Skocz do zawartości

Sympatie narodowe


Simon

Rekomendowane odpowiedzi

Dyskusja w dziale o F1 sprowokowala mnie do zalozenia nowego tematu... No to jedziemy :wink:

 

Jak Niemcy na froncie wschodnim się cofali z terenów sowieckich to ludność miejscowa wraz z nimi. Ciekawe dlaczego. Albo jeńcy nawet jak uciekli od niemca to jakoś co mądrzejszym wcale spieszno do matuli Rosji nie było. Z drugiej strony jeśli ruskie miały kogoś zabić to zabijali, fritze się "bawili", albo inne eksperymenty robili. Cywilizacja w rozkwicie.

 

Simon1, ostatnio jak w kinie byłem to widziałem plakaty filmu" Katyń". Idź sobie, to Ci się światopogląd naprawi. Jak chcesz się z jakimiś sąsiadami bratać to z Pepikami proponuję.

 

Z Pepikami nigdy, to narod zupelnie bez honoru, choc trzeba przyznac ze ich "elastycznosc" w stosunku do tego, kto nimi rzadzi pozwolila im na zachowanie pieknej Praskiej starowki i w miare bezstresowego zycia swych obywateli. My na swojej zadziornosci wychodzilismy wiadomo jak, ale nikt nam nigdy nie zarzuci, ze nie potrafimy bronic przed obcym swego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 114
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Z Pepikami nigdy, to narod zupelnie bez honoru, choc trzeba przyznac ze ich "elastycznosc" w stosunku do tego, kto nimi rzadzi pozwolila im na zachowanie pieknej Praskiej starowki i w miare bezstresowego zycia swych obywateli. My na swojej zadziornosci wychodzilismy wiadomo jak, ale nikt nam nigdy nie zarzuci, ze nie potrafimy bronic przed obcym swego.

 

Nawet, jeśli to o mnie źle świadczy, podpiszę się pod tym :twisted:. Praktycznie od Wojen Husyckich (no może trochę później - od początku XVI wieku) do Pragi 1968 Czesi grzecznie i radośnie sobie funkcjonowali pod rządami obcych i trzymali ryj na kłódkę. Dlatego Niemcom, czy Austriakom nigdy nie przyszło do łba niszczyć, czy rabować Pragi, no bo przecież kto rozsądny burzy własne miasta, czy kradnie coś samemu sobie... :twisted:.

 

A to, ze wydano idiotyczna decyzje o wybuchu powstania w Warszawie, efektem czego miasto zostalo zmiecione z powierzni ziemi - to juz zupelnie inna sprawa.

 

Jak zapewne wiesz (a może nie :twisted:), całe miasto było zaminowane i niewiele brakowało, by zostało wysadzone...

 

A to, ze wydano idiotyczna decyzje o wybuchu powstania w Warszawie, efektem czego miasto zostalo zmiecione z powierzni ziemi - to juz zupelnie inna sprawa.

 

Ty chyba z byka spadłeś, jeśli rozpatrujesz Powstanie wyłącznie w kontekście jego wpływu na zachowanie/zniszczenie Warszawy (co, samo w sobie, było tragiczne)... :roll: Przecież wiadomo, że to nie militarne aspekty były tu najważniejsze - Powstaniem chcieliśmy wyraźnie dać "wschodniemu bratu" do zrozumienia, że to my jesteśmy w tym kraju gospodarzami i że z nami tak łatwo sobie nie będzie pogrywał. Dzięki temu (w b. dużym uproszczeniu) w komunistycznej Polsce był stosunkowo mały zamordyzm, prywatne rolnictwo i rzemiosło, niezależny Kościół, co w ostatecznym rezultacie pozwoliło urwać łeb komunizmowi...

 

Devlin - zawiodłem się na Tobie :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Pepików powiem wam jedno. Jesteście uprzedzeni, jedziecie na stereotypach i propagandzie wrogich narodów... zupełnie jak inni o nas. :roll:

 

 

A co z tego posta powyżej wynika?

 

 

 

Jak tu lubić Niemców...

 

No właśnie dlatego. Dzięki nim mieliśmy to powstanie przez które obaliliśmy komunizm. Tak wynika. O!

