Skocz do zawartości

Korsarz

Użytkownik
  • Postów

    326
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korsarz

  1. Jak to żaden delfin nie czyta :shock: A ja to co ? (nie było mnie stać na prawdziwy statek z załogą, to zostałem delfinem). A co do samooceny urody - na podstawie obiektywnej wypowiedzi lustereczka - to Multipla nie jest znowu aż tak brzydka PS. Wyżej umieszczone zdjęcie to tez prawdziwy Kormoran, tyle że w wersji Millenium Edition (czyli 2000). A za kierownicą widzimy oczywiście Hola - nie na cięciu, lecz hopie (kaszaloty, podobnie jak ich kuzyni delfiny czasem lubią podskakiwać). Legenda: Delfin - korsarz bez statku i załogi Kaszalot - duży korsarz bez statku i załogi
  2. Drogi Właścicielu Browaru ! Przypuszczam, że na tym forum znajdziesz wielu potencjalnych klientów. Sądząc po wypowiedziach WB i Dyrekcji masz już co najmniej 2 pewniaków. Dolicz do tego moja osobę, a zarysuje się pewna systematyka - picie piwa znieczula na docinki :!: Oczywiście powyższy pogląd może ulec rewizji, jeżeli okaże się, że także KS jest zwolennikiem tego szlachetnego napoju. Lecz uwzględnij - jednoznaczna ocena KS-a Dyrekcji jako jednostki , powiedzmy labilnej, nie spowodowała ani reakcji negatywnej, ani obrażenia się itd. Jednoczesne określenie siebie jako klienta wskazuje na stan posiadania dyskutowanego pojazdu (inaczej byłby potencjalnym klientem). Także zniekształcanie mojego pseudo - na co zwróciłem delikatnie uwagę znikształcając podobnie pseudo szanownego dyskutanta -nie wywołało żadnej reakcji. Czyli - znając inne wypowiedzi WB - proponuję więcej humoru w ich przyjmowaniu. Mnie się już też nie raz "dostało" za zbyt techniczne wypowiedzi. Postanowiłem od czasu do czasu mówić normalną polszczyzną i efekty przkroczyły wszelkie oczekiwania: zdarza się, że czasem nawet własna żona mnie zrozumie (Dzięki WB !) Wyluzuj, i jedź na SJS - tam prawie zawsze jest jakaś Impreza (w każdym tego słowa znaczeniu ) pzdr. Legenda: Żona - patrz wcześniejsze tłumaczenie WB
  3. Drogi kaesiu ! Ja się nie burzę. Tylko stwierdzam fakty. Sądząc po tonie wypowiedzi to Ty jestes mocno wzburzony faktem, że ktoś może byc innego zdania. Na tyle wzburzony, że najwidoczniej przeoczyłeś propozycję rozsądnego poprowadzenia samochodu Królewna na grochu czy ki czort ? A może po prostu rozsądna jazda nie jest tym o co chodziło :?: Ale jeżeli ten wniosek niewprost jest słuszny, to stanowisko Dyrekcji tym bardziej 8) Czy o to chodziło ?
  4. Łatwa obsługa oznacza, że samochodem można jeździć bez konieczności miesiecznego szkolenia na temat funkcjonowania pojazdu. Poszczególne elementy są logicznie rozmieszczone i praktycznie wykluczają możliwość pomyłki. Odwrotnym przykładem jest - podobno - BMW 7, gdzie nowy system "I-drive" nie został do końca jeszcze zrozumiany przez jego wynalazcę
  5. I znowu test - tym razem Forester XT w "4 Wheel Fun", 02.03 Prędkość maksymalna: 211 (202) 0-100 km/godz: 8,1 80-120 (5-ty bieg):11,5s Średnie zużycie paliwa:11,0 l Zalety: nadzwyczaj łatwe, pewne prowadzenie przyjemne, komfortowe choć sztywne zawieszenie nadzwyczajna dynamika łatwa obsługa stosunkowo niedrogi (???) w utrzymaniu Wady: ograniczone mozliwości terenowe zużycie paliwa przy szybkiej jeździe
  6. Zakup Multipli w Holandii jest jak najbardziej uzasadniony. Wprawdzie Holendrzy nie są specjalnie spostrzegawczy, lecz prędzej czy później zauważają, że mnóstwo tam wody. Efekt: zakup delfina butlonosego. Legenda: Delfin butlonosy - patrz Mutipla: skazany na wymarcie gatunek prezentujący typowy okres błędów i wypatrzeń (nie, nie - nie socjalizmu ) ewolucji.
  7. No to ja też coś umieszczę - z bardziej domowych tras (dla znawców - jaki to rajd ?)
  8. Co tam mówić o małym serwerze małej firmy ..... całe akcje Procomu z potężnymi serwerami też nie wytrzymały "prawdy" o wynikach wyborów A za tą "prawdę" zapłacili podatnicy - niestety naprawdę. Albowiem społeczeństwo polskie jak kobieta - zmiennym jest. Czyli czas na stary cytat : "Gdzie ci mężczyźni ....." No i wyniki znamy - celna obstrukcja, czyli dalej wysokie ceny na Subaru Legenda: obstrukcja - stan wstrzymania, im dłużej trwa, tym bardziej bolesne jest jego przełamanie (no ale koledzy w Sejmie najwidocznie obstrukcji nie miewają, co najwyżej coś w tym rodzaju: :roll: )
  9. Korsarz

