Ja miałem takie po poprzednim właścicielu. Nie warto. Zmieniłem na halogeny h7 tungsram +120 %.
Ledowe fajne do miasta, i dla wyglądu że mam coś innego, fajna barwa światła i na krótki dystans. Ale jeśli chodzi o oświetlenie drogi w nocy, to brakowało mi zasięgu światła w okolicach 50-70 metrów przed autem. Te ledy nie skupiają światła tak jak halogen, tam pole swiecenia jest większe niż w h7 a co za tym idzie wykracza poza projektowaną ogniskowa dla lampy. Objawia się to rozmyciem granicy światłocienia na większym dystansie. Na ścianie, czy podczas przeglądu fajnie to wygląda, diagnosta nie miał uwag, ale na drodze tragedia. Stwierdziłem że zostaje przy h7. Chyba że wpadnie mi w ręce do testu jakiś Philips ZES, gdzie element świecący jest bardziej skupiony niż w tych ledach co na fotce, ale sam na to kasy nie wydam.
Poza tym jest jeszcze coś - strasznie szybko zachodzą błotkiem zimą, od ledow klosz lampy nie nagrzewa się przez co na powierzchni utrzymuje się cały czas mokry osad, który skutecznie tłumi światło. Również krople wody z deszczu czy ze sniegu rozpraszają strasznie. Po zmianie na halogenowe, ten problem zniknął. Owszem lampa brudzi się, ale woda odparowuje z powierzchni, a suchy osad nie rozprasza tak światła.
Jak ktoś mi nie wierzy to mam takie ledy do oddania za darmo na testy