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zapewne wiesz (a może nie :twisted:), całe miasto było zaminowane i niewiele brakowało, by zostało wysadzone...

 

To nie jest prawda. To jest efekt dzialan radzieckiej propagandy, nie poparty zadnymi znaleziskami. Nigdy nie odkryto zadnych ladunkow wybuchowych.

 

Ty chyba z byka spadłeś, jeśli rozpatrujesz Powstanie wyłącznie w kontekście jego wpływu na zachowanie/zniszczenie Warszawy (co, samo w sobie, było tragiczne)... :roll: Przecież wiadomo, że to nie militarne aspekty były tu najważniejsze - Powstaniem chcieliśmy wyraźnie dać "wschodniemu bratu" do zrozumienia, że to my jesteśmy w tym kraju gospodarzami i że z nami tak łatwo sobie nie będzie pogrywał. Dzięki temu (w b. dużym uproszczeniu) w komunistycznej Polsce był stosunkowo mały zamordyzm, prywatne rolnictwo i rzemiosło, niezależny Kościół, co w ostatecznym rezultacie pozwoliło urwać łeb komunizmowi...

 

Nie zgadzam sie z powyzszym. Moim zdaniem termin powstania byl wynikiem naciskow z Londynu, ktory kompletnie nie bral pod uwage faktu, ze miasto bylo kompletnie nie przygotowane do walki. Brak uzbrojenia, chaos i nieporozumienia w dowodztwie, nie przygotowane do walki w miescie grupy, brak planow, brak lacznosci. A z drugiej strony 2 armia gen. Paulusa wycofana spod Stalingradu, najbardziej doswiadczona i rozwscieczona kleska armia Wermahtu. Doskonale uzbrojona, żądna krwi. Polskie dowodztwo informowalo o tym wszystkim i proponowalo, zeby zaczac, kiedy Armia Czerwona przekroczy Wisle, Londyn naciskal na wydanie rozkazu.

 

Wynik powstania moim zdaniem mial znikomy wyplyw na to, co sie dzialo w kraju pozniej - decyzke podjete w Jalcie byly w mocy i nastepne kilkadziesiat lat bylo ich konsekwencja.

 

Nie odbierz mnie zle - podziwiam wole walki Powstancow i to, czego probowali dokonac. Czapki z glow. Uwazam po prostu, ze ta hekatomba przeszlo 200 tysiecy mlodych ludzi byla niepotrzebna i miala katastrofalny wplyw na pozniejszy poziom inteligencji narodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest prawda. To jest efekt dzialan radzieckiej propagandy, nie poparty zadnymi znaleziskami. Nigdy nie odkryto zadnych ladunkow wybuchowych.

 

Widać, że akurat na ten temat nauki pobierałem jeszcze za starych czasów i potem nie przyszło mi do głowy zaktualizować wiedzę :twisted:.

 

decyzke podjete w Jalcie byly w mocy i nastepne kilkadziesiat lat bylo ich konsekwencja.

 

Ogólne decyzje - tak. Ale wiesz, że diabeł tkwi w szczegółach i twierdzę, że Powstanie miało wpływ nie tyle na - korzystając ze słownictwa informatycznego - design, co na samą implementację :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że akurat na ten temat nauki pobierałem jeszcze za starych czasów i potem nie przyszło mi do głowy zaktualizować wiedzę :twisted: .

 

 

To od razu mam pytanie. Co w "starych" czasach mówiono o tym, że Armia Czerwona nie weszła do Warszawy, tylko czekała na stłumienie powstania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq napisał :

Powstaniem chcieliśmy wyraźnie dać "wschodniemu bratu" do zrozumienia, że to my jesteśmy w tym kraju gospodarzami i że z nami tak łatwo sobie nie będzie pogrywał. Dzięki temu (w b. dużym uproszczeniu) w komunistycznej Polsce był stosunkowo mały zamordyzm, prywatne rolnictwo i rzemiosło, niezależny Kościół, co w ostatecznym rezultacie pozwoliło urwać łeb komunizmowi...

 

Przemequ z całym szacunkiem dla Powstańców - niestety, danina krwi jaką przyszło zapłacić za ten symboliczny zryw, spowodowała, że zabrakło ...GOSPODARZY do powitania "oswobodzicieli". I o to "oswobodzicielowi" z grybsza chodziła.

