Skocz do zawartości

Tomasz_555

Użytkownik
  • Postów

    6023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Tomasz_555

  1. Jak grałem na klawiszach to zdecydowanie jeździłem bardziej ostrożnie - kierownicą łatwiej wyłapać błędy, jest precyzyjna, na klawie nie było miejsca na błędy bo zawsze kończyły się w rowie albo na drzewie. Kiera pozwoliła mi pałować w miejscach gdzie musiałem jechać wolniej żeby nie stracić kontroli. Małych błędów popełniam mało bądź prawie wcale. Jak już błąd, to taki, który zabiera mi z 15 sekund. Wciąż jeszcze niektórych odcinków nie znam dokładnie. Wiec muszę poświęcić jeden dzień na zapoznanie, a potem stopniowo zwiekszać predkości. Są odcinki, na których czuję się pewnie ale odnoszę wrażenie, że Wy również jedziecie tam jak po własnym podwórku :P Arbuzy, Frajer Wells, Chirdon, Shepherds, Diamond Creek :)

     

    [ Dodano: Pon Lut 09, 2009 4:09 pm ]

    "If you want to finish first, first you have to finish"

    Święte słowa :)

  2. Pojechałem. Złapałem tylko jedno SR. Póki co 3 miejsce ale w dużej mierze dzięki niepowodzeniom konkurentów. Może być lepiej. Zastanawiam się czy mniej ryzykować dla czystości przejazdu czy dawać więcej w palnik ryzykując popełnienie bardziej znaczącego błędu.

  3. Albo wszystkie karane albo wcale,gdzie wcale nie ma kompletnie sensu.

    Pięknie to ująłeś. Szykany muszą być punktowane jeśli rywalizacja ma być sprawiedliwa i ma być wymagająca jak rajd z prawdziwego zdarzenia. Nie może być tak, że wygrywa kierowca, który rozwalił po drodze wszystkie szykany bo ma kasę na późniejsze naprawianie auta.

     

    Problem jest taki, że na każdej szykanie musi być sędzia zdarzenia, inna osoba nie może przyznawać kar.

     

    Problemem AZT jest to, że o przestrzeganiu regulaminu sobie przypominają od czasu do czasu i to dość selektywnie... moim zdaniem z profesjonalizmem nie ma to nic wspólnego.

  4. można było ten problem rozwiązać zdecydowanie lepiej i w lepszym czasie. A tak, to jak dla mnie jest to amatorszczyzna, która może doprowadzić do np.: większej ilości nielegali. Czy wtedy będzie bezpieczniej?

    I to jest póki co najbardziej trafne spojrzenie na sprawę. Teraz pozostaje tylko jakoś dostosować się do nowych przepisów. Jedni się cieszą, inni są pokrzywdzeni, a nie którzy mają problem bo utopili kasę... Ten kraj jest krajem absurdów... niestety :(

  5. Tomasz_555, nie przesadzaj z tym narzekaniem na AZT

    Poczytaj komentarze na rajdy.org.pl czy innym forum związanym z pojeżdżawkami w Tychach. Jak dla mnie to krytyka pojawia się bardzo często. Owszem, można uznać, że wiele osób robi to tylko po to żeby był dym.

    Sam uważam, że zawody w Tychach organizowanie są całkiem ok. Ciężko zrobić taką imprezę bez błędów. Od dłuższego czasu obsuwy czasowe są niewielkie, odbywa się zaplanowana ilość przejazdów, a próby ustawiane są i obsługiwane z powodzeniem. Dlatego ponownie stwierdzam, że mamy wolność wyboru - nie podoba mi się, nikt nie zmusza :) Ja polecam Tychy bo są bezpieczne i wiele można się nauczyć.

  6. Osobiście, jeszcze zabawniejszy wydaje mi się fakt, że wiekszość czołówki olała organizatorów i rozdanie nagród - w dodatku mając świadomość, że łamią tym samym regulamin. Ciężko bardziej dobitnie pokazać, że ma sie w (_._) całe zawody, więc po co jeszcze dodatkowo oczerniać organizatorów na forum? Jeśle nawet wygranemu nie zalezało na pucharze to chyba nie ma specjalnego problemu :mrgreen:

    To powód do dumy jakiś czy co ?? Nie wiem jak inni ale ja jadę na zawody żeby się bawić, ścigać, rywalizować i sprawdzić czy jestem leszcz czy kozak. Ktoś kto przyjeżdża robić dym albo udowadniać organizatorowi, że jest kiepski to chyba ma pod sufitem nierówno... Nikt nikogo nie zmusza do startowania w zawodach w Tychach. Nie podoba się to innych pojeżdżawek i sprintów jest sporo. Ale to jakieś dziwne bo ciągle ktoś narzeka na AZT, a potem na 2 tygodnie przed zawodami lista zgłoszeń pęka w szwach.

