, czy gdy już się zakopiemy. albowiem ta funkcja w tak szczególnej sytuacji nie pozwala na pełne wykorzystanie funkcji blokującej wiskozy (zależne właśnie od różnicy obrotów, tu ograniczanej !).

Ergo:

Podjazdy po pisaku zawsze z wyłaczonym systemem ! (inaczej bedzie odbierał każdy uślizg kół, występujący na piachu automatycznie jako utratę przyczepności i hamował - co w tych warunkach jest najgorszym rozwiązaniem).

Gdy już się mimo wszystko zakopiemy - też wyłączyć system.

Czyli: np. na lodzie - system pomaga, na piachu - wręcz odwrotnie (tego właśnie uczyliśmy na ubiegłorocznych Plejadach )

 

Pozdrowienia

:wink: :wink: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VTD ma rozdział momentu 35 : 65 (przód - tył).

 

http://www.subaru.com/

link "AWD: What is it?", podaje rozdział momentu dla OBK VTD 45/55. Strona jest amerykańska, co jak wielokrotnie Dyrekcja podkreślała oznacza, że niekoniecznie musi podawać właściwe dla samochodów sprzedawanych w Polsce dane, ale jednak dziwne.

Przyznać muszę jednak, że subiektywne odczucie rozdziału momentu jest bardziej zgodne z danymi Dyrekcji, niż z danymi ze strony w linku.

Wielopłutowe sprzegło mokre może nawet całkowiecie zablokować centralny dyfer.

Pozostaje to jednak bez wpływu na dyfry przedni i tylny (z których tylny ma wiskozę).

W opisanej sytuacji akręciły się z pewnością 2 koła (jedno z przodu i jedno z tyłu).

Ze względu na "zakopanie" się samochodu opory były zbyt wielkie dla wiskozy, więc po prostu "puszczała".

 

Fakt - widziałem tylko lewą stronę samochodu (lewe przednie się kręciło, lewe tylne stało), więc stwierdzenia co do prawych kół to tylko domniemanie, ale wniosek byłby jedynie taki, że:

- lewe przednie się kręciło,

- lewe tylne stało,

- prawe tylne mogło się kręcić (wiskoza nie wytrzymała), lub się nie kręciło (centralne sprzęgło nie wytrzymało)

- prawe przednie musiało stać (nie ma blokady)

I problemem pozostaje, co to znaczy "stały napęd na 4 koła", jeżeli on stały na pewno nie jest.

Problematyczne jest również stwierdzenie o "rozdziale momentu między 4 koła, jeżeli przednia oś nie ma jakiejkolwiek blokady.

 

System kontroli trakcji z kolei nie dopuszcza do dużych różnic obrotów pomiedzy kołami, co w kosekwencji prowadzi do przyhamowywania kół - dobre przy normalnej jeździe, fatalne na piasku, czy gdy już się zakopiemy. albowiem ta funkcja w tak szczególnej sytuacji nie pozwala na pełne wykorzystanie funkcji blokującej wiskozy (zależne właśnie od różnicy obrotów, tu ograniczanej !).

 

To, że ESP wyłączyłem zanim na piasek wjechałem, było dla mnie tak oczywiste, że nawet pisać o tym nie miałem zamiaru.

Ergo:

Podjazdy po pisaku zawsze z wyłaczonym systemem ! (inaczej bedzie odbierał każdy uślizg kół, występujący na piachu automatycznie jako utratę przyczepności i hamował - co w tych warunkach jest najgorszym rozwiązaniem).

Gdy już się mimo wszystko zakopiemy - też wyłączyć system.

Czyli: np. na lodzie - system pomaga, na piachu - wręcz odwrotnie (tego właśnie uczyliśmy na ubiegłorocznych Plejadach )

Nadal nie wiem, jak działa VTD.

 

Pozostaję w nadziei, że się dowiem.

 

Pozdrawiam,

Gal

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny OGS,

O co chodzi z tekstem w twojej stopce? Czyzby zbieg okolicznosci? Niecierpliwie czekam na wyjasnienia. Pozdrawiam.

 

Sprawa równie stara jak wersja oprogramowania na którym biega to forum. OGS ma w stopce umieszczony tekst ze zmienną za którą podstawiana jest nazwa użytkownika przeglądającego forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmienna stopka, przez chwile przelecialo mi to przez glowe. Dzieki.

 

Wracam do tematu postu.

Jezdze nowa wersja Forestera wolnossacego, owszem, jeszcze sie nie zakopalem i podjechalem jak dotad pod wszystkie gorki jakie mialem podjechac, ale chodzi mi po glowie wymiana samochodu i mysle o Legacym, Outbacku lub faceliftingowanym (dostepnym tutaj od sierpnia) Foresterze.

No wiec pytanie, jakie sa roznice w napedzie wolnossacych Outback, Legacy, Forester? Jak wiadomo wszystkie maja reduktory, ale chyba jeszcze roznia sie tymi szperami - tak?

Musze przyznac, ze opis zakopanego Outbacka nie nastraja optymizmem, czy oznacza to, ze Forester zachowalby sie tak samo, czy ma on jakakolwiek wyzszosc w terenie nad Outbackiem poza wzrostem?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiec pytanie, jakie sa roznice w napedzie wolnossacych Outback, Legacy, Forester? Jak wiadomo wszystkie maja reduktory, ale chyba jeszcze roznia sie tymi szperami - tak?

