'Jechałem za Mikko na dojazdówce i gdy zobaczyłem, co się dzieje, wziąłem gaśnicę i próbowałem mu pomoc. Potem doszedł jeszcze Meeke, ale niemożliwe było zgaszenie tego pożaru. Nie pozostało nam nic jak tylko obserwować, jak plonie jego samochód - słowa Sebastiena Ogiera przytacza dziennikarz Cezary Gutowski'