Gdzie profesjonalne lakiernie, którym ASO zleca naprawy.

[arturcom]

Odświeżę temat napraw blacharsko lakierniczych. Nie jestem już z tych klientów, którzy rozbili roczne Subaru i oddają go do najbliższego ASO i reszta ich nie obchodzi.

Szukam lakiernika w północnej części Polski od Warszawy w górę, który ma doświadczenie z kodami kolorów lakieru Subaru. Takiego, który ma sprzęt i umiejętności. Mam doświadczenie z lakiernikami i przed zleceniem każdy zgrywa kozaka, że zrobi to perfekcyjnie i tylko ziarenka metaliku będą innego rozmiaru. W rzeczywistości nie potrafią nawet dobrać ani koloru, ani jasności prawidłowo, więc do ukrycia fuszerki muszą robić cieniowanie z resztą karoserii, tak jak chcą lakierować u mnie w ASO, gdzie mieszkam (bo niby mogę mieć wyblakłą jedną stronę auta od słońca). Kwestię odpadania klaru po dwóch latach pominę.

Mam do pomalowania powtórnie tym samym kolorem cały zderzak. Zdemontowany, żeby nie kusiło lakiernika charknąć na karoserię. Z jednym już rozmawiałem i jest tak pewny siebie, że nie chce dobierać koloru na podstawie już pomalowanego zderzaka, a potrzebuje tylko klapki wlewu paliwa. Czyli chce zrobić dopasowanie lepiej niż fabryka.

Szukam profesjonalistów, a nie ściemniaczy.

Ktoś, coś?

Edytowane 25 Marca przez arturcom

[ir3n3usz]

2 godziny temu, arturcom napisał(a):

Odświeżę temat napraw blacharsko lakierniczych. Nie jestem już z tych klientów, którzy rozbili roczne Subaru i oddają go do najbliższego ASO i reszta ich nie obchodzi.

Szukam lakiernika w północnej części Polski od Warszawy w górę, który ma doświadczenie z kodami kolorów lakieru Subaru. Takiego, który ma sprzęt i umiejętności. Mam doświadczenie z lakiernikami i przed zleceniem każdy zgrywa kozaka, że zrobi to perfekcyjnie i tylko ziarenka metaliku będą innego rozmiaru. W rzeczywistości nie potrafią nawet dobrać ani koloru, ani jasności prawidłowo, więc do ukrycia fuszerki muszą robić cieniowanie z resztą karoserii, tak jak chcą lakierować u mnie w ASO, gdzie mieszkam (bo niby mogę mieć wyblakłą jedną stronę auta od słońca). Kwestię odpadania klaru po dwóch latach pominę.

Mam do pomalowania powtórnie tym samym kolorem cały zderzak. Zdemontowany, żeby nie kusiło lakiernika charknąć na karoserię. Z jednym już rozmawiałem i jest tak pewny siebie, że nie chce dobierać koloru na podstawie już pomalowanego zderzaka, a potrzebuje tylko klapki wlewu paliwa. Czyli chce zrobić dopasowanie lepiej niż fabryka.

Szukam profesjonalistów, a nie ściemniaczy.

Ktoś, coś?

 

Zacznijmy od tego, że mało który lakiernik sam dobiera lakier. W większości zlecają to zewnętrznym mieszalniom. Jestem przekonany, że jak dopierze lakier do klapki to będzie się odróżniał na zderzaku. Klapkę wlewu masz stalową, a zderzak z tworzywa, inaczej ten lakier będzie wyglądał. Zwykle to się kończy tak, że lakierują po trzy razy taki element, żeby trafić z odcieniem. Niejednego lakiernika przerabialiśmy i zawsze jest ten sam temat, nigdy nie jest idealnie na tworzywie. 

[skwaro]

Lakiernicy chcą klapkę, bo z nią jadą do mieszalni dobrać spektrometrem lakier. A zderzak ciężko zapakować do auta i zabrać do mieszalni

[arturcom]

4 hours ago, ir3n3usz said:

nigdy nie jest idealnie na tworzywie. 

Na tworzywie inaczej niż na metalowym, to nawet fabryka robi. W Subaru przynajmniej kolor jest identyczny i tak też chciałbym mieć. Ale jak słyszę w ASO, że nie mogę dostarczyć samego zderzaka do malowania i muszę zostawić u nich cały samochód na tydzień, bo oni muszą "dobrać kolor" i nie mogę zabrać auta po dobraniu koloru, bo muszą być pomalowane panele sąsiednie, żeby było płynne przejście, to najzwyczajniej chcą mi odwalić dwukolorowe auto wyglądające jak po przeszczepie ćwiartki.

Edytowane 25 Marca przez arturcom

[arturcom]

3 hours ago, skwaro said:

jadą do mieszalni dobrać spektrometrem lakier

Czyli spektrometr dobiera lakier i tak jak dobierze tak zostawią i tak pomalują i już nie jeżdżą drugi raz na poprawki. Lakiernicy nie przejmują się nawet tym, że może i w mieszalni dobrali odcień perfekcyjnie, ale kolorem podkładu zrobią fuszerkę na całego.

Na zdjęciu zderzak w Twoim Forku ma niebieskawy odcień w porównaniu do reszty karoserii. Czyli wiesz doskonale, o co mi chodzi.

Edytowane 25 Marca przez arturcom

[skwaro]

8 minut temu, arturcom napisał(a):

Czyli spektrometr dobiera lakier i tak jak dobierze tak zostawią i tak pomalują i już nie jeżdżą drugi raz na poprawki. Lakiernicy nie przejmują się nawet tym, że może i w mieszalni dobrali odcień perfekcyjnie, ale kolorem podkładu zrobią fuszerkę na całego.

Na zdjęciu zderzak w Twoim Forku ma niebieskawy odcień w porównaniu do reszty karoserii. Czyli wiesz doskonale, o co mi chodzi.

To akurat kwestia zdjęcia, bo srebrny na fotkach tak wychodzi, ale wiem o co Ci chodzi

 

[mio1]

Mam Forestera kupionego w salonie, i już w dniu odbioru samochodu zauważyłem,ze odcień na zderzakach jest ciut inny jak na karoserii, a jako,że pracuję w branży nie miałem o to do nikogo pretensji. Wiem,z autopsji ,że niestety tak to wychodzi i w jasnych kolorach jest to mniej lub bardziej widoczne. I nie ma co latać z klapką i dobierać spektrofotomertem koloru bo i tak wyjdzie to inaczej jak na błotniku. Trzeba robić natryski próbne i zbliżyć się jak najbardziej do części sąsiadującej, ale nie licz na to ,że to będzie "igła".

[KPR]

Podepnę się pod temat. Potrzebuję namiar na lakiernika w stolicy. Sąsiad mnie porysował. Zgłosiłem do ubezpieczyciela i muszę wskazać miejsce naprawy. Koszty pokryte będą z ubezpieczenia sąsiada;):)