Wydech N/A - czyli jak policzyć wydech, żeby "bulgot" nie zabijał koni

[st981777]

Witajcie.

 

Pomimo iż, temat o "bulgotaniu" w N/A już jest, to jest on już rozwlekły, często sprzeczny, i jednocześnie o wszystkim i o niczym. W tym temacie chciałbym bardziej się pochylić nad fizyczno-matematycznym aspekcie układu wydechowego, czyli po prostu wyliczyć to tak, aby bulgot nam ssał spaliny, albo chociaż nie powodował za dużego ciśnienia zwrotnego.

 

Na początek trochę teorii:

"wydech jest zaprojektowany tak by jak najszybciej i najbardziej efektywnie opróżniać gazy z komory spalania. Gazy te nie są tworzone w jednolitym strumieniu, a pulsami(falami)."

"Ciśnienie zwrotne może być z grubsza zdefiniowane jako opór dla przepływu"

 "Gazy wydechowe muszą opuszczać komorę spalania płynąć jak najszybciej – strumień gazów ma być SZYBKI."

"ogólnie chodzi o to, że tworzy się strefa podciśnienia za gazami wylatującymi z cylindra. Ta strefa podciśnienia działa jak próżnia i wysysa spaliny z cylindra"

"gdy fala nadciśnienia dociera do rozgałęzienia następuje gwałtowny spadek ciśnienia z racji zwiększenia średnicy rury"

"Strojenie wydechu polega na tym, aby w interesującym nas zakresie obrotów fala z jednego cylindra docierała do rozgałęzienia dokładnie w momencie, w którym na kolejnym cylindrze kończy się suw wydechu. Powstałe podciśnienie wysysa pozostałe gazy z komory spalania."

 

Jeżeli ktoś ma doświadczenie w tego typu zabiegach, lub chociaż zna dane techniczne silników Subaru, dane takie były by mile widziane:)

 

 

 

 

[koziolek]

Oryginalny kolektor jest wyprodukowany optymalnie i nie można go modyfikować, tyle teorii.

Silniki wolnossące po otwarciu wydechu np poprzez usunięcie katalizatora tracą moc ze względu na zbyt szybkie uciekanie spalin, więc jak wyżej przeczy to teorii z Twojego posta.

[st981777]

"otwieranie wydechu" zmiejsza predkosc spalin, co za tym idzie, zmniejsza podcisnienie co powoduje gorsze wyssanie spalin z kolejnego cylindra. Wydech mozna przerobic tak żeby polepszyc osiagi, lub zeby ich chociaz nie pogorszyc, ale najpierw potrzebne sa żmudne obliczenia. Zmiana kolektora w celu osiagniecia bulgotu powoduje, ze w ukladzie wydechowym mamy dwa duze ladunki, zamiast czterech mniejszych, i wlasnie pod ta konkretnie zmianę trzeba obliczyc resztę wydechu. 

[koziolek]

Bardzo lubię takie teoretyczne wywody 

[Narrator]

Godzinę temu, st981777 napisał:

w ukladzie wydechowym mamy dwa duze ladunki, zamiast czterech mniejszych

 

co to znaczy? 

[st981777]

Znaczy to tyle, ze spaliny z dwoch cylindrow lacza sie w jeden ladunek, modyfikacje kolektora maja na celu wydłużyć droge spalin z jednej glowicy, aby nakladaly sie one ze spalinami drugiej. 

[ewemarkam]

Z drugiej strony gdzieś wyczytałem że owijanie bandażem kolektora ma dwa plusy. Pierwszy to obniżenie temperatury w komorze silnika a drugi to gorętsze spaliny szybciej opuszczają kolektor. Więc prędkość ich jest większa tym samym szybciej opuszczają też komore spalania. 

4 minuty temu, Narrator napisał:

 

co to znaczy? 

A w zasadzie tyle:

https://www.youtube.com/watch?v=SUiyNud1FX0

[andre82]

Raczyłbym zauważyć że wydech w zwykłym wolnossącym aucie działa głównie dynamicznie a nie falowo. Liczenie wydechu w ssaku owszem mozna  zrobić. Dla uzyskania maksymalnej mocy pole przekroju pojedynczej rury wydechowej jednego cylindra, powinno być równe polu powierzchni szczeliny zaworowej zaworów ssących  przy ich maksymalnym otwarciu. Żeby było łatwiej trzeba jeszcze uwzględnić katalizator.Oczywiście wszyscy wiedzą jaka powinna być średnica koncówki rury wydechowej  żeby nie tracić mocy. Robiłem w swoim ssaku kolektor bulgot był mega na przelocie ale mocy ubyło i to sporo. wskoczył końcowy mojego projektu moc wróciła ( dupohamownia nie stwierdziła ubytków w porównaniu do seryjnego wydechu   ) bulgot pozostał.