Skocz do zawartości

Henryk82

Użytkownik
  • Postów

    3605
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Henryk82

  1. Rób co 105000 tym bardziej że nie wiadomo czy poprzedni rozrząd był robiony na OEM częściach.
  2. Henryk82

    Helpdesk komputerowy

    Pogram genialny , już ponad 5 tysięcy emaili pobrał i leci dalej Wielkie dzięki Zyzol
  3. Henryk82

    Helpdesk komputerowy

    Wielkość tego PTSa około 12 GB. Nie próbowałem jeszcze do EMLa
  4. Henryk82

    Helpdesk komputerowy

    I po wywaleniu tego błędu przestaje reagować na co kolwiek.
  5. Henryk82

    cham na drodze

    Wszystko Kiedyś kumpel był świadkiem jak na stacji benzynowej jeden gościu leciał z łapami do kierowcy w mesiu S500 i po otwarciu drzwi powiedział przepraszam i delikatnie je zamknął i odjechał. Ponoć w tym mesiu Pudzianowski siedział i czekał na kogoś blokując dystrybutor dobre 20 min.
  6. Kompresor zabiera około 5-6 kuców podczas pracy tak że jak jest objaw gaśnięcia silnika na wolnych obrotach lub potrzeba redukcji biegu podczas wyprzedzania to ewidentnie układ klimatyzacji niesprawny , i nie zawsze to jest kompresor
  7. Henryk82

