Korsarz

Witam, na stronie Subaru, wsród ogłoszeń dealerskich znalazłem Outbacka 2.5 XT oferowanego przez serwis Adamski (prod. 2008) Brzmi ciekawie, lecz nie wiem czy ma gwarancję (w końcu oferta autoryzowanego serwisu ...). Z góry dziękuję za odpowiedź.

Sorry .. będę na morzu. Ale życzę BARDZO udanego koncertu :!:

Postanowiłem sobie porównać jakieś samochody. Czyli oferuje się sama z siebie „porównywarka” carspecs. Nie miałem jednak ochoty wchodzić przez stronę, więc wygooglałem sobie dwa hasła: „Subaru” i „carspecs”. Wyników niewiele …. :???: A na dole listy znalazłem stronę ……Britney Spears :?: :?: :?: :shock: . Z fantastycznymi linkami do np. - „jak lizać rany celnie…” (jeżeli to jakieś zboczenie, to przepraszam; na link nie wchodziłem ) - „chromosom submetacentr…” (może to jest to :?: ) - „Kasia Klich calvados” (centrum AA :?: ) - „cień do powiek” (dziękuję, w moim wieku nie używam) - „cud nad Wisłą” (czyżby nasz rząd RP coś sensownego postanowił ????) - „commander In chief” (coś o Dyrekcji :?: ) - „…..” następnego nie cytuję, bo nie chcę przymusowego urlopu - „ciało modzelowate” …. Jakoś nie brzmi apetycznie :razz: I parę innych. Też macie przykłady ciekawych wyników wyszukiwania ?

Odpowiem starą przypowiastką o facecie, o którym mówiono, iż jest ..... trochę zanadto zorientowny na seks. Poszedł więc na wszelki wypadek do seksuologa i przedstawił problem, aby rozwiać wszelkie wątpliwosci. Lekarz narysował kwadracik i zapytał; - z czym sie to Panu kojarzy ? - z dupą Narysował trójkącik - a to z czym ? - z dupą Narysował kółeczko - no a to z czym ? - pan żartuje ? Oczywiście że z dupą ! - Hmm, obawiam się, że jest pan istotnie, powiedzmy seksualnie zboczony. - zboczony ? JA zboczony !??? A kto mnie tymi świństwami do takich właśnie odpowiedzi sprowokował !!!???

Home sweet home ... http://pl.youtube.com/watch?v=F_Oxtn000L8 czyli Rammstein

Jaka abstrakcja :?: Jaka prowokacja :?: To rzeczywistość :!: http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... Bacha.html Proszę o więcej szacunku dla Ministerstwa

Dziękuję.Uściski przekażę. "Wyrazów" nie, bo nie używam (na stałym lądzie)

Egzamin. Na szczęście dość wcześnie poznałem wymagania. Mogłem więc skupić się w spokoju na przygotowaniach. Bardzo istotnym dla pozytywnego wyniku egzaminu było poszerzenie zakresu wiedzy ogólnej. Nie to, żebym sam uważał siebie za źle wykształconego, czy też posiadającego zawężone horyzonty – w końcu na morzu horyzont jest naprawdę szeroki. Skatalogowałem więc swą wiedzę, aby stosując metodę SWAT znaleźć szczególne słabe punkty, a jednocześnie odrzucić niepotrzebny balast (gdyby takowy się znalazł). I owszem znalazłem. Do kata poszła natychmiast wiedza techniczna. W końcu chodzi głównie o kulturę. Odłożyłem też matematykę, oraz biologię (przepraszam Pikuś !). Zacząłem poważniej traktować zagadnienia podstawowe. Co architektury uważam, że jestem na zupełnie przyzwoitym poziomie. Le Corbusier, Johann Otto von Spreckelsen, czy Gaudi to nazwiska które nie są mi obce. Także architekturę starożytną miałem wielokrotnie okazje podziwiać. Nieco gorzej przedstawia się kwestia architektury wnętrz, lecz także tutaj założyłem, że możliwość konstruktywnej rozmowy na temat tak architektury sakralnej, jak i planowania współczesnych wnętrz biurowych daje mi duże szanse. Dokształcenia wymagała architektura krajobrazu – intensywne studia założeń parkowych od klasycystycznych, przez romantyczne, aż po dzisiejszą holenderską pragmatykę powinny przynieść sukces również na tym polu. Ponieważ z definicji potrafię porozumiewać się kulturalnie, bez podnoszenia głosu, a jednocześnie na mojej „liście” jest też wiele muzeów, w których miałem okazję poznać klasyków malarstwa i rzeźby uznałem, że także z tą tematyką będę w stanie sobie poradzić. Szczególnego animuszu dodała mi tematyka muzyki. O tak – to już będzie mały pikuś (przepraszam Pikuś !). W końcu podczas rejsów słucham w pełnym skupieniu najróżniejszej muzyki, a takie klasyki jak cztery pory roku czy piąta symfonia to poważne atuty. Na egzamin poszedłem więc pełen optymizmu. Dłuższa rozmowa w przyjemnej atmosferze wydawała się zmierzać ku pozytywnemu finałowi. Byłem wewnętrznie przekonany, że ominąłem wszystkie niebezpieczne rafy i pułapki gdy ……….. egzaminatorka włączyła internet i uruchomiła zapamiętanego najwidoczniej linka. Na ekranie ukazał się jakiś blog a na nim ….. moje zdjęcie! Na śniegu, bez czapki …. „A o rozpoznawaniu zagrożeń, w tym pogodowych, to byliśmy łaskawi zapomnieć ??!!!” I tak oto, przez zwykłą lekkomyślność zawaliłem sprawę. A co, miałem tłumaczyć, że zdjęcie stare ? Że ostatnie miesiące spędziłem w krajach, w których używane tam języki pojęcia śnieg nawet nie znają ? Czy że zdjęcie umieszczone bez mojej zgody, co stanowi naruszenie dóbr osobistych ? W arkuszu ocen znalazła się notatka: „Ze względu na oczywisty brak kwalifikacji zgodnych z wymaganiami Ministerstwa Edukacji Narodowej Korsarz do przedszkola przyjęty być nie może” Pozostało mi wrócić na statek …. Ucieszył się Pikuś, marynarze jakby …. mniej.

