Skocz do zawartości

lewarek....


Fala

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę przytoczyć moją przesympatyczną koleżankę, która zwierzyła mi się dziś na skype'ie, że:

<>

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pełni ją rozumiem. Odkąd mam męża nie zmieniałam sama koła. Gdyby mi padła opona w samochodzie - musiałabym najpierw znaleźć koło zapasowe. I to w znanym mi bliżej samochodzie czyli własnym :oops:

Telefon do męża (Gdzie jest to koło zapasowe??!) + uprzejmy pan, zazwyczaj załatwiają sprawę. I słusznie.

To możesz mi wyjaśnić dlaczego moja Żona się tak wściekała na wieść (widok), że pewna sympatyczna Włoszka ugotowała nam (mnie i synom) spagetti z frutti di mare (wyłowionymi z Adriatyku przez synów) w czasie wakacji na które niestety, nie mogła się Ukochana Żona udać? Ta uprzejma Pani była na zdjęciu przy garach akurat w stroju topless, ale to absolutnie nie zmienia faktu, że pomogła nam tam, gdzie sami sobie nie radziliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie mogę Ci tego wyjaśnić bowiem jestem zoną nietypową. Pomijam fakt, że nie potrafię gotować, ale również odbieram meża w nocy spod Sofii (Plac Powstańców). O ile sie nie mylę panie są tam nie tylko topless ...

 

Telefon do męża: Legacy przestał jeździć...

 

Mój komentarz do fotografii:

 

O! jakaś miła pani bez stanika ugotowała Wam obiad! Nie oparzyła sobie biustu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój komentarz do fotografii:

 

O! jakaś miła pani bez stanika ugotowała Wam obiad! Nie oparzyła sobie biustu?

innymi słowy "cycki se usmaż" ;)

Jakbym słyszał moją Żonę...

Nie wiem czy to dobrze, czy źle. Uznam że dobrze ;)

Ta Pani była zręczna i nic sobie nie przypaliła.

Bardzo dzielna Pani. A chociaż dobrze gotowała? ;)

innymi słowy "cycki se usmaż"

 

raczej "Nie usmażyła sobie cycków?"

 

Wypowiedź raczej nie na moim poziomie :cool: Przeciwników się gnoi w białych rękawiczkach :mrgreen:

Ależ gdzież tu gnoić? ;)

Jakich przeciwników? Ja tam z cudzymi cyckami się spierać nie będę ;)

"cycki se usmaż" to moja stała odpowiedź na trudne pytania. Używana też w sytuacji braku argumentów :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...