    Helpdesk komputerowy

    Tak i opcja z wersją 58 też nie działa , wywala ten sam problem.
  8. Henryk82

    Helpdesk komputerowy

    Jak ugryźć import poczty z ustawieniami z outlook 2010 do tunderbirda bo porada by zainstalować wersje mniejszą niż 38 tunderbirda nie działa i wywala błędy przy imporcie pliku pts
  9. I wszystko jasne , musiałaś się przejęzyczyć w tytule pracy i zamiast lody wpisałaś lodowce a biedny recenzent później szuka tych wyżyn
  10. Bo trzeba było pisać o nizinach a nie jakiś tam górach
  11. Jeszcze ostatnia deska ratunku to google tłumacz który beznadziejnie tłumaczy to i może dogada się z tym tekstem
  12. A musze sprawdzić czy w Forsterze są zamontowane bo nawet na to nie zwróciłem uwagi.
  13. Ta guma ma w środku płaskownik metalowy (zatopiony w gumie) aby ją usztywnić. Takie rozciąganie nie da rady przez tą blaszkę.
  14. Jak to mawiają jak coś do wszystkiego to do niczego
  15. Następnego dnia po wylądowaniu bez problemu chodziłem, a nawet nurkowałem.
  16. Chyba takiego wątku nie było a może warto uczyć się na cudzych błędach niż samemu dochodzić do tego po własnej głupocie. To zacznę od swojej głupoty: Wiedząc o tym że w sobotę wylatuje na urlop postanowiłem tydzień wcześniej zrobić hamulce, zamówić części w hurtowni motoryzacyjnej w piątek by w poniedziałek rano dostarczyli do pracy. Zadowolony w domu po pracy rozpakowuję paczkę z częściami( nowe gumki nowe prowadnice nowe tarcze nowe klocki) rozbieram zaciski w celu wymiany gumek w cylindrach a tu zonk tłoczki zapieczone bo rdza je dopadła. Wyciągam za pomocą hydraulicznej żabki tłoczki na chama i po oczyszczeniu okazuje się że niestety trzeba nowe kupić. Auto rozebrane stoi na podwórku (na szczęście legacy sprawne i można do pracy jeździć). We wtorek zamawiam tłoczki do zacisku w hurtowni gdzie w opisie info że to kpl. zamówiłem dwa kpl. i zadowolony czekam w środę na paczkę w pracy. Kierowca polcaru w środę dostarczył paczkę i widząc dwa małe pudełka pytam się gdzie drugie dwa a On że w zamówieniu ma dwie sztuki. Sprawdzam zamówienie i jak byk widnieje w zamówieniu opis kpl. zamiast szt. i jak coś jest kpl. to powinno być komplet a nie jeden sam goły tłoczek. Praca przełożona na czwartek bo trzeba domówić dwa kolejne tłoczki. Zamawiam kolejne dwa i czekam do czwartku z utęsknieniem. W czwartek docierają brakujące części. Udało się zregenerować zaciski ale wymianę przewodów elastycznych i wymianę płynu postanowiłem zrobić w piątek bo mam urlop już od piątku by na spokojnie się spakować do wyjazdu na dwa tygodnie. Ostatni dzień przed wyjazdem , moje 3 podejście do naprawy układu hamulcowego. Próba odkręcenia drugiego przewodu elastycznego nie powiodła sie tak jak pierwszego. Tylko ten jeden wężyk dzieli mnie od zakończenia naprawy, która trwa już tydzień. W myślach już pomysł by uciąć zaraz za łączeniem i zarobić z nową nakrętką a przy okazji frustracja już sięgnęła poziom zenitu i ze złości kopnąłem biurko plastikowe na którym były gramoty. Stopa prawa zabolała na moment i przestała. Nabuzowany pojechałem do zaprzyjaźnionego sklepiku motoryzacyjnego gdzie dostałem kilka przewodów stałych o różnych długościach by któryś dopasować. Mając już te przewody postanowiłem jeszcze że podjadę do pracy po nagrzewnice indukcyjną z której korzystałem w poprzedni piątek w pracy i nie chciało mmi się jej zabrać do domu bo na pewno nie będzie potrzebna. O jakże się myliłem co do tego że nie będzie potrzebna. Po dotarciu do domu uruchomiłem nagrzewarkę i cud , połączenie gwintowane puściło i bez problemu mogłem dokończyć naprawę układu hamulcowego. Od tej 6 rano do 12 zajęło mi wymienianie przewodów elastycznych z jazdą testową i odpowietrzaniem. A że wyjazd do Warszawy na lotnisko o 2 w nocy to trzeba było jeszcze jechać na ostatnie zakupy na które nie było czasu przez tą regenerację układu hamulcowego przez tydzień czasu. Jak już uspokoiłem się robiąc zakupy i zeszło ciśnienie to z minuty na minutę coraz gorzej było z prawą stopą do tego stopnia że o 16 już chodzić nie mogłem i musieliśmy przerwać shoping. Ledwo do domu dojechaliśmy i ledwo buta zdjąłem z stopy opuchniętej. Około 18 to już skakałem po domu na jednej nodze bo chodzić nie mogłem ,tak napierniczała mnie ta stopa. Pół dużej tubki maści na stłuczenia wysmarowałem w ciągu godziny i około 19 udało mi się usnąć pomimo bólu na jakieś 4-5 godzin zamiast się pakować w walizkę na dwa tygodnie. Obudziłem się około 1 w nocy z bólem troszkę mniejszym. Kuśtykając mogłem chodzić na dwie nogi. Z powodu braku czasu nie spakowałem wszystkiego co chciałem na wakacje , do Warszawy z grymasem na twarzy prowadziłem forestera z zregenerowanym układem hamulcowym wspominając co chwila po jakiego huuuu kopałem to biurko i brałem się za dokończenie naprawy skoro mogliśmy jechać legacy. Poniekąd kopnąłem się sam w ... a że zamiast niej bolała stopa to już nie ważne Jak ktoś ma takie ciekawe perypetie to śmiało pośmiejemy się razem, będzie lżej na duchu że jest nas więcej.
  17. Jakie mądrze to była głupota , teraz bym tego w życiu nie zrobił, ale mając 25 lat to człowiek jest nieśmiertelny itp. itd. A jaki opierdol dostałem od Ojca Michała.
  18. Nie 600 km a tylko 120 km ale też jechałem bez hamulców w golfei II bo właściciel auta bał się , bo jak wyjeżdżając z bramy deptał w hamulec a auto jechało dalej i byśmy rowerzystę rozjechali. A że to była niedziela i brak możliwości naprawy to sie silnikiem hamowało, czasem i 4 bieg nie chciał gada zdusić (winowajcą była padnięta pompa wspomagania, rozkleiła się podczas gwałtownego awaryjnego hamowania jak jechaliśmy do warszawy)
  19. Henryk82

    Po ile Paliwo ?

    To ja jeszcze poproszę tą Norweską pensję minimalną i wtedy mogę płacić za paliwo najdroższe w europie
  20. 251 dni pracujacych w roku x 30 lat x 100 petentów dziennie x 0,01 zł = 7530 zł
×
×
  • Dodaj nową pozycję...