Oj, szkoda ze dopiero teraz wpadłem na ten temat.
Doznania na prawym w STi-aju...
Począwszy od el familiada:
Reakcja Matuli: "(nie ludzkie zasysanie powietrza) Proszę Przestań!!!"
Ja: "Ale Mamuś, to było 1,2,3 do 6tys. obrotów..."
M: " Wracamy do domu!!! Przewieź Dziadka!!!"
Dziadek (lat wtedy miał 84): "Fajne drzwi, łatwiej mi się wsiada."
Ja: "Dziadku, pasy..."
D: "Nie mogę cycka wpiąć!"
Ja:(ROTFL)" Juz pomagam."
Delikatny kruzing do Siekierkowskiego, miniecie rozjazdowej estakady na Czerniakowska...dwójka ogień,3..4..5... początek mostu 6..zjazd na wal, nawrotka i porwot na WN (Ursynów) i znów ta sama kolejność z rolowanca (katem oka widzalem jak Dziatek kukał na prędkościomierz ale twardo ani słowa, raczki spokojnie oparte na udach). Odstawiłem żwawym tempem po Rosoła na dalszy Ursynów do swojego lokum.
Ja: "Dobranoc Dziadku."
D: "Cześć, do jutra."
Wchodzę do domu a Matka właśnie skończyła rozmawiać z Dziadkiem przez telefon...
Ja " I co? Podobało się Dziadkowi?"
M: "Mówił, ze fajnie ale strasznie krotko..." (Zonk) :cool:
Relacja Mamy po prze bulgotaniu ojca do centrum, jedno słowo: "Rakieta.."
Reakcje Znajomych:
Friend X: Lans Run po W-wa, delikatnie by wszystko się nagrzało, ułożyło...gadki o ulubionych kredkach świecowych, bla bla bla....czas sprawdzić reakcje z pole position...czekamy, bawię się obrotami...ZIELONE, ogień, 2,3...4 i Slysze: Kü%/A!!!..NARESZCIE! JA (trącam i czterema literami ruszam)!!!TAK! TAK! TAK! Kü%/A!!! JA (trącam i czterema literami ruszam)!! x 3!!! I co się tak cieszysz?" pytanie skierowane do mnie z bananem na twarzy, a mój banan mówi sam za siebie...
(Kiedy głupawka zjada nam rozum)
Friend Y: " Cera-metalik odebrany, liecim na spota z Seatami, jest paru iniemamocnych, organika czas dopukać..."
Ja: "No dobra", do Frenda on-borda, Z:"Masz czas?"
Z: "No Raczej!"
Ustawka z zawodnikiem, Leon dłubany na ponad 300km. Flagowy z F&F....Wejście na obroty....Tri, dva, adin..dostal ostre baty. Powrot do startu.
Ja: " No..... i jak było?"
Z: "hahaha, jesteś pojegrany!!!"
Y: "hahaha, zajarałeś cztery kapcie!!!"
Najgorsze określenie na Owada...Matiz