spalili Opublikowano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2007 nie teges... wiecie co mi sie stało? siedzę sobie przy kompie i grzebię w necie, za monitorem mam ustawiony tv bokiem. był na czuwaniu,nagle BUUUM! ,hukło i błysnęło cos w telewizorze, mi sie komp wylączył, zaraz sie okazało ze całą fazę wywaliło. natychmiast pojawił się specyficzny smrodek... ,spalonego kondensatora #$%@&*$^&*#@^$&*@^&*($^@&*( !!!!!!!!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 16 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Czerwca 2007 Dlatego masz nick spalili :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bergen Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 ta, fajerwerki... miałem ci ja niestabilną płytę główną. od czasu do czasu lubiła sobie restarta strzelić podczas ładowania systemu. tydzień temu miarka się przebrała. mam deadline, siedzę po 25 h nad projektem, a tu już tysiąckroć zresetowany system nie chce wstać. postawiłem od nowa i na allegro kupiłem jakąś "100% sprawną" płytę na wymianę (s478/HT/AGP/DDRI/DCH). płyta przyszła w czwartek. w sobotę wymiana, rozbebeszanie tych wszystkich bloków wodnych, matryc dyskowych, cudówwianków... potem znów instalacja wszystkiego. no i IDE nie chce wstać - cóż się okazuje ? jakaś poprawka do windozy tak ją skutecznie poprawiła - jej deinstalacja nic nie dała. no to apiać od nowa system... tym razem bez poprawki. pięknie. tym razem IDE nie widzi RSa. dziś po wielu bojach skapitulowałem. RS najprawdopodobniej uszkodzony, jak to w "100% sprawnych" płytach bywa wraz z końcem kuby wojewódzkiego w TV skończyłem montować starą płytę. IDE ruszyło i znalazło RS-232 z marszu. w sumie trzy dni w plecy zamieniłbym się na psa + fajerwerki :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Bergen, każdy ma swoją skalę swoich problemów. Na pocieszenie powiem, że mój komputer nie ma już ani jednej oryginalnej części, chociaż kupiłam go 1,5 roku temu :roll: Takie sytuacje zaliczyłam już kilkanaście razy ;] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spalili Opublikowano 17 Czerwca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Dlatego masz nick spalili ,ale to sie samo jakoś, ni z grudzki ni z pietreuszki, ja nic nie zrobiłem Bergen, na prawde wsólczucie. miałem niedawno trochę inną sytuację, spieprzył mi się xp, i nie mogłem reinstalnąć bo wtedy chciał mi wywalić wszystkie dokumenty, no i równolegle zmuszony byłem do instalacji drugiego xp... ale juz posprzątałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Dokładnie tak mojemu szwagrowi jakaś aktualizacja windowsa zawiesiła laptopa i trzeba było przeinstalować cały system Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bergen Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Takie sytuacje zaliczyłam już kilkanaście razy ;] Na tydzień przed deadlinem ? Po wszystkim spalę złoma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Spalona płyta główna i dysk na kilka dni przed sesją. A całe studia były w komputerze. Też już sobie obiecałam, że go wywalę. Przez okno. Tylko najpierw muszę zmielić, żeby przez kraty przeszedł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Tylko najpierw muszę zmielić, żeby przez kraty przeszedł Paris Hilton? :shock: :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bergen Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Goood. Kup Makówę i postaw Darwina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Tylko najpierw muszę zmielić, żeby przez kraty przeszedł Paris Hilton? :shock: :wink: mieszkam w piwnicy/na parterze to się zakratowałam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiS Opublikowano 17 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2007 Na tydzień przed deadlinem ? W życiu nie miałem problemów "tydzień przed deadlinem" - z niczym. No, może czasem z ukręconym korkociągiem. O dedlajnie należy myśleć w przeddzień, ewentualnie rano. Wszak my są Słowianie... się zakratowałam Obywatelko, wspieraj Partię czynem! Sama się zakratuj - tydzień przed terminem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vibowit Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Bergen, każdy ma swoją skalę swoich problemów. Na pocieszenie powiem, że mój komputer nie ma już ani jednej oryginalnej części, chociaż kupiłam go 1,5 roku temu :roll:Takie sytuacje zaliczyłam już kilkanaście razy ;] Co wy za chłam kupujecie? W jakichś supermarkietach na promocji sprzęt kupowaliście? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Bergen, każdy ma swoją skalę swoich problemów. Na pocieszenie powiem, że mój komputer nie ma już ani jednej oryginalnej części, chociaż kupiłam go 1,5 roku temu :roll:Takie sytuacje zaliczyłam już kilkanaście razy ;] Co wy za chłam kupujecie? W jakichś supermarkietach na promocji sprzęt kupowaliście? Fudżitsu Zimens w Karen :roll: Nie dysponowałam wolnymi funduszami w okresie zakupu, a za te pieniądze ten szit dawał najlepsze parametren. Ale został mu jakiś tydzień życia do wymiany Za to mam kolejnego nietegesa, całkiem analogicznego do niedawnego - następny faken wgniot w drzwiach :!: Co ci ludzie wyprawiają na tych parkingach? Albo może samochód mi zmiękł? :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 \Ehh wgnioty nie wgionty, łap dystans bo z powodu takich rzeczy nie można się niszczyć. Co do FujistuSiemens - używam, zażywam, nie przegrywam, całkiem daje radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimber Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Bergen, każdy