Skocz do zawartości

krazek1221

Użytkownik
  • Postów

    144
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez krazek1221

  1. Zwracam się do was z prośbą, kiedyś byłem posiadaczem turbodziadka i chciałbym powrócić do tego tego modelu, jednak wybór znikomy. Jeśli miałby ktoś z was namiary na egzemplarz który nadaje się do dalszego użytkowania to proszę o cynk.
  2. Gokarty na 19 maja 1. Dorsz914 2. jpol 3. fary 4. Axmann 5. Krzych (do potwierdzenia) 6. Krazek1221 7. 8. 9. 10.
  3. Jak sie zmieszcze to rowniez chetnie wezme udzial.
  4. Trudny temat do ogarnięcia, w każdym bądź razie dziękuję za pomoc bo przywiodłeś mnie najbliżej potrzebnych informacji. Jestem skazany na korzystanie z gotowych wyliczeń które znalazłem, oraz swojego doświadczenia.
  5. (Silnik 2.0 N/a 115km) Średnica wewnętrzna przylgni na zaworze ssącym, maksymalny wznios zaworu ssącego, ilość zaworów ssących w cylindrze, kąt między osiami krzywek mierzony na wale korbowym. Owe dane potrzebne mi są do obliczenia pojemności układu wydechowego. Jest miejsce gdzie można swobodnie pozyskiwać takie dane? Dziękuję za uwagę.
  6. Panowie, chcieliście więc macie. Po konsultacjach uznałem, że do zbudowania układu posłużę się odpowiednimi wzorami uwzględniając parametry poszczególnego silnika (maksymalny wznios zaworu ssącego, średnica wew. przylgni na zaworze ssącym, kąt między osiami krzywek mierzony na wale korbowym, czasy obrotu wałka rozrządu itd.) I będę musiał znaleźć kogoś wiarygodnego kto pomorze mi w uzyskaniu tych danych.
  7. Którego i tak większość tnie i lepi na pałę aby tylko bulgotało...
  8. 2-3 może i tak, ale ja oferuję za 1200 kompletny catback z dwoma tłumikami i wszystko z kwasiaka, odnośnie proporcji ceny układu do ceny auta przestałem się sugerować jak przyjechał pan Audi 100 c4 2.3E i zażyczył sobie układ z nowym katem i dwoma tłumikami komorowymi który kosztował łącznie 2,6 k. Audi co prawda stan perfekcyjny mimo przebiegu prawie 400 tyś. Aczkolwiek propozycja z przerabianiem starych kolektorów również jest ciekawa i na pewno wezmę to pod uwagę. Jeśli pospawane jest z przetopem to nie ma szans na pęknięcie na spawie (mówię tu o łączeniach rur), może pękać na łączeniu płaszcza tłumika z denkiem, ale tego problemu unika się stosując wspornik w postaci blaszki między denkiem tłumika a rurą tak aby gibający się silnik go nie naciągał. Prawidłowo złożony układ z kwasówki powinien być wieczny. Heh, obecnie w Polsce nawet najbardziej renomowane firmy spawające układy wydechowe nie mają do dyspozycji swoich hamowni na których sprawdzają czy autu się polepszyło czy pogorszyło, więc nie rozumiem dlaczego ja miałbym to robić i tu właśnie wychodzi brak renomy, że ich nikt o to się nie zapyta mimo że biorą 3 tyś w górę za wydech a ja mam robić po dwa wykresy? Nie ma żadnej metody prób i błędów bo zachowując odpowiednie zasady nie ma szans na zmniejszenie osiągów auta a co najwyżej w najgorszym wypadku pozostawienie ich na tym samym poziomie, zyskując jedynie ładny dźwięk, i spokojną głowę, że wydech się nie rozleci po kolejnej zimie. A jeżeli chodzi o auta z silnikiem turbo to już w ogóle nie ma szans aby nie poprawić osiągów, wystarczy wiedzieć co nieco. Wspomniana metoda prób i błędów w przypadku braku dostępu do hamowni pojawia się dopiero przy projektowaniu kolektora wydechowego.
  9. Z czego jest wykonany kolektor upewnię się przy najbliższej okazji, znam definicję uzyskania bulgotu. No i z tego co piszesz nie masz kolektora z legacy tylko przerobiony stary, więc może jechać inaczej. Poza tym nawet jeżeli kolektor jest wykonany ze spawalnej stali to pospawanie półautomatem nie zapewnia gładkiego przepływu po wewnętrznej stronie kolektora.
  10. W założeniu mam, że wydech będzie pasował, a jeśli nie to będzie robiony pod nowsze modele z wolnossakami. Mój egzemplarz posłuży jako pojazd testowy do uzyskania optymalnych parametrów. Przespawanie fabrycznego kolektora? Przecież on jest żeliwny, czyli w ogóle nie plastyczny, ciężko w nim rzeźbić no i prze de wszystkim nie spawalny, żeliwo można pospawać jedynie metodą mma przy zastosowaniu odpowiedniej elektrody, jednak wtedy jest kupa zwisających glutów i nie wygląda to za dobrze (widziałem na zdjęciach), więc rozsądniejsze jest już kupienie kolektora od legacy który kosztuje w okolicach 300 zł i też jest stary z brzęczącymi blachami termicznymi, którego i tak trzeba jeszcze przerobić aby pasował. Przeszedłem to kilka lat temu i za przełożenie i przerobienie kolektora + końcówka z kwasiaka z montażem zapłaciłem 500 zł, łącznie cała zabawa wyszła ok 950 zł. Zanim podjąłem pracę w renomowanej firmie spawającej układy wydechowe też wyobrażałem sobie, że ujrzę stosy kartek z obliczeniami, aczkolwiek w większości wypadków nie było takiej potrzeby. Zdążyłem zrobić kilka układów do imprezy turbo, trafiały się miśki, zdarzył się GT'R, stare i zgnite maserati, ale w większości były to auta które często widzimy na drogach. W proex na pewno wiedzą więcej ode mnie w budowie układów wydechowych, ale ja też systematycznie poszerzam swoją wiedzę Tak jak już wspomniałem, użytkowałem takie auto z kolektorem fabrycznym oraz tym z legacy i czuć wyraźnie, że auto gorzej zbiera się z niskiego zakresu obrotów, jeżeli ktoś oczekuje dokumentacji to niech zapłaci za hamownie bo jeżdżenie Subaru N/a na rolki to istna przesada. Jeździłem, sprawdzałem, więc przedstawiam swoje wnioski dla tych którzy są tego ciekawi i szukają takich informacji tak jak ja kiedyś, a to czy ktoś uwierzy czy nie to już mnie nie interesuje. Pozdrawiam No to jak na taki zakład cena bardzo niska, wiem, że takie firmy obecnie w zależności od auta przy dwóch tłumikach przelotowych liczą ok 2 tyś, tak czy siak u mnie i tak o 500 taniej bo za catback wychodzi 1200 ^^. Tak wiem... mg motorsport renoma, jakość, (i tu każdy wyobraża sobie stosy kartek obliczeń) itd. Aczkolwiek oni też nie weszli z tym na rynek i każda z tych firm ma swoje źródło w małej szopce.
  11. Masz rację, w wolnym ssaku układ wydechowy musi wytwarzać odpowiednie ciśnienie/opór, czyli nie może być za luźny, dlatego chcę zwiększyć tylko o jeden rozmiar i to powinno być optymalne. Kolektor mam seryjny więc go zmierzę Układ oraz tłumiki będą spawane metodą TIG, z wypełnieniem gazu od środka, aby zapobiec powstawaniu kalafiorów rzecz jasna
  12. Ok, przez całą długość jest taka sama średnica? W takim razie układ należało by zrobić 54 mm. Cena za kolektor wydechowy różnoodległościowy ze stali kwasoodpornej wyniesie ok 700 zł i będzie się kończył dopiero za katem (można dać katalizator ze starego w rozliczeniu), przelotowy układ wydechowy 800 zł, z tłumikiem środkowym + 200 zł, z tłumikiem końcowym + 250, Zatem kolektor + układ wydechowy z dwoma tłumikami mógłbym puścić za 1900. Nie jest to mój pierwszy układ wydechowy, więc będzie wykonany bardzo starannie i przetestowany w moim aucie. Interesuje mnie wasza opinia, drogo? tanio? warte uwagi?
