voitec71 Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Każdy kto próbował swoich sił poza asfaltem pamięta smak bezsilności i rozczarowania napędem na 4 koła kiedy to tylko jedno oderwane od ziemi zatrzymuje nas i to zazwyczaj w największych tarapatach. Dotyczy wszystkich, nawet Land Rover-a!!! http://pl.youtube.com/watch?v=70cHFRI3m ... re=related Czy nie mając blokad dyfrów, kontroli trakcji, zaspawanego tylnego dyfra, łopaty czy wyciągarki pojedziemy dalej pomagając sobie hamulcem? Zerknij na to, jak wygrałem flaszkę z najważniejszm dla mnie Tomaszkiem powożącym się do niedawna subaru! http://pl.youtube.com/watch?v=w0vMxLFIt4E Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 A jestes pewien, ze w tej sytuacji miales dwa kola na krzyz oderwane od podloza? Bo moim zdaniem nie bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voitec71 Opublikowano 24 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Witaj OLLEO. Jestem pewien oderwania tylko jednego koła w pierwszej fazie, jednak aby z takiej pozycji statycznie wjechać dalej, prawe przednie i lewe tylne koło układają się na krawędzi szczytu wzniesienia i w ten sposób odciążają skutecznie tylne prawe. Przyjmując że telewizja kłamie, zapraszam na test w tym samym miejscu, w tych samych warunkach, każdym subaru które wybierzesz. Film z tego samego ujęcia nauczy więcej niż dyskusja ile kół zostało oderwanych od podłoża i kiedy. Takie miejsca uczą pokory i nie wolno się tego wstydzić. Ile razy tam zawiesiłem bidula? Raz ale sam wyjechał. http://pl.youtube.com/watch?v=0MYBhKyDbvA Test jest bezpieczny dla powłoki antykorozyjnej. Tylko dziadek Legacy szura suteczkami. Jest także wiele innych miejsc w którym ten test możesz wykonać, nawet w drodze do pracy. WAŻNE! Trick nie działa bez reduktora! Nie jestem pewien czy w leśniku turbo taki montowali? Nie wolno się przestraszyć zapachu wszystkich okładzin i w tym przypadku gumy. W błocie i piasku też działa, tylko sprawa może dojść do trzeciego rzędu! Wtedy czeka studenta dlugi spacer w poszukiwaniu właściciela pola z nadzieją że stać go też na traktor. HOWGH! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekT Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Jaki jest sens tego "dowodu" i co ma z tym wspólnego obecność lub brak reduktora? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Ujme to tak - jesli tylko jedno kolo bylo w powietrzu, a reszta miala przyczepnosc, to problemy z podjechaniem moga zwiastowac problemy z centralna wiskoza... Ale chetnie tez to sobie sprawdze u siebie, choc juz testowalismy rozne konfiguracje onegdaj na poligonie. Gdzie to nabrzeze we Wroclawiu ogolnodostepne jest? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 voitec71, Twój link nie banglał ("Sorry, this video is no longer available"), ale znalazłem je gdzieś indziej: http://pl.youtube.com/watch?v=w0vMxLFIt ... re=related Podjazd pod tę rampę wygląda GRUBO :shock:. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 24 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Października 2008 Każdy kto próbował swoich sił poza asfaltem pamięta smak bezsilności i rozczarowania napędem na 4 koła kiedy to tylko jedno oderwane od ziemi zatrzymuje nas i to zazwyczaj w największych tarapatach. W Twoim przypadku, to raczej jest coś nie tak z centralną wiskozą. Nie wiem jak to jest w starszych rocznikach, ale dzisiaj w manualach moment rozkładany jest 50:50 już inicjalnie... Wydaje mi się, że tył powinien dostać na tyle momentu, żeby auto podjechało. Ale ja się nie znam :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BartekT Opublikowano 25 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 Tylko ta centralna wiskoza jest za słaba, żeby poradziła sobie z jednym kołem w powietrzu na takim podjeździe, przynajmniej w wolnossących manualach. Delikatne przyhamowanie zwiększy moment przekazany na tył, nihil novi sub sole. