Gość marek35 Opublikowano 28 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2010 Odebrałem dziś swoje dwuletnie Legacy z serwisu we Wrocławiu po naprawie lakierniczej lewych tylnych drzwi (lekkie uszkodzenie w wyniku otarcia z motocyklem), naprawa była bezgotówkowa z mojego autocasco. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się że nowy kolor jest wyraźnie ciemniejszy!!!! Nie trzeba się przyglądać, wygląda jak z innego auta!!! mam teraz dwuletnie srebrne subaru z drzwiami w kolorze stalowym. Właściciel ASO próbował mnie przekonywać że wszystko jest OK i że to normalne że lakier po dwóch latach całkowicie zmienia kolor i nie było możliwości dobrać właściwej barwy!!! macie jakiś doświadczenia w podobnym temacie? pzdr m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Faktem jest że ze srebrnym jest trudna sprawa,nie widziałem jeszcze takiej naprawy żeby nie było nic widać. Ale nie wiem za bardzo jak ma sie zmienić odcień po upływie czasu,skoro kolor bazowy odp. za odcień jest schowany pod warstwą bezbarwnego,i nie ma opcji żeby np. wyblakł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotruś Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 marek35, uuuuu..... współczuję . Wrzuć jakieś fotki :!: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wueriks Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 A ja wiem dlaczego tak się stało. Mianowicie z doświadczenia wiem, że kolorów metalicznych nie maluje sie "do kantu", tylko kolor trzeba rozcieniować na sąsiednie elementy. I każdy szanujący się lakiernik o tym wie. Niestety kolory z numeru nigdy (99 %) nie zgadzają się z tymi na samochodach i dlatego trzeba robić takie przejścia aby zgubić różnicę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 macie jakiś doświadczenia w podobnym temacie? Moje doswiadczenia pokazuja, ze (statystycznie rzecz ujmujac) ASO nie potrafia swiadczyc uslug lakierniczych. Nie mowie tylko o Subaru. Toyota (podobno najlepiej wyposazona lakiernia na poludniu Polski) - porazka. Volvo (ASO powstalo 'wokol' znanego kiedys serwisu blacharsko-lakierniczego) - totalna porazka, lacznie z prysnieciem przedniej szyby lakierem bezbarwnym Wytlumaczenie, ze lakier z czasem zmienia odcien nie jest wytlumaczeniem. Po to dobiera sie kolor, zeby to zniwelowac. Wiec lepiej znajdz sobie dobrego lakiernika we Wrocku (w KRK moglbym kogos polecic) a z partacza zedrzyj pasy. Powodzenia. Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bouler Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 to normalne że lakier po dwóch latach całkowicie zmienia kolor i nie było możliwości dobrać właściwej barwy! Lakier zmienia barwę, zgoda. Ale po to się dobiera lakier a nie spisuje kod koloru, żeby zniwelować tę różnicę. W tym przypadku wygląda na to, że farba zamówiona była na podstawie kodu. Ewentualnie ktoś w mieszalni nieumiejętnie dobrał lakier. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kashmere Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 marek35, gdybys nie napisał w jakim kolorze masz auto to i tak udało by mi się trafic ze srebrne. To chyba najbardziej niewdzięczny kolor. mam stałego lakiernika, ma mój kolor w bazie klientów i zawsze ustawia ten sam kolor na mieszalniku. mimo uzycia tego samego lakieru, w rożnych odstepach czasu (lakierowałem najpierw całe auto, później spoiler, później zaslepki) widoczne są róźnice w odcieniu. tragedii nie ma, bo zauwazy tylko lakiernik, ale jednak róźnica jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wueriks Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Widzę, że mało osób jest obytych w tym temacie. Kolego Bouler trzeba podpierać się kodem koloru bo by człowiek zwariował przy doborze koloru. Wyobraź sobie, że colorboxów srebrnych w każdej mieszalni jest kilkaset co najmniej- to jak chciałbyś wybrać odpowiedni? Wyszukujesz po kodzie w danej marce i tam możesz mieć kilka wariantów danego koloru. Np w VW kolorów czarnych LC9Z jest 9 odcieni i musisz zrobić każdego próbkę, najlepiej na metalowym próbniku bo taki lakier inaczej wygląda na plastiku i inaczej papierze a inaczej na metalu. Potem lakiernik wybiera najbardziej zbliżony kolor i "podciąga" go ręcznie żeby był jak najbardziej zbliżony co nie jest proste jak w skład wchodzi 7-9 różnych pigmentów, ale i tak nie wejdzie pod kreskę. Inna sprawa, że są różne firmy produkujące lakiery i nie kupuje się puszki farby Blue Mica tylko miesza To też powoduje różnice. Sprawdźcie w salonach jak różnią się zderzaki od reszty auta mimo iż malowane tym samym kolorem. Szanujący się lakiernik nie umaluje jednego elementu bez cieniowania bo potem klienci będą mieli pretensje. A serwis to co innego, jak robią na ubezpieczenie, bo ubezpieczenie nie płaci za malowanie (cieniowanie) elementów które nie są uszkodzone. Co do auta Kashmere to inna bajka, jak auto było całe malowane w jednej lakierni(mieszalni) to wtedy można lakierować jeden element, chociaż pigmenty nie zawsze trzymają normy i po paru latach może też być inny kolor. A spojler się różni do nie jest z metalu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Widzę, że mało osób jest obytych w tym temacie. [...] Niektorzy lakiernicy jednak daja sobie rade z tymi zawilosciami sztuki. Jesli np. uszkodzenie jest male i znajduje sie blisko jednek krawedzi drzwi, co stoi na przeszkodzie zrobic cieniowanie w przeciwnym kierunku? A sa partacze (ze znaczkiem ISO 900x.x), ktorzy i tak maluja caly element od krawedzi do krawedzi... Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anakinsky Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Faktem jest że ze srebrnym jest trudna sprawa,nie widziałem jeszcze takiej naprawy żeby nie było nic widać. w moim poprzednim srebrnym Foresterze robiłem kilka rzeczy w Subaru Adamski w Łomiankach - nigdy nie było widać różnicy, nawet mimo wieku samochodu i ngdy nie odwalili mi żadnego druciarstwa... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mile Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Nie napisałem że się nie da tak dobrać srebrnego,tylko że jest to wyjątkowo wredny kolor pod tym względem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aztec Opublikowano 29 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2010 Faktem jest że ze srebrnym jest trudna sprawa,nie widziałem jeszcze takiej naprawy żeby nie było nic widać. w moim poprzednim srebrnym Foresterze robiłem kilka rzeczy w Subaru Adamski w Łomiankach - nigdy nie było widać różnicy, nawet mimo wieku samochodu i ngdy nie odwalili mi żadnego druciarstwa... Ale nie napisałeś też, że malowali tylko tylko jeden element i zgadzał się idealnie z pozostałymi. Zapewne "pasowali kolor" również na sąsiadujących elementach. Piszę to jako były właściciel srebrnego auta. :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trolololo Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 to ja sie boje jak w krakowie, na gwarancji, beda mi malowali klape :roll: auto oczywiscie w kolorze, "niewdziecznym" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi