+1
ale...
ja miałem tak własnie ,że mi smochód nie zapalił ,zgłosiłem temat,konkurent chciał dac auto swoje zeby jechac ,ale mój odpalił ,no i oczywiscie niby delikatnie przeschło ,co jest fakapem , i dowiedziałem sie przed startem,że znalezli sie życzliwi i zaczeli robic krecią i nieprawdziwą robote / do konca zycia zapamiętam tych dwóch panoów/ ,a inni zawodnicy potem znnający sytuacje zobaczyli prawdziwą "czarną"stronę Kieleckich oesów tego zachowania, ja jednak miedzy czasie na starcie wyliczyłem róznice i aby wyrównać w moim mniemaniu szanse wystaowałem z 20sekundowym opóznieniem,od naj