    spalanie WRX vs STi

    Shodan: wygląda na to, że w mieście 1 litr paliwa "wyżywia" dokładnie 15,6 KM. I to zarówno w GT, jak i w STI. Uważam, że jest to wspaniały wynik - niegdyś miałem 126p - tutaj 1litr "wyżywiał" ok. 4KM 8) A do tego nie na wszystkich skrzyżowananiach byłem najszybszy
  10. Ja też chcę sobie pojeździć STI-em. A jeździć potrafię b.dobrze (jak trzeba - przedstawię zaświadczenie żony ) Zaciekawiło mnie jednak stwierdzenie KS - "kto nie podziela mojego zdania jest najwidoczniej spowinowacony z Dyrekcją". Nie ma to jak racjonalne argumenty. Zwiekszają nieoprawdopodobnie wiarygodność, porawiają atmosferę na forum i służą merytorycznemu rozwojowi dyskusji. Tak dalece, że oferowana możliwość zgodnego z przepisami (czy też po prostu rozsądnego poprowadzenia samochodu) pozostała niezauważona. Ergo: punkt dla Dyrekcji. Tak po prostu, racjonalnie. Do Waldemara: po tym komentarzu zostaniemy zapewne skoligaceni przez Dyrekcję : witam w rodzinie !
  11. 555 : decyzja Hola to kwestia finansowa, nie mocy silnika. STI z Prodriv - u jest po prostu znacznie droższy Ot i cała prawda. Legenda: Prawda - a co tam będę wyjaśniał, nie jestem pisarzem fantasy.
  12. Czyli z porsche, jak z niektórymi kobietami: śliczne, ale dużo kosztują, mało praktyczne i za lekko sie prowadzą A wie pamietaj - mozliwość używania tylko w czasie wakacji automatycznie prowadzi do zdrady Legenda: zdrada = używanie samochodu innej marki (kto myslał o czymś innym niech sie wstydzi )
  13. W najnowszym numerze Off-Road jest test porównawczy w/w samochodów z automatycznymi skrzyniami biegów. Za X-Trail: optyka, wielkość wnętrza i bagażnika Za Foresterem: prowadzenie, zachowanie w zakrętach, trakcja, ergonomia, poziom hałasu, zużycie paliwa, przyspieszenia, prędkość maksymalna. Ciekawe, że własności dynamiczne Forester ma zdecydowanie lepsze, choć moc silnika mniejszą (X-Trail 140 KM) Wyniki pomiarów: 1. Prędkość maksymalna (w nawiasach dane fabryczne) Forester X-Trail 174 (168)km/godz 162 (163) km/godz 2. Przyspieszenia 0-80 9,1 10,3 0-100 12,8 (13,4) 15,0 (13,1) 0-130 23,8 26,1 0-160 40,4 52,8 60-100 (kick-down) 7,6 9,7 80-120 10,6 12,3 Zużycie paliwa w teście 11.3 12.7 Czyli - nasi górą
  14. Korsarz