     

    Czekamy :twisted:

     

     

     

     

     

     

    :mrgreen: :wink:

    To se jeszcze poczekacie :wink: :mrgreen:

  7. Tomasz_555 - jesli chodzi o kary to masz racje, choc nie wiem o kim piszesz ... moze daj przyklad, gdyz np. ja krzykaczem (a jezdze Lancerem :) ) nie jestem i zawsze staram sie jezdzic czysto, wczoraj nawet nie musnalem beczki :)

    Nie mówię o Tobie ani nikim kto jechał wczoraj. Byłem tylko na jednym przejeździe i nie miałem wczoraj styczności z organizatorami. Ale na pojeżdżawki na torze przyjeżdżam od 2 lat i różne sceny widziałem. Nie mówię, że to reguła. Nie chcę żeby ktoś mnie źle zrozumiał. Po prostu przypadki "krzykaczy" częściej zdarzają się wśród kierowców STi i Evo. W innych wozach też zdarzają się tacy, którym sie coś nie podoba. Może wynika to z faktu, że STi i Evo tną się na sekundy i tam drobny błąd może przekreślać wygraną ale to nie pretekst do wymagania lepszego traktowania.

    Skoro tak dobrze jeżdżą i potrafią jeździć swoimi wozami perfekcyjnie to właśnie powinni dawać przykład innym zawodnikom, że potrafią uznać swój błąd, a nie załatwiać coś przy stoliku.

  8. To mnie właśnie wkurza najbardziej, że dba się o park zamknięty i trzymanie wszystkich do końca ale nikt nie dba o karanie za nieczysty przejazd. Jesli mamy być profesjonalistami to za przejechanie szykany na wprost musi byc kara. Wpisowe też moim zdaniem wysokie jak na to co AZT oferuje. Ale to szczegół, rajdy to sport kosztowny i trzeba się z tym liczyć.

    Park zamknięty na kwadracie to moim zdaniem dobre posunięcie organizatora. Przynajmniej nie ma upalania w parku, wszystko jest w jednym miejscu i jest porządek. Skoro zakładamy, że wszystko będzie zgodnie z regulaminem to trzeba o tym powiedzieć na początku sezonu i konsekwentnie się tego trzymać. Wszystko było zgodne z regulaminem więc nie można tego kwestionować ale profesjonalizm AZT powinien przejawiać się w czymś zupełnie innym.

     

    Jednocześnie trzeba nadmienić, że wielu zawodników nie zachowuje się sportowo i profesjonalnie na zawodach. Nie można powiedzieć, że tylko AZT jest winny. Niestety ale zauważyłem taką tendencję, że kierownicy STi i Evo bardzo często mają dużo do powiedzenia i tkwią w przekonaniu, że są uprzywilejowani bo mają takie, a nie inne samochody. Oczywiście generalizuję, nie wszyscy są tacy, a wśród kierowników innych aut też zdarzają się krzykacze. Rajdy to sport niebezpieczny i warunki na trasie nigdy nie będą identyczne dla wszystkich załóg. Taki ich urok. Trzeba czasami więcej samokrytyki i doszukiwania sie straconych sekund w swojej jeździe, a nie załatwiać to i owo przy zielonym stoliku. Nie pytajcie o konkretne sytuacje bo nie chcę nikomu tu nic wyrzucać. Swoje słowa traktuję jako apel o szukaniu przyczyn w swojej jeździe.

  9. Dlatego pewnie wymyślono, że owszem możesz sobie startować czym chcesz (zakazu jako takiego nie ma), ale czy to ma jakiś sens?

    I to w sumie dobre rozwiązanie bo jak ktoś będzie chciał uprawiać sport to kupi wóz, który będzie rozwijał w miarę przechodzenia na rajdy o wyższej randze. A ktoś kto chciałbym swoim AWD pojechać dla przyjemności czy podniesienia umiejętności to takiej osobie brak sklasyfikowania w generalce nie będzie przeszkadzał. Przynajmniej takie jest moje odczucie.

    Problem jednak pojawia się przy autach AWD ale o niewielkiej mocy: Justy czy Impreza N/A. W klasie K6 nie mają szans. A w warunkach śniegowych czy na szutrze są mimo niewielkiej mocy sporą konkurencją dla ośki.