ma swoją skalę swoich problemów. Na pocieszenie powiem, że mój komputer nie ma już ani jednej oryginalnej części, chociaż kupiłam go 1,5 roku temu :roll:Takie sytuacje zaliczyłam już kilkanaście razy ;] Co wy za chłam kupujecie? W jakichś supermarkietach na promocji sprzęt kupowaliście? Fudżitsu Zimens w Karen :roll: Nie dysponowałam wolnymi funduszami w okresie zakupu, a za te pieniądze ten szit dawał najlepsze parametren. Ale został mu jakiś tydzień życia do wymiany Za to mam kolejnego nietegesa, całkiem analogicznego do niedawnego - następny faken wgniot w drzwiach :!: Co ci ludzie wyprawiają na tych parkingach? Albo może samochód mi zmiękł? :roll: ad kompa to ja byłem bardzo zadowolony z FS nie dość ze pancerny (wypadł mi z plecaka na chodnik i poza zadrapaniami na obudowie zero strat to miałem przyjemność pracować w karen i moge tylko dobre rzeczy mówić o firmie to że akurat trafiłaś na słaby egzemplarz to przypadek nie większy niż u innych dobrych marek jak toshiba czy lenovo czyli stary ibm lub dell czy inny wynalazek a może taki użytkownik...i to nie wina kompa :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 ad kompa to ja byłem bardzo zadowolony z FSnie dość ze pancerny (wypadł mi z plecaka na chodnik i poza zadrapaniami na obudowie zero strat to miałem przyjemność pracować w karen i moge tylko dobre rzeczy mówić o firmie to że akurat trafiłaś na słaby egzemplarz to przypadek nie większy niż u innych dobrych marek jak toshiba czy lenovo czyli stary ibm lub dell czy inny wynalazek a może taki użytkownik...i to nie wina kompa :roll: Powiem tak: FS Amilo M7405 Nie rzucam nim bardzo - czasem polata po bagażniku, albo spadnie z fotela (zawsze w miętkiej, amortyzującej torbie). Kupiony w październiku, pierwsza awaria w czerwcu: uszkodzony dysk (do wymiany), pęknięta obudowa (nawet nie zauważyłam). Po naprawie (lipiec): zbyt czuła klawiatura (strzałka w lewo reagowała nawet na ruch powietrza), gasnąca matryca = znów naprawa. Wymieniona klawiatura, obudowa, przewody do matrycy. Październik: PDA (też FS) walnął prądem w komputer: spalona płyta główna i dysk. Do wymiany. PDA też do naprawy. Po wymianie nie działa wiatrak. Wymiana, drugi też nie działa. Okazuje się, że komputer widzi tylko połowę RAM-u. Znowu płyta główna do wymiany, przy okazji znowu uszkodzenie dysku = wymiana. Podczas naprawy pęka dolna obudowa = wymiana. Kwiecień: matryca gaśnie, znowu pękła obudowa. Idzie do naprawy w związku z tym za tydzień, jak tylko kupię nowy. Zdecydowanie polecam FS :roll: Użytkownik jak użytkownik. To jest narzędzie do mojej pracy, więc z niego korzystam, doprowadzając często do czerwoności. Znam takich, co na komputerach jedzą, rzucają nimi i przechowują pierdyliardy niekontrolowanego oprogramowania, a mimo to im się nie psuje. Więc chyba to nie moje negatywne promieniowanie PS. O Karen napisałam w kontekście markietu - kupiłam tam już kilka komputerów i b. mi pasują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hogi Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Mam Toshibę ponad rok i żadnych niespodzianek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimber Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 barbie, powinnaś poprosić o wymiene kompa na nowy jesli nastąpiło tyle napraw i co chwila było coś nie tak z kompem Romek powinien ci go wymienić na nowy chyba że techmex ma problemy i nie godzi się na wymiany sprzętów za czasów jak karen było oddzielną firmą nie było problemów z wymianą jeśli były takie problemy jakie masz z komputerem ps. naprawa była w ram serwisie czy innym punkcie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 ram serwis :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zdecydowanie polecam FS :roll: Trza było się pytać czy inni polecają, a nie kupować "bo ładny kolor" :wink: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bimber Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 ram serwis :roll: niestety tak myślałem...nie że są partaczami bo sławek jest dobrym specem ale...czasem w partii się trafiają "rodzynki" i są w zasadzie do kitu niezależnie od marki i modelu czasem bubel jest po prostu bublem przykro słyszeć ze miałaś takie przejścia i w zasadzie nadal nic się nie zmieniło i masz problem... zobacz PW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barbie Opublikowano 18 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2007 Zdecydowanie polecam FS :roll: Trza było się pytać czy inni polecają, a nie kupować "bo ładny kolor" :wink: . Oj naprawdę. Jak mam srebny samochód, to przecież musiałam kupić srebny komputer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vibowit Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Ja już miałem FS, Toshibe i Della i nie wiem który najgorszy. Awarie dotyczyły tylko napędów. W FS strasznie wkurza mnie odbijanie się klawiszy na matrycy. Poza tym każda z tych firm ma i miała bardzo wiele mniej lub bardziej udanych modeli i ciężko jest mówić, że Dell jest lepszy od FS, czy na odwrót. Trza porównywać konkretne modele a nie firmy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekwaw Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Mam Toshibke od ponad półtora roku i tfu :!: tfu :!: zero powodow do narzekania a jestem dosc wymagajacy Moze jest troche za duza, ale to juz jakby nie jej wina tylko kupujacego ktory przemyslal wszystko konfiguracyjnie i zdecydowal sie na takie a nie inne wymiary (15,4 :???: ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się