    Biopaliwa

    Prezydent zawetował ustawę o biopaliwach. Czyżby koniec wychodzenia przed orkiestrę ? Uważam, że prezydent ma rację - alkohol jest do picia :!:
  15. W wydaniu Auto Bit Nr. 541, str 21 czytam : "Fiat Punto, uszkodzone wszystkie, skupujemy samochody uszkodzone, fachowa dorada ....." Myslałem, że psa można wyszkolić, no moze papugę, ale z ryby zrobić fachowca ????? :shock: Luzak
  16. Położenie intercoolera w WRC jest dokładniej rzeczy ujmujac nie w zderzaku, lecz za nim, ponizej chłodnicy wody. Takie połoznie ma oczywiście wspomniene przez EVO zalety, lecz - dla samochodu seryjnego z silnikiem bokser obarczone jest tez konkretnymi wadami: 1. duzo bardziej narazony na uszkodzenia mechaniczne (kamyki na drodze etc) 2. znacznie dłuższy układ ssący ze zwiększonym oporem wewętrznym (zwiększyny lag - o czym też EVO wspomniał) 3. problemy z miejscem (chłodnica w WRC może byc w pionie nieco zmniejszona, zostawiając miejsce dla intercoolera, bo nie jest zasłonięta chłodnicą układu klimatyzacji). Silnik bokser, oprócz znakomitego głosu ma tez bardzo konkretne zalet w postaci obniżenia środka cięzkości, czy też optymalizacji prowadzenia samochodu (znakomity balans przez osiowy układ - m.in. z tej przyczyny w Peugeocie WRC w celu uniknięcia problemów z balansem pomimo poprzecznie ustawionego silnika skrzynia jest ustawiona wzdłużnie). Jego wadą - oprócz droższej konstrukcji - jest jednak w przypadku zgodności z przepisami FIA (= jedna sprężarka) dłuższy, niesymetryczny układ dolotowy i wydechowy. No cóż - nie ma rozwiązań idealnych
  17. Korsarz

    spalanie WRX vs STi

    To znaczy się, że musi więcej palić bo: 1. przy < 3000 km mniej dotarty niż WRX 2. przy zimnym starcie więcej spali bo większe opory nienagrzanego oleju 3. większe opory mechaniczne (skrzynia, dyfry) 4. przy tym samym (w %) otwarciu przepustnicy większa moc silnika 5. krótsze przełożenia na tych samych biegach Wersja najprostsza: Musi, bo musi Przy okazji - ja, gdy jest zimno, palę mniej (bo ręce marzną) Luzak
  18. Forum Subaru by umarło :shock: Moim skromnym zdaniem rozwija się znakomicie :!: W przeciwieństwie do niektórych innych brak jest chamstwa, obelg i - co tez b. ważne - po prostu głupoty . Ponadto, choćby przez tak proste porównanie, można łatwo udowodnić niedowiarkom, że to właśnie forum jest po prostu ekskluzywne podobnie jak samochody !); moze o to właśnie chodzi Dyrekcji :?: A palantów, którzy by się tu ewentualnie zabłąkali Flipper po prosto w szybkich abcugach obdarzy kolorowymi znaczkami (nie, nie - nie logami :wink: ). Albo sie nauczą, albo zostaną "odstrzeleni" (KS - bez obaw, to tylko taka przenośnia 8) ) Dla Flippera to pewnie więcej roboty, ale bez pracy nie ma kołacy (jak mawiał mój szanowny pradziadek). A ponadto możliwość umieszczania fotek etc. to coś, co nie jest mi znane jest z żadnego forum ogólnomotoryzacyjnego. Luzak
  19. Korsarz

    spalanie WRX vs STi

    Czuję się powołany na plan Drogi Than: w mieście 15,5l - kto się w tym nie zmieści, powinien wyjąć cegłę z prawego buta Traz merytorycznie: Test homologacyjny zgodnie z normą Euro III obejmuje przy jeździe miejskiej tzw. "cold start", czyli uruchomienie zimnego silnika. Ponadto - przypominam - testy homologacyjne odbywają sie przy przebiegu < 3.000 km. A że STI jest znacznie ciaśniej pasowany, niz WRX, posiada większą pojemność oleju w skrzynce (6-biegowa), a do tego także przedni dyfer z blokadą (a w tylnym inna niz w WRX) sprawa staje się częściowo jasna. Ponadto - tak jak każda skrzynia, także w STI ma stałe zazębienie: więcej kółek = większe tarcie Oraz - cykl pomiarowy obejmuje jazdę ze zmiennym przyspieszeniem, którego wartość jest określana w procentach otwarcia przepustnicy - efekt to (na skutek większej mocy) lepsze przyspieszenie, czyli więcej energii, czyli wyższe zużycie paliwa. Ale, co jeszcze ważniejsze, na skutek krótszych przełozeń porównywalnych biegów faktyczna róznica przyspieszenia na biegach jest znacznie większa, niż by to wynikało tylko z różnicy mocy (np. przełożenia człkowite na I-szym biegu dla WRX:12,2 STi: 14,2 - róznica 16%, ale juz na II-gim 6,9 do 9,3 - róznica 34%). Ot i wsio 8)
  20. Na gazie jeździć nie wolno (policja zabrania) 8) Luzak
  21. Korsarz