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voitec71 Opublikowano 25 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 Kochani! Nawet nie wiem jak to powiedzieć, ale jest mi cudownie, miło i takie tam, że ktokolwiek chce duskutować ten temat. Z góry dziękuje. Wszystkie, a było ich już 3 w tym roku, Legaski które zostały poddane katuszom w tym miejscu reagowały tak samo. Dlatego pozwolę sobie wykluczyć problem związany z wiskozą. Jedynie zaspawany tylny dyfer był odpowiedzą na problem pojawiający się na tylnej osi. Moment przekazywany przez sprawne wisko na tylną oś bez blokady w warunkach tej próby, nie wybieże w magiczny sposób koła lewego tylnego aby tylko tam przekazać to czym dysponuje i odepchnąć się o betonowe podłoże. Dyferek tylny szybko płata figiel i złośliwie przekazuje moment, tam gdzie jemu pasuje, czyli na koło nie podparte, albo za ułamek sekundy odciążone w konsekwencji trwającej próby. Pokorny ukłon w stronę kolegów, za próbę teoretycznego wyjaśnienia sytuacji. Rzucam rękawiczkę z świńskiej skóry, każdemu kto w praktyce chciałby potwierdzić swoją terorię i bez dotknięcia hamulca wdrapie sie na to nabżeże w taki sposób aby pokonać trudność z oderwanym przednim kołem. Posprzątam tam w poniedziałek i zapraszam na lekcję pokory! Mapka z dojazdem: http://mapy.google.pl/maps?f=q&hl=pl≥ ... 7&t=h&z=18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 25 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 voitec71, nie bierz tego do siebie. Po prostu na filmiku nie widac, zeby prawe tylne kolo tracilo przyczepnosc i na tym opieramy nasze domniemania. Moge cie zapewnic, ze przynajmniej niektorzy z nas maja rowniez praktyczne doswiadczenie w podobnych sytuacjach ;-) Jesli, tak jak piszesz, tylne kolo wisi w powietrzu, to masz pelna racje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 25 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 voitec71, Ja raz się zakopałem po przekątnej i żadne hamulce ani inne wynalazki nie pomogły. Pomógła natomiast Toyota Land Cruiser ps. to tak dla żartu, oczywiste było, że z tego nie wyjadę :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voitec71 Opublikowano 25 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 Chłopaki, Ja tylko mam żal, że nikt nie chce sie pobrudzić. To wszystko to mała prowokacja. Nie żeby sie popisywać jakimś starym Legacym. Troche mi teskno do chwil spędzonych w miejscach, gdzie nawet właściciele discotek wymiękają. Znam kilka w okolicach Wrocławia. Nie trzeba by było sie zaprzyjaźniać z właścicielami Land Cruiserów gdyby kilku subaruforumiaków sie asekurowało wzajemnie, kontemplując możliwości sprzętu. Spotkajmy się! Ale to temat do innego forum!? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 25 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2008 Ja tylko mam żal, że nikt nie chce sie pobrudzić. Przyjedź na Cynę. Zobaczysz mnie i mojego turboantyka po kolana w błocie . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARKO RALLY Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 bez dotknięcia hamulca wdrapie sie na to nabżeże w taki sposób aby pokonać trudność z oderwanym przednim kołem. No przecież jak ma szperę to wjedzie. A zatrzymanie napędzajacego się jednego koła hamulcem to taka sztuczna szpera. Nie wiem czemu sądzisz że odkryłeś Amerykę. Przecież to normalne jest. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 voitec71, zajrzyj na watek [wroclaw] spotkania forumowe. Na razie zacznijmy lajtowo ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voitec71 Opublikowano 26 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 No przecież. To normalne jest. A dla mnie to taka mała ameryczka. Sorki że pierdołami zaśmiecam forumowe, takie oczywiste w swojej subarowości kuluary techniczne. Pozdrawiam, Uciekam się jeno do pokornej lektury. Olleo, zerkam na wskazany wątek, dziękuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Nie trzeba by było sie zaprzyjaźniać z właścicielami Land Cruiserów gdyby kilku subaruforumiaków sie asekurowało wzajemnie, kontemplując możliwości sprzętu. Tam gdzie się zakopałem, nikt z forum nie mieszka :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kura Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Chłopaki, Ja tylko mam żal, że nikt nie chce sie pobrudzić. To wszystko to mała prowokacja. Nie żeby sie popisywać jakimś starym Legacym. Zainspirowany podjazdem legacka, skorzystałem z okazji i za pomocą Daihatsu Rocky z otwartymi dyframi zrobiłem coś takiego: Roksanka hamuje Olleo!, na bank tylne koło mieliło tak, jak przednie... Następnym razem pakuję się w rów imprezką Haaaaj!