Musze przyznac, ze opis zakopanego Outbacka nie nastraja optymizmem, czy oznacza to, ze Forester zachowalby sie tak samo, czy ma on jakakolwiek wyzszosc w terenie nad Outbackiem poza wzrostem?

Pozdrawiam.

 

O ile pamiętam OBK zakopał się z winy włączonej kontroli trkacji, która nie wiedząc co auto tak naprawdę robi zdjęła w niewłaściwum momencie moc z kół. Forester dzięki temu, że jest krótszy od OBK ma większe kąty natarcia, dzięki czemu jest nieco bardziej "terenowy". Czy się różnią szperami to nie wiem. Najmniejszy OBK wolnossący to chyba 2,5 litra, Forester 2.0 litra (wolnossącego 2,5 nie widziałem), Legacy (jest najmniej terenowe - bo ma najmniejszy prześwit) ma 2.0 wolnossące i 2.5 i jeszcze 3.0 (tak jak OBK). Teraz zależy gdzie chcesz jeździć tymi autami. Pewnie OBK będzie tu najlepszym kompromisem pomiędzy uterenowieniem a komfortem na długich trasach. No i nie bez znaczenia jest nieczego sobie silniczek 2.5 litra :) Jak teren Cię nie będzie już interesował, to lepeij zakupić Legacy 2.5 litra (2.0 też jest fajne, ale niektórym mało mocy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote name="Maciej Drelichowski"

 

O ile pamiętam OBK zakopał się z winy włączonej kontroli trkacji' date=' która nie wiedząc co auto tak naprawdę robi zdjęła w niewłaściwum momencie moc z kół.[/quote]

Praca domowa nieodrobiona.

Gal pisał wcześniej że trakcja była wyłączona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile pamiętam OBK zakopał się z winy włączonej kontroli trkacji, która nie wiedząc co auto tak naprawdę robi zdjęła w niewłaściwum momencie moc z kół.

 

A skąd taki pomysł? :shock:

Wyłączenie ESP to było pierwsze co zrobiłem po wjechaniu "na piaski" - pisałem o tym.

Zakopał się z powodu za słabej wiskozy z tyłu i/lub za słabego sprzęgła hydraulicznego w centralnym dyfrze, lub jeszcze z jakiegoś nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu - ale nie z powodu włączonego ESP :roll:

 

A czy Forester te piaski przejedzie, ma przetestować kolega Landm w przyszłości...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdze nowa wersja Forestera wolnossacego, owszem, jeszcze sie nie zakopalem i podjechalem jak dotad pod wszystkie gorki jakie mialem podjechac,

 

"Górki piaskowe" w których się zakopałem, to nie jest zwykła górka w lesie przysypana piaskiem, a raczej "teren testowy" :wink: . Niewiele prawdziwych samochodów t5erenowych jest w stanie je pokonać, więc nic dziwnego, że OBK nie zdołał. 8)

 

Musze przyznac, ze opis zakopanego Outbacka nie nastraja optymizmem, czy oznacza to, ze Forester zachowalby sie tak samo, czy ma on jakakolwiek wyzszosc w terenie nad Outbackiem poza wzrostem?

 

Jeżeli przez "wzrost" rozumiesz prześwit, to Forester ma. Niższość :lol: . O 5 mm (195 vs 200 w OBK) 8)

Forester ma krótsze zwisy z przodu/tyłu, mniejszy rozstaw osi i jest lżejszy, a dodatkowo 2,5XT ma wyższy moment obrotowy niż 3.0H6. Te cechy mogą wpływać na jego wyższą dzielność w terenie. Ponadto nie wiadomo (ze względu na homeopatyczne dawkowanie wiedzy na ten temat przez SIP :? ), jak wygląda blokowanie osi/dyferencjałów w OBK/Foresterze - a to może mieć decydujący wpływ na właściwości terenowe tych samochodów.

 

ERGO: Trzeba przetestować 8) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jestem ciekaw jak działa ten napęd i kiedy "puszcza" a kiedy nie. Jak zakopałem się moje koła kręciły się dokładnie jak Gala. Dodam, że nie mam ESP :twisted: . Gdyby był jakiś mechanizm chyba tutaj nazywany "szpera" podejrzewam, że wyjechałbym z opresji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal - czyżby kolejny argument przeciwko automatowi w Subaru ;)?

Jeśli można się wtrącić do waszej dyskusji to powiem swoją opinię: automat to najlepsza rzecz pod słońcem, sam mam dwa. Co do biegówki to mógłbym mieć, ale tylko w sportowym aucie. Do terenu w naszym przypadku lekkiego to fachowe pisma lepiej jednak mówią o automatach. Moje wrażenia i przeczucia też się ku temu skłaniają.

Mnie się wydaje, że chęć posiadania automata przychodzi z ilością przejechanych kilomerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gal - czyżby kolejny argument przeciwko automatowi w Subaru ;)?

 

U Ciebie, Diabelski Pomiocie, to chyba jakaś mania z tym AT :lol: Co by nie napisano, to wnioski zawsze te same - beee...

 

Toż trzeba trochę szarych zaprząc, żeby słowo pisane zrozumieć i wyprowadzać jakieś wnioski, a nie tylko jak gdzieś się pojawi tekst o AT (albo i nie) to pisać od razu; "Oto kolejny dowód na wyższość świąt Bożego Narodzenia ...itd"

 

Aż żałość ogarnia, jak to młodzieńcze USDM wpływają na możliwości racjonalnej oceny układów mechanicznych... :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...