    S202 STI

    Z ta ksiażeczką rozczarowałeś mnie okrutnie Powiedz chociaż, kto jest autorem (poszukam w necie). A tak gwoli przypomnienia - to nie JA twierdziłem, że spadek tarcia do 0 spowoduje nieograniczony przyrost mocy - był to Twój wniosek wyciagnięty na bazie błednego rachunku matematycznego (o czym już wcześniej wspomniałem). :roll: Nic to, dopóki nie mam książeczki o Yodze Yogi, przynajmniej krótka zagadka. W ciemnej stodole, pod pułapem wiszą setki nietoperzy. A jeden stoi na podłodze. Dlacego :?: Odp. (dla niecierpliwych) ponieważ uprawia Yogę pzdr Luzak
  22. Korsarz

    S202 STI

    W trosce o tych, kórzy zamierzają wpakować wazelinę do silnika pozwalam sobie wyjaśnić: Tarcie powstaje tylko tam, gdzie występuje siła. Czyli zmniejszenie tarcia przez dodanie wazeliny (zakładając, że ma istotnie mniejszy współczynnik tarcia pod obciążeniem, niż przeznaczone dla silników oleje) nigdy nie spowoduje nieograniczonego przyrostu mocy. Zakładając, że tarcie wewnętrzne powoduje straty na poziomie 5%, jego uniknięcie spowodowało by tylko taki przyrost mocy. Ponadto należy wziąć pod uwagę, że wazelina nie wytrzyma obciążeń termicznych i dynamicznych silnika, co spowoduje po krótkim czasie zatarcie silnika, czyli - jak słusznie zauważyłeś - spadek mocy do 0. Na forum nie staram się niczego udowadniać. Korekta błędnych założeń, wniosków, czy też interpretacji jest - zgodnie z moim zrozumieniem - właśnie jedną z istotnych cech forum dyskusyjnego. A ponieważ, jak sam zauważyłeś, ew. błędne, czy też źle zrozumiane informacje mogą prowadzić do niewłaściwych zachowań (to ta wazelina), staram się w sposób zrozumiały przedstawić fakty. A że to nie zawsze wychodzi - no cóż, nie mam wykształcenia pedagogicznego. Jednocześnie absolutnie nie uważam, że na forum powinna funkcjonować wyłącznie wazelina - jej nadmiar może byc tak samo szkodliwy, jak w silniku :wink: Wydaje mi się też - czytając inne komentarze na ten temat - że niektórzy czytelnicy naszej "potyczki" (jeżeli tak to odbierasz) z przyjemnością śledzili jej przebieg i przy okazji dowiedzieli się paru interesujących faktów. Czyli z mojej strony wszystko jest O.K. Pozostaje mi zapytać, gdzie można nabyć zalecaną książeczkę "Yoga misia Yogi" :?: (wydawnictwo, autor). Oraz - dla uspokojenia - poinformować, że mówiąc o strzelaniu myślałem o pistoleciku na wodę (jak zauważyłeś, z jej laniem nie mam problemów). pzdr. Luzak
  23. Korsarz

    Ukochane trasy.

