Skocz do zawartości

Luke Skywalker

Użytkownik
  • Postów

    841
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Luke Skywalker

  1. Czołem! Ja jestem po wiosennym przeglądzie swojego Wścieklaka. Wymieniłem stukające elementy w zawieszeniu przednim i tylnym. I poza sworzniem wahacza, WSZYSTKIE elementy, które były zużyte, pochodziły od Whiteline'a... Oba łączniki tylne oraz tuleje wahaczy przednich. 100% "tuningowanego" zawieszenia by Whiteline poszło na śmietnik. Never ever! Luke
  2. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  3. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  4. Oooo to ja Odpozdrawiam, było ładne mruganko światłami i sympatyczna kiwka A czarne STI ładne wycięło oberka wokół wysepki wzbudzając powszechne zgorszenie wśród niedzielnych kapeluszników licznie zgromadzonych na światłach... Luke
  5. Nie możemy wyświetlić tej odpowiedzi, ponieważ znajduje się w forum, które zabezpieczone jest hasłem. Wpisz hasło
  6. Dokładnie tak, jak mówi Tomasz_555. Wiskoza nie blokuje niczego na sztywno, (sprzęgło podatne) wobec czego NAWET pomimo jej obecności, taki mechanizm różnicowy rozpatruje się jako OTWARTY! (Wisko jedynie zwiększa opory pomiędzy dwoma stopniami swobody w chwili wystąpienia różnicy prędkości - ścinanie kinetyczne płynu wypełniającego "puszkę"). Miłego Frajdeja! Luke
  7. Jarmaj, będziesz uprzejmy wytłumaczyć Koledze ile "dziur" jest w dyfrze ?? Oooo, już wytłumaczyłeś, a ja przeoczyłem post. No i cool. Ł.
  8. @4mamut: tu nie jestem pewien, którędy przepływa moment, ale idzie w rzeczy samej od "D" strony, zdaje się, że jest przenoszony przez kosz satelitów, czyli przez element, który nie powinien go przenosić. Stąd konieczność skrócenia próby do minimum i pozostawienia auta na luzie. Tylne koła stoją na ziemi (blokada), napęd od kół przednich, więc wałek zdawczy skrzyni biegów (napędzany od "D" strony) będzie się obracał z większą prędkością (przekładnia sumująca) niż wynikałoby to z samego przełożenia "hipotetycznej" przekładni kątowej.
  9. @respect: tak, zgadzam się, macie rację. Sprzęgło do wiskozy nic nie ma - niewielki moment będzie przez nią przenoszony (niewielki w związku ze znikomą różnicą prędkości). Ma natomiast (sprzęgło) do centralnego mechanizmu różnicowego. Oczywistym jest, że moment przez wiskozę generowany (czy przenoszony) w związku właśnie ze znikomą prędkością wirowania kół badanej osi, wpływ na uszkodzenie mechanizmu różnicowego ma POMIJALNY, wręcz żaden (to jest sprzęgło podatne ("wiskoza" to też rodzaj sprzęgła)). Może stąd niefortunne sformułowanie, że "wiskozie wsio ryba". Tak: nie "wsio ryba", bo "coś tam" pracuje. @aflinta:dzięki, szacun, wszystko gra. Zdrówka! Luke
  10. Sama znajomość słów nie wystarcza by poprawnie zrozumieć tekst w języku obcym. Poprosiłbym bez wycieczek osobistych, to komunikacja łatwiej zajdzie Tekst z serwisówki brzmi: 3. BRAKE TEST 1) Place vehicle onto brake tester 2) Perform brake tests Jeśli w powyższym autor ma na myśli badanie skuteczności wiskozy, to cofam wszystkie sęki na świecie. Luke EDIT: Takie przemyślenie naszło mnie jeszcze: forum służy m.in. do wymiany zdań, opinii, doświadczeń itd. Padło ich tu wiele, znacząca większość wartościowych i rzeczowych. Dla mnie osobiście sprawa jest jasna jak działa (z całym szacunkiem: banalny) układ napędowy Subaru porównując go np. z rozłączalnym 8x8 ciężarówki, który ma 6 mechanizmów różnicowych lub stałym, który ma ich 7 plus wszelkie możliwości blokowania ich w różnych kombinacjach. Nic więcej nie wymyślę - nobody's perfect Zdrówka!
  11. Łooochocho.. ale wątek się rozwinął. Pozwolicie że nie będę cytował konkretnych wypowiedzi, tylko spróbuję się ustosunkować "z pamięci" do kilku. Serwisówka: jak dla mnie rozdział zatytułowany "Brake test" oraz tekst w jego treści "perform brake test" wskazują wyraźnie na badanie układu hamulcowego. Zgadzam się co do tego, że wiskoza spina wały centralnego dyfra wychodzące na oś przednią i tylną, więc występująca różnica prędkości generuje moment przez nią przenoszony. Nadal twierdzę, że krótkie, jednorazowe badanie hamulców NICZEGO w jej życiu nie zmieni. Brak naciśniętego sprzęgła podczas badania lub auto na biegu spowodowałoby (mogłoby spowodować) uszkodzenie centralnego mechanizmu różnicowego (2 stopnie swobody zablokowane a moment dostarczany na trzeci). W najlepszym razie auto zjechałoby z rolek. I wynika to z samej konstrukcji mechanizmu różnicowego bez różnicy czy wyposażonego w wisko czy nie. Wisko "nie zamyka" mechanizmu różnicowego, blokada nie jest sztywna, lecz podatna (z poślizgiem). Wobec tego skłaniam się do rozpatrywania takiego dyferencjału bardziej jako otwarty ze wszystkimi konsekwencjami. Cieszę się, że spowodowaliśmy naprawdę fajną dyskusję Zdrówka! Luke