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
voitec71 Opublikowano 26 Października 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Witojcie! To na rodzaj żeński - japonkę o imeniu roxana też działa! Pozdrawiam i gratuluje super filmików! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danieldd48 Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Tylko ta centralna wiskoza jest za słaba, żeby poradziła sobie z jednym kołem w powietrzu na takim podjeździe, przynajmniej w wolnossących manualach. Delikatne przyhamowanie zwiększy moment przekazany na tył, nihil novi sub sole. ;-) a wiec jak wytłumaczyc to: http://pl.youtube.com/watch?v=t09ExAUgt ... re=related Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Dyferek tylny szybko płata figiel i złośliwie przekazuje moment, tam gdzie jemu pasuje, czyli na koło nie podparte, albo za ułamek sekundy odciążone w konsekwencji trwającej próby. Dyferek bez blokady (jaki jest w tym Legasiu?) przekazuje po równo. Nawet jeżeli jest z ograniczonym uślizgiem, to pewnie przy tym wzniesieniu nie wnosi wiele. Być może przy takim wzniesieniu też można pominąć działanie centralnej wiskozy. Czy dobrze zakładam, że wyjechałeś tylko dlatego, że koła na jednej osi (tylnej) wciąż posiadały przyczepność? Wciskając hamulec zblokowałeś lewe-przednie koło i tym samym silnik mógł wyprodukować więcej momentu (bo skróciłeś "ramię") (który przy okazji dostał się też tylnej osi - wciąż po równo), i tylna oś popchnęła auto i pozwoliła Ci wyjechać. [ Dodano: Nie Paź 26, 2008 11:05 pm ] Danieldd48, nie pamiętam tego filmiku, ale pewnie chodzi o VDC (albo VTD) - nie chce mi się teraz doczytywać (http://www.cars101.com/subaru_terms.html#VTD). W każdym razie zamiast dyferencjału o ograniczonym uślizgu masz komputer, który jest w stanie wyhamować koło (detali nie znam) - czyli podobnie jak użycie hamulca w przypadku powyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danieldd48 Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 ooo, widzę że ciekawa lektóra, ale już wiele na oczy nie widzę, więc przy porannej kawce się dokształce, dzieki :grin: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cypis Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 fiat 500 abart ma takie rozwiazanie, tzn elektroniczna szpera jak sie chwala a dziala to tak ze komputer wychamowuje jedno z kół co daje lepsze prowadzenie w zakretach. Zasada dzialania ta sama tylko w ośce . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Danieldd48 Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 A z innej strony skoro to takie proste - bo jest, czemu nie ma indywidualnych hamulców na poszczególne koła sterowanych prostym układem, nie koniecznie elektronicznym :?: tylko tyle super korean fur i innych też z otwartymi dyferencjałami :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
citan Opublikowano 26 Października 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2008 Danieldd48, ale w którym Subaru chciałbyś to mieć - w Imprezie, w Legasiu, po co? Może w Outbacku i w Foresterze, ale to przecież nie są auta terenowe. Przy szybkim napadaniu zakrętów raczej nie będziesz się zastanawiał, które koło dohamować. [ Dodano: Nie Paź 26, 2008 11:17 pm ] BartekT, chyba napisałem to co Ty napisałeś wcześniej. A reduktor pewnie dlatego, żeby momentu starczyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.