    Than, do cholery, dlaczego ukradłeś "moją" trasę :!: :?: :!: :?: :!: :?: No , ale niech tam - jest miejsca dle kilku aut (tylko nie jednocześnie !)
  24. Korsarz

    S202 STI

    Napisałeś: sprawnosc silnika = 1bhp - tarcie jezeli tarcie = 100% , sprawnosc = 0 jezeli tarcie = 0% , sprawnosc = 1bhp Z twojej wypowiedzi zrozumialem ze jezeli tarcie zmierza do zera to moc wzrasta do nieskonczonosci. I to jest kompletna bzdura jak widac z powyzszego wzorku. :shock: Jest to absolutnie rewolucyjna teoria określania sprawności. Przewyższa ją byc może tylko okreslenia sprawności w koniach mechanicznych ( :!: ), albo Twój wywód matematyczny, który jest sprzeczny z wszelkimi podstawowymi zasadami. A więc od podstaw (po co mieszałeś do tego tematu sprawność - nie wiem, ale niech będzie): 1. sprawność mechaniczna (do dzisiaj określana zawsze w procentach !) = energia mechaniczna uzyskana na "wyjściu"/energia zawarta w paliwie Sprawność jako taka nie ma niestety nic do czynienia z mocą, okreslającą jedynie ilość energii w jednostce czasu. Oczywiście można także określać np. sprawność cieplną (dla grzejników itp. = ilość energii cieplnej uzyskanej/ilość energii dostarczonej do urządzenia), sprawność w zakresie oświetlenia (= ilość energii uzyskanej w zakresie pasm widzialnych/ilość enrgii dostarczonej) itd. itd. Ergo: im większe straty w trakcie przetwarzania energii na inny jej rodzaj, lub straty "na trasie łącz" (np. przy przekazywaniu energii elektrycznej kabelkami), tym mniejsza sprawność urządzenia. Mam nadzieję, że to jest juz jasne. Wróćmy do mocy. Moc to - jak już wspomniałem - ilość uzyskanej energii w jednostce czasu. P=W/T Także "na wyjściu". Czyli, jeżeli np. silnik będzie w okreslonej jednostce czasu w stanie dostarczyć określoną ilość energii mechanicznej, to pozwoli to na okreslenie jego mocy. Jeżeli bedzie pracował pod maksymalnym obciążeniem, to otrzymamy moc maksymalną (dla danej prędkości obrotowej). Dokonując pomiaru w cały zakresie obrotów otrzymamy krzywą mocy maksymalnej (określanej zazwyczaj po prostu jako krzywą mocy). Ponieważ pomiar odbywa się na wyjściu do skrzyni, tak wszystki obligatoryjnie zamontowane elementy, jak i tarcie wewnętrzne samego silnika będzie miało wpływ na wyniki pomiaru. Jeżeli więc np. zamontujemy pompę wody o większym wydatku (=konsumuje więcej energii !), moc silnika spadnie. Dokładnie to samo dotyczy poziomu tarcia wewnętrznego. Twój przykład z rowerzystą był o tyle chybiony, że użyłeś elementu pozaukładowego (hamulca). Ale jeżeli pojedziesz na rowerze na potężnym kacu (mniejsza sprawność rowerzysty, to będziesz miał właściwe porównanie (choc nie podejmuję się dyskusji na temat przemian chemicznych w mięśniach rowerzysty na kacu). Mam nadzieję, że teraz jest to już jasne. Wróćmy jeszcze na chwilę do Twego określenia nieskończonej mocy (czysto matematycznie). Zgodnie z Twoim wzorem przy tarciu = 0 moc wyniesie (wg. podanego przykładu) 1 bhp. Gdzie tu nieskończoność :?: Ale zostawmy to, i przejdźmy do "dokładnego" określenia momentu obrotowego. Zgodnie z Twoją teorią, jeżeli przeliczymy moment obrotowy z Nm (obowiązująca w Japonii jednostka) na lb ft (zamierająca jednostka anglosaska), a potem z powrotem na Nm to otrzymamy dokładniejszy wynik, niż cytując po prostu dane fabryczne. Proponuję dokonać jeszcze paru przeliczeń "po drodze", np. na kG m, kp m , in ozf, ft pdl. Ciekawe co z tego wyjdzie. Przy okazji - jednostką momentu cytowaną przez Ciebie powinno właściwie być ft lbf (foot pound-force). Na zakończenie co tworzenia nowych teorii - sądząc po dotychczasowej korespondencji w tym temacie jestem niestety absolutnym rzemieślnikiem bez krzty inwencji. Posługuję się wyłącznie uznanymi prawami fizyki (i matematyki). Przy Tojej kreatywności czuję się wręcz prymitywnym robolem bez krzty fantazji Ale spróbuję się porawić - już kupiłem sobie książkę o tematyce "fantasy" :roll: (ciekawe, czy uda mi się przeczytać do końca nie strzelając do autora ) pzdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...