  10. Pozdrawiasz mnie czy machine? :mrgreen: Odpozdrawiam, trzeba było podejść, pogadać....

    Pozdrawiam przede wszystkim Ciebie :) Ja raczej z tych nieśmiałych jestem :wink: Poza tym byłeś już odpalony i gotowy do odjazdu to nie chciałem wybijać z rytmu :) Następnym razem na pewno zagadam :) Pozdrawiam :)

  11. Paweł_P, to powiedz mi jeszcze czy to jest luka w przepisach czy po prostu ktoś chciał żeby tak było ?? :) Bo na kursie przedstawiają to często tak, że wyprzedzać można tylko w mieście na dwupasmowych jezdniach i poza zabudowanym na 3jezdniowych. I większość osób pozostaje w przekonaniu, że na dwupasmówce z prawej wyprzedzać nie wolno. Dla ciekawości spytałem moją dziewczynę kiedy wolno z prawej i twierdziła ze poza zabudowanym na 2pasmówce nie wolno.

  12. Jeśli chodzi o to wyprzedzanie z prawej strony to zdurniałem.

     

    Użycie prawego pasa do wyprzedzania jest dozwolone na jezdni trzypasmowej poza terenem zabudowanym i dwupasmowej w zabudowanym. Wyprzedzić z prawej strony możemy także na drodze jednokierunkowej.

    Czyli czytając tylko połowę powyższego tekstu wychodzi, że na dwupasmówce (np.: S1) nie można z prawej bo jest poza terenem zabudowanym. Ale jeżeli jest to droga jednokierunkowa (bo jest) to działa druga część powyższego tekstu. Pytanie czy dobrze rozumuję wasz tok myślenia ?? Jeszcze pozostaje kwestia czy taka dwupasmówka musi być oznakowana znakiem "droga jednkokierunkowa" czy już definicji taką jest nawet jak znaku nie ma. Znaki "obowiązujący nakaz jazdy na wprost" widziałem ale "droga jednokierunkowa" nie - rzucę okiem w najbliższym czasie :)

  13. Po jakiego grzyba robić dyskwalifikacje ?? Każdy zawodnik wie, że opuszczając wcześniej park maszyn zgadza się ze wszystkimi ewentualnymi protestami zawodników. Ale protesty to rzadkość i zwykle chodzi o to, że ktoś dostał karę niesłusznie. Protest na innego zawodnika to przecież rzadkość. Poza tym po co mam tkwić w parku maszyn jeśli

    a) mieszkam daleko

    B) wygrałem pietruszkę za ostatnie miejsce

    c) nikogo nie znam i rozdanie ew. nagród to i tak abstrakcyjne informacje kto jest kim

     

    A co sądzicie o dzisiejszej trasie ?? Bo moim zdaniem to komuś się wybitnie nie chciało. Była inna niż do tej pory ale składała się z samych prostych + 4 szykany i 3 zakręty. Było nudno z punktu widzenia kibica. Myślę, że kierownicy wolniejszych aut też narzekali. Bo przez większość odcinka mogli sobie kawały w aucie opowiadać przy kawie.

     

    Tak czy siak pozdrawiam wszystkich, którzy byli dziś na torze i gratuluję sukcesów - tych małych i tych większych. :) Potem zalinkuję galerię mojej dziewczyny :)

  14. Problem mnie osobiscie nie dotyczy, ale ktos, kto sie tym zajmuje powinien lepiej podzielic samochody na klasy i przydzielic im index (mnoznik x 0.xxx).

    Cos takiego istnieje np w SCCA i dzieki temu kazdy (prawie) ma szanse na wygranie generalki, niezleznie czy jezdzi autem 50KM czy tez 400KM.

    W założeniu jest to bardzo fajne rozwiązanie ale problem jest taki jak pisze owoc666. Musielibyśmy wrzucać na hamownię każde auto, które zamierza wystartować w niedzielnej pojeżdżawce.

  15. Dużo zawodników narzeka, że często wygrywa samochód, a nie kierowca mając na myśli Subaru i Evo. Słyszałem też nie raz, że tak mocne auta nie zostawiają suchej nitki na autach z innych klas, a tym samym generalka to podwórko dla mocnych aut AWD. Z drugiej strony przecież po to są klasy, żeby się w nich ścigać, a jak są dobrzy kierowcy to często zbliżają sie do aut AWD w generalce. Więc z jednej strony niweluje się tę przewagę Subaru i Evo nad resztą stawki, a z drugiej zabiera się tym ludziom satysfakcję z pełnej wygranej -> generalka + klasa. Sam nie wiem, po której stanąć stronie. Patrząc na budżet potrzebny do zakupu takiego auta to chyba jednak zmiany poszły w dobrą stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...