Właśnie balast na podłodze obniża twój środek ciężkości, ponadto jest umieszczony centralnie jak silniki w super samochodach . Kart będzie po prostu wolniejszy i wtedy będzie liczyć się prawidłowy tor jazdy, a nie kita do ostatniej chwili wytracenie prędkości przez pół metrowy poślizg na zakręcie branym jak najbliżej bandy (krótka droga) a potem praktycznie z miejsca znowu v- max. Na pewno masz rację, że musiałbyś się przyzwyczaić i obrać nową technikę, a za pierwszym razem to się może nie udać. Warto jednak by jakoś rozwiązać ten problem jak najlepiej dla obu stron. Jeśli będą np. dwa biegi to zrobić jeden z dociążeniem max, a drugi bez. Albo najzwyczajniej w świecie zapytać się pana Staniszewskiego. Pamiętajmy, że liczy się dobra zabawa.