Skocz do zawartości

Seat (nie Subaru, ale też marka na "S") i wibracje PO NAPRAWIE


Tichy

Rekomendowane odpowiedzi

Kochani, może coś Wam przyjdzie do głowy, może ktoś sam robi ze swoim autem i obadał taki temat, a może zwyczajnie coś nam (mnie i mechanikom) umyka. Chodzi o auto Żony - ja wiem, że nie Subaru, ale ma "uratować" Subaru - do nauki zakupione, żeby Żona od razu mi ulubieńca nie skasowała, bo naprawy Japońców drogie ;-) Auto w stanie dobrym, zadbałem o niego, trochę doinwestowałem, ma być na rok-dwa do nauki, ale nie chcę zrobić z niego niesprzedawalnego wraka, a na razie takim się trochę stał :-(

Seat Toledo II, 2002 r., benzyna 1.8 bez turbo, 125KM, manual 5-biegowy.

Wszystko było OK do pierwszych mrozów, kiedy w zakresie 3-4 tys. obr. pojawiło się dość mocne wibrowanie i rezonanse całej budy. Odczucie takie, jakby nagle skrzynia biegów miała co drugi ząb ;-) Pierwsza wizyta w warsztacie: uznali, że to wydech, bo urwały się dwa wieszaki oraz była nieszczelność przy katalizatorze. Owszem, słyszałem, że gdzieś jest lekki przedmuch, ale mimo to auto było cichutkie wewnątrz. Dziurę zaspawali, wieszaki wymienili. Wydech zaczął brzmieć niesympatycznie, dudni, na zewnątrz cicho, ale w środku jest hałas jakbym miał BMW z wydechem z rynny. Co ciekawe, rezonans i wibracje 3-4 tys. obr. bez zmian! No to poprawka. Tym razem wymienili poduszkę pod silnikiem i pod skrzynią - widziałem je, faktycznie były popękane i sparciałe, wg daty na nich to oryginały z 2002 r., więc miały prawo. Teraz auto wg mnie w ogóle się do jazdy nie nadaje: teraz wibracje są CAŁY CZAS, w każdym zakresie obrotów. Na podstawie wskazań obrotomierza mogę podać częstotliwość rezonansową każdego elementu w aucie! Serio, w wibracje przy 3 tys. wpada kratka przedniego nawiewu (brzęczy jak budzik z PRL-u), przy 2500 rezonują drzwi kierowcy, przy 2700 tylna półka montowana wszak na stałe (Toledo to sedan), itd., itp. Po 20 min. jazdy rozbolała mnie głowa - i jeszcze ten koszmarny wydech... Jak się trzyma kierownicę, to po 10 min. po ściągnięciu rąk jest uczucie mrowienia w dłoniach od tych wibracji. Jakbym to miał opisać jak najlepiej, to jest tak, że auto zamieniło się w gigantyczny wibrator o regulowanej częstotliwości drgań poprzez obroty silnika, czyli 700-6000 :biglol: Silnik ciągnie jak dawniej, tj. bardzo dobrze, nic nie przerywa, nie szarpie, jest równo, na zewnątrz nie słyszy się nic złego, tylko w środku jest osobliwie.

Teraz gdyby ktoś chciał to auto kupić, to po 1 km jazdy podziękuje i nawet za darmo nie weźmie, zresztą komfort jazdy jest żaden. A było tak dobrze przed naprawami!

Ktoś ma jakieś pomysły? O co tu chodzi? Ciekawym jest fakt, że wszystko to, co naprawili mechanicy, NAPRAWDĘ było uszkodzone, więc powinno być lepiej, a nie gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drgania powoduje silnik, skrzynia, układ sprzęgła, albo półosie

 

Jeśli drga również na postoju to półosie odpadają, reszta do diagnostyki w lepszym warsztacie...

 

Ponieważ jeździ kobieta i to auto do nauki, zacząłbym od sprawdzenia sprzęgła i skrzyni ;-)

 

Edytowane przez artaa
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś czy na postoju przy podgazowaniu też drga.

W VW zamienniki poduszek się nie sprawdzają a w tdi to już zapomnij. Kup nawet używane ori w dobrym stanie.

To silnik AGN ? Tam nawet zmiennej fazy wałka nie ma jest za to zmienna długość kolektora dolotowego - może coś się rozleciało lub zacina.

Katalizator się nie rozleciał ?

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby ustalić czy to skrzynia biegów lub jej amortyzacja czy ślinik to najlepiej zdemontować skrzynie i bez niej uruchomić silnik w celu sprawdzenia czy drgania nadal są czy przepadły. dodatkowym plusem demontażu skrzyni będzie możliwość oceny mocowań jej i sprzęgła. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, artaa napisał(a):

Drgania powoduje silnik, skrzynia, układ sprzęgła, albo półosie

 

Jeśli drga również na postoju to półosie odpadają, reszta do diagnostyki w lepszym warsztacie...

 

Ponieważ jeździ kobieta i to auto do nauki, zacząłbym od sprawdzenia sprzęgła i skrzyni ;-)

 

Drga na postoju, wciskanie sprzęgła czy zapięcie biegu nie zmienia wibracji ani ciut. Sprzęgło wymienione było na początku nauki i od tego czasu, jeżdżąc tym autem okazyjnie, nie zauważyłem zmian w jego działaniu (co nie znaczy, że nic mu nie jest, bo kto wie). Ale problem pojawił się w ograniczonym zakresie, gdy zrobiło się zimno, a nasilił po wymianie poduszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poduszek silnika tylko bo nic nie wspominasz o skrzyni biegów. Teoretycznie podczas wymiany poduszek silnika należy tez wymienić od skrzyni biegów bo te dwa elementy są ze sobą zespolone i wymiana tylko w jednym podzespole nie da 100% pewności rozwiązania problemu amortyzacji.