Nie było mnie długo … A zaczęło się tak – odpaliłem mojego ognistego Subarka aby pojechać do portu … http://pl.youtube.com/watch?v=ukUHi2o2F ... re=related Pożegnałem się z krajem http://pl.youtube.com/watch?v=UGreL0M-uDU I odpłynąłem moją łajbą http://pl.youtube.com/watch?v=zW2-_01i4 ... re=related Po drodze trafiłem na sztorm http://pl.youtube.com/watch?v=QwmTRWvvuOM Przebrnąlem i na morzach południowych nastała letnia kanikuła.. http://pl.youtube.com/watch?v=mzNEgcqWD ... re=related Po opłynięciu Afryki dotarłem do wysp Oceanu Indyjskiego http://pl.youtube.com/watch?v=249IxBxm0 ... re=related Było wspaniale – można powiedzieć, że zdobyłem raj http://pl.youtube.com/watch?v=WYeDsa4Tw ... re=related I tak niezauważenie upływał czas http://pl.youtube.com/watch?v=ntm1YfehK ... re=related Już sam nie wiedziałem, czy jeszcze znajdę drogę do domu ..lecz jednak tak http://pl.youtube.com/watch?v=d_B4nB4ff ... re=related Niestety w drodze, koło Somalii napadli mój statek piraci… powstał pożar http://pl.youtube.com/watch?v=8JGGKOjF8 ... re=related Po wodzie snuł się dym http://pl.youtube.com/watch?v=6MSyFA84u48 Wobec tak nieprawdopodobnej agresji obudził się we mnie zwierz http://pl.youtube.com/watch?v=ux8zJUEq86A I Pikuś obudził się też  To prawdziwy żywioł. http://pl.youtube.com/watch?v=ySiorWqcV ... re=related Mój ulubiony rekin pożywił się piratami, a ja wróciłem do domu i niewinności .. http://pl.youtube.com/watch?v=N2vJ-CmnjXw

Nieteges: porwali statek :???: Teges: armator zapłacił okup i zwolnili statek :cool: Nieteges: łódź piratów sie przewróciła i okup poszedł na dno :shock: Teges: Pikuś zjdał piratów

Mam już nawert nazwę dla komisji : Suwerenna Efektywna Komisja Sejmowa. Przy okazji witam po ponownym powrocie z mórz dalekich

Wstydu we mnie nie uświadczy 8) Już dawno nie :wink: I jeszcze nie Nazywanie mnie per towarzyszu (uprzejmie proszę moderatora o nieprzydzielanie żółtej kartki za używanie słów nieparlamentarnych :!: - to był tylko cytat ) jest co najmniej bardzo poważnym nietaktem :!: Czyżby przyzwyczajenia Ponadto rozrzerzanie tematu jest jednym z podstawowych atrybutów (co to są właściwie atry :shock: :?: ) niniejszego Forum. Próby przysłowiowego odwracania kota ognem - nie :wink: W końcu to nie ja umieściłem link, z kórego można się było dowiedzieć nie tylko jak system został opisany pod względem działania (bo opisu technicznego brak), ale i w czym ma być zamontowany. A mnie tam zawsze interesowało nie tylko, jak kobieta gotuje i sprząta, ale i jak wygląda No i jeszcze parę innych rzeczy. Ale - parafrazując ideologię (jeszcze raz przepraszam za słowo !) towarzyszy - każdemu według jego potrzeb Korsarus stylisticus

Nie wiem ile jest Subaru w Polsce, ale podejrzewam, że na moją łajbę wszystkie by weszły. I jeszcze zostało by miejsce na SIP-owski garnitur wypoczynkowy (łącznie z Panią Moniqą oczywiście :wink: ). Jestem więc zdecydowanie przeciw dystrybcji przez GM :!: Ponieważ : - nie mają takiego Forum - mają o wiele za dużo aut - nie mają Moniqi - nie mają właściwego napędu/popędu (niepotrzebne skreślić: ja zostawiam obydwie wersje :wink: ) Korsarus rapidus

