chojny

dzieki ok, zaraz dzialam

z ta jestem emocjonalnie zwiazany, ale chetnie przygarne skrzyneczke o lepszych osiagach

to ja poprosze na chojny@poczta.fm mail do 10MB, jak bedziesz mial chwile oczywiscie :wink: no doslownie i datego uwazam ze klasyfikowane powiny byc tylko pojazdy marki zlotu, reszta w klasie open w celach porownawczych, w sumie chyba przyznasz ze nie po to klient wydaje 160 tysi na STI aby go porobilo padlo za 5k, nie jest to dobre z marketingowego punktu widzenia, zlot ma umacniac w wlascicielach wiare ze wydali swoje ciezko zapracowane pieniadze w najlepszy z mozliwych sposobow, oraz nabyty przez nich produkt jest najlepszy

masz moze ten material u siebie? chetnie bym obadal

co tu jest godne podziwu? dla CC i SC sa zloty centomania.pl, sej pojawil sie tylko dlatego ze Intaka sprzet nie zostal w terminie poskladany a dla wlasciciela Subaru nie pojawic sie na zlocie ukochanym sprzetem to nie jest nic milego. poszczescilo nam sie na probach i tyle. mam nadzieje ze za rok odpali mi po maksie i wpadne czym trzeba, a jezeli nie to przyjade w roli uczestnika obserwatora, bo oposcic taka impreze jest niewybaczalne ja mam nadzieje ze moj tekst na temat Fordow, na probie z cofaniem Cie nie urazil. jestem ciekaw jak wypadnie konfrontacja Coswotrth'a z Imprezami

obiecuje ze zolta padlina sie juz na "Plejadach" nie pojawi, od tego sa zloty Subaru aby samochoty tej wlasnie marki braly udzial w zmaganiach.

to bylo genialne rozwiazanie, rozmowy kolejkowe rewela, gdyby "szlo" szybciej to jeszcze teraz bym w Goluniu sie poniewieral, a driny pomaranczowe pierwsza klasa

Poniżej cytuję jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale chemii NUI Maynooth (National University of Ireland). Odpowiedź jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, że profesor podzielił się z nią ze swoimi kolegami, a później jej treść przedstawił w internecie. Pytanie: Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne (absorbuje ciepło)? Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia. Jeden ze studentów napisał tak: Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają. Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła. Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie. Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostaly stałe, to istnieją dwie możliwości: 1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak dlugo rosły aż piekło się rozpadnie. 2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie. Która z tych możliwości jest bardziej realna? Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do mnie: "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tlumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God". Ten student otrzymał ocenę "bardzo dobry".

ok, wielkie dzieki bede o tym pamietal, mam nadzieje ze tylko wodziki sie poluzowaly, sejek pojdzie na serwisik i sie zobaczy

bardzo dziekuje, flaki sobie z Intakiem wypruwalismy po pierwszej probie skrzynka sie tak zgrzala ze nie moglem wkleic niczego procz 3-ki, na OS 2 skrzynka chodzila strasznie opornie, 2ka do teraz ciezko wchodzi :?

Klasa 1 - bez Turbo Klasa 2 - z Turbo chojny chciales powiedzie wolno ssąca :wink: nom, chcialem 8)

Klasa 1 - bez Turbo Klasa 2 - z Turbo

tak, spoznienia sa doliczasne do czasow przejazdu, a roznice wynikaja z ujemnych lub dodatnich punktow za zadanie z restauracjami, prawdopodobnie zostala tez uwzgledniona jazda na regularnosc

pic z Luckiem? :shock: ja chce zyc :wink: dzieki a nie mam pojecia, jakos tak wyszlo :roll: bardzo dziekujemy, walka byla zacieta

no to sie udalo szkoda tylko tych 10 sekund kary za spoznienie na pierwszym PKC

a tego goscia to znam, przejazd pierwszej proby - widowiskowosc=10, akcja=10 Człowiek jechał bardzo widowiskowo to trzeba przyznać bo BaRy ma tak w serii

powiedz lepiej ze specjalnie nie wystartowałeś tapczanem aby dac nam szanse staram sie jak moge, szczerze to na amatorskich jakos sobie radze, na wiekszych KJSach ucze sie od innych... jazdy i pokory

Dziękuje Bogu że Subaru mi się rozleciało i jechałem super Sejem z rewelacyjnym ( rewelacyjnym to mało powiedziane )kierowcą Chojnym dzięki temu mamy Super wynik i jak się znam na tej pechowej próbie na poligonie pewno bym też źle skończył, a zaraz za mną Lucek który nigdy nie odpuszcza I za to go wszyscy kochamy P.S. Kto widział Chojnego w akcji rozumie dlaczego w lokalnych imprez nigdy nie wygrywam... póki on jedzie choćby taczką .... Intak, ja Cie prosze..... jestem bardzo zadowolony z wynikow, jechalismy razem pierwszy raz i wspołpraca ukladala sie rewelacyjnie, na OS 3 pojechalem w ciemno tak jak kazałes choc juz mialem sie zatrzymywac i sprawdzac trase. Team to pilot i kierowca, ja bylem tylko fizolem :roll:

Chyba tylko tego, żeby ludziom nie odbijało na punkcie rywalizacji na Plejadach. A odbija. [EDIT] Popatrz na posty kolegi chojny - wzór! Ale nie standard, niestety. Bardzo mi milo, ale niestety nie jest tak różowo. Po ogłoszeniu wyników odwiedziłem biuro zlotu i z tego co pamiętam to cos nie do końca byłem miły dla jednej z Pań ale to pewnie z emocji i dużej ilości Finlandii. Panią z obsługi przepraszam

no fakt, widzialem puste puszki po kawiorze nic zlego, poslzo na PW

Przemeq, bylo przyjechac i obadac osobiscie :wink:

mialem problem z wjazdem na mete, przeszuralem bebechami o kraweznik, na poligonie zwolnilem i to znacznie, nie mialem pojecia czy bede wisial czy tez nie, Twoj komentarz po skonczonym przejezdzie mowil wszystko o tym odcinku

zgadza sie, policzone sa ok, tylko sprawdz samochod zalogi nr 33 uwazam ze nie nalezy dalej ciagnac tego tematu do momentu oficjalnego stanowiska organizatora impreza byla zacna, za rok bede na 100% a tego goscia to znam, przejazd pierwszej proby - widowiskowosc=10, akcja=10

i to jest sedno sprawy, Ci ktorzy sie czuja na silach stana do walki, inni pojada dla przyjemnosci trase turystyczna. udzial w trasie szosowej jest dobrowolny

wielkie dzieki, tak jak wam mowilismy walczylismy do upadlego (a raczej lekko upadlej skrzyni ) , sytuacja, ktora wyniknela to najnormalniejsza w swiecie pomylka, tak jak juz ktos pisal bylo nas 400 maniakow, a organizatorzy dawali z siebie wszystko. pomylki sie zdarzaja a sejek…. no cóż starałem się aby był szybki, do czasu WRXa musi wystarczyć wielkie dzieki, mam nadzieje ze juz za rok odpowiednim sprzetem nawiąże wyrównaną walkę , ale zanim to nastapi to jeszcze musze sporo pocwiczyc