  13. Jak w temacie, u siebie w imprezie gc 2.0 115 km mam nie seryjengo ulepa z tego co leżało akurat pod ręką o mniejszej średnicy niż seria, chciałbym sam złożyć nowy układ dlatego potrzebuję tych informacji. I tu pojawia się kolejne pytanie, zamierzam stworzyć również nowy kolektor wydechowy różnoodległościowy tak aby uzyskać odpowiedni bulgot i nie zmienić charakterystyki auta tak jak się to dzieje po wrzuceniu kolektora z legacy 2.2, dalej będzie wyrzucony katalizator i przelot o delikatnie większej średnicy od serii do końca, odpalę i zobaczę jak to wszystko gra jeśli będzie przesadnie głośno dorzucę tłumik lub dwa, wszystko będzie wykonane ze stali kwasoodpornej satynowanej. Chciałbym się dowiedzieć jaki byłby popyt na taki układ, ewentualnie sam kolektor, mógłbym przyjmować katalizatory w rozliczeniu. Szacowaną wycenę podam najszybciej jak się da.
  14. Przydadzą się jakiekolwiek poszlaki, nikomu nigdy nie szarpało auto przy delikatnym dodawaniu gazu?
  15. Witam, nie dawno z przyczyn technicznych wymieniłem silnik na (niby identyczny) ej20 na tzw. wąskiej głowicy pochodzący z legacy. Po odpaleniu auto pracuje równo na benz jak i na gazie,początkowo podczas jazdy na benzynie auto dławiło się przy wciskaniu pedału gazu nie zależnie od biegu ( na jałowym jest ok) po czym odzyskiwało wigor w wyższych partiach obrotów (ok 4 tyś.), na gazie się to prawie nie objawiało, po wymianie rozrządu problem przeistoczył się w zupełnie inny objaw, czyli obecnie przy delikatnym wciskaniu pedału gazu auto się dławi i w efekcie nie przyjemnie szarpie. (objawy występują tylko na biegu). Nie wiem dlaczego, ale rozrząd w obecnym silniku ma o jedną rolkę napinacza mniej od poprzedniego...
  16. Witam, przemierzam się do wymiany silnika z racji na awarię nie opłacalną do naprawy. Auto: Sbr Impr 97' 2.0 lpg 115 km kombi. Robiąc odwiedziny po szrotach zamieniłem słówko z mechanikiem i gdy powiedziałem o chęci zmiany również na silnik 2.5 litra np. z legacy stwierdził, że jednostka musiała by pochodzić z imprezy ponieważ są inne instalacje w tych autach. I teraz moje pytanie: Czy poszukując silnika takiego w jakie oryginalnie auto jest wyposarzone (2.o 115km) również muszę zwrócić uwagę czy oby na pewno pochodzi z imprezy?
  17. Nie wiem jak się robi test Co2, ja zrobiłem test polegający na wsadzeniu wężyka wychodzącego z chłodnicy pzy korku do butelki z wodą i wniosek jest taki że przy dodawaniu gazu wydobywały się bąble. Jeżeli chodzi o chłodnice to skoro wydobywają się bąble wygenerowane w dalszej części układu chłodzenia to stawiam na to, że drożność jest wpożądku. Klimatyzacji nie posiadam. Zdecydowanie, od kupna do teraz (około 6 tyś km) silnik pracował równo, cicho, nie dymił, lecz pochłaniał solidne porcje oleju. Od kiedy auto ma problemy z temperaturą olej ubywa wolniej.... Co dokładnie uoznacza UPG? Czy silnik 2.5 taki jak w imprezie RS jest na dwóch wałkach rozrządu? I pasujący do mnie mogę pozyskać tylko i wyłącznie z imprezy RS? Doszły mnie słuchy, że silnik 2.5 we wcześniejszej wersji (na dwóch wałkach) nie cieszy się wysoką żywotnością, dlatego drążę temat.