Ja tam w zakrętach całego kadłuba łajby używam. A i tak promień skrętu to jakieś ..... pół mili GTA3: Był kiedyś taki kawał o rozmowie superkomputera rozyjskiego z amerykańskim: Amerykański: u nas dochód na głowę wynosi 60.000 dolarów Rosyjski: Amerykański: na jednego obywatela przypada 1,2 samochodu Rosyjaski: Amerykański: jednen obywatel posiada też średnio 2,3 telewizora kolorowego Rosyjski: Amerykański: 85% obywateli mieszka we własnych domach Rosyjski (mocno wkurzony): a u was murzynów biją ! Sorry - czytając odpowiedź na moją krytykę stylizacji Hondy jakoś tak mi się nasunęło :wink: Korsarus marinus humoricus

A mnie to nie rusza - w końcu pomiędzy stylizacją statków, a samochodów konkurencji brak Czyli - przód to wynik zapatrzenia na największego potentata japońskiego przemysłu - Toyoty. Stary Avensis się kłania. Stylista tyłu był mniej zdecydowany: przygotował koktail składający się z BMW 7 i 5 ze znaczną szczyptą Hyundaia XG30 (linia tylnych błotników). Co do napędu wielkosłowe zapewnienia przypominają mi pierwszy napęd współczesnych czasów stosowany przez Mercedesa (4-matic). Czyli zwycięstwo inżynierii nad zdrowym rozsądkiem Korsarus nontechnologicus

Cóż w tym dziwnego :?: Ciagle jeszcze zdarzaję się ludziska, kórzy ostzegają mnie na serio przed morskimi potworami Jak ktoś kiedyś powiedział: idiotów nie sieją, sami się rodzą :wink: Korsarus misticus

itam po ponownym "niebycie". I przyznaję, że jestem wręcz zaszokowany brakiem taktu oraz niezdrowymi objawami przerośniętej ciekawości osób, które są zdecydowanie współtwórcami tego Forum. Myślę zarówno o moderatorze, jak i Matce Forumowej. Be :!: Wstyd :!: Odrobinę finezji, zrozumienia, wyczucia taktu :!: Jak można się tak nachalnie wpraszać :shock: To w tym miejscu szanowna p.t. Forumowiczka oferuje z wielką delikatnością i jakże pełną dyplomacji zawoalowaną sugestią osobiste "wręczenie" nagrody .... i co :?: Widzów do tego potrzeba :?: A może jeszcze prasę :?: I fotoreporterów :?: Gdzież poszanowanie dla dóbr osobistych :?: Gdzie takt, kultura, dyskrecja :?: Wstyd Panowie, oj wstyd :!: To nawet ja, stary wilk morski włóczący się po portowych knajpach więcej wiem o kulturze stosunków międzyludzkich niż wy. I to na tak szanownym Forum.... Z przyjemnością tu zaglądałem, a teraz ? Taki upadek ? Korsarus demolitius moralis (zdemolowany moralnie)

Moniqa - absencja sorry Abstynencja - nigdy 8) Pozdrowienia dla Pikusia - najbezpieczniej korespondencyjnie. Pa

Kochani ! Toż te zdjęcia z rekinem juz dawno na tym Forum przebywały. Liczne boje i potyczki słowne zostały stoczone na temat mojego zwierzaczka (dla przypomnienia: Pikuś). I to tyle chwilowo z dalekich mórz 8)

Gdyby miała sama tam zasiąść - natychmiast. To je Pani Polityka, to nie je bajka ! Tu nie ma litości. Dbałość o naród i społeczne dobro nie cierpi zwłoki ! (dobry dowcip, nieprawdaż ?)

Sobie ???? :shock:

Zagrzebie ???

OOOOOJOJOJJJJJJJJ ...... Droga Moniqo !!!! Ten ciągnik nie ma być obsadzony przez Prezydenta ! On ma go wyciągnąć zza biurka :!: Owszem, na blacie zostaną ślady pazurów, ale da się nowa politurę i mebelek będzie jak nowy .

Co do wpadania na radar - mówił jeden rolnik do drugiego "Ty, wpadłem wczoraj na radar !" " I co, błysnęło ?" "Nieee, zazgrzytało !" Drogi Arno - jak już w kancelarii po wykonaniu zadani aten ciągnik nie będzie potrzebny, to go kup i zrób w okolicy porządek :wink:

Powracam z (długiego) rejsu i co widzę :shock: :?: Froumowicze politycznie niedokształceni Prostych faktów w wektorze czasu skojarzyć nie potrafią Toż sprawa jest absolutnie oczywista :!: Wybory juz niedługo i prezydent swoje biurko (wraz z przyległościami) będzie musiał opuścić - I jak do cholery mają go stamtąd wyciągnąć ??? Tu nie wiadomo, czy traktor wystarczy ! To może od razu trzeba zamówić Taki traktor :