Mogło być tak, że odkręcili silnik od skrzyni w celu podniesienia go następnie podmienili poduchy , opuścili silnik i zamiast przykręcić go do skrzyni przykręcili najpierw  poduchy a dopiero potem silnik do skrzyni co spowodowało naprężenia i stąd te drgania. Jeśli tak zrobili to zmień warsztat i więcej do niego żadnego nawet roweru nie dawaj do naprawy bo to jest błąd na poziomie szkoły podstawowej.

 

Jeszcze jedno mi się przypomniało , z autopsji (skkkk co naprawiają wydechy do ubicia ) przypadek taki ze zamiast wymienić mi łącznik elastyczny dziurawy na nowy wycieli go i wstawili kawałek rury usztywniając cały wydech  co powodowało wibracje całego auta wraz z silnikiem.

Edytowane przez Henryk82
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.11.2023 o 22:49, Gustaf napisał(a):

Nie napisałeś czy na postoju przy podgazowaniu też drga.

W VW zamienniki poduszek się nie sprawdzają a w tdi to już zapomnij. Kup nawet używane ori w dobrym stanie.

To silnik AGN ? Tam nawet zmiennej fazy wałka nie ma jest za to zmienna długość kolektora dolotowego - może coś się rozleciało lub zacina.

Katalizator się nie rozleciał ?

Napisałem, ale owszem, może nie wprost, bo "w całym zakresie obrotów", czyli na postoju przy podgazowaniu też. Po prostu cały czas. No właśnie widzę, że zamienniki się nie sprawdzają... Koledzy z pracy (po fakcie niestety mi powiedzieli) stosują tylko Corteco (do Audi i BMW). Tu nawet nie mogę wydusić od mecheców, jakie założyli. To silnik APG. Nie mam pojęcia, jak się zachowuje (tj. czym objawia) "rozleciany" katalizator, nigdy nie miałem tej przyjemności, więc nie umiem odpowiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  

W dniu 30.11.2023 o 13:41, Henryk82 napisał(a):

Poduszek silnika tylko bo nic nie wspominasz o skrzyni biegów. Teoretycznie podczas wymiany poduszek silnika należy tez wymienić od skrzyni biegów bo te dwa elementy są ze sobą zespolone i wymiana tylko w jednym podzespole nie da 100% pewności rozwiązania problemu amortyzacji.

Mogło być tak, że odkręcili silnik od skrzyni w celu podniesienia go następnie podmienili poduchy , opuścili silnik i zamiast przykręcić go do skrzyni przykręcili najpierw  poduchy a dopiero potem silnik do skrzyni co spowodowało naprężenia i stąd te drgania. Jeśli tak zrobili to zmień warsztat i więcej do niego żadnego nawet roweru nie dawaj do naprawy bo to jest błąd na poziomie szkoły podstawowej.

 

Jeszcze jedno mi się przypomniało , z autopsji (skkkk co naprawiają wydechy do ubicia ) przypadek taki ze zamiast wymienić mi łącznik elastyczny dziurawy na nowy wycieli go i wstawili kawałek rury usztywniając cały wydech  co powodowało wibracje całego auta wraz z silnikiem.

O ile udało mi się ustalić, ten wóz ma w sumie 3 poduszki: 2 po bokach przykręcane do bloku silnika i jakąś pod spodem - zapewne od skrzyni biegów. Tej trzeciej nie wymieniali, co mnie wkurzyło, bo wg mnie jak wymieniać, to komplet. Za to bardzo zaciekawiło mnie to, co opisałeś o procedurze montażowej. Otóż studiując fora w necie już mniej więcej rozeznałem, że wibracje po wymianie poduszek są bardzo częste i to dokładnie tak, jak to opisałem (przed wymianą wibracje w pewnych zakresach obr., po wymianie cały czas). Wszyscy piszą, że pomaga wymiana na inne, lepsze, a po drugie żeby popuścić śruby na wszystkich, odpalić silnik, ruszyć lekko przód-tył i dopiero skręcić ponownie. Więc jeśli faktycznie wykonali sekwencję montażu inaczej niż opisałeś, to może to być problem. Inaczej niż w wielu autach tu silnik nie leży na poduszkach, tylko na nich wisi, więc tak na logikę popuścić mogę co najwyżej śruby mocujące poduchy do karoserii i odpalić silnik, może coś się inaczej ułoży - to chyba nawet dałbym radę pod blokiem (jak się poprawi pogoda i o ile mam tak wielki klucz). A co do wydechu, to też bardzo ciekawa podpowiedź, bo "coś" spawali, może też poszli na łatwiznę? Wierzyć mi się nie chce, żeby odwalili aż taką partaninę. Ale jak to sprawdzić? Czy auta zawsze mają łącznik elastyczny, a jeśli tak, to gdzie go szukać? To jakaś plecionka metalowa jest czy jak? Bo się w ogóle na tym nie znam. Gdzie mam patrzeć? Pod spód czy gdzieś przy silniku? Wydech też się bardzo pogorszył brzmieniowo (a po usunięciu nieszczelności powinno być lepiej), więc jestem skłonny we wszystko uwierzyć...
EDIT: już wiem, co to łącznik elastyczny i gdzie mniej więcej go szukać (tj. blisko silnika).

Edytowane przez Tichy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejszą poduszką w tym aucie jest ta od rozrządu. Możesz ją sprawdzić odkręcając od nadwozia, podnieść żabą za miskę oleju

i podłuż jakiś kawałek pianki lub styropianu. Nie dokręcając na śruby odpal silnik i oceniaj, nie próbować jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...