 

Plaża intelektualna ( w wyniku wyrżnięcia intelegencji przez faszystów oraz właśnie przez ową daninę krwi - młodych, gorących, patriotycznych głów) jaka zapanowało na długie lata po wojnie spowodowała, że "oswobodziciel" mógł lansować takie miernoty jako legendarny już tow. Szmaciak a zwykłemu szaremu człowiekowi brakowo i myśli i wsparcia ze strony autentycznych autorytetów. Te bowiem zostały skutecznie zgładzone w trakcie wojny w ogóle, a w Powstaniu Warszawskim w szczególności.

 

 

Wracając do tematu : ja to Pany typiczny słowianofil jestem. :mrgreen: O !

 

G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To od razu mam pytanie. Co w "starych" czasach mówiono o tym, że Armia Czerwona nie weszła do Warszawy, tylko czekała na stłumienie powstania?

 

W dziwny sposób nie kojarzono daty Powstania z datą "wyzwolenia" Warszawy - ot tyle.

 

PS Po stłumieniu Powstania minął jeszcze kwartał do "wyzwolenia" :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dziwny sposób nie kojarzono daty Powstania z datą "wyzwolenia" Warszawy - ot tyle.

 

Trudno sie dziwic - sa od siebie dosyc odlegle.

 

Uzywajac slownictwa informatycznego - wersje, platformy i systemy Ci sie pomieszaly :twisted:

 

Widać, że akurat na ten temat nauki pobierałem jeszcze za starych czasów i potem nie przyszło mi do głowy zaktualizować wiedzę :twisted: .

 

Polecam zatem ksiazke Normana Davisa - "Warsaw Uprising" - moze rozwiac pare mitow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie.

 

Mlodych niemcow za totalne odmozdzenie i zmasakrownie intelektualne

Rosjan za nowych ruskich oraz fantazje

Anglikow za to, ze ich juz nie ma w Anglii, a ich gospodarka wysysa cale zasoby intelektualne tego spoleczenstwa

Amerykanow za to, ze wciagaja nas w swoje idiotyczne, bardzo cienko umotywowane konflikty na bliskim wschodzie oraz traktuja nas jak dziki kraj centralnoafrykanski

 

Wegrow? To chyba za gulasz i szczera, prawdziwa i bezinteresowna sympatie dla nas, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i jak tu nie lubić Devlina ? :mrgreen:

 

Normalnie :twisted:

 

Az: za zachowanie mozgu i zdolnosci do niekonwencjonalnego myslenia - bo wiekszosc nacji zachodnich, procz Anglikow, zatracila te zdolnosc wraz ze wzrostem przecietnej zamoznosci spoleczenstwa. Anglicy, jako jedyni - nadal potrafia myslec, szczegolnie w sprawach technicznych. Od 200 lat sa niedoscigli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze wracajac do Powstania. Jestescie niekonsekwetni. Z jednej strony mowicie, o swietnie wyposazonej, sfrustrowanej i zadnej sukcesow armi niemieckiej stojacej w Warszawie, z drugiej o tym, ze rosjanie nie wzieli Warszawy z marszu... Zadna armia, nigdy i nigdzie nie wziela ufortyfikowanego i ogromnego miasta z marszu! Owszem, przygotowania mogly trawac krocej, i wiadomo, ze Stalin postanowil poczekac az sie Powstanie wykrwawi. To jednak nie umniejsza jego roli! Porywanie sie z motyka na slonce, to nasza cecha narodowa i patrzac na nasza historie, to nie raz i nie dwa sie nam takie numery udawaly! Warto bylo probowac, chocby po to, zeby z honorem (choc jako pokonani) patrzec sobie w oczy. Nie jak francuzi i ich ruch oporu (za ktorego biografie moze sluzyc serial "Allo, allo")

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem dumny z tego, co pokazalo pokolenie moich dziadkow. Przegrali z wielkimi tego swiata, ale moralnie byli zwyciezcami i to jest dla mnie bardzo wazne. I mam w nosie polityczna poprawnosc, sa narody wielkie i sa narody stworzone by sluzyc. Polska nigdy sie nikomu nie dala. Ustepowala przed przemoca, ale zawsze walczac!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...