Skocz do zawartości

Tegeso-nieteges, albo nietegeso-teges


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

imgw, ja już kilka razy przeżyłem taką frustrację i zakładam sobie zawsze na początku roku z góry ile dopłacę i wrzucam se to do "budżetu". Biorę kwotę dopłaty z poprzedniego roku, dorzucam 20% ........

no widzisz, ja nie jestem taki przewidujacy i nie zwrocilem uwagi na to ze w styczniu pobrali mi od wszsytkiego 19% a nie tyle ile trzeba ( bylm glupi bo myslalem ze jest to oczywiste ze jesli przekracza sie progi to sie pobiera wiecej od nadwyzki :evil: )

tak wiec mialem doplacic ponad 6000 a zaplacilem 2000 złodziejom :wink: :evil:

caly czas jestem zly bo bym znalazl jakies przyjemniejsze rozwiazanie na wydanie kaski, a tak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges: poszedłem dziś na spacer z konikiem do lasu. Był bardo grzeczny, miło mnie powitał (przylazł do mnie na padoku), w lesie pusto, bo pogoda słaba i nikt się nie kręci. Było tak fajnie, że jako jeden z elementów zabawy postanowiłem z konikiem pobiegać, a że jest wiosna, rozsadzała go energia.

 

I tu wkraczamy w nieteges: konik zaczął tak brykać, że mnie strzelił tylnym kopytem w udo. Zobaczyłem gwiazdy i padłem, jak rażony prądem. Teraz zamiast korzystać z długiego weekendu w krakowskich klubach z przewodnikiem w postaci Owoca siedzę, jak pieprzony emeryt przed TV/komputerem i nie mogę się ruszyć... :evil:

 

Teges jest taki, że konik nie wcelował 10 cm niżej, bo byłoby to kolano i mogło się to skończyć bardzo słabo... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszedłem dziś na spacer z konikiem do lasu. (...) postanowiłem z konikiem pobiegać

 

Czy ja dobrze zrozumiałam, że biegłeś obok konika :?: :roll: :lol:

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teges: poszedłem dziś na spacer z konikiem do lasu. ,..... w lesie pusto, bo pogoda słaba i nikt się nie kręci. Było tak fajnie, że jako jeden z elementów zabawy postanowiłem z konikiem pobiegać, a że jest wiosna, rozsadzała go energia.

 

I tu wkraczamy w nieteges: konik zaczął tak brykać, że strzelił .... Zobaczyłem gwiazdy i padłem, jak rażony prądem.

 

 

Jak dla mnie, (sądząc po opisie :wink: ) to Ty w końcu przeżyłeś pierwszy orgazm... :mrgreen: :razz:

 

Trzeba przenieść do teges. :cool:

Chyba, że w wyniku tej zabawy nabawiłeś się odcisków na dłoni... :razz: :mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja dobrze zrozumiałam, że biegłeś obok konika

 

A tak. Niektórzy ludzie biegają z pieskami, a ja w ramach joggingu biegam z konikiem 8). (oczywiście jeżdżę też na nim - w siodle, na oklep itp. tak że nie myśl, że nie mam świadomości, że na koniu można też jeździć :twisted:)

 

hogi, to Ci się udało :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, ja też kiedyś uprawiałam jeździectwo, dlatego dziwi mnie bieganie wiosną po lesie obok konia

generalnie współczuję Ci kopniaka,

pozdrawiam :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apal, to dla mnie zastępstwo biegania na siłowni - tysiąc razy wolę swoją dawkę kalorii spalić w lesie, niż na bieżni na siłowni. Konika wykorzystuję tu jako pretekst i uważam, że dla niego też jest to jakaś odmiana 8). Jest to poza tym rzecz dodatkowa: koń jest normalnie ruszany, chodzi pod siodłem itp. - jest to więc zastępstwo nudzenia się przez niego na padoku, a nie regularnej "pracy".

 

A, dodam też, że to mój własny koń (dokładniej: mojej drugiej połowy), tak że nie jest tak, że płacę stajni za konika po to, by z nim biegać, zamiast na nim jeździć :mrgreen:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, wiadomo, że dla konia taka odmiana to frajda, gratuluję Ci posiadania konia, który moim zdaniem jest wspaniałym zwierzęciem. Ja moje ostatnie wspomnienia jeździeckie mam ze stajni wyścigowej i może stąd moje zdziwienie.

Mam nadzieję, że kiedyś, może niedługo, powrócę do jazdy konnej i kupię sobie takiego anglika.

Troszkę Ci zazdroszczę, ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na zakończenie tego tegesowo-nietegesowego wątku konikowego pokażę Wam konika :mrgreen:.

 

Z tą fotą też się wiąże tegeso-nieteges: czyściłem konika chyba z godzinę. On uznał jednak, że wygodniej mu będzie z całą piaskownicą w sierści i postanowił się potarzać :twisted:.

 

img0030cq7.jpg

 

Zdjęcie zrobione (niestety) ajfonem - nie miałem przy sobie aparatu... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...