Jako przywołany do tablicy nieco się wypowiem
7 lat jeździłem Imprezą GT, teraz od 1,5 roku jeżdżę Focusem RS MK3. Gdy rozglądaliśmy się za czymś fajnym, z napędem na cztery koła, RS ma niewielu konkurentów. Najbliżej mu do typowej zabawki, tym bardziej, że ma manual, tryb drift, fabryczny launch control itd. Widać, że to auto zrobione pod kierowcę i frajdę z jazdy.
Byłem RS'em na torze, bardzo chętnie zamiata tyłkiem przy dodaniu gazu - ogólnie prowadzenie zdecydowanie na plus. Na prostej RS nie jest tak szybki, jak mogłoby się wydawać - każde auto z DSG na prostej robi go jak chce. Ale na zakrętach sytuacja się odwraca. W rękach sprawnego kierowcy RS to szybkie auto na torze, szczególnie po wymianie zawiasu na gwint. Ja mam wersję z kubłami Recaro i fotele zdecydowanie zaliczam do udanych (są jeszcze wersje z "normalnymi" fotelami Recaro).
Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego w naszym RS sporo zmieniliśmy - pełny wydech turbo-back, stage2, pływające heble, short shifter, poduszki pod silnik, wzmocnienie dyfra, filtry, wloty, sportowe sprzęgło, pakiet aero itd. itp. Obecnie na hamowni wypluwa 415 koni i 620 Nm. Wcześniej był nawet szybki, teraz zapier*** Jako auto zabawka - praktycznie ideał. Ciągle mam zaciesz jak nim jadę A jak potrzeba, to przyciskiem zmiękczam zawieszenie, pilotem zamykam klapkę w wydechu i można jechać spokojnie w trasę z dzieciakami (w Subaru z przelotem było ciężko).
Ogólnie patrząc z perspektywy przesiadki z Subaru na RS - polecam. Choć STI chętnie bym kiedys w garażu postawił, głównie ze względu na dźwięk