adaś Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Jak chronić auto przed zanikami prądu po wjechaniu w kałużę? Płyta pod silnikiem załatwi sprawę? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz_555 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 zanikami prądu ?? :shock: ?? Czy chcesz tym samym powiedzieć, że często Ci się zdarza ?? Czy pytasz prewencyjnie ?? Płyta owszem, o ile swoją powierzchnią zakryje odpowiednią część "spodu". U mnie w Forku płyta stalowa zakrywa mniej niż plastikowa. Ale kupowana była z myślą i uszkodzeniach mechanicznych, a nie zabawie w kałużach W Imprezie MY07 N/A jest taka zajebiście duża osłona plastikowa i świetnie chroni przed wodą Link to comment Share on other sites More sharing options...
adaś Posted March 14, 2008 Author Share Posted March 14, 2008 właśnie dzisiaj mi się zdarzyło, no i jeszcze kiedyś. Objawy to najpierw ślizgający się pasek, a potem zapala sie kontrolka ładowania akumulatora i jakaś jeszcze jedna czerwona. Następnie ostry but i wszystko wraca do normy Chlapnęło na alternator, czy tak pasek zaczął się ślizgać, że aż ładowania nie było? Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARKO RALLY Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Nie można po prostu przez duże kałuże przejechać powoli, a później ogień ? Trzeba kozaczyć ? inni hamują ale ja nie, hamulec jest przecież dla mieczaków. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się stanąć w kałuży lub zalać wodą cokolwiek. Ale zawsze po ulewach muszę omijać takich kierowców, którzy za szybko wjeżdżają w kałuże wieksze niż koleiny. Zastanawiam się wtedy dlaczego to robią ? z niewiedzy, bezmyślności ? A może po prostu to słabi kierowcy są, pomimo że im wydaje się inaczej. Wierzę że Ty należysz do grupy dobrych kierowców, a pytasz tak tylko z ciekawości. Link to comment Share on other sites More sharing options...
szczur75 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 adam.str, zmień pasek. Taniej wyjdzie. :razz: Link to comment Share on other sites More sharing options...
adaś Posted March 15, 2008 Author Share Posted March 15, 2008 Nie można po prostu przez duże kałuże przejechać powoli, a później ogień ? Trzeba kozaczyć ? inni hamują ale ja nie, hamulec jest przecież dla mieczaków. Nigdy w życiu nie zdarzyło mi się stanąć w kałuży lub zalać wodą cokolwiek. Ale zawsze po ulewach muszę omijać takich kierowców, którzy za szybko wjeżdżają w kałuże wieksze niż koleiny. Zastanawiam się wtedy dlaczego to robią ? z niewiedzy, bezmyślności ? A może po prostu to słabi kierowcy są, pomimo że im wydaje się inaczej. Wierzę że Ty należysz do grupy dobrych kierowców, a pytasz tak tylko z ciekawości. A co powiesz małe upalanko w środku nocy na nieruchliwej, krętej, wąskiej leśnej, asfaltowej, śliskiej drodze, prowadzącej do dużego asfaltowego placu przy pomniku upamiętniającym walki na Porytowym Wzgórzu. Nie mam turbo, więc wykorzystuję czasem słabą przyczepność nawierzchni żeby polatać bokiem. Próbe przyczepnośći letnich opon trza zrobić. co nie? [ Dodano: Sob Mar 15, 2008 10:29 am ] a że kałuże wyrastały jak grzyby po deszczu i stało się to co sie stało w 1-szym poście, to mnie natchnęło na takie rozważania Link to comment Share on other sites More sharing options...
MARKO RALLY Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 A co powiesz małe upalanko w środku nocy na nieruchliwej, krętej, wąskiej leśnej, asfaltowej, śliskiej drodze, prowadzącej do dużego asfaltowego placu Aaaaaaaa, upalanie to co innego :wink: Tu się może wszystko zdarzyć nawet błotnisty asfalt w środku lasu Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablonas Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 adam.str nie masz żadnej osłony pod silnikiem? U mnie jest fabryczna plastikowa która nie jest duża ale zasłania akurat "przerwę" między chłodnicami a blokiem. Zdarzało mi się naprawdę grubo przejść przez kałuże i nigdy nie miałem kłopotów tego typu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
adaś Posted March 15, 2008 Author Share Posted March 15, 2008 adam.str nie masz żadnej osłony pod silnikiem? nie Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tomasz_555 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 adam.str, coś będzie lepsze niż nic. Jeżeli nie stać Cię na dobrą osłonę alu/stal to spróbuj wyszukać coś plastikowego (nie wiem z którego roku masz Imprezę i czy w ogóle były do niej plastiki). Mechanicznie będzie chronić przed syfem z drogi i trochę przed uszkodzeniami zwiazanymi np. z polną drogą. Przed wodą będzie chronić na tyle, że zjawisko zalania układu elektrycznego będzie znacznie mniejsze Pamiętaj też, że jak woda dostanie się do dolotu powietrza to może się to baaardzo źle skończyć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuzi4 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Dobrym rozwiązaniem jest pryśnięcie wszystkiego elektrycznego w komorze silnika wypieraczem wilgoci - np. MERSCHWECK SPRAY z Eurotechu - jest tak skuteczny, że pryśnięta nim suszarka do włosów po włożeniu do wiaderka z wodą cały czas działa. Sprawdzałem to sam i skoro to piszę, to przeżyłem Przy okazji Merschweck czyści i zabezpiecza metalowe elementy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
adaś Posted March 15, 2008 Author Share Posted March 15, 2008 Dobrym rozwiązaniem jest pryśnięcie wszystkiego elektrycznego w komorze silnika wypieraczem wilgoci - np. MERSCHWECK SPRAY z Eurotechu - jest tak skuteczny, że pryśnięta nim suszarka do włosów po włożeniu do wiaderka z wodą cały czas działa. Sprawdzałem to sam i skoro to piszę, to przeżyłem Przy okazji Merschweck czyści i zabezpiecza metalowe elementy. suszysz włosy siedząc w wannie? Link to comment Share on other sites More sharing options...
leon Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 suszysz włosy siedząc w wannie? Chciał zrozumieć kobiety? Link to comment Share on other sites More sharing options...
kuzi4 Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 Napisałem, że działa w wiaderku z wodą - nie w wannie - tego bym nie zaryzykował. A w wiaderku, bo pokazywałem jednemu niedowiarkowi, że działa... :shock: takie miał oczy Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now