Skocz do zawartości

Lotka STI, a zabrany dowód przez PALKI !!!


dv24v

Rekomendowane odpowiedzi

dv24v, nie wiesz gdzie masz jeżdzić na przeglądy :mrgreen: Na J.P. sa strasznie przykrzy panowie. Generalnie ze Speed Carem mam same złe wspomnienia, szczególnie z tym koło VW Danelczyka. Kiedys pojechałem GT'kiem i nie chciał mi podbić dowodu przez halogeny, stwierdził że to są światła dalekosiężne i mi nie podbije dowodu. Nie dał sobie przetłumaczyć że to jest seryjne wyposażenie. Dopiero jak mu powiedziałem żeby sobie zobaczył na tych magicznych przyrządach co ma jak one świecą to sie zaczerwienił i burknął że moga w sumie być...

 

A co wymyśliłeś z szybami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lanek, Zerwałem folie :) Bo Ja, mam wygłuszenia w drzwiach do audio, i wez to zrywaj wszystko. Szkoda troche, bo tak zawsze moglem zostawic radio w srodku itp. . No ale przeszkadza komus. Ciekawe, czy tak chetnie i szybko beda szukac jak mi ktos wybije szybe :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmlody, A to wszystko przez to, ze sie przeniesli na zana i zmieniel sie szef drogowki. Jak byli na polnocnej, to siedzieli na tylku. A tak teraz sie kreca po moich okolicach. Ostatnio widzialem jak Vectra nieoznakowana, jezdzila po osiedlu gdzie jest strefa do 30 i lapala co chwile. To musiał byc niezly szok dla kierowcy. Ze nawet pod domem, nie moze czuc sie bezpiecznie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz u mnie po osiedlu jezdza jak przyjezdzaja na amciu albo pokimac, albo podwiezc kogos z rodziny / znajomych :)

Swoja droga wlasnie dostalem wezwanie do chelma z drogowki zebym sie stawil 15.01.2010 o godzinie 9:40... tylko kurcze listonosz przyniosl to 30 minut temu!! a najlepsze jest to ze dotyczy pojazdu ktory sprzedalem 3 miesiace przed zdarzeniem ( tego samego dnia wydzial komunikacji dostal kwity ze sprzedalem ) :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pmlody, Oni tak lubia ciagac ludzi. Tez kiedys mialem podobna sytuacje. Sprzedalem jakims przemytnikom BMW 540. A Oni nie prognozując wzieli sie do robty i naladowali cala fajkami, bo to bylo kombi. I uciekli, uszkadzajac radiowoz :) No ale co Mi do tego, i po co miałem lazic po komendach to do tej pory nie wiem. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga wlasnie dostalem wezwanie do chelma z drogowki zebym sie stawil 15.01.2010 o godzinie 9:40... tylko kurcze listonosz przyniosl to 30 minut temu!! a najlepsze jest to ze dotyczy pojazdu ktory sprzedalem 3 miesiace przed zdarzeniem ( tego samego dnia wydzial komunikacji dostal kwity ze sprzedalem )

 

Dla Twojego świętego spokoju sugeruję Ci skreślenie trzech zdań do KMP w Chełmie: kiedy dostałeś wezwanie (choć pewnie przyszło jako polecony za potwierdzeniem odbioru, więc sami będą wiedzieć), że teraz mieszkasz i pracujesz w Lublinie i z przyczyn czysto obiektywnych nie mogłeś (choć bardzo chciałeś :wink: ) stawić się na komendzie. Napisz też, że od dnia (.....) nie jesteś już właścicielem pojazdu marki (....), w związku z czym nie możesz odpowiadać za jakieś czyny niedozwolone popełnione w/z udziałem ww. środka lokomocji. Dołącz kserokopię umowy sprzedaży, na niej jest pieczątka z Wydziału Komunikacji. Jeśli chodzi o fotkę za prędkość - powinni dać Ci spokój, jeśli coś grubszego (np. nowy właściciel posługuje się nie swoim dowodem osobistym) - wtedy jednak będziesz zmuszony się stawić. I możesz wnioskować o stawienie się w najbliższym komisariacie Policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za koleżeńskie rozdawanie pomuków dla ziomali z tego samego miasta i off-top w technicznym? :roll:

Słuszna uwaga. Przenosimy zatem cały wątek do OT.

Że też ja już tu nie jestem modem... :twisted:

Zgłosić Twoją kandydaturę? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga wlasnie dostalem wezwanie do chelma z drogowki zebym sie stawil 15.01.2010 o godzinie 9:40... tylko kurcze listonosz przyniosl to 30 minut temu!! a najlepsze jest to ze dotyczy pojazdu ktory sprzedalem 3 miesiace przed zdarzeniem ( tego samego dnia wydzial komunikacji dostal kwity ze sprzedalem ) :mrgreen:

Ojciec miał identyczną sytuację, ale list przyszedł miesiąc po dacie "stawienia się na komendzie". Jak zadzwonił to miła pani powiedziała ze sprawa jest juz w sądzie za niestawienie się. Nie dośc że mandat musieliśmy zapłacić to jeszcze jakieś koszty sądowe, choć nie było w tym grosza naszej winy. :neutral:

Jedyny pozytyw to taki, że Pani rozumiała naszą sytuacje i załatwiła najniższa stawkę za popełnione wykroczenie. Ale straconych nerwów, czasu i kasy nikt nie zrekompensuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co z data doreczenia wg. dokumentow poczty?? przeciez to wina poczty... ech.. ja sie nie nadaje do tego kraju.... :mrgreen:

Tyle, że to nie była wina poczty tylko policji :twisted: Wysłali powiadomienie jak już było grubo po dacie stawienia się. Ojciec orientował się czy można się jakoś odwołać ale wyszło na to, że sprawa w sądzie będzie umorzona ale koszty sądowe ponosi sprawca wykroczenia... czyli poniósł kare za wykroczenie i jeszcze w nagrodę za niezaradność policji... ojciec odpuścił, zapłacił i z głowy. Ale niesmak pozostaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...