  12. Cool. Mała różnica prędkości, krótki czas trwania badania i nic się nie dzieje. Stąd na pierwszej przytoczonej serwisówce wspominają o momencie. Ł.
  13. Pisząc "hamownia" miałem również na myśli "rolki hamulcowe" - 100% zrozumienia. Luzik 8)
  14. Oczywiście! Jeśli oba koła osi badanej obracają się z identyczną prędkością kątową w przeciwnych kierunkach, z "dyfra" wychodzi ZERO (sumujemy lub odejmujemy - wsio ryba). Przyznam, że nawet nie wiedziałem, że są takie hamownie. Natomiast serwisówka niczego takiego nie podaje. Co ciekawe, w samochodach z MT twierdzą, że możliwe jest występowanie resztkowego momentu od wisko, a samochodach z AT niczego takiego nie będzie :shock: Ciekawe, nie? No to trza mu powiedzieć Subarak mi bliższy niż jego foch... No to trza mu powiedzieć, żeby przytargał Subarak mi bliższy niż jego foch... Luke
  15. Nieprawda. Przemyśl jeszcze raz konstrukcję dyfra i szpery. :wink: OK, jakie warunki muszą zajść, żeby wiskoza zaczęła przenosić moment? EDIT: Tak żeby rozwiać wątpliwości, czy można czy nie można... Zrzut z ekranu z serwisówki: Jak widać zakładają możliwość wystąpienia szczątkowego momentu związanego z pracą wiskozy, nie zmienia to faktu że NIC SIĘ JEJ NIE STANIE, choćby dlatego, że różnica prędkości obu wałów jest niewielka (prędkość obrotowa kół na rolkach hamulcowych jest śmieszna), a po drugie test trwa bardzo krótko. Gdyby zablokować wolny stopień swobody mając np. wrzucony bieg, dzięki wiskozie auto podczas testu chciałoby zjechać z rolek lub mogłoby dojść do jej uszkodzenia... I jeszcze: pamiętasz słynną dyskusję pt. "czy naciskać sprzęgło podczas podcinania Subaraka w poślizgu ręcznym" ?? Właśnie po to samo naciska się wówczas sprzęgło, po co na rolkach podczas testu hamulców samochód ma stać na luzie. 8) Luke
  16. Kolejny temat z cyklu: "Wujku, a powiedz - co to jest mechanizm różnicowy?!..." Hamownia podwoziowa wyłącznie z rolkami dla jednej osi - ŹLE! Zniszczysz układ przeniesienia napędu (mówię o zdejmowaniu charakterystyki trakcyjnej silnika). Sprawdzenie skuteczności hamulców na rolkach wyłącznie dla jednej osi - NIC się nie stanie. Warunek: wciśnięte sprzęgło podczas badania lub co najczęściej ma miejsce: auto na luzie. Mechanizm różnicowy ma 3 stopnie swobody. Jeśli stoję na rolkach np. kołami osi przedniej oraz mam luz w skrzyni biegów, moment napędowy od rolek hamowni zostanie przeniesiony na JEDYNY WOLNY w tym momencie stopień swobody, czyli na wał wejściowy centralnego mechanizmu różnicowego, który będzie się SWOBODNIE kręcić, bo mamy luz. Uprzedzając: wiskozie wsio ryba dlatego właśnie, że jeden ze stopni swobody jest całkowicie otwarty. Reasumując: kilkusekundowe badanie (na luzie) nie zrobi NICZEMU ŻADNEJ SZKODY. Howgh. Luke
  17. No to jeszcze chwilka, bo nie jest to operacja "pierwszej potrzeby" oraz nie wiadomo, czy przewód wymiany w ogóle wymaga. Ale oczywiście dam znać, co było. Luke
  18. Dobra, aluzju poniał Leci feńks! (żeby trochę odetchnąć od "pomuka" - a fe...) Luke
  19. Mądrego to i przyjemnie posłuchać Dzięki, zdrówka! Luke
  20. Instalacja fabryczna. Czyli zacząć od odkręcenia anteny ze słupka? Tam jest jakieś gniazdo / wtyk czy na stałe przewód do bata? Luke
  21. To jeszcze raz, bo zgubiłem wątek... Kto Ci to robił? Luke
  22. No i o to mi chodziło. Sprawdzanie przewodu w momencie, gdy wpięty jest jakiś "diwajs", mija się z celem. Dzięki, zdrówka! Luke
  23. Czołem! Cała masa trudnych technicznie zimowych wątków, to ja w takim razie celem rozluźnienia skostniałej od mrozu atmosfery... CZY ktoś z Pań / Panów Posłów grzebał w instalacji antenowej w GT-ku i może jednoznacznie stwierdzić, czy instalacja jest: - pasywna - aktywna (wzmacniasz? separator? inne ustrojstwo?) Problem w tym, że radio zachowuje się tak, jakby miało odpiętą wtyczkę antenową. "Złowić" jakąś stację nawet w centrum Wawy bardzo ciężko, nie mówiąc o RDS-ie... Dzięki, pozdrawiam CIEPŁO! Luke
  24. Czołem! Problem wymaga głębszej diagnozy, bo w Twoim aucie ssanie nie istnieje. Luke
×
×
  • Dodaj nową pozycję...