Skocz do zawartości

Czuć Paliwo


Felix

Rekomendowane odpowiedzi

Podłączam się do tematu, przy takim mrozie jak jest teraz w okolicach -11C mam podobny problem. Przez jakieś 5 - 10 min od uruchomienia auta, wali paliwem dosyć ostro z pod maski.

Byłem dzisiaj z ciekawości w jednym z serwisów Subaru ile by kosztowała wymiana przewodów plus robocizna..

Cena przewodów powaliła mnie na kolana, a cena robocizny skopała.. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak już zdaję się pisałem

Przewody paliwowe pod kolektorem się kurczą na mrozie i zaczynają cieknąć. Jak temperatura się podnosi (silnik się rozgrzewa) samoczynnie przewody się robią znowu szczelne.

 

Skutkować może to tym że... zwiększa Ci się odrobinkę spalanie na zimnym silniku;) No ale za to odczuwalnie i wyraźnie wzrasta również wartość oktanowa powietrza w okolicach silnika;)

i nie radzę wtedy nachylać się z otwartym ogniem pod maskę bo... spalanie może wzrosnąć wręcz wybuchowo.

 

Generalnie da się z tym żyć ale jak ktoś delikatny w nozdrzach to może mieć problem.

Ja w takich wypadkach po prostu nie zdejmuje kurtki i przez jakiś czas jadę z wyłączonym nawiewem. Najgorzej wali na postoju i np. na światłach. Jak się jedzie to nie zaciąga już powietrza do kabiny bezpośrednio spod silnika i można bez przeszkód delektować się świeżo aromatyzowanym powietrzem spod zajeżdżającego nam właśnie drogę ikarusa.

 

Niestety te przewody są dosyć głęboko ukryte i żeby tam zajrzeć trzeba zdjąć kolektor a to w serwisie oznacza już konkretną kasę na stół: przewody + jakaś złączka + uszczelki kolektora itd itp

+ oczywiście bezcenny czas (3-4 godziny) wykwalifikowanego specjalisty ds. gwintów lewo i prawoskrętnych;)

 

Koniec końców duperela straszna, upierdliwa a kosztowna przy tym też i z kropelką albo inną poksyliną nie pokombinujesz bo dostępu ni ma:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączam się do tematu, przy takim mrozie jak jest teraz w okolicach -11C mam podobny problem. Przez jakieś 5 - 10 min od uruchomienia auta, wali paliwem dosyć ostro z pod maski.

Byłem dzisiaj z ciekawości w jednym z serwisów Subaru ile by kosztowała wymiana przewodów plus robocizna..

Cena przewodów powaliła mnie na kolana, a cena robocizny skopała.. :shock:

 

vince_snd, mógłbyś podać konkretne sumy? Bo nie wiem na co się przygotować... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie podlacze do zapachowego tematu.

U mnie zapach paliwa pojawia sie ale z oleju. Tzn jak wyciagne bagnet ewidentnie czuc paliwo.

 

Mówisz o włączonym silniku?

 

silnik jest wylaczony.

 

poczytalem troche i podaja rozne przyczyny

-lejace wtryskiwacze

-cewka

-reglator cisnienia paliwa(chyba tak sie to nazywa) lub pompa

-padniety silnik :)

 

Po swietach podjade na nie-ASO zeby zbadali temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłączam się do tematu, przy takim mrozie jak jest teraz w okolicach -11C mam podobny problem. Przez jakieś 5 - 10 min od uruchomienia auta, wali paliwem dosyć ostro z pod maski.

Byłem dzisiaj z ciekawości w jednym z serwisów Subaru ile by kosztowała wymiana przewodów plus robocizna..

Cena przewodów powaliła mnie na kolana, a cena robocizny skopała.. :shock:

 

vince_snd, mógłbyś podać konkretne sumy? Bo nie wiem na co się przygotować... :roll:

 

Tak.. konkretna suma którą mi powiedzieli w serwisie to 1500 za wszystko, czyli przewody elastyczne plus robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano masakra.

