Rozładowany akumulator

[remoo]

Czy ktoś miał problemy z rozładowanym akumulatorem w Tribece? Niestety jeśli nie używam auta przez tydzień akumulator po takim czasie jest totalnie rozładowany (ostatnio nawet kontrolki się nie zapaliły). Generalnie przez większość czasu auta używałem na krótkich trasach po mieście i wg gościa który sprzedawał mi drugi akumulator (zapasowy 75Ah), akumulator jest niedoładowany. I dlatego dłuższy postój może powodować jego szybsze rozładowanie i przez to problem z rozruchem. Zmierzony pobór prądu na postoju to 70-90 mA, gdzie podobno  powinno być 20-30. Ładowanie jest około 14,1V - bez szału ale tragedii nie ma. Czy ktoś to sprawdzał z ciekawości? Nie wiem czy szukać "usterki" czy niestety częściej jeździć. Problem tylko taki że obecne problemy komunikacyjne w Krakowie powodują iż częściej wybieram komunikację zbiorową. A użytkowanie tylko w weekend jest utrudnione bo po tygodniu postoju nie odpalę auta :/

[ibar]

Co do jazdy po Krakowie, to się zgadzam, i też wybieram mpk, auto używam wyłącznie w weekend, czasem są to tylko sklepy, czasem dłuższa trasa.
Jak wsiadam po postoju tygodniowym to aku ma 12.5 V, ładowanie też ma 14.1, poboru nie mieżyłem, ale też nie mam problemu z odpalaniem nawet zimą. Aku ma napewno ponad 4 lata.



Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

[remoo]

Czyli jednak coś "żre" prąd

[ibar]

tak coś mi się zdaje, w opelku tak miałem, aku był 4-5 letni, i też miałem problem z odpalaniem, ale tam był alarm i do tego co jakiś czas radio się włączało samo , a aku był jednak mniejszy niż w Tribece.

Wysłane z mojego G8441 przy użyciu Tapatalka

[tom-k]

Ja tez nie mam problemu, alarm włączony, auto stoi tydzień, czasem dwa, wsiadam i normalnie zapalam. Nawet gdy wczesniej jezdzilem krótko po małym mieście, 3-4 uruchomienia silnika. 

Sprawdź dokładniej pobór prądu, również na zamkniętym aucie. 

Tak na marginesie, każde uruchomienie silnika to 15 min jazdy aby doładować to co zabrał rozrusznik.

O ile pamiętam tribeca ma uklad tzw safe mode, odłączający zbędne obwody podczas postoju, może tam cos nie działa jak powinno. Ale nie jestem pewien tego, może ktoś to potwierdzic ?

 

[remoo]

Byłem sprawdzić auto-alarm który zakładem 1,5 roku temu, ale elektryk stwierdził że szukam dziury w całym i że to wina stylu użytkowania. Chyba jednak muszę poszukać kogoś sensowniejszego

[lutek34]

Nie masz miernika żeby sobie samemu sprawdzić pobór prądu po zamknięciu? Jeśli pobór prądu po około 5 min od uzbrojenia alarmu nie spadnie poniżej 0,1A, to coś pobiera prąd.

[remoo]

Mam miernik ale generalnie prądem nie lubię się bawić. I jak sprawdzić po zamknięciu? Rozumiem że mam zostawić otwartą klapę i włączyć alarm? Nie próbowałem ale na chłopski rozum albo alarm się nie uzbroi albo zacznie wyć. W obu przypadkach nici z pomiaru.. chyba

[lutek34]

18 minut temu, remoo napisał:

Rozumiem że mam zostawić otwartą klapę i włączyć alarm? Nie próbowałem ale na chłopski rozum albo alarm się nie uzbroi albo zacznie wyć

 

na chłopski rozum, jeśli masz czujnik otwarcia klapy, to go wciskasz i blokujesz taśmą, symulując zamknięcie. Dalej robisz według tej procedury http://www.dobreakumulatory.com.pl/mynews.php?newsId=9

[st981777]

On 6/8/2019 at 5:45 PM, remoo said:

Niestety jeśli nie używam auta przez tydzień akumulator po takim czasie jest totalnie rozładowany (ostatnio nawet kontrolki się nie zapaliły).

Po takim rozładowaniu to akumulator już jest warty 35zł na skupie złomu

 

On 6/8/2019 at 5:45 PM, remoo said:

i wg gościa który sprzedawał mi drugi akumulator (zapasowy 75Ah), akumulator jest niedoładowany. I dlatego dłuższy postój może powodować jego szybsze rozładowanie i przez to problem z rozruchem

Tylko jeżeli nie ma już nominalnej pojemności

 

Jak mierzyłeś pobór prądu?

 

[remoo]

Spróbowałem zmierzyć tak jak doradził lutek34 i po paru-parunastu minutach było 0,07-0,09. Więcej niż norma przewiduje ale chyba nie ma tragedii. A z tym sposobem użytkowania coś jest na rzeczy. Ostatnie użytkowanie przez 2 tyg. to generalnie codziennie na dłuższych trasach (w sumie ponad 2600km) zakończone jednym przejazdem około 800km. Po tej wycieczce auto zostawione na tydzień odpaliło bez problemu.