  18. Witam, jestem obecnie posiadaczem Subaru Imprezy kombi 97' 2.0 lpg 115km, od kiedy posiadam auto nie mogę pozbyć się wrażenia, że jest słabsze niż powinno być (miałem kiedyś takowe w sedanie i było o wiele żwawsze). Auto w ciągłej eksploatacji, jednak co około 60 km jazdy zaczyna się gotować, do tej pory zagotowało się 7 razy... Gotować zaczyna się gdy woda z chłodnicy zostanie wypchnięta do zbiorniczka wyrównawczego. W układzie pojawiają się bąble, termostat sprawny, najprawdopodobniej uszczelka pod głowicą, ale mechanik bierze pod uwage pompe wody. Do jutra czekam na wycenę robocizny uszczelek pod głowicą wraz z planowaniem, podobno obejdzie się bez wyciągania silnika. Moje obawy tyczą się również tego, że 30 tyś km temu poprzedni właściciel robił uszczelki, silnik przeżył pęknięcie paska rozrządu podczas odpalania silnika (u poprzedniego właściciela) i po tylu przejściach i zagotowaniach zastanawiam się czy warto inwestować w owy motor. Przy okazji nastąpienia takiej sytuacji odrazu wpadłem na pomysł wstawienia silnika 2.2 lub 2.5 lecz powiadomiono mnie, że impreza ma inną instalacje niż np. legacy. i czy przy zmianie silnika konieczna jest wymiana komputera znajdującego się pod radiem? Co o tym sądzicie? Każda informacja jest dla mnie na wagę złota.
  19. Witam, jeździ ktoś jeszcze na kormorana pośmigać? Ostatnio odwiedziłem tor i mimo mojego wrażenia o dobrym czasie miałem coś ~27,5 mimo, że jeżdżąc z forum nie było problemem zejść poniżej 27, a nawet powtarzałem czasy 26,5. Było to jeszcze przed wprowadzeniem tej elektroniczno- czytnikowej procedury. Jednak jak obejrzałem nagrania z wtedy i teraz to zauważyłem, że na starszych nagrania kart osiągał większe prędkości przed cyplem. No i nawet na tym długim łuku pamiętam, że czasami stawiało bokiem, teraz już nie ma takiej mocy, ale może się mylę. Jakie są wasze odczucia?
  20. Musze się zmobilizować i zaktualizować kalendarzyk imprez bo ostatnio nigdzie się nie mogę pojawić A jeszcze jak czytam jak było fajnie to aż mnie nosi.
  21. Witam, nie dawno nabyłem dość popularną konfigurację- SI wanna '97 2.0 + lpg 115 km i stwierdzam, że powinna być szybsza. Na początku myślałem, że to złudzenie po ujeżdżaniu turbodziadka. Jednak gdy sięgam pamięcią do Identycznej imprezy bez lpg którą kiedyś posiadałem to dochodzę do wniosku, że mimo wszystko była dużo żwawsza. To co zaobserwowałem to: - auto jedzie jednakowo wolno na PB 95, jak i LPG, - pracuje równo i cicho na biegu jałowym, - przy nie pełnym wciskaniu pedału gazu auto jest ochocze do przyśpieszania, natomiast przy pełnym wciśnięciu gazu auto muli i od ok (3.5- 4 tyś rpm) ledwie przyśpiesza (jak by łapało go coś za tyłek). - pan który sprzedawał mi auto twierdził, że jeździła nim jego żona- więc pomyślałem, że zebrał się nagar w wyniku jazdy na niskich obrotach. Przepaliłem go solidnie, jednak efektu brak. - miał wymieniany przepływomierz więc znajdę jaki powinien mieć nr i sprawdzę czy wsadzony jest odpowiedni, - Właściciel sam konstruował układ wydechowy ponieważ poprzedni się rozpadł, nie było by w tym nic złego, bo użył dobrych materiałów na odcinkach prostych, jednak puszka końcowa dosztukowana została z opla.... i ciekawe czy nie z diesla... - auto miało robiony szlif głowic i wymienione uszczelki pod głowicą. Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi.
  22. Bo Pablonas pewnie znowu się nie dociążył...
  23. Niezła opcja, z chęcią się pisze na taką akcję
  24. Trochę chętnych na karty się wyłania, więc może jakaś lista: 1. Wełniacz 2. Wełniacz 2 3. Wełniacz 3 4. Pablonas, ale tylko na 19.30 5. krazek 1221
  25. Nie wrzucajcie więcej filmików (oczywiście w żartach), bo zazdrość mnie zżera Wszyscy piszą, że nie odpowiednia pogoda, że już coś innego robią, że tylko na kolcu da rade, że wiatr aż tu nagle pyk i tyle osób. Jestem załamany
×
×
  • Dodaj nową pozycję...