I teraz zastanawiam się co z tym zrobić. Olać temat to tak nie bardzo bo zapach jest dosyć intensywny. Bez wymiany chyba się nie obędzie..

Czy robił ktoś z Was może wymianę takich przewodów w Warszawie i wie gdzie cena jest bardziej przystępna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano masakra.

I teraz zastanawiam się co z tym zrobić. Olać temat to tak nie bardzo bo zapach jest dosyć intensywny. Bez wymiany chyba się nie obędzie..

Czy robił ktoś z Was może wymianę takich przewodów w Warszawie i wie gdzie cena jest bardziej przystępna?

 

Tylko co niby ta wymiana ma dac?

Podjechałem do JM Auto. Temat nie jest im znany, wymieniają oczywiscie na oryginały - czyli teoretycznie takie same jak te, ktore przepuszczają :) Generalnie chętnie cos bym z tym zrobił. Moze - wzorem US - u nas powinni rowniez jakas akcje przywoławczą zorganizować?

 

Czy moze sa jakies zamienniki?

Po trzech dniach testów wyszlo, ze moj nie odwdziecza sie smrodem tylko ponizej 12 stopni. Dzis bylo -10 - smrodu brak. Wczesniej dwa dni po circa -13 - smierdziało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie po wymianie na oryginaly za jakiś czas może stać się to samo, choć może to być pare lat, a to już coś.

Zauważyłem, że u mnie ten problem pojawił się tylko gdy auto stało całą noc na dworze (w przeciwieństwie do garażu), czyli musiało być konkretnie wychłodzone.

Uważam, że skoro akcję serwisową zorganizowano w US to u nas też się powinno, dlaczego mamy być gorzej traktowani :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dołączę się do tematu choć jeżdżę forkiem. pierwsze mrozy -13 i smród jak diabli cały czas.

gołym okiem widać mokre przewody.

W weekend mi naprawili w eurowarsztacie w straszynie .

Czy skutecznie sprawdzę jutro jak odbiorze auto.

Koszt, hmm... chcą 500pln ale będę negocjował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja już po wymianie przewodów właśnie w pewnej firmie pod Piasecznem :wink: . Założyli mi przewody SAMCO, narazie jest spoko.

Zobaczę jak będzie przy niższych temperaturach.

Cena 335zł dosyć przystępna w porównaniu z autoryzowanym serwisem..

Nie sądziłem że to tyle roboty z tym, jak zobaczyłem ile chłopaki porozkręcali to myślałem że się szykują do wyjęcia silnika :smile:

 

[ Dodano: Czw Sty 14, 2010 11:20 am ]

Polecam wymianę, dzisiaj przy -15 zero zapachu paliwa :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej zwróć uwagę na te przewody paliwowe to słabość naszych modeli Ja miałem podobnie z tendencją do nasilania, aż wkońcu zaczął kapać coraz lepiej ,nie daj Boże na kolektor wydechowy - nie ma żartów .

no właśnie , martwię się tym.Musze podjechać gdzieś we Wro żeby mi to ktoś sprawdził i zrobił. ta cena 200 zł to za robociznę z częściami czy za same przewody?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znaczy tak za serwis zapłaciłem 240 z vat w tym wyniana hamulców przód (tarcze klocki moje) i wymiana oleju ( olej+filtr -policzone osobno) więc w 240zł jest robocizna wyniany oleju , wyniany hamulców i przewodu paliwowego z częściami bo nigdzie osobno nie doliczyli przewodu.

jeszcze poprawiali ręczny , wymienili żarówkę i dłubali koło czujnika tem.oleju bo nie łączył.

Rozpisuje się bo trudno mi powiedzieć ile strikte zapłaciłem za wyniane przewodu , ogólnie to tak wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z was wie ile kosztują same ORI przewody w ASO ?

 

Dużo za dużo, szkoda forsy na to.

Pod kolektorem są chyba 4 przewody, w cenie 200-250zł każdy z tego co pamiętam, tak że same przewody wychodzą w cenie koło 1000zł

Najlepiej zadzwoń do ASO i się dowiedz dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...